Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość karczocha
Ja wcale sie nad soba nie uzalam, walcze jak tylko moge zeby napady mnie nie łapały, staram sie byc silna i osiagac małe sukcesy, a to ze napisałam o swoich dolegliwosciach, zwiazane jest z tym, ze chciała to z siebie wyrzuciac i znależć bratnie dusze ktore tez sie z tym borykaja, bo jak wiadomo w gronie raznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tayra
WITAJ KARCZOCHA napisz jak walczysz z chorobą , co robisz aby cie te ataki nie łapały podziel się swoimi doświadczeniami może pomogą innym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najlepsza metoda aby nie dostac ataku lęku jest zaplanowanie dnia, a nawet kilku na przód!!!Wtedy ze mna jest ok...najgorzej jak juz te nerwy mnie zlapia..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje Jaco20
tylko się nakręcają i potem myślą kiedy ta nerwica ich chwyci i kiedy umrzą.To nie tendy droga !!!!ZEBY w miare wyzdrowiec to Najlepszym psychologiem jestesmy sami .Tez z tym cholerstwem męcze się ok 20 lat ale calkiem na luzie nerwice odbieram i dzięki bogu!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tayra
a może niech to forum będzie do narzekania a inne do wspierania albo niech każdy pisze co chce a inne niech tego nie krytykują tak jak na terapii grupowej. Można mieć inne zdanie , ale nie należy udawadniać swoich racji, bo każdy ma swoją rację, a udawadnianie wywołuje agresję, niechęć i inne negatywne emocje. Gdybyście poszły na terapię to dowiedziałybyście się, że można polemizować nikogo nie obrażając, a poza tym poznałybyście swoje reakcje w sytuacjach krytyki czy innych sytuacjach kiedy ktoś inny ma inne zdanie od twojego. Wielokrotnie zdarza się, że nieadekwatnie reagujemy na "miękkie" bodźce i wyzwalamy w sobie ładunki energii negatywnej, któtra niszczy nas i innych. Wielokrotnie dowiadujemy się o sobie czegoś o co byśmy się nigdy w życiu nie spodziewali, ale dopóki będziecie się jedynie skupiać na objawach to dalej nie pójdziecie. Dlatego też w stanach ostrych zaleca się przyjmowanie psychotropów na krótko, po to aby wyciszyc objawy a móc spokojnie wejśc w proces psychoterapeutyczny i usłyszeć swoje emocje , bo to one nas bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 35
do MASZ RACJE nikt sie tu nie nakreca ,tylko dzieli doswiadczeniami.A co z tymi ktozy nie radza sobie tak swietnie jak ty? myslalam ze po to wlasnie jest to forum.Ciesze sie ze traktujesz N na luzie TAK TRZYMAJ .niestety nie wszyscy tok umieja.pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja starm sie zaplanowac dzien, i ostatnio psycholog doradzila mi zeby wypisac plusy swojej osobowosci i sie na nich skupic a nie na minusach, no i zeby zrobic sobie taki plan dzialania,a w wolnych chwilach sport, ksiazka, czasopisma, szperanie na necie to co mnie interesuje, rozmowy z kumpelami:)) ciekawe czy mi sie uda...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
WAZNE ZEBY NIE MIEC CZASU MYSLEC O NERWICY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka888
Do Bianki! Zawsze byłam przeciwniczką pisania o objawach, bo wiem jak bardzo szkodzi takie myślenie ale mam to w nosie , przynajmniej na ten moment. Bianko! Jakbym czytała o sobie. Ja miałam spokój dwa lata i tydzień temu znowu mnie małpa dopadła. To cholerne wrażenie ,ze się upadnie . Wrażenie kołowania w głowie.Specjalnie się kładę wstaję i sprawdzam .Ja też spanikowałam, czy to aby nie inna choroba , przejrzałam różne objawy, zadzwoniłam do swojej psycho i choć nadal nie za bardzo wierzę lecz muszę przyznać ,ze jest to nerwica. Przechodziłam terapie behawioralną i oczywiście mi pomogła. Od tygodnia przeglądam notatki i mimo ,że są takie same objawy i tak sie już od tygodnia męczę. Bo uważam ,ze teraz są silniejsze. Wiem ,ze nie mogę sobie pozwolić na całkowite oderwanie się od normalności . Raz tak zrobiłam i nie mam zamiaru wracać do całkowitej paniki:-) bo nie tędy droga. Ja sama się sobie dziwię dlaczego tak łątwo dałam sie jej złapać . Podczas tych dwóch lat nie raz mnie cos brało, znaczy wrażenie ,ze mdleję i po prostu olewałam te objawy i one ustępowały. Tydzień temu jednak zbyt silnie mnie złapało, zaczęłam roztrząsać i sobie sama zgotowałam tę "przyjemność" Pozdrawiam Was cieplutko Anka:-d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przeczytałam właśnie, że jest taka terapia z kotem nazywa się felinoterapia. Mruczenie, głaskania to pomaga skołatanym nerwom. Czy któraś ma moża kotka? Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc 🖐️ Efka i Jaco pozdrawiam wszystkich starych i nowych forumowiczów może zlot wszystkich forumowiczów (na forum jutro cały dzień wysyłają pozdrowienia wszyscy którzy kiedyś tu pisali i obecni którzy znaleźli tu pomoc i wsparcie) jak sie wam podoba ten pomysł?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
pozdrawiajcie ale nie w tym temacie, zalozcie do tego osobny topic:)Tu pomagajmy sobie walczyc z objawami i sie mozna zawsze tu wyżalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich starszych i nowszych :D U mnie bez zmian na gorsze , codziennie wiem co musze zrobić i staram się ...i nawet mi wychodzi ! Tayra ..jestem pod wrażeniem tego co napisałaś . Trochę czasu mineło i nie zaglądałam tu tak jak kiedyś , ale zgodzę się z tym co piszesz . Z własnego przypadku wiem że jednak trzeba przejść swoją drogę i albo to wszystko się zrozumie albo stale tkwi się w jednym miejscu ..i nie widzi się drogi którą trzeba iść . Ktoś zagubiony i samotny nawet wsród rodziny czasami podświadomie tkwi w tym użalaniu się nad sobą bo wtedy inni szybciej zwrócą uwagę ...i wybaczcie mi za to co napisałam ... ale tak sama myślałam że jak będe stale chora to rodzina zobaczy że cierpie . Fizycznie jestem zdrowa ale jak miałam zwrócić uwagę ..myślałam że chorobą ... bo nie wiedziałam że można po prostu pogadać . Powiedzieć bliskim jak się czuje i poprosić o pomoc i wsparcie i cierpliwość . Choruje od 20 ponad lat ale teraz nie siedzę w domku i nie pogrążam Siebie w rozpaczy tylko codziennie staje oko w oko z własnym lękiem gdy musze wyjśc z domu . Straciłam wiele lat bo nie rozumiałam i było mi stale zle . Stale było nie tak jak powinno . Zaczełam patrzeć na ludzi którzy nie poddawali się i walczyli i od nich podpatrzyłam że z tą chorobą się żyje !!! i można być szczęśliwym i cieszyc się kazdym nowym dniem . Nie naskakujcie na tych lepiej czujących się bo mają rację ..sami musimy się uwolnić z tych myśli i emocji . Ja osobiście cieszę się że komuś jest lepiej , że się dobrze czuje że miał dzień bez lęku lub paniki . Bo wtedy widzę że jeśli ktoś tak ma to ja mogę też tak mieć . Na pewno zrozumienie i wsparcie jest bardzo ważne ale nie można atakować kogoś jeśli ktoś wyrazi własne zdanie i jeśli to zdanie nie jest dla nas miłe . Tu nie ma lekarzy tu są same nerwusy i tyle ile nas jest tyle jest zdań na temat nerwicy i to można by uszanować . Pozdrawiam ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódka ..witaj :D A u Ciebie jak ? wszystko ok ? jeśli dobrze pamietam miałaś na jakieś afiracje chodzić ? albo coś mi tegesss ;) i nie uciekaj nigdzie ..bo jesteś potrzebna :) i dobrze że się pokazałas ❤️ ... teraz z dawnymi nerwuskami trochę może być problem żeby zwołać bo kilka wyjechało na wakacje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda jakby wszyscy tak sie zebrali to byłaby to razem największa nerwica na świecie;) ja dziś dla odmiany mam samopoczucie dawwno mnie nie nawiedzajace, mianowicie jakoś mnie mdli i pobolewa brzuch .chciwlami się czuje jakbym opiła się szamponu:) rodziciele moi stwiedzili dziś ze gdybym wzięła sie za jakąś robotę bądź wogóle wychodziła częściej z domu to na bank minęłyby moje utraty świadomosći;) myślę że duużo racji mają:) pozdrawiam wszystkich was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, nie bylo mnie tu wieki, ale gdzies zaslyszalam, ze \"stare\" forumowiczki zaczynaja sie tu znowu pokazywac, wiec wpadlam pomachac Wam lapka, Efcia witaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bashah77 ..witaj słonko :) podzielam to co napisałaś wczoraj :) Trzeba nauczyć się kochać siebie i zaakceptować siebie z wszystkimi wadami i zaletami :) Nerwica nie jest przez kogoś ... podatność do nerwicy dziedziczymy , i albo problemy życiowe nas pozniej omijają albo wystraczy jakiś impuls żeby nerwica okazała się w całej okazałości . Ale to nie jest choroba psychiczna !!! trochę winy mają lekarze że mają za mało czasu żeby to jaśniej wytłumaczyć . I jeszcze chciałam zwrócić uwagę że nerwica dzieli się na różne ...gatunki ;) więc jeden nerwus będzie bardziej zwracał uwagę na własne objawy , inny będzie czuł stan przygnębienia nawet biorąc leki i biegając na terapie , następny odczuje lęk stojąc przed tłumem . Ktoś inny zamykając drzwi będzie kilka razy sprawdzał czy są zamkniete ... no i zostały lęki uogólnione takie które nigdy nie opuszczają i takie które tylko czasami w określonych sytuacjach się pojawią i ... różne fobie :) to wszystko jest pod jedną nazwą nerwica . Dlatego niektóre osoby oburzają się gdy ktoś pisze o sobie bo jest mu lepiej ... bo to wynika z tego że wszystkich nas łączy tylko odczucie lęku . A powody i objawy tylko w niektórych przypadkach są podobne ..dlatego wymieniając się własnymi doświadczeniami można zwrócić uwage a nie atakować kogoś gdy ktoś coś napisze nie po naszej mysli ... i się nie obrazajcie na siebie .... tylko czytajcie co inni mówią z własnych doświadczeń bo tego żaden lekarz wam nie powie . A kazdy musi sam znaleść własną drogę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam naszą starą listę (obecności) dopiszcie się dziewczyny:) Andziusia........24............nerwica natręctw..............Berlin Pelasia 78........29............gorafobia........................War szawa Hexa..............29............nerwica lękowa.................Gorzów Punca24..........24............nerwica natręctw..............Sosnowiec Basiaijuz.........46............nerwica lękowa- była...........Łódź Liduszka.........37............ner. lękowa.agorafobia........Jaworzno Pipek.............44.............nerwica lękowa..................Warszawa Netka30..........32............nerwica lękowa.depresja .....Włocławek MamaJulki........30............nerwica lękowa,depresja..... małopolska Dana39...........40.............nerwica lękowa..................Kujawy Efka43............43.............n.lękowa , agorafobia..........Gdańsk Iiyama(Tunia)...50...deprecha z napadami lęku panicznego....Łódź Rrenka037.......39.....nerwica lękowa z deprechą...........Warszawa Marijke...........23......nerwica lękowo-depresyjna.........Warszawa Aniołek21........21..............nerwica lekowa................. Poznan Ammarylis .......46 ......nerwica lekowa z agorafobią.... Ostrów Wlkp Olabasia.........52...............nerwica lękowa..............Warszawa Zgredek.........31......................depresja........ . ..............Konin Tamara...........35...................agorafobia........ ..............Śląsk Starababa........59................n.lekowo-depresyjna.. .Gorzów Wlk. Zuza..............35.................nerwica, depr................Dziwnów Maleństwo........29................agorafobia........... ......Warszawa Marska...........42............nerwica lękowa....................Kujawy Jagoda...........45...................nerwica lękowa...........Katowice Marzena.........47..................agorafobia.......... .............Łódź Ada7777.......36........n.lękowa, agorafobia,hipochondria..Zach.Pom. Angel61......... 27...............nerwica natręctw i lęki....Warszawa Magdziapek.......25...........n.lękowa.......... .................Śląsk Kasia100...........43...........n.lękowa.......... .............Poznań Nadzia26...........27............n lękowa............................ślask Asix90...............17......n. lękowa (n. serca)...................Toruń nusia 35.............35.......n.lękowa i inne.........................Kraków Bianka...............39.........n.lękowa, hipoch................okol.Gliwic Sloneczko.mw......24.......nerwica lękowahipohondria.....Wrocław DUSIKA ..............34 nerwica depresja i inne................WROCŁAW GUNIA24......24.......nerwica lekowa i hipochondria.............TCZEW diabel-na-obcasach.....23.......n.lękowa .................. Biała Podlaska goofer1982.... 25.......n.kękowo-depresyjna..............Częstochowa Jaco20 ........20...........n.lekowo-depresyjna..................Wr oclaw Amiga_Gdynia......21..............n.lękowo-depresyjna ........Gdańsk mazanek...........35..............nerwica lękowa...............kraków kitti77..............30............nerwica lękowa,........świętokrz bzium.........24.........n. lekowa, n. jelit, hipochondria!......wrocław Afobamka........30.......nerwica lękowa.................podkarpacie Ania ..............36.......nerwica lękowa.................Tychy Agais..............29.......nerwica lękowa.................Keflavik kokardka 25.......26......n lekowo - depresyjna ............ Slask

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! Jaco,pokazales sie nareszcie.Fajnie ,ze u Ciebie ok. Widze Efcie i Beatke-witam Was! I Jagoda tez jest-fajnie. I wiele innych uczestnikow-to zle,ze ciagle kogos lapie ta nerwica. Ale widze ,ze i Bianka zawitala do nas. U mnie narazie ok.Uwazam,ze troche za duze piszecie o objawach swoich.Wiadomo,ze kazdy z nas przeszedl przez wiekszosc objawow,naczytal sie w roznych ksiazkach o nich.objawy powtarzaja sie. Uwazam,ze nalezy najpierw wykluczyc inne choroby,biorac pod uwage objawy i dopiero potem zasiegnac porady psychologa i psychiatry.Jest pomocna w leczeniu nerwicy psychoterapia. Pozdrawiam wszystkie Nerwuski i Nerwusow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat
Witam własnie wróciłam ...najpierw uczelnia, ganianie po sklepach ( juz są wyprzedaze;) , potem uczelnia, egzamin i piwko z kumpelą;) kołatanie serca złapało mnie raz dzis, przed wyjsciem na uczelnie....dziwnie tak bo spadłam z krzesła ( urwało sie koleczko) i jak juz usiadłam to zaczeło mi wali:( ale po jakis 30 min samo przeszło i tak sie zastanawiam w jakich okolicznosciach sie to pojawia a kiedy znika i nie mam pojęcia, tu nic mi nie gra:( taki nerwowy dzien i zero kołatania a spadłam z krzesła i mnie złapało....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego ,co opisalas mozna wywnioskowac,ze spadlas i sie zdenerwowalas tym faktem,Po czym na tle nerwowym zaczelo kolatac serce.Mechanizm prosty.Jak czujesz ,ze zaczyna Ci kolatac -napij sie kilka lykow raz po raz zimnej wody.Pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLABASIU, JESLI SIE TU POJAWISZ_ODEZWIJ SIE DO MNIE NA SKYPA,BO UTRACILAM TWOJE NAMIARY. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×