stres-stop 0 Napisano Październik 2, 2008 kto nie ma stwierdzonej nerwicy lub depresji przez lekarza to niech sie tu nie wcina z glupimi docinkami! Z drugiej strony patrzac w sumie sa ludzie z roznymi charakterami...i mozna miec nerwice badz depresje i posiadac w sobie duzo humoru pomimo choroby i jakos dawac rade samemu.... moja ciotka np(tylko nie mam z nia niestety czestego kontaktu bo mieszka w innym miescie) tez ma nerwice,ale jak przyjedzie w odwiedziny to czasem mysle sobie chcialabym miec ja na codzien zeby w chwilach ataku moc z nia pogadac...bo tez z nia chwilami zle ale nieraz potrafi tak dodac otuchy,pocieszyc, pozartowac....ze az sie nie chce wierzyc ze ja ma:)No ale sama przyznaje ze najczesciej ma ataki wtedy jak jest sama,ale otucha sa dla niej dzieci i mąż. Wiec przebieg nerwicy no chcac nie chcac zalezy od tego jaki wyksztalcil nam sie charakter:) Pewnie napisalam oczywista rzec,ale chociaz napisalam sobie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 2, 2008 Stres-stop...ja też mam nerwicę i ludzie jak na mnie patrzą to twierdzą że to niemożliwe...ale Oni nie widzą nas w momencie kiedy mamy atak, kiedy walczymy sami ze sobą ..bez sił aby ukrywać to co się z nami dzieje.... dlatego np. Mój Małżonek nie mógłby zaprzeczyć że mam nerwicę...bo widział mnie przemierzającą pokój w tą i spowrotem przez pół godziny ...bladą ...spoconą...z obłędem w oczach i nieustającym lękiem że zaraz umrę bo nie wytrzymam już dłużej... a mimo wszystko...funkcjonuję i czasami potrafię się świetnie bawić....kiedy na chwilę zapomnę że mam nerwicę.....i tych właśnie ulotnych chwil Wam i sobie życzę jak najwięcej.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 2, 2008 Czesc dziewczyny.Ciesze sie ze was znalazlam.Wykrylam u siebie nerwice lekowa.Jestem po czesci psychologiem dlatego sama sobie wystawilam diagnoze.Leki mam od dziecinstwa ale te porzadne ujawnily sie 4 mce temu po urodzeniu synka.Dodatkowo mam stwierdzony zespol szyjny.Jesli chodzi o nerwice lęki dopadaja mnie z reguly wieczorami i wiaza sie z panicznym strachem przed powazna choroba lub smiercia.Czasami strach dopada mnie do poludnia.Np.dzisiaj.Od paru miesiecy zyje w ciaglym stresie od jakiegos czasu boli mnie trzustka.Domyslcie sie co sobie ubzduralam.Zaczelam czytac na internecie o raku trzustki i juz bylam w wc wymioty biegunka totalna schiza.Czuje sie wypompowana.Wiem ze musze isc do lekarza przez ciaze a zwlaszcza w pologu bralam mnustwo lekow powinnam sprawdzic trzustke ale strasznie wrecz panicznie boje sie wynikow badan:(Dziewczyny czy wy przy nerwicy macie podobne bole???czy to moze miec zwiazek z nasza przypadloscia??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 2, 2008 Chieronimka, prawie każdy wewnętrzny rodzaj bólu może być spowodowany nerwicą.... taki już mamy sprytny umysł i podświadomość - ale to jako Psycholog powinnaś wiedzieć:)) Na początek postaraj się uspokoić i iść na badania ...mimo tego strachu i lęku - doskonale wiem co czujesz - ja jak już tu pisałaś mam Mega syndrom Białego Fartucha i panicznie się boję lekarzy...szpitali itp.... Też się boję wyników...szczególnie jeżeli coś mi wykryją i nie wiem dokładnie co to jest i czy od tego można umrzeć:))) głowa podpowiada odrazu najczarniejsze scenariusze...a po jakimś czasie okazuje się że to jest nic takiego ..i wtedy objawy przestają się pojawiać..... i z reguły pojawiają się na jakiejś innej cześci ciała...oczywiście tego nie życzę! Głowa do góry myślę że nic Ci nie jest tylko sama sobie wkręcasz.... zapisz się do lekarza ...niestety trzeba to sprawdzić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 2, 2008 Witaj. Przy nerwicy ja mam rózne bóle, wszystko mnie boli, mam spiete miesnie , mam tez jakis zamazany wzrok, same koszmary mnie dopadaja, a jak cos zaboli to schiza gotowa :/ ehhhhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 2, 2008 ja