Gość mam 25 lat Napisano Czerwiec 28, 2008 zminej wody nie próbowałam...zazwyczaj to robie sobie melise i uciłuje o tym nie myslec i sie czyms zając... ale dziwne ze miałam cięzki egzamin i mi jakos tak nie kołatało, byłam zdenerwowana ale poza tym nic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 Sprobuj zimnej wody.Mnie pomaga .Popijam ja dokoki nie ustapi kolatanie.I zazwyczaj trwa to ok.5min. i potem slabnie. No chyba,ze panika mnie dopadnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 Pipeczku .... .. było by wspaniale gdyby wyzdrowiały ! buziolki :D ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 chce sie na ta liste wpisac ale jestem beznadziejna jezeli chodzi o komputer. wytlumaczcie gamoniowi....... przeciez nie przepisujecie jej za kazdym razem;) ?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pomagajcie Napisano Czerwiec 28, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 Znalazłam naszą starą listę (obecności) dopiszcie się dziewczyny Andziusia........24............nerwica natręctw..............Berlin Pelasia 78........29............gorafobia........................War szawa Hexa..............29............nerwica lękowa.................Gorzów Punca24..........24............nerwica natręctw..............Sosnowiec Basiaijuz.........46............nerwica lękowa- była...........Łódź Liduszka.........37............ner. lękowa.agorafobia........Jaworzno Pipek.............44.............nerwica lękowa..................Warszawa Netka30..........32............nerwica lękowa.depresja .....Włocławek MamaJulki........30............nerwica lękowa,depresja..... małopolska Dana39...........40.............nerwica lękowa..................Kujawy Efka43............43.............n.lękowa , agorafobia..........Gdańsk Iiyama(Tunia)...50...deprecha z napadami lęku panicznego....Łódź Rrenka037.......39.....nerwica lękowa z deprechą...........Warszawa Marijke...........23......nerwica lękowo-depresyjna.........Warszawa Aniołek21........21..............nerwica lekowa................. Poznan Ammarylis .......46 ......nerwica lekowa z agorafobią.... Ostrów Wlkp Olabasia.........52...............nerwica lękowa..............Warszawa Zgredek.........31......................depresja........ . ..............Konin Tamara...........35...................agorafobia........ ..............Śląsk Starababa........59................n.lekowo-depresyjna.. .Gorzów Wlk. Zuza..............35.................nerwica, depr................Dziwnów Maleństwo........29................agorafobia........... ......Warszawa Marska...........42............nerwica lękowa....................Kujawy Jagoda...........45...................nerwica lękowa...........Katowice Marzena.........47..................agorafobia.......... .............Łódź Ada7777.......36........n.lękowa, agorafobia,hipochondria..Zach.Pom. Angel61......... 27...............nerwica natręctw i lęki....Warszawa Magdziapek.......25...........n.lękowa.......... .................Śląsk Kasia100...........43...........n.lękowa.......... .............Poznań Nadzia26...........27............n lękowa............................ślask Asix90...............17......n. lękowa (n. serca)...................Toruń nusia 35.............35.......n.lękowa i inne.........................Kraków Bianka...............39.........n.lękowa, hipoch................okol.Gliwic Sloneczko.mw......24.......nerwica lękowahipohondria.....Wrocław DUSIKA ..............34 nerwica depresja i inne................WROCŁAW GUNIA24......24.......nerwica lekowa i hipochondria.............TCZEW diabel-na-obcasach.....23.......n.lękowa .................. Biała Podlaska goofer1982.... 25.......n.kękowo-depresyjna..............Częstochowa Jaco20 ........20...........n.lekowo-depresyjna..................Wr oclaw Amiga_Gdynia......21..............n.lękowo-depresyjna ........Gdańsk mazanek...........35..............nerwica lękowa...............kraków kitti77..............30............nerwica lękowa,........świętokrz bzium.........24.........n. lekowa, n. jelit, hipochondria!......wrocław Afobamka........30.......nerwica lękowa.................podkarpacie Ania ..............36.......nerwica lękowa.................Tychy Agais..............29.......nerwica lękowa.................Keflavik kokardka 25.......26......n lekowo - depresyjna ............ Slask xanaxik............35.......nerwica lekowa............Zielona Gora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 tak sie ciesze ze ten wątek an forum istnieje Dziekuje, wiem ze nie jestem sama:) Dzis bylo nawet ok Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 sama sobie poradzilam! duma mnie rozpiera!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot Napisano Czerwiec 28, 2008 no to chyba jakis chory ten pomysl z lista! jak kazda bedzie go kopiowac to z tego topicu zrobi sie smietnik!!!! nie dosc ze jest tyle stron do przegladania to takie smieci sa nie potrzebne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 przepraszam was wszystkie że osmieliłam się napisać o swoich dolegliwosciach myslałam ze to mi pomoze kiedy wyrzuce to z siebie kiedy z kims porozmawiam , kiedy ktos mnie wesprze tyle czasu nie pisałam bo jakos sobie radziłam ..........przyszedł moment że wszystko runeło a to dzieki mojej tesciowej wszyscy sa zdania ze ona powinna sie leczyc kiedys robiła mi awantury przeklinała wyrzucała z domu ...a teraz doszło do tego ze podnosi na mnie rekę rzuciła we mnie pełną doniczka narobiła krzyku i posiniaczyła sobie rece a pózniej rozgłaszała że mąz czyli jej syn ja bije i ona ma prawo za to wyrzucic nas z domu i wydziedziczyc meza a wszystko ze maż zrozumiał po 20 latach naszego małrzenstwa ze to ona jest przyczyna wszystkiego .Ale to sa moje problemy mój krzyżyk i musze to niesc .....potrzebowałam troczę otuchy wsparcia ale tylko was obraziłam i wpedzam was moim użalaniem w wieksza nerwice przepraszam .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde nie mozna wam nic Napisano Czerwiec 28, 2008 powiedziec !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ineska01 Napisano Czerwiec 28, 2008 czy ktos z Was ma wrażenie wiecznego zapadania się podczas chodzenia? bądz takiego bujania? ja czasem powątpiewam ze to moze byc jeden z objawow mojej nerwicy... pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ineska01 Napisano Czerwiec 28, 2008 oczywiście badania miałam robione, jedyne co jest niewporządku to mój kręgosłup szyjny i ciśnienei malutkie 90/60... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tayra to są swięte slowa Napisano Czerwiec 28, 2008 tayra a może niech to forum będzie do narzekania a inne do wspierania albo niech każdy pisze co chce a inne niech tego nie krytykują tak jak na terapii grupowej. Można mieć inne zdanie , ale nie należy udawadniać swoich racji, bo każdy ma swoją rację, a udawadnianie wywołuje agresję, niechęć i inne negatywne emocje. Gdybyście poszły na terapię to dowiedziałybyście się, że można polemizować nikogo nie obrażając, a poza tym poznałybyście swoje reakcje w sytuacjach krytyki czy innych sytuacjach kiedy ktoś inny ma inne zdanie od twojego. Wielokrotnie zdarza się, że nieadekwatnie reagujemy na "miękkie" bodźce i wyzwalamy w sobie ładunki energii negatywnej, któtra niszczy nas i innych. Wielokrotnie dowiadujemy się o sobie czegoś o co byśmy się nigdy w życiu nie spodziewali, ale dopóki będziecie się jedynie skupiać na objawach to dalej nie pójdziecie. Dlatego też w stanach ostrych zaleca się przyjmowanie psychotropów na krótko, po to aby wyciszyc objawy a móc spokojnie wejśc w proces psychoterapeutyczny i usłyszeć swoje emocje , bo to one nas bolą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 hej Bianka pamietam twoje kłopoty z teściową, pisałaś już o tym wcześniej więc rozumiem , że ciągle jesteś atakowana bodźcami stresującymi:( czy wiesz jaka jest różnica pomiędzy teściową a słońcem? nie ma żadnej - i na to i na to nie można patrzeć;) nie wpędzaj się dodatkowo w poczucie winy, że napisałaś o swoich objawach, napisałaś i już. Miałaś taką potrzebą i wyraziłaś ją w ten sposób. Każdy może mieć słabszy moment w życiu, teraz pomyśl jak poradzic sobie z tą sytuacją. Osoby z zaburzeniami nerwicowymi maja taką przypadłość analizowania tego co było. Ludzie bez tych zaburzeń jak coś zrobią to zapominają co było i nie roztrząsają w kółko tej sytuacji, co się stało to się już nie odstanie. To roztrząsanie nie pozwala na rozluźnienie i żyją w ciągłym napieciu co powoduje różne bóle. Bianko , spoko , nie zamartwiaj się , jutro spojrzysz na ta sytuację z większym dystansem i będzie lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 hallo Ineska ja też mam takie niskie ciśnienie, ale miałam takie przed chorobą więc nie ma to żadnego związku. co do kręgosłupa to faktycznie mogą od niego iść bóle i mięśnie przykręgosłupowe stają się twarde, napięte i bolesne, dlatego ważna jest rahabilitacja albo masaże rozluźniające aby zrozumieć co się z nami dzieje to trzeba poznać działanie układu współczulnego - to jest prosty mechanizm i poznanie go motywuje do działania na rzecz zniesienia napiętych mięśni. http://pl.wikipedia.org/wiki/Uk%C5%82ad_wsp%C3%B3%C5%82czulny najważniejsze sa ostatnie akapity Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Czerwiec 28, 2008 Xanaxik witaj na liście (obecności);) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
herbatkaa 0 Napisano Czerwiec 29, 2008 Myślę, że oprócz wspierania się nawzajem poprzez wymienianie swoich dolegliwości należy się wspierać w dążeniu do poprawy swojego stanu zdrowia. Ja przeszłam już etapy: kilka lat stałych objawów wyimaginowanych chorób pojawiających się co jakiś czas. Wtedy powiedziałam sobie, że jestem hipochondryczką, tak mam i już. Nie zwracałam na to uwagi. Żyłam normalnie. Ale były to \"delikatne\" objawy. Ostry atak nie wiadomo czego (nie będę tego opisywać, bo jeszcze któraś się zasugeruje) Przyjazd pogotowia. Drugi przyjazd pogotowia i pobyt na oddziale ratunkowym - CT mózgu. Lęk przed wyjściem z domu i ogólnie podłe samopoczucie. Lęk przed psychiatrą i lekami, które mogą uzależniać, więc brałam tony leków ziołowych i piłam litry Neospasminy. W końcu doszłam do etapu: NIE MOGĘ I NIE CHCĘ TAK ŻYĆ!!!!! MUSZĘ COŚ Z TYM ZROBIĆ!!!!! I poszłam do psychiatry. Wymieniłam wszystkie swoje objawy. Pani doktor powiedziała: to typowe objawy lęku panicznego (tak teraz po nowoczesnemu nazywa się nerwica) i opisała jeszcze inne objawy, których nie mam, ale podobno też są typowe. Przepisała mi leki w małych dawkach. I wiecie co? Będę je brała. Chcę normalnie żyć a podobno te leki mi to umożliwią. Mam w nosie czy się uzależnię (chociaż psychiatra twierdziła, że Afobam NIE UZALEŻNIA jak twierdzą niektóre osoby na forum a ja wolę wierzyć lekarzowi). Jeśli to nastąpi będę się leczyła z uzależnienia, ale przynajmniej będę mogła wyjść z domu. Podobno z nerwicy można się wyleczyć, tylko trzeba chcieć. Podobno trzeba zmienić nastawienie do życia. Więc to zrobię. Jeśli nie zrobię nic, pogrążę się na dziesięciolecia jak niektóre z Was w koszmarze własnych lęków. A tego boję się jeszcze bardziej niż uzależnienia od Afobamu, którego jeszcze nie mam. A nerwicę mam i zrobię wszystko, żeby jej nie mieć. Czego i Wam wszystkim życzę. Zamiast wymieniać swoje dolegliwości zacznijcie namawiać się na zrobienie pierwszego kroku w walce z nerwicą. Sama Wam nie przejdzie. Będzie tylko gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka888 Napisano Czerwiec 29, 2008 Bianko! Czemu Ty się przejmujesz?!!!!!!!! Napisałaś , bo miałaś taką potrzebę i kropka! Nikt nie będzie Ci narzucał co masz robić. To jest forum pt "moja nerwica" więc jakby sam temat wskazuje ,że właśnie o tym sie pisze. Moim zdaniem powiedziałaś co Ci jest i warto czasami właśnie to napisać , bo ulży. Co innego jest "nakręcanie" a co innego powiedzenie raz o swoich objawach i wsparcie drugich.Jestem oczywiście zdania ,że przebywanie zbyt długo na tego typu forach wcale nie pomaga ale Bianko,prawdopodobnie kiedyś Ci forum pomogło i tu szukałaś wsparcia. Co do Twojej teściowej, masz problem ale czy nie ma wyjścia? A mąż ? Może trzeba zadbać o swoje życie . Wiesz, ja może nie to ,żebym oddała ale na pewno nie pozwoliłabym na fizyczne znęcanie. Od tego jest niebieska linia , i różne formy wsparcia. Nie żyjesz dla teściowej ale dla siebie. Zaakceptuj najpierw swoje pragnienia i wyćwicz naukę mówienia "nie".Miałam problem z teściową , ba nawet miałam specjalne sesje aby uwolnić sie od beznadziejnej baby i teraz po 20 kilku latach nie ma dla mnie ta osoba żadnego znaczenia ,Dawno temu już nauczyłam ją ,że ja to ja i ode mnie z daleka.Pamiętam jaką miałam satysfakcję jak po raz pierwszy sie nie dałam. Tobie sie też uda. Postaraj sie przeprogramować swój umysł na własne pragnienia . Dlaczego ktoś ma wpływać na Ciebie i Twoje życie. To Ty decyduj co dla Ciebie dobre . Nie wiem jakie masz relacje z mężem ale jeśli w miarę dobre to może warto cos z tym zrobić? Pozdrawiam Cię! Główka do góry . Buziaki ................. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka888 Napisano Czerwiec 29, 2008 afobam to polski odpowiednik xanaksu. a xanaks uzależnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Czerwiec 29, 2008 bianka120 ale masz los:( ze takie durne tesciowe istnieja:( zycze ci duzo sił, zdrowka i pieniazkow abys mogla zyc z dala od tesciowki, ona powinna sie leczyc! A ty staraj sie jak najmniej przejmowac:)powodzonka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Czerwiec 29, 2008 Dziewczyny jak dzis tu usiadłam i poczytałam co napisałyscie mi to od razu wrócił mi humor troche sie podbudowałam a jesli chodzi o niebieska linie to już tam dzwoniła, i dużo mi to pomogło , psycholog też mi pomagała ale każda do której chodziłam po zapoznaniu sie z moją sytuacją kazała mi sie wyprowadzić od tesciowej a gdzie mamy isć z 4 dzieci na dodatek dom w którym mieszkamy budował mój mąz i nie chce z niego zrezygnowac ......a tesciowa to naprawde żły człowiek doprowadziła do rozpadu małzenstwa siostry męża a teraz chce nas załatwic duzzo by pisac a jakbym wszystko napisała to byscie powiedziały ze to niemożliwe to jest szatan nie człowiek ........ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot Napisano Czerwiec 29, 2008 nie mozna jej zamknac w zakladzie psychiatrycznym , albo domu starcow??? ile ona ma lat??? dlugo jescze pozyje???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość anka888 Napisano Czerwiec 29, 2008 fakt , nie znam Twojej sytuacji ale wiem jedno zawsze jest wyjście. Nie pozwól się jej tknąć. Ja wiem ,że nie raz nie dwa ludzie dobijali mnie psychicznie i na to im pozwalałam . Dziś zastanowiłam się ,czy pozwoliłabym się komukolwiek tknąć. Mam chyba podły charakter , bo pewnie bym oddała. Wiem ,że na pewno bym nie popuściła. Bianko, masz dzieci ,męża to Twoja rodzina a nie teściowa , która na dodatek ma coś z głową . Nie wiem czy nie wolałabym na jakiś czas mieszkać oddzielnie lub ją zamknąć w jakimś zakładzie. Prawdopodobnie ona ma charakteropatię a to paskudztwo nie nadaje się na żadne leczenie, choć jeśli posuwa się do bicia to za każdym razem dzwonić na policję. A mąż? Jeśli jest za Tobą , to może najwyższy czas postawić warunki. Wiesz może być tak, nie chcę za bardzo gdybać,że on jej sie boi i też ma problem . Lub tak kocha ,że przebacza ale zbuntuj się. To Twoje życie , nie musisz go dzielić z kimś , kto Cię nie szanuje - czyli teściowa. Z nią ślubu nie brałaś i absolutnie nie powinna mieć wpływu na Twoje życie. Nie daj sie ! Najważniejsza to najbliższa rodzina . Gdy będziesz to ciągła wpadniesz w koło , a po co Ci to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Herbatkaa Napisano Czerwiec 29, 2008 Afobam równa się benzodiazepiny ale skoro Twój psychiatra tak uważa że nie uzależnia to proponuje go zmienić bo ktoś niedouczony nie powinien leczyć!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Efka43 0 Napisano Czerwiec 29, 2008 Witam wszystkich .. Afobam uzależnia gdy bierze się go przez długi czas i to jest uzależnienie psychiczne bo lek po długim czasie przestaje spełniać swoją rolę . Żeby spełniał to trzeba by zwiększać dawki tego leku . A uzależnienie psychiczne polega na tym że jest ogromny lęk i wołanie organizmu o dawkę leku . to działa tak jak przy nałogu palacza lub alkoholika . to jest tak z tym lekiem . Czasami gdy dawki nie sa duże i jest wprowadzony drugi lek likwidujący ten lęk to udaje się z tego zejść bez problemów . Przecież tu nie raz było opisane doświadczenia innych jak schodziły z jednego leku a zaczynały brać inny . Jagódko mi osobiście brakowało tego jak ...piszesz ;) xanaxik ...wielkie gratulacje !!! że dałas radę się dopisać ;) Bianko na pewno masz bardzo trudną sytuację w domu , ja to rozumiem tak że nie masz nikogo z kim możesz o tym pogadać . Albo bliscy nie mają czasu albo Ty nie chcesz nikogo z bliskich zamartwiać tym co przeżywasz . Jednak tu tylko inni Ci napiszą słowa pocieszenia bo nic innego nie są w stanie zrobić . kazdy ma swoje życie w swoich ręcach i musi ciągnąć ten swój wózek przez życie .... Jest też na pewno powód dlaczego tak teściowa się zachowuje . Jesteś na pewno osobą bardziej wrażliwą a teściowa w ten sposób widzi jak można CiEBIE zranić , zniszczyć i tak żebyś czuła się zle ... Bianko to co ona mówi przecież nie musisz tego brać do siebie ... po co słuchasz tego a może prowadzisz z nią dialog ... a agresja zawsze rodzi agresję i koło się zamyka . Jak zejdziesz jej z drogi i nie będziesz reagowała na zaczepiki to ona z czasem zobaczy że z tobą nie da rady tak postępować jak do tej pory . Wiem że to może być trudne ale wiesz kazdy sposób jest dobry żeby coś w życiu zmienić i nigdy nie wiadomo co może pomóc ...spróbuj .. Co do listy to raczej i tak nikt nie jest w stanie całego forum przeczytać ... z prostej przyczyny ;) ono istnieje już ponad dwa lata i dość dużo stron po prostu któregoś razu ....znikneło ! ktoś to usunął ... a lista istnieje i wydaje mi się że łączy inne nerwusy , że nie jesteśmy takie anonimowe . Na pewno niektóre z nas wolą zostać nadal w ukryciu , bo co otoczenie powie gdy się dowiedzą że leczymy się u psychiatry ;) ale inne osoby w ten sposób łączą się w grupy nie do \"zdarcia\" a jeszcze było tak że wymienialiśmy się fotkami poznawaliśmy się na żywca i utrzymujemy ze sobą codzienne kontakty ...na pewno nie jest to zasługa listy ;) ale chęć poznania drugiego nerwusa , wygadania się uzyskania w razie czego wsparcia ... na listę jeśli ktoś nie ma ochoty nie musi się wpisywać ..bo my nie musimy nic robić czego sami nie chcemy . Kazdy ma wybór i może sam decydować ...a w życiu nie zawsze mozna tak postąpić ...tu na forum robimu co kazdy chce ..ale trzeba szanować zdanie innych i nie krytykowac ...własne zdanie zawsze można napisać jako swoją myśl bo ogół może zupełnie coś innego oczekiwać. Zawsze gdy spotka się dwoje nawet ludzi kazde jest inne , co innego potrzebuje i czym innym się interesuje bo gdybyśmy wszyscy byli jednakowi to świat stracił by ....kolor :) a tak jest ciekawiej .. Miłej i pięknej niedzieli :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ineska01 Napisano Czerwiec 29, 2008 dziękuję jagódko za odpowiedż! powiem Ci szczerze że naprawde mam takie chwile zwątpienia że szkoda słów! zwłaszcza jak nie mogę przez to zapadanie nic robić! wejscie do sklepu, przychodni równa się szuraniem dosłownie butami żeby mniej odczuwac te nierówności!to mój koszmar! na początku czyli jakies 3 lata temu nie odczuwalam tego a teraz? ?? z każdym dniem jest gorzej, niemniej jednak dziękuje za odpowiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Czerwiec 29, 2008 Witam słonecznie pochwaliłam sie, ze wczoraj nic mi nie było....za to noc miałam okropną:( niby tetno jeszcze nie takie złe bo dochodzilo do 90 jak mierzyłam wieczorem ale czułam taki niepokój, cały czas miałam w głowie ten egzamin , pogotowie, karetki itp tetno czułam w gardle i uszach i za chiny nie mogłam usnąc. Jak zaczeło sie robic widno to przysnełam ale takim lekkim snem ,. Jestem padnięta, co sie połoze zeby przespac to czuje jak wszystko mi pulsuje:(chce sie uspokoic, mysle o czyms inym ale nie przechodzi:( co ja mam robic???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Czerwiec 29, 2008 i jeszcze takie uczucie , ze na wydechu brakuje mi do konca powietrza i musze szybko znów zrobic wdech.... czy to tylko zmęczenie?? moje nerwy??? jak sie tego pozbyc??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach