Seniorita_Nervosa 0 Napisano Sierpień 12, 2008 Xanaxik to bardzo ciekawe co piszesz o emocjach i o pomocy samej sobie, nauczyłaś się tego sama czy to efekt uczestnictwa w psychoterapii (chyba tam uczą jak "rozmawiać" ze swoimi emocjami?) Umiałabyś wytłumaczyć jak to robisz? Może pozostałe nerwusy jakoś by się spróbowały tego pouczyć :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 12, 2008 spieprzalam to bylo w przenosni:P szlam szybko w strone domu ze spuszczona glowa(bo wtedy lepiej mi sie oddychalo) a wode no to pije:P nie oblewam sie jeszcze:P ale juz nieraz mi troche lepiej bylo jak wypilam szklanke lub chociaz pol butelki duszkiem, zaraz biore magnez i spaciu...jakos staram sie nie brac nic na uspokojenie..ale zobaczymy ile wytzrymam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Seniorita_Nervosa 0 Napisano Sierpień 12, 2008 marysia40 - dziś Twój dobry dzień :) gratulacje, z takich małych kroczków składa się nasza codzienna walka :) cieszy bardzo jak się uda zapanować nas tym co wydaje nam się takie obezwładniające i zwalające z nóg ... ale dociera wtedy do nas, że jednak MOŻNA nad tym (czasem?) zapanować Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 12, 2008 marysia40 no u mnie tez raz lepiej raz gorzej...np caly lipiec to nie wzielam ani jednej tabletki, a wczesniej musialam bo mialam troche "brzuchowych" objawow. Teraz od srody biore debridat bo znow mialam rewolucje skurczowa i ciagle latalam do wc:(a i tak nie wiem po co.... Ale dzis bylo ok, no tylko jak sie zdenerwowalam to mi sie zachcialo, no wiecie czego:)wiec dzis juz nie wzielam debridatu. Lekarz mi w czerwcu powiedzial ze jak chce to moge brac codziennie,a jak nie to tylko jak poczuje sie gorzej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość małgorz999 Napisano Sierpień 12, 2008 "Korzystaj z dnia, wczoraj już nim nie jest." "Bądź jak ptak, który spocząwszy w locie swym na gałązce, chociaż ona ugina się pod jego ciężarem, nie przestaje śpiewać, bo wie, że ma skrzydła, które go ustrzegą od zagłady. " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Sierpień 12, 2008 \"\"\"Gdy życie stawia przed tobą nowe wyzwania, boisz się, że im nie podołasz, wątpisz w swoje siły. Nie potrafisz działać skutecznie, wszystko wymyka ci się spod kontroli. Spada twoja wydajność intelektualna, dręczą cię różne dolegliwości, np. skurcze żołądka, bóle mięśni i stawów, serca. Twój błąd: poświęcasz siły i czas na walkę z objawami stresu, zamiast zająć się rozwiązaniem problemu. To błędne koło - im bardziej jesteś zestresowany, tym mniejsza jest twoja efektywność i oddala się rozwiązanie problemu, a to wywołuje u ciebie jeszcze większy stres. Od czego zacząć pracę nad sobą? Od nauki, jak zmniejszyć napięcie psychiczne. Ciągłe narażanie organizmu na przeciążenie stresem powoduje, że stajesz się mniej odporny na choroby. Żyjąc w takim stanie, nie możesz zrealizować swoich marzeń i korzystać z życia. Zainteresuj się jogą, tai-chi, treningami relaksacji. \"\"\" sorki za wkleję, ale czy wam kogoś ten tekst przypomina????? fajnie, że tak poprostu to napisane, tylko jak do tego doszło , że zaplątałyśmy się tak daleko?????? http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,74788,2053507.html może ktoś ma ochotę na teścik??? papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 12, 2008 jeszcze raz wklej link bo nie dziala:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 12, 2008 hmmmm no i tez sluchanie spokojnej muzyczki pomaga:)wiecie co ja chyba jutro przejde sie do fitnesclubu:P a co tam zaszaleje:)chociaz nie wiem czy to dobry pomysl, bo dawno nie cwiczylam i pewnie mega zakwasow sie nabawie i zadyszki po chwili:(jeszcze to przemysle przez noc, no a w sprawie pracy sie nikt nie odzywał:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jagoda45 0 Napisano Sierpień 12, 2008 coś ta stronka nie wchodzi sorki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Seniorita_Nervosa 0 Napisano Sierpień 12, 2008 Stres-stop muzyczka jak najbardziej, właśnie sobie włączyłam muzykę z filmu "Miasteczko Twin Peaks" :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 12, 2008 seniorita-moze nie powinnam tego pisac ale psycholog niewiele mi pomogl.jestem za dociekliwa,analizuje co slysze wdaje si e w dyskusje.owszem pojelam tylko tyle co ma mi dac psychoterapia -reszta zrobilam sama.do psychiatry chodzilam regularnie.balam sie lekow. ciezko jest odszukac zrodlo lekow,paniki-ale ono jest zawsze!w naszej glowie... jak tego dokonalam? obserwuje (od kiedy wiem ,ze warto)co czuje.jezeli np.rozmawiam z mama i nagle jestem zla na to co mowi -ba! nawet wkurza mnie -pozwalam sobie na TO!niby nic...a jednak .to male dziecko ktore jest w nas wie ,ze rodzicom nalezy sie szacunek i bezwarunkowa milosc a te zle emocje (wkurza mnie ,jestem zla )sa NIEDOPUSZCZLNE!czyli co?czyli poczucie winy -upchanie do podswiadomosci-poczucie bycia niewdziecznym dzieckiem-konflikt wewnetrzny-......atak paniki(odwrocenie uwagi,kara..) fitrujac na bierzaco emocje czujemy-wkurza mnie mama-plecie glupoty-wcale nie jestem (jakas tam lub cos tam bo ..i tu trzezwo patrzymy na siebie)-ach takie sa juz wszystkie mamy-kocham ja a ona mnie.zlosc mija ,poczucia winy nie ma ...ataku nie ma!!! wiem ze sytuacje sa rozne ale mniej wiecej tak to wyglada. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 12, 2008 dotyczy to wielu dziedzin zycia i czasem czujnosc zostaje uspiona...tak jak w moim przypadku teraz.cos sie dzieje (panika)a ja nie wiem dlaczego?ale sie dowiem!!!;) trudno to opisac ale chetnie odpowiem na wszystkie pytania.jutro postaram sie cos jeszcze napisac. dziekuje wam dziewczynki za slowa otuchy przed dzisiejsza noca...boje sie jak jasny gwint;)a moim partnerem do lozka bedzie xanax i woda;)....tak na wszelki wypadek.oby nie...... buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość blobla Napisano Sierpień 12, 2008 xanaxik jak długo masz psychoterapię? Chyba długo skoro potrafisz już zrozumiec ze panika l lek i dół to złość . a zeby wpaśc samemu na to za co ta złośc lub o co to dopiero jest wyczyn ;-) Ja sie tego uczyłam dłuuuuuuuuuuuuuuuuugo i tak nie zawsze wpadam na to o co ta złość Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 12, 2008 blobla-nie mam (kilka spotkan bylo)psychoterapi-ja tak sama sie wyszkolilam;) rodzina i znajomi juz wyweszyli moje "zdolnosci"i jak moge to pomagam im rozwiazac problemy bo latwo mi przychodzi takie "grzebanie w emocjach .mi sie wydaje to proste ale tez wiem ,ze tak naprawde czasem kilka lat psychoterapi tego nie uczy....a szkoda.nawet jezeli nie ma sie nerwicy ale np .zle zwiazki,alkoholizm ,anoreksje itp.to wszystko ma swoje zrodlo w glowie......powod tam siedzi.. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Seniorita_Nervosa 0 Napisano Sierpień 12, 2008 xanaxik ... chyba masz jakiś dar :) po tym jednym poście chyba zaczyna mi gdzieś świtać mój "konflikt wewnętrzny" - a wiadomo, że to on jest przyczyną nerwicy Twój przepis na obserwowanie, uświadamianie emocji jest genialnie prosty, ale ja chyba mam większy problem - nie jestem pewna, ale chyba nie "czuję" emocji, albo nie potrafię ich nazwać i uświadomić sobie (to możliwe?) Tak mnie wychowywano (tresowano), żeby nigdy nie okazywać ZADNYCH emocji - więc nauczyłam się je tłumić, udawać, że ich nie ma, że nie umiem ich teraz świadomie czuć blobla - czy zawsze to jest złość? Może też będziesz tak kochana i jako bardziej doświadczona w analizowaniu własnej psychiki - pouczysz koleżanki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 12, 2008 seniorita-jak ci swita to idz tym tropem.jak bym cie tu miala przed soba to raz dwa by nam to "switanie"stalo sie piekna przefiltrowana jawa:Da jaka ulga..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Seniorita_Nervosa 0 Napisano Sierpień 12, 2008 :D chyba właśnie za pójscie jakimś tropem płaci się te ogromne sumy terapeutom :D nie jest to łatwe zadanie, a najtrudniej chyba spojrzeć właśnie na siebie i swoje wnętrze, no ale nie zniechęcam się, spróbuję pogrzebać sobie w głowie :) gorzej i tak już nie będzie .. życzę naprawdę spokojnej nocy bez najmniejszego lęku :) spijcie jak dzieci nerwuski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
enigmatic 0 Napisano Sierpień 13, 2008 witam wszystkie nerwuski! znowu jestem do tyłu z topikiem (witaj Seniorita:)) ale spróbuje potem nadrobić. Powiem Wam, że im mam więcej zajęć i mniej czasu na analizy własnego samopoczucia tym lepiej się czuję:) sporo sie dzieje bo dzieci pomiędzy jednym obozem a drugim, a my w sobotę tez jedziemy na urlop, cały tydzień! Ktoś tu na forum pytał się o nocleg na Helu? W czasie długiego weekendu obawiam się, że jest to mało prawdopodobne aby teraz coś znaleźć ... zresztą ja akurat tam nie mam żadnych znajomych ani dobrych namiarów na pokoje:( juz sobie wyobrażam te tłumy ludzi ... słuchajcie weekend spędziłam w okolicach Łeby jak wiecie (Efka - latarnia Stilo, mówi Ci to coś?) i tam urzekajace dla mnie jest to, że sa szerokie, puste plaże mimo tego, że jest tam trochę ludzi. Ale bynajmniej nie tyle co na Helu:) ale to zależy co kto lubi. co się dzieje ze Zdrówkiem?? widze że dawno jej nie było, tak zapracowana że nie ma siły? Stres-stop a Ty nie bój się zakwasów tylko maszeruj poćwiczyć! to zawsze dobrze robi a zakwasy świadczą tylko o dobrze wykonanej robocie;) poza tym przejdą miłego dzionka wszystkim z deszczowego Wybrzeża Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Sierpień 13, 2008 Dzień Dobry Dziewczęta, mam nadzieję że wasz sen tej nocy był spokojny....dzisiaj ciężki dzień - właśnie zrobiło się ciemno i poonuro jak w nocy....pewnie zaraz lunie...oj nie lubię jak tak jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 13, 2008 ale pogoda....:( od rana leje, na silownie raczej nie ide bo tez jakos humoru nie mam:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do stres-stop Napisano Sierpień 13, 2008 Picie wody nie dla mnie niestety:( natychmiast zacznie mnie dodatkowo boleć brzuch ze stresu i na gwałt potrzebuję WC :( może ktoś zna inny sposób na przetrwanie ataku paniki daleko od domu ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 13, 2008 ja jeszcze sobie wmawiam ze nic sie nie stanie i zaraz minie, najlepiej ustanac i brac glebokie oddechy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 13, 2008 witam nerwuski! przespalam nocke!zadnego ataku !:D xanax nie ruszony! pozdrawiam wszystkich i zycze dobrego samopoczucia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Sierpień 13, 2008 Ja przy atakch nerwicy..zaczynam chodzić - bardzo szybko - choćby po pokoju w kółko...nie wiem ale czasami pomaga....jednak najczęściej - już teraz zanim mnie złapie tak fest to staram się sobie tłumaczyć że wszystko jest ok - nic się nie dzieje i nic mi się nie stanie..... z reguły pomaga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość chcę zemdleć Napisano Sierpień 13, 2008 Wolałabym zemdleć... bo te bóle brzucha są straszne! Oczywiście pojawiają się tylko z dala od domu, bo to nie choroba tylko że nie wszędzie jest WC:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 13, 2008 tez mnie to stresuje ze jak gdzie pojde to nie zawsze jest WC :( jejku co za dzien:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Sierpień 13, 2008 wiecie co??? um nie wychodzi slonce:)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no i jakos tez dostalam ciut lepszego humorku:)!!!!no ale to jeszce nie to co bym chciala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Sierpień 13, 2008 Zazdroszczę - w Warszawie jest ponuro i paskudnie.......niestety A mogłoby wyjść słoneczko...ja nie wiem naprawdę kto na górze tam steruje tą pogodą - ale no naprawdę - każdy weekend dłuższy niż standardowy pogoda jest do d... to niesprawiedliwe.... Ci co pracują też chcą się wyleniuchować na słońcu...buuuuuu:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Sierpień 13, 2008 bralo mnie okolo 12-tej.juz zaczelam sie nakrecac .mysle sobie -wypije magnez .otworzylam szafke z lekarstwami i srutututu na lepetyne sie sypac zaczelo (przyznaje sie bez bicia-balaganik byl;) ).jak sie wzielam za porzadki to o ataku zapomnialam.ot!glupi leb... ksiuni-ja tez chodze jak mam atak paniki.jak siedze-masakra! mam natchnienie na sprzatanie;)ide zaatakowac sypialnie,jak sie rozkrece to moze sie nad pralnią zlituje.... buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Sierpień 13, 2008 Xanaxik - miłego sprzątania - oby Ci nie odpuściło - ja czasami też mam takie napady ...ale szybko mi mijają. Kiedyś w ataku nerwicy poprasowałam całe pranie z 3 tygodni..góra sięgała sufitu - stałam przy żelazku ze 4 godziny - aż się tak zmęczyłam że po skończeniu poszłam odrazu spać - bo nie miałam już na nic innego ochoty ani siły.... Tak więc kolejna nasza sprawdzona metoda - zmęczyć się tak żeby nie mieć siły nawet pomyśleć o "N".... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach