Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 staram sie myslec ze to tylko nerwy ....ale dobijające jest to, ze nie przechodzi mimo brania tych tabletek:( jest o wiele lepiej niz wtedy co mi kazali do szpitala jechac ale nie uspokoiło sie zupełnie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 8, 2008 wszystkie mamy dosc:Pja tez.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 dobrze ze ten kardiolog 23.07....2 tygodnie czekania tylko... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 8, 2008 szybko zleci mam nadzieje, bo ja mam tez jakos wtedy wizyte kolejna u psychologa, teraz bede sie czesciej umawiac bo cholera szlak mnie trafia ze taka jestem:(!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 straciłam ochote na...no wiecie na co i nie wiem czy to przez doswiadczenia z podczłowiekiem czy te problemy z sercem:( staram sie byc dobrej mysli, nie wsłuchiwac sie w bicie serca nawet jak czuje ze cos nie tak, tetno badam juz tylko raz albo 2 razy dziennie;) przeraza mnie jedno.......a jak tak bedzie juz zawsze?:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala30 Napisano Lipiec 8, 2008 tez czest zadaje sobie to pytanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 kiedys miałam potworne zawroty głowy:( myslałam ze nigdy nie przejdzie, miałam ze 2 miesiące dzien w dzien , jak zamykałam oczy to tez wirowało wszystko.....i przeszło tak nagle z dnia na dzien wiec moze teraz tez tak bedzie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala30 Napisano Lipiec 8, 2008 ja tez mialam silne zawroty,ale wtedy mialam podwyzszone cisnienie,nie moglam brac lekow na obnizenie ,bo samo mi spadalo,teraz miewam lekkie ale prawie co dzien.zato ten cholerny bol w secu mnie dobija. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 ja nigdy sobie tetna nie sprawdzałam a teraz zaczełam ale głównie chodziło mi zeby słyszec jak pika i czy równo pika a tym urządzeniu wiec nie wiem jakie miałam jak miałam zawroty głowy ale nic na to nie brałam i nie byłam u lekarza a miałam juz tak kilka razy w zyciu teraz to tez tak dziwnie sie zaczeło....wróciłam z uczelni, nic szczególnego sie nie działo, ostatni zjazd, wieczorem sie wykapałam i połozyłam spac, leze sobie i sie przewróciłam na prawy bok a tu nagle cos czuje ze kołazce i nierówno bije....całą noc co 3 uderzenie "wypad", wiec rano zawiezli mnie do przychodni bo miała dyzur w niedziale a reszte chyba juz pisałam......jak biore leki to lepiej jest ale nie tak jak kiedys idealnie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dziala Napisano Lipiec 8, 2008 STRES_STOP DLA KOBIET OPAKOWANIE 20 kapsułek DZIAŁANIE Stres_stop stanowi unikalną formułę pięciu ziół i magnezu przywracającą stan równowagi wewnętrznej, poprawiającą nastrój i pozwalająca utrzymać wyjątkową sprawność umysłową i fizyczną. Preparat wspomaga procesy metaboliczne, uzupelnia niedobory magnezu, wzmacnia serce i umożliwia efektywne wykorzystanie rezerw komórkowych. StresStop jest preparatem przeznaczonym dla kobiet, które prowadzą stresujący tryb życia, chcą poprawić swój humor i samopoczucie. Żeń-szeń syberyjski zwiększa zdolności adaptacyjne organizmu, odporność na szkodliwe bodźce fizyczne, psychiczne i chemiczne, podnosi tolerancję na stres. Maca skarb Inków, dodaje energii , wspomaga pamięć i koncentrację, środek stosowany przy przewlekłych zmęczeniach, nieregularnym miesiączkowaniu, zaburzeniach hormonalnych, w tym związanych z menopauzą. Różeniec górski adaptogen, stosowany jest szczególnie przeciwko złym nastrojom i przemęczeniu, w przypadku stresu mobilizuje organizm do działania. Męczennica cielista obniża poziom napięcia, zmniejsza nadpobudliwość, polepsza jakość snu i wypoczynku. L-teanina aminokwas pozyskiwany z zielonej herbaty, który ma działanie odprężające, ułatwia relaksację i poprawia humor. SPOSÓB UŻYCIA 1-2 kapsułki dziennie, popić wodą. SKŁAD Żeń-szeń syberyjski 142mg, maca 121mg, różeniec górski 43mg, męczennica cielista 27mg, L - teanina 23mg. dwutlenek krzemu 17 mg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 to samo jest napisane na ulotce ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mam 25 lat Napisano Lipiec 8, 2008 ide spac kobitki :) dobranoc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala30 Napisano Lipiec 8, 2008 najwazniejsze ze idziesz do kardiologa,ja mialam tylko pare razy ekg .potem zalczylam neurologa i psychiatre,stfierdzili nerwica lekowa.ale dalej mam watpliwosci czy aby nie powinnam zrobic bardziej szczegolowych badan.moja mama zmarla na serce w dosc mlodym wieku z tad pewnie moje obawy i watpliwosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 8, 2008 to jak myslicie brac ten stres-stop?? kosztuje 20zl- 20tabletek wiec troche drogo:/ to wszystko nerwy kobitki mnie tez dzien w dzien brzuch bolal i plecy i przeszlo z dnia na dzien bo moj facet mi to wpoil ze jak sie przestane denerwowac to przejdzie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Lipiec 8, 2008 Witajcie wieczorkiem Koty śpią i my wreszcie mamy trochę wolnego. Byłam nawet z nimi dziś u weterynarza , bo jednemu takie wielki kocur rozdrapał dużą ranę na łapce. A poza tym nie były odrobaczone i miały pchełki. No ale wszystko załatwiłyśmy , rana zaopatrzona , stan ogólny bardzo dobry, i pchełki zdychają a robaczki no wiecie co;) Widzę, że objawy was trochę trzymają, ale będzie dzień kiedy poczujecie taki wielki wewnętrzny spokój i to będzie po sprawie.:) Talala pytałaś co z tym napisanym nakartce. No cóż przede wszystkim chodzi, aby w danej chwili wyrzucić z siebie to co nas gryzie, bo przecież nie ma możliwości mieć psychologa na każde zawołanie, ale i napisać datę okoliczności tego wpisu schować do \"pamiętnika\" . Dobrze mieć nawet taki zeszyt i potem np. na terapii przepracować tą sytuację. Można za kilka dni przeczytać sobie to co napisałaś, ale trudno samemu sobie interpretować , bo mamy ta prawdę emocjonalną, która wkłada na nasze oczy \"specjalne okulary\" albo jak w krzywym zwierciadle, tylko psycholog jest w stanie zinterpretować taką sytuację, ale najważniejsze jest wyrzucenie tego z siebie. cyt.\"Nie chciałbym zbyt „filozofować”, ale taniec jest pewną metodą na pokazanie siebie, wyrażenie swoich uczuć i emocji. Jest sposobem na stres i „wyrzucenie” z siebie negatywnej energii.\" To są słowa chłopaka , który tańczył w tej ostatniej cześci „You Can Dance”, Filipa Wala Aby wyrazić swoje emocje też warto znaleźć swój sposób, ja pisze wiersze, koleżanka chodzi na siłowinię, inna uprawia w domu ABS 8 min., ja zaczęłam chodzić Nordic Wolking (bo ciało mam konsystencji kiepskiego budyniu;) ) itd, itd. Nie znam osoby chorej na nerwicę, która uprawia jakiś sport, to może jest nawet za dużo powiedziane, aktywnie spędza czas, mimo, że pracuje w ciągłym stresie, ale układ wegetatywny umie utrzymać tą równowagę hormonalną. Może warto zmodyfikować najpierw swój styl życia, np. wprowadzić takie zmiany na miesiąc i sprawdzić czy bedzie poprawa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 8, 2008 no i przeszlo:)ale teraz jak ma takie ataki co jakis czas to wtedy wszytsko boli chce sie wymiotowac i w glowie wiruje:(np dzis tego doswiadczylam bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee Zaraz spaciu ide, mam zamiar zasnac z nadzieja na lepsze jutro:)Zycze wam tez duzo usmiechu na twarzy od samego rana:)buzzziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot Napisano Lipiec 8, 2008 NIE ODKLADAJ NICZEGO NA POZNIEJ, KAZDA CHWILA, KAZDY DZIEN JEST WYJATKOWY!!!!! TO WLASNIE DZIS ZALOZ NAJLEPSZE CIUCHY NAWET JAK IDZIESZ DO SKLEPU!UZYJ PERFUM KTORE UWIELBIASZ, POWIEDZ RODZINIE I PRZYJACIOLOM ZE ICH KOCHASZ I POTRZEBUJESZ. PODZIWIAJ WIDOKI Z OKNA, CIESZ SIE KAZDYM DROBIAZGIEM ... NIGDY NIE WIESZ CO SPOTKA CIE ZA 5 MINUT WIEC PRZEZYJ KAZDA MINUTE SWOJEGO ZYCIA JAKBY TO MIALA BYC TWOJA OSTATNIA!!!!PAMIETAJ ZOSTAW PO KAZDEJ MINUCIE SLAD W SWOIM ZYCIU ABY INNI PAMIETALI CIE ZE CHCIALAS ZMIENIAC I KOCHAC SWIAT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Lipiec 8, 2008 \"Bez wcześniejszego planowania, bez recytowania formułek... wyrzucenie z siebie wszystkiego, co tam człowiekowi leży na wątrobie\" to jest cytat , a w tym cytacie najważniejsze słowa dotyczą wątroby ===== leży na wątrobie, otóż wpadła mi w ręce książka pt.\"Filozofia zdrowia\" -kwasne, surowe, zimne...\" Anny Ciesielskiej To powiedzenie leży na wątrobie nie jest takie bez sensu, bo według medycyny chińskiej i nie tylko siedliskiem emocji jest właśnie wątroba. Może trochę info o wątrobie: wątroba kontroluje ścięgna, wiązadła, mięśnie, oczy, paznokocie, nerwy obwodowe i zewnętrzne narządy płciowe. Odpowiada za produkcję żółci i KONTROLĘ LEZ. Zaburzenie energii w wątrobie powoduje powstanie silnych emocji działających na narządy wewnętrzne. Poszukajcie jakiś przepisów kulinarnych na wyrównanie energi chi w wątrobie, a może jakiś suplement diety? Jak coś znajdę to napiszę, bo niedawno mam tę książkę. kilka przysłów : \"Wątroba mi się z nerwów przewraca!\", „ Co ci leży na wątrobie?\", „Ta sprawa leży mi kamieniem na wątrobie!\", „Zaraz żółć mnie zaleje!\" ZRÓWNOWAŻONA WĄTROBA TO ZRÓWNOWAŻONY UMYSŁ Zaburzenia wątroby odbijają się na umyśle człowieka - staje się on zdenerwowany i agresywny. Typowa reakcja związana z wątrobą - to gniew. I co Wy na to? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Lipiec 8, 2008 miłych snów papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala30 Napisano Lipiec 9, 2008 Witam i zycze milego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość talala Napisano Lipiec 9, 2008 ale numer z tą wątrobą :):) a ja to chyba nie umiem się odstresować albo niejestem świadoma kiedy to się dzieje hahaha no serio skąd wiesz że jesteś odstresowana ??? ja lubię czytać ksiązki na wieczór nie mogę się wtedy doczekać tej chwili kiedy już wszystko porobione i mogę się polożyć z książką chociaż na pół godziny acha dziewczyny nie wiem co jest grane mam dziwnie bialy język i mnie piecze co to jest ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Lipiec 9, 2008 idę na obiadek, ale super , nie musze gootować , idę , wcinam, buzkę chusteczką wycieram i luzik:) Talala kala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala 30 Napisano Lipiec 9, 2008 Jagoda ale Ci zazdroszcze,ja wlasnie spadam do garow. talala miewam bialy jezyk,ale mnie nie piecze.no wiesz ale jak przeczytalam ze Cie piecze to mnie tez pewnie zacznie.ha ha ha Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Cześć Wszystkim...szperając po internecie znalazłam stronę na której bardzo dobrze jest opisana nasza choroba - jeżeli komuś się chce czytać http://www.noni.inter-tech.pl/article_info.php?articles_id=277 Mam nadzieję że u Was lepiej - ja przez tą pogodę nie czuję się dobrze....oj nie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowany Napisano Lipiec 9, 2008 To ja sie wypłaczę. Bo już powoli nie wyrabiam, a trwa to raptem pare miesiecy. Zaczeło siew marcu... dziwnie-wymeczenie(niesamowite, nietanuralne i okropne) i czestoskurcze serca przy kazdym wysciu z domu-50, 100m i łup. dostalem beta bloker-przeszlo, jakos funkcjonowalem. Ale czulem si egorzej, raz na jakis czas lapaly mnie takie napady slabosci, ladnie to rosa opisala na pierwszej stronie. Ale funkcjonowalem normalnie. w miare. Potem przyszly nerwy. i wszystko sie posypalo. Czułem sie tragicznie-wymęczony niesamowicie, strach, niepokoj etc. no i coraz czestsze napady. lekarze etc- nic, a sterta badan zrobiona. Coz, poszedlem do psychiatry. nerwica/depresja. coaxil plus hydroksyzyna i doraźnie neurol(nie korzystam, bo musialbym go uzywac codziennie, co oznacza, ze juz bym sie uzaleznil, a tego nie chce :]zreszta, kazdy uspokajajacy to tylko leczenie objawowe, a ja bym sie chcial przyczyny pozbyc... ale nie wiem, jak dlugo wytryzmam:]) . Niestety, dupa blada. Od 3 miesiecy jestem UZIEMIONY w domu. Lęki, nerwy etc-to wszystko byloby do przezycia. Ale ja sie czuje kompletnie wypruty(tak, zdaje sobie sprawe, ze to tez moga byc nerwy, tyle ze ukryte)-na chwile obecna nie mam sily siedziec przed komputerem i pewnie za chwile sie poloze. Każde wyjscie to masakra-nie mowie juz o odczuciach w rodzaju takich, ze "plywam" zaraz sie przewroce etc-czuje sie na to zbyt slaby. po prostu. tak jak i na wiele innych rzeczy-nie mam sily. Więc od 3 miesiecy siedze w domu, gdzie też czuje sie absolutnie tragicznie-ale gdzie indziej jest tylko gorzej. Nie wiem, jakim cudem napisalem mature(Każdorazowo te 3 godziny to byla tortura, co chwla ktos z komisji podchodzil i pytal czy im nie padne). nie wiem, jakim cudem na tyle dobrze, ze dostaje sie na studia tam, gdzie bym chcial. Ale co z tego, skoro na chwile obecna nie widze absolutnie zadnych szans, zebym w pazdzierniku stawil sie na studia-bo na obecna chwile, to nie sadze, zebym byl w stanie wyjsc po gazete do kiosku-tak slaby sie czuje(i jestem. chodzenie mnie neisamowicie meczy, nawet nie w sensie nerwow, tylko fizycznie). "Staż" w chorobie mam niewielki, jak czytam, ze niektorzy sobie radza z tym przez wiele lat, to naprawde jestem pelen podziwu. Bo ja juz mam dosyc tej WEGETACJI. Bo ileż można? tydzien jeden, drugi... dziewiaty brania lekow, a poprawy nie ma, lub jest marginalna. Ale fakt, juz mialem nadzieje-przez tydzien czulem si elepiej, nawet sam sie po wyniki do szkoly pofatygowalem, i wracajac po raz pierwszy od paru miesiecy szedlem dla czystej przyjemnosci-niesamowite uczucie. Ale co z tego, skoro od paru dni znowu powtorka z rozrywki. Ja "nie chce" wiele, naprawde, juz pal licho, ze trace 4 miesiace wakacji, bo nigdzi enei wyjade(dla dociekliwych-tak, probowalem sie ruszyc z domu, ba, nie jeden raz, podroz znioslem, chociaz cholernie mnie meczyla, ale na miejscu zadnej poprawy, wiec skoro tak, to siedze w domu)-ale chociaz w tym domu chcialbym czuc sie w miare ok(nie caly czas, ale chociaz przez pare h, zebym mogl ksiazke poczytac spokojnie). i to chyba tyle, chodze na psychoterapie, w sumie guzik pomaga-fakt, jakos sobie radze lepiej z lękami-ale mnie najbardziej to przeszkadza to wymeczenie, bo to ono mnie ogranicza. Coz nastepna wizyta u psychiatry w sierpniu i pewnie poproszeo zmiane lekow. A i jesli ktos ma w wawie namiary na jakiegos dobrego psychiatre, to bardzo bym prosil-chociazby po to, zeby skonfrontowac diagnoze :) Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Lipiec 9, 2008 przeczytaj ten topic i podobne fora:)moze troche pomoga ci zmienic myslenie:)mi pomoglo:)ale oczywiscie sa dni gorsze i lepsze:( jak najszybciej idz do psychiatry i psychologa!!!! Napisz sobie na kartce kilka dobrych pozytywnych zdan ze jestes zdrowy itp i codziennie rano po przebudzeniu czytaj! Ja tez tak mam od marca, ale umnie bylo wiecej dni tych lepszych niz u ciebie,ale wierze ze ci sie uda!!!Rozumiem ze trudno z tym zyc mi tez sie odechciewa jak cala drże:(no ale cos zrobic zycie dla kazdego jest trudne:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Lipiec 9, 2008 Znerwicowany, współczuję Ci i naprawdę Cię rozumiem - z resztą jak każdy kto jest na tym forum.... W Warszawie - mogę Ci polecić naprawdę super neurolog przyjmuje w Luxmedzie przy Jerozolimskich Pani dr. Stanek- kobieta pomogła już kilku moim znajomym - mimo iż nie jest Psychiatrą - niestety napewno przepisze lekarstwa - ale bez nich - wydaję się sam sobie nie poradzisz.... Ja też sobie nie poradziłam i brałam a teraz staram się brać doraźnie ... Owszem niestety ja również z nerwicą męczę się już od kilku lat -ale tak intensywnie niestety od lutego.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kala30 Napisano Lipiec 9, 2008 znerwicowany wiem ze jest ci ciezko,jak sobie przypomne moje pierwsze ataki to ciarki mi przechodza,pare razy ladowalam na pogotowiu i pogotowie u mnie bo myslalam ze to koniec.teraz tez jak mnie cos zlapie to potrafi trzymac dluuuuuuuuuuuugo,ale wtedy staram sie czyms zajac,wiem ze to trudne ale zmuszam sie do jakiej kolwiek roboty,byle cos robic.nie mozesz sie poddawac pokaz N ze jestes silniejszy i nawet jak nie masz sily wyic na spacer,zakupy itp.Temu swinstwu nie mozna sie poddac.pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowany Napisano Lipiec 9, 2008 @ stres-stop: Grzecznie chodze i do psychiatry, i do psychologa na psychoterapie(2x w tygodniu) wiec spokojnie :) Jam uparty człowiek(ot, tak dla przykładu, zrzucilem sobie w zeslzym roku... 33kg*.), wiec nie ma we mnie (jeszcze;]) jakiegos " poddania sie"(chociaz jest rozczarowanie brakiem efektow i zdenerwowanie na cala sytuacje, no i czasem zdarza sie pomyslec, ze to nie ma sensu-stad to wyplakiwanie sie i ten wczesniejszy post.... ale ja sie nie dam :) ) ksiuni-dzięki za namiary, z cala pewnoscia się zapisze. A jutro postaram sie lekarke swoja zlapac, jak bede jechal na psycho. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach