Efka43 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 Do podpowiedzcie ...czasami leki od psychiatry powodują zawroty głowy ;) wiesz kazdy jest inny i inaczej reaguje na leki co pomoże Gozdzikowej to nie musi Tobie ;) sama nie brałam ale koleżanka brała vertigoheel i przestało jej się kręcić . Jeszcze trzeba zbadac się u endokrynologa czy hormonki są ok i czy nie brakuje potasu i magnezu ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika28 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 ja miałam robione echo rok temu i lekarz powiedzial,ze nie mam wypadania tego płatka! Nie wiem juz co mam robic,jak tylko wrócę do domu to znowu się do lekarza zapiszę i znowu pójdę na echo, na ekg i założe holtera ,a;e cóż z tego jak może byc tak,ze nie będzie ataku akurat wtedy więz znowu nie zostanie to zapisane i tak w kółko. Przecież nie moge wypożyczać holtera co 24 godziny z nadzieją ze może w końcu cos zarejestruje. Załamana jestem totalnie. A powiedz mi czy jak to cisnienie szło ci do głowy to bolała cie głowa,mialas jakieś dolegliwości z tym związane bo ja nic nie czuje,nic mnie nie boli,nie dusi mnie,nie mam uczucia omdlenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Peo 48 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 Czy przy refluksie macie takie rzężenie, piszczenie przy wydechu w gardle czy krtani? kaszlę pół godz. po zjedzeniu posiłku ale nie tylko rano tylko przez cały dzień, czy ktoś tak ma? Laryngolog mówi ,że to od refluksu ale czy to możliwe? już nie wiem co robić i gdzie się udać, leki od refluksu na to rzężenie nie pomagają , proszę o pomoc a może to grzybica albo pasożyty? rtg klatki persiowej w normie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 Peo 48 a robiłaś spirometrię ? to jest pojemność płuc ..na rtg nic nie wychodzi dopiero na spiro ...jak masz takie objawy może to być alergia pokarmowa albo inna dolegliwość . Jesli masz okazję idz do pumunologa on dalej pokieruje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 Nika nic nie czułam gdy łapała mnie panika i czasami nadal łapie . Głowa mnie boli gdy jest zmiana pogody i idzie wyż bo mam niskie ciśnienie . Ale w tym momencie co piszesz wzrasta poziom adrenaliny i ona daje sygnał do ...główki i zaczyna się tworzyć panika . Gdy adrenalina w naczyniach krwionośnych przejmuje dowodzenie nad ciałem, wydaje polecenie, by najwięcej krwi doprowadzić do serca i mięśni, bo one będą potrzebne, by wyratować cię z opresji. Krew odpływa z narządów wewnętrznych i ze skóry. Stąd powiedzenie, że blednie się ze strachu.Dlatego też jest wrażenie że zaraz się padnie bo ogarnia słabość . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nika28 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 oj dziewczyny...mamy przerąbane i tyle! Tyle razy obiecywalam sobie,ze tym razem to się już nie powtórzy nigdy i co i nic...mój mózg kompletnie mnie nie słucha...ja swoje on swoje! Mam dzisiaj kiepski dzień,bo po tym wczorajszym ataku ręcę mi opadły i tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izolinda 0 Napisano Wrzesień 14, 2007 Cześc dziewczyny :-) Ja też miałam holter, ale nic nie zarejestrował, EKG nic mi nie wykazało tylko to wypadanie płatka. Nika28 - nie bolała mnie głowa tylko ogarniał mnie ogromny strach i potem jak odpuszczało miałam tzw. napięciowe bóle głowy. Teraz też je mam tylko trochę mniejsze. Ale mam takie chwilowe uczucie omdlenia, które kiedyś też było wzmożone. Witaj peo48 - ja przy refluksie też mam uczucie żężenia, świszczenie w gardle i bardzo mnie ono piecze /to chyba kwas/.Ja nie kaszlę tylko b.często odchrząkuję. I mam kosmiczną chrypę. Gardło zbadałam-oki, spirometrię zrobiłam-oki, RTG-oki i co i nic. Dalej mam refluks, biore Controloc z przerwami, ale nie robili mi nigdy GASTROSKOPII /straszne ponoc/ i muszę to załatwic. No właśnie -refluks-czy nie miałyście przypadku zachłyśnięcia albo zakrztuszenia bez powodu np. własną śliną i moment kiedy nie można oddychac i masz wrażenie, że zaraz się udusisz, i próbujesz łapa powietrze jak ryba na lądzie, po czym po wielkim strachu przechodzi i są bardzo podrażnione struny głosowe i krtań czyli chrypka gigant??? A zatkane przy małym nawet ataczku, szczególnie wieczorami, zatoki tak, że nie da się oddychac nosem i potem nadmierne kichanie??? Jeżeli któraś a Was to przeżywa napiszcie proszę, to mi pomoże sie jeszcze bardziej wyciszyc. Najbardziej boję sie tego zachłyśnięcia-STRASZNE UCZUCIE.Mnie przytrafiło się już 5 razy. MASAKRA!!! Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki i miłego dzionka. Ja jutro pracuje wiec odezwę sie ok 24:00. Dzięki z góry za opinie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Beatea 0 Napisano Wrzesień 15, 2007 ooooooooooo , co to? tak pozno i jeszcze tu dzisiaj nikogo nie bylo? W takim razie ja jestem pierwsza, pewnie wszystkie pucujecie mieszkanka przy sobocie, ja zreszta tez, wlasnie tylko zrobilam sobie krociutka przerwe na odsapniecie. Milego weekendu zycze, trzymajecie sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rudka 0 Napisano Wrzesień 15, 2007 Witajcie, mam pytanie czy można mieć jednocześnie nerwicę i depresję? zauważyłam u siebie takie zachowania: - nagłe wybuch złości - denerwowanie się byle czym (każda piedoła powoduje, ze się stresuję i boje - dotyczy to jedynie pracy) - mam bardzo zmienne nastroje (potrafie sie w sekunde obrazic jeżeli tylko cokolwiek nie jest po mojej myśli) - po powrocie do domu z pracy mam ogromnego doła (przeważnie), nic mi sie nie chce, nie moge sie do niczego zmusic, chce mi sie ryczec i coraz częściej mysle o tym, ze lepiej byłoby nie zyć czy tak skrajne zachowania mogą świadczyc o jednoczesnej nerwicy i depresji??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Wrzesień 16, 2007 Rudka - może ale nie musi... Na to pytanie odpowie ci lekarz! Czesc dziewczyny... Pomóżcie (jak zwykle :) ) Wczoraj wieczorem moj 9letni syn zapytał mnie jak się zachodzi w ciążę? Wiec ja mu na to że jak mamusia i tatuś się kochają i przytulają i chcą mniec dziecko to wtedy mają.. itp. rzeczy a on brnie dalej: ale jak konkretnie(?), więc ja mu , że wtedy Pan Bóg decyduje, czy kobieta będzie w ciąży - a on: ale jak konktretnie to się dzieje? Buuu .. nie wiem jak mu to wytłumaczyc i mam poczucie winy, że nie mówię mu prawdy a on przecież mi ufa i oczekuje konkretnej odpowiedzi..... Napiszcie o swoich doświadczeniach, proszę! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 16, 2007 http://www.google.com/search?q=sk%C4%85d+si%C4%99+bior%C4%85+dzieci%3F&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&ie=UTF-8&oe=UTF-8&sourceid=ie7&rlz=1I7ADBS Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 16, 2007 gosiak cos zle mi sie link wkleil wpisz sobie w google -skad sie biora dzieci-sa ciekawe art ,podpowiedzi,pozycje ksiazkowe.....moze znajdziesz jakas podpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 16, 2007 http://www.vulcan.edu.pl/rodzice/dom/rozmowy/pytania.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 Hello kobietki :) Dzięki afobamka za link, niestety nic tam konkretnego nie jest napisane.... Tyle to ja właśnie powiedziałam mojemu dziecku jak pytał gdy był w przedszkolu :) a teraz...... Teraz czas na dokładniejsze wyjaśnienia i zupełnie nie mam pomysłu co z tym fantem zrobic... Nikt z Was nie ma doświadczeń w tej dziedzinie? ... ale miałyście fajnie... Życze miłego dnia ... i zaczynam pracę! PAPA! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 Witam wszystkich .. Coś chyba nie chce się neruskom pisac ;) Gosiak możliwe że synek chce Ciebie sprawdzić , bo teraz dzieciaki są w tych sprawach mądre na swój sposób . Gdy mój syn zadawał takie pytania to zawsze mówiłam co i jak i byłam zadowolona że to do mnie się zwraca . Wtedy wedle jego wieku mogłam mu wytłumaczyć . Ale od małego uczyłam go ze ciało ludzkie jest czymś normalnym a ubrania nosimy bo by nam było zimno . Często oglądaliśmy programy przyrodnicze . Wiadomo że czasami było też pokazane jak to robią zwierzęta ;) Syn zapytał jak miał 6 lat wtedy powiedziałam o plemniczkach tatusia i jajeczku mamusi , że jak się połączą to jest dzidziuś i on sobie rośnie w brzuszku i pozniej się rodzi ... mówiłam bez emocji bez jakiś opisów dokładnych i mojemu to wystarczyło . Ważne żeby dzieciak miał zaufanie i dowiedział się od Ciebie bo np. moje pierwsze doświadczenia w tych sprawach gdy byłam dzieckiem były straszne bo opowiadała starsza koleżanka ...a ja jako dziecko obiecałam sobie że nigdy w życiu nie będę miała dzieci ...tak było strasznie i brutalnie . Gosiaku więc zacznij od różnic w budowie ..ale tak myślę że sama nie zaczynaj znów tego tematu tylko poczekaj aż sam się znów zapyta , no chyba że obiecałaś porozmawiać pozniej . Miłego dzionka :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szramka_25 Napisano Wrzesień 17, 2007 Cześć wszystkim! Jak nastroje? Mam nadzieje,że ok-mój coś kiepsko... Zaczęło się od piątku,jak poszliśmy z ludźmi z pracy na imprezę i trochę się spiłam;) Już dawno nie piłam wódki a w piątek trochę drinków wypiłam i ścięło mnie...Byłam blada jak ściana-a biorę seroxtat i alprox...No i usnęło mi się w ubikacji:( ,a mój mąż nie mogąc dostać się do mnie zaczął na mnie krzyczeć,drzeć się okropnie i wogóle,a ja oczu nie mogłam otworzyć. W domu prawie kopnął mnie w dupę i podsumował,że pijak jestem i wogóle,a ja nigdy tak się nie skuwałam,zawsze kontrolowałam dawki alkoholu,a jak czułam,że coś większego mnie łapie,to mineralkę piłam...popchnął mnie i wyrzucił do drugiego pokoju:(( Potem zbeształ przez telefon moją koleżankę,że usnęła przy stoliku...bida się popłakała:( Wczoraj znowu kazał zadzwonić do swojej mamusi,bo kupiła mi prezent na imieniny ,które miałam w lipcu i przekazała go mężowi. Powiedziałam,że mam w nosie-nie widziała naszych dzieci od trzech miesięcy,nawet nie zadzwoni i nie zapyta o nich,a jak przyjechaliśmy z wakacji z siatą prezentów nie raczyła przyjechać a co dopiero podziękować! Zresztą rozmawia ze mną formalnie-jak sama stwierdziła,bo wychodziłam kiedyś na imprezy,co bardzo mojego męża wkórwiało i oczywiście zrobił mi awanturę przy całej rodzinie-swojej i mojej. Powiedziała,że takie kobiety,które tak postępują są dla niej nikim... I jestem wkórwiona na maxa.Aniołem nie byłam,nie jestem i nie będę...Ale najbardziej mnie boli i przeraża ten jad i nienawiść w oczach mojego męża,powiedział dzisiaj do mnie gnoju:( Poza tym rodzina męża mnie za wszystko obwinia,wiecie?? I źle mi... A na mojego męża patrzeć nie mogę! I tak sobie śpiewam za Marylą Rodowicz: "łza na rzęsie mi się trzęsie...chyba się z tobą rozwiodę,zabiorę ze sobą młode..." Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
basia19g 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 Witam wszystkich:) Szramko tak podzialal alkohol bo polaczylas go z lekami ale nie rozumie czemu twoj maz tak cie traktuje... ja tez bylam na imprezce bylo super ale najadlam sie rzeczy niewskazanych przy refluksie i dzis cos zle mi z zoladkiem i chyba z nerwica tez:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izolinda 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 Cześc dziewczynki:-) Widzę, że Nerwuski trochę w ten wekkend poimprezowały. Ja też byłam - na Staff Party. Tańczyłam do 4- tej, i dopiero wstałam. Muszę się ogarnąc.Wypiłam dwa lekkie drinki i przy drugim nieżle zaszumiało mi w głowie. Tak jak mówisz Basiu, leki+alkohol. Trochę się wystraszyłam i przyjechałam do domu. Już próbowałam się nakręcac, że jest mi słabo, ale spoko. Siła mojego umysłu po tak wielu doświadczeniach jest niesamowita. Mój małżon zapytał tylko czy wszystko oki, przytulił i smacznie zasnęłam. Jest kochany. Jak widzę co tu piszecie czasami o swoich ukochanych zapiera dech w piersiach i .....przykro mi... Chyba mam skarb w domu ;-) No dobra koniec. U mnie lepiej, ale przede mną remont łazienki i kibelka. Masakra . Wkurza mnie stojąca w pokoju wanna, umywalka i glazura... totalna bardaha. I tak jeszcze pawie miesiąc będą stały. Na szczęście nie przewiduję gości w tym czasie, bo wstyd. Nie lubię remontów, ale uwielbiam ich efekty, jak każdy chyba. Dużo się będzie działo więc mam nadzieję, że zapomnę, że mam nerwicę. :-) A tak w ogóle jestem happy, bo mój synek grający w Polonii w kosza wraz z drużyną zdobyli w Turynie / Włochy/ Puchar Europy Młodzików rocznik 93. Duma mnie rozpiera / jak każdą mamę / i czekam w stresie na przylot drużyny. Dziś o 21-szej. Stęskniłam sie. Zawsze bardzo przeżywam to, co się dzieje z moimi synkami, ale to mnie wzmacnia i coraz lepiej sobie radzę. Pozytywne wydarzenia niwelują negatywy przy naszej nerwiczce. I to jest super. Życzę Nam wszystkim samych pozytywów moje drogie współtowarzyszki doli i niedoli. Dziewczyny - błagam - potrzebuję przepis / dokładne proporcje / na ciasto z owocami. Taki niby biszkopcik ze śliwkami albo jabłkami. Bardzo proszę i dzienks. Pozdrawiam i życzę miłego dzioneczka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 Dzięki Efcia za mądre słowo! Zrobie właśnie tak jak doradziłaś... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dżizabel 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 cześć dziewczyny ja tez poimprezowałam na weselu, było super chociaż gardło ściskało w kościele i na początku na sali, to potem wszystko minęło po kilku tańcach nie brałam żadnych tabletek więc wychyliłam kilka kielonków :-) chulaliśmy do 5 rano i dorobiłam sie kilku odcisków chociaż buty nie były nowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 szramka przejęłam się tym co napisałas .. kobieto głowa do góry i zdaj sie na kobiecą intuicje wszystko bedzie dobrze... pozdrawiam pozdrawiam kobitki nie mam ostatnio czasu tylko migiem czytam co napisałyście ale nie zawsze wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mamaJulki 0 Napisano Wrzesień 17, 2007 szramka przejęłam się tym co napisałas .. kobieto głowa do góry i zdaj sie na kobiecą intuicje wszystko bedzie dobrze... pozdrawiam pozdrawiam kobitki nie mam ostatnio czasu tylko migiem czytam co napisałyście ale nie zawsze wszystko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Wrzesień 18, 2007 Hejki moje kumpelki co tam robicie, czyżby jeszcze śpicie? Za górami za lasami żyła sobie taka baba z nerwami. I tak się rozpoczyna moja historia rodzinna. Ciąg dalszy nastapi, przerwa na reklamy;) miłego dzionka pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izolinda 0 Napisano Wrzesień 18, 2007 Witam wszystkie nerwuski. Życzę miłego, spokojnego i radosnego dnia. Może jednak któraś z Was zna przepis na szybkie ciasto z owocami /śliwki albo jabłka/. Chodzi mi o proporcje. Dzięki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sue21 Napisano Wrzesień 18, 2007 izplindo,zajrzyj na dzialo gotowaniu,tam znajdziesz mnostwo swietnych przepisow,polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sue21 Napisano Wrzesień 18, 2007 izplindo,zajrzyj na dzialo gotowaniu,tam znajdziesz mnostwo swietnych przepisow,polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sue21 Napisano Wrzesień 18, 2007 przepraszam,przekrecilam twoj nick... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
afobamka 0 Napisano Wrzesień 18, 2007 http://www.gotowanie.wkl.pl/grp_przep.php?grp_prz=41 Izolinda-tu masz sporo-jesli znajdziesz czas lookaj na komentarze,ktore sa pod przepisami-naprawde dobre i sprawdzone maja wiele pozytywow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Wrzesień 18, 2007 Witam wszystkich! pozdrowka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Wrzesień 18, 2007 Witam wszystkich .. Izolindo a umiesz piec biszkopt ? jak tak to zaraz jak jest gorący przekraja się go na połowę i spowrotem zamyka w osłonce i na to wlewa się smietanę może być 18% albo jeszcze tłuściejsza ;) i tym drugim dekielkiem to zakrywasz na wierzch dajesz owoce i polewasz galaretką . Drugi przepis to jest 2 szklanki mąki, szklanka cukru, 2łyżeczki proszku do pieczenia , cukier waniliowy lub aromat, 1/2 szklanki mleka , 1/2 szklanki oleju, 2 jajka wszystko razem zmiksować i wylać do formy na wierzch ja daje albo rabarbar , albo jabłka pokrojone w ósemki . Ciasto z jabłek : 6 jabłek pokrojonych na drobno szklanka cukru i szklanka bakali wymieszane i na godzinę do lodówki . Dodać 2 szklanki mąki , łyżeczkę proszku i łyżeczkę sody , 2 jajka wszystko razem wymieszać i wyłożyć na blachę ja to piekę ok 35 minut to ciasto jest lekko brązowe na wierzch polewam roztopioną czekoladę . Jak chcesz to jeszcze mogę podać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach