Moja nerwica...

miałam robione badania na tarczyce bo nbie moglam schudnac...wszystki w normie,ale mam wrazenie ze mam takie jakies dziwne uczucie w glowie...ze ją czuję,najbardziej boje sie ze to jakas choroba psychiczna,,tego boje sie najbardziej...prosze masz moze gg??potrzebuje tak bardzo pomocy.przeraza mnie ten lęk.od wczoraj jade na relanium 2 tabl rel 4.i nic...na chwile mnie wycisza a potem to powraca.boje sie nawet wyobrazic sobie wyjscie z domu...błagam Cie...powidz mi ze ze man jest wszystko ok...ze to tylko nerwica...ja od wrzesnia mam szkołe bo studjuje ratownictwo medyczne...kocham to tak bardzo..a boje sie ze wyladuje w psychiatryku.jestem przerazona!!!!!

widzisz,,zapomniałam dodac,to takie dziwne uczucie jakbym miala za duze cisnienie w glowie...takie jakby koło szyi i szczeki...ostatnio w pracy miałam takie cos ze nagle czułam cos jakby uderzenie ciosnienia do głowi i wtedy jakby na chwile zadrazał mi obraz...pojechałam w góry bo myslalam ze to przemeczenie..i tam sie to zaczeło.drezenia(pomylilam je z drgawkami..bo nie wiedzialam co sie do konca ze mna dzieje ) i po powrocie powiedzialam to pani neurolog dlatgo dostałam skierowanie na tomografie i eeg.,i rtg odc szyjnego kregosłupa i tu wyszły jakies lekkie zmiany zwyrodnieniowe( ponoc od tego mogłam czuc ze mam glowe_) .zaczełam czytac o tym..przejełam sie i rozpałkałam bo pisało ze kiedys to grozi kalectwem itd...i wtedy po raz pierwszy miałam taki atak ze poczułam ten przerazliwy lek.wiem ze pisze bardzo haotycznie.ale boje sie...Wy napewno to zrozumiecie..ps..nie chce brac zadnych leków na nerwice..bo ta pani neurolog dała mi recepte na afobam tylko na noc.ale nie chciałam tego brac..:(:(:(:(

Witam wszystkich . Pomocy błagam .... nerwica to nie jest łatwe złoszczenie się lub bycie nerwusem ;) to są zakłucenia w okazywaniu emocji , stresy nagromadzone , problemy nie rozwiązane , niskie poczucie własnej wartości , pęd do ideału i ukrywanie prawdziwego ego ... wtedy okazuje się że nagle coś się z nami dzieje , zaczynamy się temu przyglądać i wpadać w lęk o własne życie , wmawiamy sobie że nieuchronnie grozi nam pobyt w szpitalu zamkniętym ... wszystko na raz zaczyna gromadzić się w myślach i .... występuje uczucie że wyjścia już nie ma ... Jeśli jesteś zdrowa fizycznie , to możesz mieć nerwice bo te objawy które masz teraz na to wskazują . Badałas jeszcze wątrobę ? bo czasami problemy z nią związane też dają objawy lęku . Jak jesteś na ratownictwie to może wiesz jak chora wątroba działa na mózg . Napisałaś ze wziełas relanium ... i wiesz co ..po nich możesz czuć się jeszcze bardziej roztrzęsiona . Po kazdym leku ludzie różnie się czują . Spróbuj położyć się włączyć jąkąs muzykę relaksacyjną i tak głęboko się skup żebyś poczuła powiew wiatru , szum wody ... wycisz organizm .. i staraj się nie obserwować siebie ..pisałam wiele razy o cytrynie jak działa podświadomość ... pomyśl o kwaśnej przekrojonej ociekającej sokiem cytrynce i czy coś czujesz ? tak samo działa myślenie o tym że coś nam dolega ...to są tylko myśli i one powodują autentyczne bóle i objawy nerwicowe dlatego trzeba zmusić się do zmiany tych myśli ...

własnie tak sie czuje jakbym wioedziała ze wyląduje w szpitalu psychiatrycznym...dokładnie jak napisałas. z watraba nmam wszystko ok..tylko cały czas czuje ten lęk ..nawet do konca nie wiem gdzie czy w glowie czy gdzies indziej...i nie moge sie uspookoic.ciagle tylko płacze ...i czuje to dziwne rozpieranie w głowie..to tez moze byc od tego??czuje sie jakbym normalnie zwariowała:(:(:(:(

to nerwica, nie martw sie musisz zapanowac nad tym nauczyc sie z tym zyc, nie jestes chora psychicznie nie martw sie nikt cie nie zamknie w psychiatryku!!!!!!

jak olejesz ten lęk to sie dobrze poczujesz:) na pewno:)!!! ja tez tak mialam, jak probuje sie czyms zajac, nie myslec itp to wtedy od razu jakos lepiej sie czuje:)

pomocy błagam .... współczuję takiego lęku, jesteś przerażona bo zdarzyło się to pierwszy raz i nie Wiesz co sie dzieje, zapanujesz w końcu nad tym, jestem pewna, znajdziesz swoje własne sposoby do poradzenia sobie z tym uczuciem:) ja miewam z kolei stany zniechęcenia, zobojętnienie do wszystkich i wszystkiego, nie mam siły na najprostsze czynności, nie chce mi się w ogóle podnieśc z łóżka bo nie widzę sensu w niczym. I tak od czasu do czasu mnie to dopada, wykończy mnie trochę psychicznie i fizycznie, po czym wszystko wraca do normy na jakiś czas i potem znowu ... stres-stop ... masz rację, dobrze, że ten mój Stary Misiek nie chleje bo to już by była masakra, porozmawiałam z nim wczoraj po raz kolejny na temat grania, nie wiem na jak długo przyniesie to efekt. Brak mi też ciepła i czułości, czuję się taka niepotrzebna i poczucie wlasnej wartości mam w okolicy zera, albo poniżej:( chyba pójdę na rower, dokopię sobie fizycznie to może poczuję się lepiej:) miłego dzionka

byłam na spacerze..babcia mnie zmusila.sekindami było mi lepiej ,ale lę i to uczucie dziwne z tylu głowy pozostalo.nadal chce mi sie plakac.

pomocy blagam-nie wyladujesz w psychiatryku!to ,ze sie boisz swiadczy o tym ,ze z toba ok.-tak powiedzial mi psychiatra.pacjent psychiatryka zawsze uwaza ,ze nim wszystko w porzadku tylko otoczenie glupie! 1.maszeruj po afobam-na poczatku trzeba i juz(kilka dni).pozbierasz sie i uwiezysz ,ze to nerwica!a to juz BARDZO DUZO! 2.odstaw relanium-nie sprawdza sie na ataki paniki 3.pomysl o psychiatrze -sa leki typu -seronil,fevarin.wyrownuja poziom serotoniny w mozgu. 4.uczucie w glowie przerabialam (sciski,bole,sztywnienia,zawroty,poczucie nierealnosci).mialam nawet halucynacje i omamay......brrrrrr 5.\"zabawa\"z nerwica polega na wojnie -bitwy czasem przegrywamy ale wojne WYGRAMY!! 6.nie boj sie afobamu-ja bralam xanax 5 miesiecy codziennie i zyje i nie biore od dawna .nie uzaleznilam sie.jak sie tego boisz to sluze rada jezeli zechcesz(wszystko zalezy od dawkowania) 7.jak czytam twoje posty to widze siebie z przed 4 lat.wiec niech nadzieja dla ciebie bedzie to ,ze czuje sie ostatnio b.dobrze(odpukac) zalatw ten afobam.i daj znac czy dziala.zbierzesz sily dzieki temu i dasz rade!!!!

enigmatic bylas na rowerku???:)sport dobrze robi na nerwice, ostatnio psycholog tez mi to pwoiedziala ze to niby kazdemu powinno pomoc...tylko nieraz trzeba wiecej czasu, najlepiej z kims a nie samej wtedy jest bezpiecznie:) PS:bylam dzis w kosciele juz na poczatku chcialam wyjsc czulam ze zemdleje bo bylo tak goraco:(ale jakos dotrwalalm do konca i nic mi sie nie nie stalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:))to chyba ogolnie w te upaly sie tak slabo czlowiek czuje:/

no właśnie Stres-stop ... najlepiej z kimś ... ale jak nie ma z kim? Stary Misiek jest leniwy, poza tym stwierdził, że jest za gorąco na rower więc pojechałam sama, umordowałam się w tym upale, ale czułam się świetnie jechałam sobie w swoim tempie, podziwiałam widoki i oddychałam rozgrzanym lasem:) ale po powrocie do domu prysnęło ... pod prysznicem znowu ryczałam:( jedziemy na obiad do rodziców, muszę zagrac że jest wszystko ok i byc wesoła ...

jaka cisza na topiku! jak dziewczyny znioslyscie ten upal?ja chowalam sie po dziurach jak mysz.i nagle zrobilo mi sie slabo!no pewnie mialo prawo- nerwica i upal=samopoczucie do bani.niby poradzilam sobie .spokoj,woda ..... ale teraz meczy mnie jakis efekt z odbicia czyli caly czas mi sie zdaje ,ze zemdleje.a fuj!az mnie mdli. mam nadzieje ,ze poradze sobie z tym niepokojem bo znacznie lepiej sie zyje bez objawow.......az sobie sama zazdroszcze ,ze tak dobrze sie czulam ostatnio. mdli mnie...ble

u mnie nad morzem upał nie taki straszny:) ale i tak nic mi się nie chce, znowu łapie mnie odrętwienie ...

Enigmatic... przeczytałam że masz problem z partnerem ;) wiesz faceci to jak dzieci możesz mówić , prosić , błagać a on jak ma radochę albo zabawkę to za nic nie oderwiesz ;) Próbowałaś się exstra ubrać i powiedzieć że ....wychodzisz sama ? czy nie był by ciekawy gdzie idziesz ? możesz wyjść do sąsaiadów lub do jakiejś koleżanki ale tak żeby zwrócił uwagę że często wychodzisz sama ...to jeden sposób ..następny to poproś żeby wciągnął Ciebie w to swoje towarzystwo i wtedy Ty nie reaguj jak będzie o coś prosił ...bo to że mówisz to raczej bez skutku a jeszcze przykro Ci się zrobi ..no i te przemyślenia ... jesteś samotna we dwoje . wiesz faceci niektórzy jak już mają swoją kobietę to są jej pewni i uwarzają ze nie muszą się już o nią starać ..no bo już zdobyli ;) Nad którym brzegiem morza mieszkasz ?

enigmatic ty nad morzem mieszkasz?:( jak ja ci zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! co ja bym oddala zeby jutro obudzic sie na plazy i uslyszec szum fal.....

mnie upal tez wykancza cczasem mam mysli ze mi slabo i zemdleje,albo ze mi sie kreci w glowie i czuje sie zmeczona:( a teraz cos stoi mi na gardle:( obym bezwymiotnie przezyla noc

czesc dziewczyny, chłopaki i wszystkie nerwusy z paki:) spędziłam dwa miłe dni z rodziną i koleżanką nad wodą w domku. I czułam się tam bardzo dobrze tylko kilka ukłuć w głowę przypominało mi że to jutro.. proszę Was o kciuki wielkie u rąk i nóg bo jutro jadę z moim nieszczęsnym nieszczególnie dobrym wynikiem EEG do neurologa. Boję się wgłebiać myśli w to bo trzęsę się na myśl co jutro usłyszę. I ciągle mam przed oczami fragment artykułu z internetu ze nadmiar fal theta w mnozgu oznacza patologię w nim siedzącą;(

tzrymam kciuki, bedzie ok:)

hejki pozdrowienia dla wszystkich upałłłłłłłłłłłłłł uhffffffffffffff :( całuski nerwuski zdrówko trzymam wielkie kciuki , jestem z tobą , telepetycznie wpsieram cie moimi pozytywnymi fluidami:) Efcia Stres-stop Madziarka

Xanaxik Błagam..... witaj , przybij łapkę, nie pękaj , to minie, będzie ok:)

Dziękuję WAm:* któż by mnie lepiej nie zrozumiał jak wy?:)

Enigmatik jak mnie zdenerwują faceci to przypominam sobie takie powiedzionka "Nawet mężczyzna wielkiego formatu może być dupkiem do kwadratu" "Mężczyzna rozwija się do ósmego roku życia a potem tylko rośnie" Im mniej od niego oczekujesz tym mniejsze rozczarowania przeżyjesz. Wiecej luzu, obracania w żart bo możnaby się wykończyć = a pa co??

dziewczyny nastepne losowanie totolotka 35 milionów=======gracjcie, może którejś z nas się poszczęści;)

Efcia pamiętam jak rok temu byłam na Kaszubach w czasie gdy odbywał się Jarmark Dominikański , ale ten czas leci:( A nasza znajmomość zatacza wieloletnie kęgi we wspólnej sprawie.

dziewvczyny,,,w dzien cały czs sie trzesłam i plakalam,...ja serio sie boje ze zwariowałam:(:(:(:(najgorsza noc...ten cholerny lęk..nie wiem przed czym.trzepotanie w klatce piersiowej...tez tak macie???

Błagam... musisz wziąć coś na uspokojenie, Afobam, Xanax, Tranxene obojętnie co byle by wyciszyło ciebie i to przez kilka dni też tak miałam jakieś 3 lata temu mnie pomógło Tranxene, brała 2 tygodnie a potem tylko doraźnie, nie uzależniłam się, wiem jak ci ciężko, ale daj sobie pomóc

ale czy ten lęk minie??czy minie to uczucie ze zwariowałam i ten ciagły płacz??chce wrocic do normalnego zycia...boje sie ze nie dam rady,bo sama mysl o wysjciu z domu powoduje strach....nie wiem czy to am cos z tym wspolnego..ale dzien przed tym pierwszym atakiem ( wtedy jeszcze bez lęku) napadł na mnie pijak w krzakach...bardzo sie wystrszayłam,choc nic mi nie zrobił.pozniej po 1 ataku [poszłam do neurologa bo sie wystraszyłam co sie działo.i jak mi powiedziała ze mam jakies zmiany zwyrodnieniowe w odc szyjnym kregosłupa to naczytałam sie o paralizach itd.i dostałam histerii...powiedzcie mi dziewczyny czy da sie z tego wyjsc bez takich ciezzych leków? zaczełam brac deprim i hyrdoksyzyne,,jestescie takie kochane ze mi odpisujecie...dziekuje Wam.ze jestescie ze mna...choc pewnie macie mnie dosc..

zdrówko - trzymam kciuki za Ciebie dzisiaj!:) Efka43 - Ty masz świętą rację, faceci przestaja się starać jak już zdobędą, ale czasem chyba trzeba zasiać im troche niepewności żeby się opamiętali. Wybieg wychodzeniem z domu stosuję, tylko zawsze mówiłam gdzie wychodzę, może nie powinnam? Jesli chodzi o morze to mieszkam właściwie nad Zatoką Gdańską w 3mieście i nie zamieniłabym się za żadne skarby na inne miejsce! przez 8 lat mieszkałam z dala od morza i cierpiałam:( stres-stop - mimo bliskości morza nie budzę się na plaży ale czasem mam ochotę to zrobić! jagoda45 -Wiesz, ja chyba za dużo wymagam od faceta i mam za wielkie oczekiwania, a facet to tylko ... facet. Chyba musze się zdystansować i faktycznie podejść na większym luzie bo zwariuję. pomocy błagam - błagam Cie kobieto, idź za radami mądrych kobiet i weź jakieś leki! pomóż sobie, zacznij od tego, a potem zobaczysz co będzie dla Ciebie najlepsze. uff, odpisałam hurtem, ale Wiecie co? jakoś w poniedziałek mi lepiej, pomimo tego, ze praca, że ranne wstawanie i kołowrót ... życzę Wam miłego dzionka i całego tygodnia!

jeszcze jedno do Efki43 - a propos wciągnięcia mnie w jego towarzystwo: nie trawię gier komputerowych w żadnej postaci!!!!!! nie ma takiej opcji więc też nie ma szansy abym do nich dołączyła, on próbował to kiedys zrobić, nawet mnie przedstawił swojej bandzie i wymyślił mi nicka ale .... nie, to nie dla mnie. Strata czasu! musze sobie poszukać czegoś innego ...:)

do pomocy blagam, idz do lekarza pamietaj leki ci pomoga na poczatku, potem wazna jest zmiana myslenia i powinno wrocic mniej wiecej do normy!:) a kiedy to losowanie totka jutro?????