Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

zdrowko-w opisie napisali NIELICZNE GRUPY FAL -to brzmi optymistycznie. moja lekarka rodzinna twierdzi,ze 80% ludzi ma zmiany niezlosliwe na tarczycy i lyle samo na eeg. zaluje ,ze wyjechala za granice(urlop) bo bym natychmiast do niej zadzwonila(przyjaciolka mamy) zebys sie nie denerwowala.tez nienawidze takiej niepewnosci. pomietaj -cokolwiek powie neurolog co cie zwali z nog nie jest wyrokiem.rob badania jeszcze raz .to tylko maszyna i czlowiek .oboje omylni........ pisalam pare dni temu jak mi diagnozy lekarskie zabraly by zycie i zdrowie.przeczytaj nie ufaj jednej diagnozie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xanaxik masz zupełną rację. zawsze wyolbrzymiam;) i dobrze ze w poniedziałek mam wizytę u neurologa. Tylko do końca byłam gdzies podświadomie przekonana że fizycznie nic mi nie będzie a tu o! cóż, zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
czesc:) czytam Was od dlugiego czasu ale nie mialam odwagi sie dolączyc, myślałam, że nie potrzebuję, że dam radę i wytrzymam, ale ... podobne problemy, podobne lęki i "szumy" ... myślałam, że ja wyszlam z tego, że poradziłam sobie, ze jestem silna ale to wraca ... trzy lata temu zawalilo mi się życie, jak domek z kart, oczywiście zupelnie niespodziewanie, byłam na granicy, nie spałam, nie jadłam, wyglądałam jak więźniarka obozu, zrobiłam cięcia w życiu dzięki rodzinie oczywiście, powrót do rodzinnego miasta pomógł, do tego leki, na spanie, na jedzenie, na wyciszenie, na spokojnosc ... pomoglo, bylo ok, poukładałam sobie wszystko, nowe mieszkanie, nowa praca, starzy przyjaciele, nowe życie .... i znowu ... niby jest ok, na zewnątrz na pewno, ale jest strach, patrze na wszystko przez perspektywę przeszłości i w zachowaniu aktualnego partnera doszukuję się znaków przeszłości, jest to silniejsze ode mnie! a na moj gust nasz związek okrzepł zbyt wcześnie, jestesmy razem rok, a mnie sie wydaje, jakby to było co najmniej pięc. Moje szumy w ostanich dwóch miesiącach dały mi tak do wiwatu, że zaczęłam brac coaxil, ja wiem, że to jest słabe ale ja muszę prowadzic samochód więc nie moge sobie pozwolic na mocniejsze leki, poza tym praca ... muszę byc absolutnie przytomna. Nie wiem, tak sobie piszę, czy ktos odpowie? czasem nie mam z kim pogadac po prostu ... nie chce zamartwiac moimi problemami mojej mamy, która jest moją przyjaciółką ale też przeszła i ma problemy ze zdrowiem, więc ją oszczędzam jak mogę:) pozdrawiam A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmatic-witamy!po to jest ten topik.mozesz wyrzucic z siebie kazdy bol,mozesz marudzic;),opowiedziec o sobie.wszystkie wiemy czym jest nerwica.jakos tak lzej na sercu jak sie z kims chociaz wirtualnym sie pogada.moze cos doradzimy? w.....kupie razniej!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmatic wlasnie opowiadaj nam jak najwiecej:!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:) tu jest miejsce na wyzalenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
gam23 idz do psychologa!ona podpowie ci jak radzic sobie i przelamac sie w braniu lekow!:)zacznij od jakis slabych, uwierz ze po nich dobrze sie poczujesz ze ci pomoga! i powiedz tez sobie ze jak sie cos stanie to trudno, nastepnym razem najwyzej nie wezmiesz i niech bedzie przy tobie ktos bliski czuwal na poczatku jak wezmiesz po raz pierwszy jakis lek!!!!:) BEDZIE DOBRZE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
ja bralam bellergot i mi pomogl spokojnie zyc, ale jest slaby nie powoduje sennosci, tylko raczej stan zobojetnienie na wszytsko:)ale nie bojcie sie, jest bezpieczny (tyle ze trzeba go brac z przerwami)no ale skutkow ubocznych to raczej nie ma! napisalam ten post bo ktos wczesniej sie pytal o bellergot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
dziękuję za ciepłe przyjęcie:) mogłabym Wam duuuużo powiedziec ... może nie dziś ale postaram się, bo sporo mi leży na duszy i zamierzam to z siebie wyrzucic. Cieszę się że do was dołączyłam:)póki co, pije wino i stawiam pasjanse przez net, a mój ukochany .... gra w sieci ... koledzy z serwera ... wirtualni ... jak mi o tym opowiadał na początku to nie sądziłam, że to MOŻE byc na tyle ważne! i na początku naszego związku w ogóle nie grał, potem po troszku, teraz bez opamiętania ... może ktoś z Was zna ten problem i jest w stanie mnie zrozumiec???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellergot
moj chlopka tez grywa ale sam:P i tak mi sie wydaje ze cale zycie bedzie:Pchociaz nie robi tego czesto raczej jako"hobby":)ale moge go odciagnac od gry,wiec chyba nie jest z tym"nalogiem"az tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z facetami to zawsze klopot:) ale dzis goraco:(nie wiem jak spac w takiej duchocie:( dzien taki sobie byl dla mnie,w sumie dobrze ze sloneczko swiecilo to mnie tylko pozytywnie nastrajało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
ja nie jestem w stanie go odciągnąc ... musiałbym się chyba ubrac w seksowną bieliznę i stnac na biurku ale i tak mógłby powiedziec: kochanie nie przeszkadzaj mi teraz, poza tym nie moge tego zrobic zawsze bo dzieci w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pracuje chociaz ten twoj facet???? pomaga ci w domu?mozesz na niego liczyc??? jesli nie no to... wiesz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
pracuje ... oboej pracujemy, tak jak to jest w dzisiejszych czasach, pomaga? chyba nie moge narzekac bo dzis odkurzył mieszkanie! hahahaha, co prawda ja się czasem czasem czuję jak maszynak do gotowania i sprzątania, Wiecie co ... ja weszłam w ICH życie, bo mój facet ma dwójkę dzieci, sam je wychowywał, ja nie mam własnych, może dlatego tak jest mi trudno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm no na pewno trudniej, obojetnie juz zj akiego powodu zostal z dziecmi sam,ale poznal cie zamieszkaliscie razem i na pewno dacie rade!!! dobrze jak czasem pomaga, bo jakby caly czas sprzatal itp to byloby dziwne jak na faceta:Pale niestety oni tacy sa.... jezeli przeszkadza ci jego granie to pogadaj szczerze, jak gadalas to probuj do skutku!!! ja juz ide sie polozyc bo glowka boli:(trzymam kciuki, daj znac jutro!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
gadałam i ciągle gadam, on wie że to jest moja bolączka ale na razie nie ma efektów, to jest podobno dla niego relaks, a mnie boli to, że oprócz grania on siedzi na forum z tymi ludzmi z serweram śmieje się, bawi się świetnie, ze mną nie ma czasu pogadac, albo moze nie ma już o czym ... twierdzi, ze bardzo długo był sam i teraz czasem potrzebuje samotnosci, ale .... czy to jest normalne, ze ktoś, kto w końcu znalazł kogos o kim marzył przez całe życie (jak twierzdzi) zamyka sie tareaz i spędza czas wirtualnie? ja tego nie kumam .... ide spac, zobaczymy co będzie jutro .... cobrej nocki tym co spią i tym co idą spac nad ranem dopiero ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia4775
Witam wszystkich! ja juz myśłalam wczoraj ze lepiej sie czuje, a dzis od rana najpierw zlapaly mnie lekkie dusznosci, a ja przeszly to naszly mnie te wstretne leki, uczucie ze zaraz cos sie stanie.teraz siedze i rycze bo juz czasami naprawde wymiekam i wydaje mi sie ze za chwile zwariuje.mam dosyc juz tego cholerstwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
poszłam spac i koniec... łzy zaczęły same, wcale nie chciałam, i tak coraz mocniej, więc wstałam i poszłam do kuchni się wyryczec, i fajka za fajką, wykończę się chyba, dziś taki piękny dzień, chcę mojego faceta namówic na jakąś wycieczkę ale jest tak ciężko że nie wiem czy mi się uda. Jeśli nie to wiem, że pojadę sama i będę znowu ryczec i popłakiwac:( czy ktoś z Was brał coaxil? czy to w ogóle pomaga? pzdr, miłego dzionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis rano mialam odruchy wymiotne..cholera wie czemu, dopadl jakis lęk i tyle:( ale potem spacer z pieskiem, opalanie na balkonie i dopiero teraz wlaczylam kompa:Pjest lepiej widocznie sloneczko mi pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia4775 współczuję tak z samego rana. Nie wiadomo co ze sobą zrobić.. ja sprzątałam przed chwilą i miaŁam odrealnienie. Zaraz zaczęłam układać sobie scenariusze i oczywiscie myśleć o swoim nowym zabytku, falach theta. Mam wrazenie że neurolożka powie mi że z kolei EEG to za mało i jak będę musiała zrobic jeszcze prześwietlenie to ja rezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) Nie jestem w stanie przeczytać na bierząco o czy piszecie ... tak przeleciałam przez kilka wpisów i chyba jakieś dołki dopadły ;) Teraz dla wszystkich jest paskudna pogoda , popytajcie tych którzy bez nerwicy zyją jak się czują ...a co dopiero my ;) gdzie kazdy objaw nasilony powoduje myśli ...wiadomo jakie . Mnie dziś głowa strasznie boli , wypiłam już nie wiem ile kawy ale chyba bez tabsika się nie obędzie bo czuje jak mi pęka ;) Remontuje sobie nadal ... Kierowniczko a jak u Ciebie ? skończyłaś remonty ? teraz czekam na początek sierpnia ma mój małżonek wpaść ...i tak bardzo już czekam na niego ... pozdrawiam wszystkich i spokojnego weekendu życzę :) dziewczyny z południa współczuje tych anomali w pogodzie i podtopień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milky5
hej mam pytanko czy no rtg klatki piersiowej wykazalo by jakies -tfu tfu-guzki? robili mi zdjecie rtg aby zobaczyc ulozenie serca...czy jest powiekszone itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enigmatic
rtg nie zawsze pokaże tfu-tfu guzki ... mój Stary Misiek wybrał się dzis ze mną!!! na plażę pojechalismy, ale nie na taką zatłoczoną i pełną krzyku, tylko szeroką, piękną i daleko od tłumów:) poleniuchowaliśmy, poczytaliśmy sobie zaległości i było miło, ale on teraz z czystym sumieniem spędzi wieczór w sieci ... no trudno, nie ma ideałów, a on oprócz zamiłowania do gry w sieci jest świetnym facetem. Mam wieczór dla siebie, pogrzebię sobie przy paznokciach bo zarosłam. Chciałabym dziś zasnąc spokojnie i bez płaczu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enigmatic to zycze wiecej takich wypadow:)))i wierze sie ci sie uda wyciagnac go z nalogu,ale lepszy taki niz jakby mial chlac!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella34

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella34
Ja leczę się na nerwice juz 9 lat.Biorę anafranil75,moze jest ktoś na tym forum ,kto jest tym samym leczony.Jak sie czuje po tym lekarstwie i ile go bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy błagam
błagam pomozcie mi..od 2 dni mam napad jkiegos nieuzasadnionego lęku,,boje sie wyjsc z domu cały czas płacze..boje sie nie wiem co mi sie dzieje...błagam niech ktos mi pomoze....błagam Was...cała drżę...nigdy na nic nie chorowałam jestem na ratownictwie medycznym...wszystko było ze mna ok..było u mnie pogotowie..miałam okropna tachykardie..nie mowcie ze panikuje..ja se poprostu boje o siebie.jestem tak bardzo przerazona tym co sie ze mna dzieje....czy to moze byc nerwica??zawsze byłam nerwusem i latwo sie złosciłam....ale tak bardzo sie boje..potrzebuje wsparcia..moja mam mowi ze histeryzuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blagam pomocy-wszystkie przechodzilysmy przez pierwsze chwile z nerwica.u wiekszosci tez bylo pogotowie i tez okazalo sie wszystko ok...... pewnie lekarz zaleci badania tarczycy,morfologie itp.i wszystko okaze sie dobrze,ale zbadac trzeba bo czasem np.tarczyca daje takie objawy. jak mnie zgarnelo pogotowie mialam 140 tetno.w d..psko relanium i sie uspokoilo. wspieramy sie tutaj jak mozemy ,napisz o sobie ,wyrzuc strach .wiem jak sie boisz .poczatek jest okropny.czlowiek nie wie co sie dzieje. jedyne co moge ci teraz poradzic to tabletke na uspokojenie(moze ma mama,babcia)jedna no dwie;)do jutra.potem idz do ogolnego.jak badania wyjda ok -psychiatra dobierze leki.na poczatku to jedyny ratunek.z czasem czlowiek sobie radzi jakos. postaramy sie sie dodac ci otuchy bo.....w ....kupie razniej!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×