ostatnio mam klopoty z nogami caly czas mam wrazenie ze zaraz zlapie mnie skurcz bo czuje je takie scisniete, ale lekarz mowil ze z krazeniem wszytsko ok..wiec to moze z nerwow? po drugie czuje sie ze ciagle mi wiruje w glowie i czuje sie slabo....tez pewnie z nerwow???? ale ja oczywiscie boje sie ze znow mi cos dolega:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 2, 2008 Kochani ja tez mam mega syndrom bialego fartucha , nawet nie wiedziałam ze sie tak nazywa :( koszmar , moze teraz mam mniejszy ale jak bylam mała to uciekałam musieli mnie ganiac zebym sie zaszczepiła , pamietam jak uciekłam ze szkoły przed szczepieniem :))) płakałam okropnie :))) teraz oczywiscie nad tym panuje i juz lęki mam małe , ale miałam okazje ostatnio widziec jak byłam na badaniu hormonów tarczycy jak dziecko potrafi miec mega nerwice przed pobraniem krwi , normalnie az oddychac nie mogło od spazmów, mój maż musiał pomagac zeby sie igła nie złamała w razie jak sie wyrywał ,kobieta nie mogła dać rady ..... :( az sie sama zaczełam trzasc :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Październik 2, 2008 ja też tak jak Ksiuni boję sie wyników. Pamietam jak szłam ze swoim EEG do neurloga. myślałam, że zemdleję ze strachu bo podświadomość podpowiadała mi ze to pewnie będzie coś okropnego. Dzisiejszy dzień był o niebo lepszy niż wczoraj. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah Napisano Październik 2, 2008 Witm wszystkich! dawno mnie nie bylo ale zagladam tu czesto:) u mnie raz lepiej raz gorzej, niepokój mam nadal ale moge chociaz wyjsc do skelpu czy jechac autobusem do mojej psycholog:) zastanawia mnie jedno czy jak nie minie mi to pk kilku miesiacach czy powinnam jedka zdecudowac sie na leki? ja nie mam zadnych bóli tak jak niektore z Was tu pisza ze tak mają, czasami mnie serce zaboli, ja raczej czuje caly czas taki niepokój ze mnie zwala z nóg , slabo mi sie robio imusze sie polozyc, to mnie wykancza bo nie jestem po prostu szczesliwa... moja psycholog powiedziala ze ja mam dekompensacje czy li ze jkies zalamnie nerwowe, po prostu kryzys (niestety mal na temat dekompnsacji znalazlam na necie) i co tu robic? aha pije ziola codziennie... jolantko99 ciesze sie ze w koncu do nas napisalas, pamietam cie bo ja po koniec sierpnia pojawilam sie na tym forum to dawalas mi czesto rady:) Xanaxik! mam nadzieje ze depesja nie dopada cie, moim zdaniem jak si poczujesz gorzej to powinnas isc do psycholog albo psychiatry! warto od razu zapobiegac, po co czekac... Mandziaa, co u ciebie, bylas u pcychiatry, znalazl jakies leki dla kobiet w ciazy??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 2, 2008 mnie jak znowu wzmie tak jak miesiac temu to chyba zdecyduje sie na wizyte u psychologa... pół biedy jak człowiek nie ma obowiazków i nie pracuje , ale jak musi isc do pracy to w takim stanie nie da sie normalnie funkcjonować :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 2, 2008 U mnie taka ostra nerwica pokazala sie po porodzie.Mialam 4 ataki przez ktore wyladowalam w szpitalu.Nagle mdlosci wymioty bole glowy biegunka zimno dreszcze.W szpitalu stwierdzili ze mam zespol szyjny potem neurolog u ktorego bylam stwierdzil ze mam zespol szyjny.Mowilam mu ze od jakiegos czasu mam dziwne napady lekow.Stoje pale sobie spokojnie az tu nagle ogarnia mnie paniczny lek przed choroba i smiercia i ze podejrzewam u siebie nerwice lekowa.Przepisal mi chydro...ale nie biore tego uwazam ze te leki nie sa dla mnie.Inne psychotropy przepisala mi lekarka ogolna i czuje sie po nich o wiele lepiej.Ide jutro do przychodni poprosze ja o badania trzustki i o skierowanie do psychologa ktory przyjmuje na miejscu.Od 1,5roku siedze w domu najpierw zagrozona ciaza po poronieniu potem macierzynski a teraz urlop zalegly.11listopada wracam do pracy.Pracuje z trudna mlodzieza praca jest stresujaca ale bede wreszcie wsrod ludzi.Praca dom dzieci mam nadzieje ze gdy dojdzie mi obowiazkow to bede miala mniej czasu na myslenie o swoich lekach ale to sa nadzieje rzeczywistosc moze byc inna. Ksiuni 5 l.studiowalam psychologie ale jestem pedagogiem i jak przyslowie mowi"szefc w dziurawych butach chodzi":)Z nerwica najlepszy psycholog sam sobie nie pomoze i musi udac sie do kolegi. Dziewczyny zycze wam spokojnych snow! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 2, 2008 szeWc!tak wlasnie dzialaja moje psychotropki;)dobanoc:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdrówko 0 Napisano Październik 2, 2008 Justah dobrze że raz lepiej raz gorzej a nie caly czas źle;) a ja przed chwilą siedziałam w oknie, patrzyłam w niebo no i staciłam świadomośc. no po prostu zawiodłam sie na swoim mózgu znowu. myślałam już, że po tej tymczasowej przeprowadzce będzie dobrze a tu mieszkam tydzień i nagle znowu się pojawiło. ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Październik 2, 2008 witam wieczorkiem:) dzisiaj doly zniknęly:D:D:D wszystko bylo ok do chwili az nie zajechalam do galerii handlowej ... ooooooooo!zaczela sie jazda!! kurcze w marketach nic mi nie jest a w galeri takkkkkk i prawie padlam na twarz tak mna miotalo wyszlam pokonana... wrocilam do domu zla jak osa i po godzinie celowo pojechalam tam jeszcze raz!ni cholery sobie mysle.albo ja albo ona... spedzilam tam 2 gdz w panice jak jakas masochistka piep....na!tak mna wytrzepalo ,ze chyba nigdy w zyciu.lazilam ,siadalam i czekalam za padne wreszcie i juz!no kurde nie moglam pasc na pysk ni cholery.ciagle bylo tuz,tuz i dalej stalam na tych trzesacych nogachogolnie okropne przezycie.fujjjjj po tych 2 gdz nie zemdlalam,nie umarlam tylko zmeczylam sie ,znudzilam i cudownie spokojna opuscilam galerie:D:D moge tam wrocic nawet teraz.lek minąl.. mam zamiar tak sponiewierac kazde miejsce gdzie dopadnie mnie panika. ile mozna sie koorwa bac!!?? na ta chwile czuje sie super.pewnie zdowolona z siebie jestem......;) chieronimka-ja chorowalam na trzustke.jak masz pytanie to smialo:) jestem dzisiaj w bojowym nastroju;) pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah Napisano Październik 2, 2008 Xanaxik ty to jestes masochistka!!!:) i wojowniczka!!!!! ja niestety nie potrafie tak mocno walczyc z lękami, to znaczy staram sie ale u mnie raczej sprawdzaja sie małe kroczki, czyli ide ale szybko uciekam z miejsca a pozniej za kilka dni wracam i tak po malutku do przodu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Październik 2, 2008 justah-i bardzo dobrze! zeby wogole pojechac do marketu najpierw odwiedzalam osiedlowe sklepiki....:P idziesz w dobrym kierunku.tak trzymac. sprobuj kiedys takiej akcji jak ja dzisiaj.wez kogos ze soba jak tak ci bedzie latwiej.koszmar -ostrzegam ale dziala!!!:D pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 3, 2008 Xanaxik - zaimponowałaś mi ..tzw. chapeau bas!!! Ja też się staram tak robić...ale 2 godziny - to dla mnie chyba by było za dużo.... choć też miałam ...i nadal miewam małe sukcesy w tej dziedzinie... to ta chęć normalnego życia...bez lęku dodaje nam sił. Chieronimka - wiem, wiem jak to jest... samemu sobie najtrudniej pomóc - ale wiesz na pewno że tą akurat walkę musimy sami stoczyć aby ją wygrać... hydroxizina ..o której pisałaś ...mnie akurat ratuje przez xanaxem na stałe ...biorę ją doraźnie ....no chyba że mnie dopadnie tak że nie mam już siły na nic - wtedy oczywiście...jak to mój Mąż kochany mówi \"tabletka szczęścia\" czyli Xanax.... Zdrówko, dziewczyno...zaczynasz znowu myśleć o swojej głowie...i efekt gotowy... nerwica jak nic ...my sami o niej pamiętając ją potrzymujemy i wywołujemy....- swoją drogą co za ironia.... Aga - walcz sama - oczywiście póki możesz , jak nie chcesz brać lekarstw....choć to też rodzaj fobii ...w sumie może i dobrej - ale czasami ludzie zamiast sobie pomóc w odpowiednim czasie doprowadzają się do naprawdę stanu bardzo złego...warto więc naprawdę się zastanowić czy poradzę sobie sama czy nie - ale nie zwlekać - bo to nie jest nic dobrego... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 3, 2008 witajcie:) czy wy tez macie uczucie dretwienia konczyn,albo takie zalewanie zimna???bo ja sie boje ze to cos powaznego.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nikt2 Napisano Październik 3, 2008 cześć dziewczyny, poczytałam ostanie posty i widzę że weszły tu jakieś persony co pojęcia o nerwicy i napadach lęku nie mają - ciekawe co by powiedziały gdyby szły z dzieckiem na spacer a tu nagle: nogi się trzęsą, brak tchu, wrażenie ze za chwilę zwariujesz, pot się leje czujesz ze jeszcze chwila i zaczniesz krzyczeć a obok jest twoje dziecko :((((( kurcze, chciałabym żeby tak na próbę przez 5 miniut to poczuły to może już wiecej nie pisały by tak idiotycznych postów, Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfdoooo Napisano Październik 3, 2008 wiecie co?zabawny jest ten nasz topikowy troll!mimo oczywistego braku podstawowej wiedzy,braku empati,znudzenia zyciem i przyjemnosci w sledzeniu tego topiku nic wiecej soba nie chce zareprezentowac. mam propozycje -drogi podgladaczu. zglos sie gdzies bo sie marnujesz!masz ogromna -nowatorska wiedze na temat nerwicy i depresji,znasz nas wszystkie od dziecka:D,wiesz kto klamie(tylko po co?),masz odwazne wnioski niepoparte zadnym autorytetem,masz nerwice i czujesz sie swietnie ! czlowieku zglos sie gdzies.taki mądry i utalentowany czlowiek nie powinien sie marnowac! propozycje- 1.jasnowidz policyjny:D 2.albo -zywy wykrywacz klamstw! 3.daj sie dokladnie przebadac .jestes przesciez nadzwyczajny 4.nie zapomnij ,ze masz patent na nerwice .jezeli go sprzedaz bedziesz milonerem. 5.po smierci oddaj swoj mozg na szkielko do laboratorium.na bank odkryja cos i przyczynisz sie do rozwoju nauki. 6.jak sie dobrze sprezysz to za zycia ci pomnik wystawia!! a teraz idz przed siebie ze swoja cudowna wiedza glosic nowa prawde.marnujesz sie tu! jestesmy za glupie na twoja mądrosc.szkoda energii:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nikt2 Napisano Październik 3, 2008 brawo:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Październik 3, 2008 ehhh, szkoda gadac niech sobie pisza jak nie wiedza co to nerwica :/ zlewajmy na to ,za przeproszeniem!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 3, 2008 Smutne to.... ale jesień idzie i ludziom zaczyna się nudzić....bo nerwicy to Oni na pewno nie mają.... ale wiecie jak to jest..Bóg nie rychliwy - ale sprawiedliwy.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 3, 2008 Nie wiem jak Wy - ale ja dzisiaj mam zdecydowany dół nastrojowy - przez pogodę ... znowu mnie złapało w ciągu dnia ...pomyślałam sobie od razu o Xanaxik- że jak Ona potrafi tak walczyć to ja też ...ale pomogłam sobie zimną wodą bo łapało mnie konkretnie ból i ściskanie w gardle...i panika że to zawał....i teraz to już na pewno zaraz się przewrócę .....boszzzz jak ja tego nie lubię.... a teraz jak jestem w biurze to mogę normalnie usnąć tak mnie ogarnęła senność... to pewnie przez pogodę - ale poprostu padam na twarz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 3, 2008 Stres-stop =mnie od kilku dni drętwieje lewa ręka ...i być może to nerwica - ale też bardzo prawdopodobne że to od kręgosłupa... ucisk na nerw może powodować drętwienie bądź nawet lekki paraliż konczyn.... straszne... A tak btw - ja odkryłam że przysypiam w nocy na tej ręce i pewnie mi krew nie dopływa ...a że od paru dni jadę na melisie i ziółkach to mam dość mocny sen.... wczoraj nie wypiłam to w nocy parę razy się złapałam na przysypianiu na tej właśnie ręce.... "chyba se ją przywiążę do nogi:))))" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kierowniczka13 0 Napisano Październik 3, 2008 witam w ten piatkowy dzien moj dzis wraca na stale do domu po 2 latach bycia w szwecji bede miala wiecej zajecia wiadomo jak chlop w domu trza gotowac itp ale wrescie razem i nie bede spac do poludnia bo niemam co robic a z nerwica bede walczyc sama najgorsze to te zawroty a trraz jeszcze cos mnie boli pod pacha i juz sie boje pozdrawiam a ta jesien to okropna nic mi sie niechce Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Chieronimka Napisano Październik 3, 2008 xanaxik jakie mialas objawy gdy pojawuily sie problemy z trzustka???mnie na szczescie poki co przestaje bolec.Pytalam w aptece te moje przedwczorajsze wymioty mdlosci bol trzustki brak apetytu to przez stres.Robie prawko jazdy w srode mialam jazde z moim instruktorem naryczal na mnie(kolega)za wszystko.W samochodzie stanely mi lzy w oczach napisalam mu wieczorem smsa ze rezygnuje z dalszych jazd.Od tamtej pory zaczely sie wlasnie te moje jazdy zoladkowe.Dodatkowo mam obawy ze jestem w ciazy:(Robilam juz dwa testy wyszly negatywne ale spozniam sie juz 3 dzien.Mam 4 miesiecznego synka wiec ciaza teraz bylaby troche porazka:-oMysle ze to wszystko daje efekty takie jakie daje...:( Trolami sie nie przejmujcie ten czlowiek nie ma swiadomosci co jego moze jeszcze w zyciu spotkac lub jego bliskich.Jest po prostu glupi a glupimi ludzmi nie ma co sobie glowy zawracac.Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 3, 2008 Kierowniczko...ho ho ho to dopiero będzie noc:)))) Teraz wszystko Ci minie:))) A pachą się nie przejmuj - mnie bolała przez 2 dni kilka dni temu - oczywiście już miałam guza - ale przeszło i nic się nie dzieje:) buziaki! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
xanaxik 0 Napisano Październik 3, 2008 hej dziewczynki:) chieronimka-ja (tylko prosze sie nie nakrecac;) )zachorowalam na ostre krwotoczne zapalenie trzustki.opisywalam wczesniej jak wywinelam sie smierci.to ciebie nie dotyczy na 100% wiec spokojnie. jasne ,ze bez badan diagnoza -dodatkowo przez internet jest malo mozliwa ale trzustke mam opanowana w malym paluszku;) raka sobie daruj...;) ostrego zapalenia nie masz bo to postepuje w tepie pęknietego wyrostka -czyli blyskawica. przewlekle zapalenie(ktore mi grozilo) kontrolowane mialam za pomoca wywiadu i badania krwi.pytania to-czy sa? -bole po posilku promieniujace do plecow -swiad skory -utrata masy ciala -lekka zoltaczka -i najwazniejsze pytanie i najbardziej krepujace pytanie WRAZLIWI NIECH NIE CZYTAJA;)!!!!!!! ...jaka jest ...kupa;) i uwaga !jak sie ja splukuje;) ku.a przy chorej trzustce nie daje sie splukac bo zawiera bardzo duzo tluszczu i generalnie jest to cos pomiedzy biegunka a normalnym wyproznieniem. ja po pol roku w szpitalu ,usunieciu kawalka trzustki,2 operacjach i nadtrawionych innych organach wewn.na przewlekle zapalenie nie zachorowalam wiec uwierz -nie tak latwo zachorowac.dzieki Bogu nie mam nawet cukrzycy. na tomagrafi komputerowej nie mam nawet sladu po takim spustoszeniu jakie przeszlam:D jak cie wierci nerwa na trzustke -zbadaj krew-enzymy trzustkowe i wątrobowe.pewnie wszystko bedzie ok.:) buzka dla reszty nerwusow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justah Napisano Październik 3, 2008 Kierwowniczko no to zaskocz swojego męża:) spraw mu ajkaś niespodziankę:) pewnie cieszys sie ze j w koncu bedziecie raze, moj chlopak nadal za granica i nie wiem co to dalej bedzie... Chieronimko jak ja mialam pierwszy atak nerwowy (a bylo to niedawno bo pod koniec sierpnia) to tez mnie mdliło, ja nawet nie moglam wąchac zapachow z kuchni bo mi sie od razu na wymioty zbieralo, robilam test i wyszedl oczywiscie negatywny a okres spoznil mi sie kilka tygodni!!! to wszystko przez stres! Stres-stop mrowienir nóg i sztywnieneie tez mialama!!!:) oraz takie uczucie slabosci i jakby mnie zimny pot olewał! takze na bank to jest nerwica, lęk i niepokój! ja pije ziółka mieszankę z 13 ziół:) ,codzinnie ! polecam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach