Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

bianko- przepraszam ,że dopiero teraz Ci odpisuje ,ale tylko rano mogę spokojnie popisać, kiedy nie ma mojej rodzinki w domu. to co piszesz o swojej sytuacji zyciowej jest straszne. twoja teściowa to potwór, dobrze ,że chociaż udało Ci sie przekonac męża do Twoich racji. Teściowe tak maja ,że zawszes stoją po stronie synalka, u mnie w rodzince też tak jest , tylko nie mam tak ekstramalnej sytuacji. Najlepiej było by , jakbyście znaleźli swój kąt ,ą ta starą ku.....ę zostawili. kiedys przyjdzie i na nią czas ,że bedzie potrzebowałą waszej pomocy , będzie stara i niedołężna. ciekawe co wtedy zrobi? Szkoda tylko Twoich wypłakanych łez i nerwów. Co do Twojego stanu zdrowia, to tym bardziej jestem pewna w tej chwili ,że to wszystkie objawy to nerwica. Znajdujesz się w ciągłym stresie. Może spróbuj olewać teściową , dużo zależy tu od Twojego męża . stwórzcie silną\" załogę\' przeciwko \"tyranowi\". myslę ,że ona się szarogęsi , bo to Wy jesteście u niej ,a nie odwrotnie. Wszystko napewno zmieni własne mieszkanko , choć najmniejsze. Bianeczko - trzymaj się, nie jesteś chora, jesteś miłą i ciepłą osobą . łapiesz dołki, ale ja uważam ,że jesteś silna, kto by tyle wytrzymał? może wychodźcie jak najwięcej z domu , żeby jej nie oglądać , bo to ona , a nie SM jest przyczyna Twoich dolegliwości. Dziekuję Ci ,że podzieliłaś sie swoimi problemami ,że miałaś na tyle zaufania ,żeby o tym napisać. To dobrze wyrzucic tak bół z siebie.Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka ,ja myślę , że jak się wyprowadzicie to będzie dużo lepiej .Mam przyjaciółkę która była w identycznej sytuacji ale mąż jej nie wspomagał -była kłębkiem nerwów schudła ze 30 kilo . Na przeprowadzkę czekała kilkanaście lat , bo do tego dochodziły jeszcze awantury jego rodziny , że \"chorą\" mamusię zostawią samą ,ale w końcu to zrobili -teraz moja przyjaciółka jest najradośniejszym człowiekiem jakiego znam . Z całego serca życzę Ci tego samego !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny -mój pieprzyk okazał się strupem , , czyli czerniaka mam z głowy . Wiecie co , dalej boję sie tej boleriozy mimo iz biorę ten antybiotyk. Boje sie ,że ten strup to był kawałek kleszcza , ale pocieszam sie ,że jak był , to był martwy , bo nie powiekszał się , czyli nie mógł mi tam wpuszczac toksyn . Byłam wczoraj u lekarza , właśnie on powiedział ,że to strup , a nie pieprzyk i zerwał mi go. Boże , kiedy ja o tym zapomnę ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Za 3 godzinki ide na USG brzucha, a wnocy nie wiem z czego obudziły mnie te wstretne dodatkowe skurcze, jak posiedziałam to przeszły, ale w nocy to dośc nie fajne uczucie. Teraz myslę, że sprawcami mogły byc truskawki które zjadłam za póxno przed snem?! Jak w jelitach sie poprzekręcało to skurcze minęły. Co za cholerna dolegliwość? Współczuję Waszym dolegliwościom, Waszym rodzinnym sytuacjom. Przez podobne przechodziłam, ale gdy sie wyprowadziłam od tesciów do innego miasta odczułam sporą ulgę-może tak trzeba radykalnie postapić, by sie ratować?Lojka-skoro lekarz Cie ogladał to juz masz z głowy-nie martw się! Szkoda zycia na takie domysły. Dzis ładna pogoda-proponuję w wolnej chwili relaks na powietrzu. Słonko juz tak nie pali, a jest przyjemnie! Pipku-sory za te spodnie-chyba juz jestem jakaś ,,nie kumata\". Ja za to lubię spodnie i nadal chodze przewaznie w spodniach.Trzymajcie się. Pa.acha-na innym Forum raczej nie gadam-bo pytałas o to. -chyba że na tym które mi podałaś o kardiologii-to miałaś na mysli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Maaaja,pozdrawiam.wlasnie to forum mialam na mysli. Dokonalas teraz 6000wpis na naszym forum. Zaczelam robic Drzewo Genaalogiczne w internecie.nie myslalam,ze to takie interesujace zajecie.powodzenia na USG.potem napisz co wyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipku
czy mozesz podpowiedziejak to drzewo robisz.dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipku i zainteresowane osoby. jestem juz po USG. Pani wykonujaca proponowała mi bym podała do sądu lekarza, który chciał mi wycinać woreczek! Ponoc kształt woreczka nie ma znaczenia-liczy sie jedynie jego zawartość, złogi, kamienie itd-a mój jest zdrowy.Zdziwiła sie, że wykonuje 3 USG w tym roku. Wszystko poza tym mam zdrowe. Co do arytmii, tez zgadza się z teoria, że jelita moga podbijać przepone, ale to kwestia leczenia dietą-żeby nie dochodziło do gromadzenia gazów. No i tyle sie dowiedziałam. Ona uważa że arytmia to skutek własnie nerwicy i ja trzeba leczyć.Więc znowu jestem w ,,domu\" W czwartek ide do psychiatry bo leki sie kończą.Może mi podpowiecie jak leczyć się z nadmiaru gazów, sama znam tylko Espumisan.Może są i inne leki, jakies zioła? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maaaja,ciesze sie ze USG ok.a co z torbiela na watrobie o ktorej kiedys pisalas? Jeszcze dobry jest koper wloski i siemie lniane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipku torbiel jest jak była, nawet troche mniejsza.Pani powiedziała ze to nic takiego-ja akurat to wiem od 10 lat.Kiedyś zbadałam tę sprawę dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maaaju, interesuje mnie wątek arytmii. Dorażnie biorę proplanolol, ale nie wiem, czy nie powinnam brać czegoś na stałe. Zbyt często mam szybkie bicie serca i to wcale nie jestem czymś zdenerwowana czy pobudzona. Mam też problem z jelitami, częste biegunki, wcześniej boli mnie też brzuch. Lekarz dał mi na to lakcid, kazał pić siemię, jeść otręby. Badania na bakterie w jelitach robiłam, nic nie wyszło. Nie wiem, czy na grzyby to to samo. Któraś z was poruszała ten problem. Byłabym wdzięczna za jakieś informacje,bo może macie jakieś lepsze rady niż mój lekarz, który woli, żeby sobie samemu znaleźć przyczynę swoich dolegliwości a on chętnie przepisze leki. Pozdrawiam. MamoAniołka, jak się czujesz, daj znać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, mój tata miał torbiel, przy właściwej diecie i lekach osłonowych , które niestety nie są tanie - torbiel zmniejszyła się i nie trzeba było tego operować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! kolejny sloneczny i cieply dzien.co dzis przyniesie?jakie samopoczucie?zycze udanego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Fajna pogoda, zyczę wszystkim miłego dnia! Beatko-co do arytmii-do tej pory sama nie jestem pewna od czego ona w moim przypadku pochodzi. Zdania są podzielone, dlatego nadal szukam przyczyny a tym samym możliwości wyleczenia.Po pierwsze mam cechy wypadającego płatka-ta cecha już sama w sobie może powodować arytmię-tylko, że to miałam od dziecka, a skurcze odczuwam od maja!Drugą sprawą jest nerwica-może powodować arytmię i dlatego postanowiłam sie leczyć. Z leków biorę-od kardiologa Biosotal 40-2 razy dziennie -to bloker na przyspieszone tetno i te skurcze, a z antydepresantów-Fevarin.Moim zdaniem powinnaś sobie zrobić Holtera-tam dowiesz się co tom za arytmia, no i USG serca, które wykaże czy serce zdrowe.Przy wypadaniu płatka i arytmii chyba trzeba brać jakiś lek na stałe, ale na 100% tego nie wiem.Drugą sprawą są jelita-mam przeczucie, że moja arytmia ma związek z podbijaniem przepony, ale to nikt też nie potwierdzi na bank.Staram się jeść małe ilości pokarmów, by nie dopuszczać do ,,zagazowania\"Gdy mam gazy to i serce skacze.Myślę, że lekarze nioe powiedzą nam do końca od czego mamy arytmię, na to nie znajdą czasu i ochoty i tak naprawdę same musimy drążyć temat i im podsuwać nasze przypuszczenia, by potem nas kierowali na odpowiednie badania.Ja leczę się kompleksowo, bo może wreszcie któryś lek zadziała-ostatnio mam spora ulgę, bo jest znacznie lepiej niz było. Tobie też zyczę powodzenia! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[cześć} Maaaju, dzięki za odpowiedź. W ubiegłym roku robiłam badania, morfol., USG serca EKG, ale holtera nie, dostałam leki - proplanolol- ale nie widzę różnicy, wydaje mi się że jest gorzej, muszę jednak iść znów do kardiologa i upewnić się czy wszystko w porządku, może zmienić leki, chyba że to nerwy, chociaż nie wiem czy lekarzom nie jest na rękę postawienie diagnozy : nerwica. Może my za łatwo się na taką diagnozę zgadzamy. Słyszy się teraz coraz częściej o takich przypadkach, lekarze nie chcą kierować na badania, wolą wszystko zwalać na nerwicę albo przepisać jakiś lek i mieć pacjenta z głowy. Lepiej mają ci , którzy mieszkają w większych miastach, mogą przynajmniej zrobić jakieś badania odpłatnie bez wyjeżdżnaia z miasta, ja żeby zrobić coś extra, muszę jechać prawie 100km, mam na myśli jakieś specjalistyczne badania, czy kontakt z lekarzem, który ma dr przed nazwiskiem lub pracuje w klinice. Do tego dochodzi jazda samochodem, wolny dzień w pracy męża- niestety nie mam prawka. Oj, biadolę od rana, a taki ładny dzień...Maaaju, jeszcze raz dziękuje za słowo, życzę dobrego dnia, ja idę zająć się praniem , bo czeka już na mnie od paru dni, jakoś nie mogę się zebrać do roboty...🌼 pozdrawiam inne dziewczyny ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaJulki
kochane czytaw Was dopiero dzisiaj...oczywiście nie zdołałam wszystkiego ogarnąć, ale czuje sie w końcu zrozumiana, lata chodzenia po lekarzach, serce, tarczyca ,nerki, wątroba, mózg, oczy..mam30 lat wspaniałego męża 2 dzieci 6 i 4 lata pierwszego ataku dostałam po porodzie synek nie miał jeszcze roczku, okropny lęk, panika, brak powietrza oddycham, oddycham, nic nie dociera,trace panowanie nad ciałem, odpływam... pamietam mąż wezwał pogotowie, zrobili USG wszystko w normie cisnienie 120/80 dostałam relanium na uspokojenie i pojechali.. od tej pory 6 lat od lekarza do lekarza każdy mówił,że nic mi nie jest i skoro dobrze czułam sie w ciąży powinnam ciagle rodzić dzieci... w końcu trafiłam do psychiatry miałam robione EEG jest na pograniczu normy (nie wiem co to może znaczyć) z tego co pamietam brałam rudotel, w razie paniki hydroxizin brałam przeważnie rano i wieczorem ... mieszkam w małym mieście lekarza po jakimś czasie zamknęli za przekręty i już radziłam sobie sama, zioła, krople, ale dopiero teraz widzę,że to nie tylko mój problem wiele przeczytałam wypowiedzi i większość pasuje też do mnie,, wszystko było prawie dobrze, stan jakby neutralny aż 2 dni temu dostałam ataku w nocy, po drugiej obudziło mnie walenie serca, czasami słysze je głośno, od razu zdrętwiała mi noga, spuchnęła w oczach, wpadłam w panikę ,,coś,, się zaczyna zrobiło mi się słabo, duszno, łapałam i łapałam powietrze, wyszłam na balkon i stałam na zimnie może mi przejdzie, mąż chciał pomóc ale jak..? było coraz gorzej położyłam sie wypiłam kieliszek kropli nasercowych nie miałam już hydroxizinu i okropnie zaczęło mnie trzepac było mi zimno i nigdy w życiu mnie tak nie trzęsło...po 40 min, przestało nie spałam długo.. o dziwo rano nie byłam śpiaca.. ciągle mam uczucie zdretwienia w lewej nodze , jest opuchnięta, wewnatrz mnie telepie, jestem niespokojna, dawno nie byłam u lekarza,, do kogo się wybrać? mam zawroty głowy, falowania, czasami podłoga mi ucieka, czuje się jak w kasku, mam lęki i obawy o siebie o dzieci...istną manię na punkcie córeczki, choć staram się nie wyrządzać jej tym krzywdy, jest b, samodzielna, teraz w przedszkolu, synek w zerówce. Rano byłam zrobić morfologię, mocz i hormony...znowu wydaje mi się,że jestem na coś chora, że może mam jakiś zator w związku z tą nogą? myśle za dużo, boję się, zamartwiam, .... dziękuję,że was tu znalazłam i odpiszcie parę słów jestem naprawdę szczęśliwa :D mamaJulki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Julki Kochana weż się za jakis sport i módl sie żarliwie o zdrowie Pozdrawiam i całuje Alex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Modlitwa o Cud Panie Jezu, staję przed Tobą taki jaki jestem. Przepraszam za moje grzechy, żałuję za nie, proszę przebacz mi. W Twoje Imię przebaczam wszystkim cokolwiek uczynili przeciwko mnie. Wyrzekam się szatana, złych duchów i ich dzieł. Oddaję się Tobie Panie Jezu całkowicie teraz i na wieki. Zapraszam Cię do mojego życia, przyjmuję Cię jako mojego Pana, Boga i Odkupiciela. Uzdrów mnie, odmień mnie, wzmocnij na ciele, duszy i umyśle. Przybądź Panie Jezu, osłoń mnie Najdroższą Krwią Twoją i napełnij Swoim Duchem Świętym. Kocham Ciebie Panie Jezu. Dzięki Ci składam. Pragnę podążać za Tobą każdego dnia w moim życiu. Amen. Maryjo Matko moja, Królowo Pokoju, Święty Peregrynie Patronie chorych na raka, Wszyscy Aniołowie i Święci, proszę przyjdzie mi ku pomocy. Odmawiaj tę modlitwę z wiarą, bez względu na to jak się czujesz. Kiedy dojdziesz do takiego stanu, że będziesz szczerze pojmował każde słowo całym swoim sercem, doznasz duchowej łaski. Doświadczysz obecności Jezusa i On odmieni całe twoje życie w bardzo szczególny sposób. Przekonasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje Potomek brak mi słów będę się modlić ostatnio w lesie na spacerze, gadałam do Boga, do siebie, do kwiatów, do drzew, matko jak tam jest pieknie... mam ten zaszczyt mieszkać w górach... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie pozdrawiam wszystkich !!! Trzymajcie sie i nie dajcie zwariowac kolezance, bedzie dobrze, musi być.Mamajulki pozdrawiam , to tylko ta paskudna nerwica, ale wytrzymasz tak jak my 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Julki Gdyby nie ta spochnieta noga, też bym powiedziała, że to objawy nerwicy, ale chyba od nerwicy 1 noga nie puchnie?!Zbadaj sobie jesli mogę doradzić krążenie w zyłach -najlepiej USG. Tylko nie wiem czy w Twoim miasteczku takie jest? To byłaby najszybsza forma.Poza tym reszta objawów taka jak i u reszty nerwicowców-zimne dreszcze, lęki, bicie serca itp.Zyczę zdrowia i trzymaj sie dzielnie-zbadaj te nogę! Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Mamy Julki.napewno masz nerwice polaczona z hipochondria tak jak ja.jestes przewrazliwiona na punkcie corki.ze wagledu na to ze noga spuchnieta,zrobilabym badania na krzepliwosc krwi,czy nie masz zakrzepicy.a tak w ogole to udaj sie do lekarza. pozostale objawy wskazuja na nerwice.moglabys udac sie do psychologa i psychiatry na rozmowe.pozdrawiam cie.nie mozna sie zamartwiac i trzeba myslec pozytywnie. Dziewczyny,jestem zadowolona,bo dokupilam do tej spodnicy o ktorej pisalam-marynarke,tak przez przypadek udalo mi sie. Z tej radosci skolatalo mi serce,ale jakos przeszlo bez paniki ,lęjow i innych objawow.nawet radosc moze wywolac arytmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipku-gratuluję marynarki-ja tez widziałam płaszczyk z takiego materiału jak moje spodnie z chęcia kupie.Co do kołatań z radości-to tez tak miewam-po prostu nadmiar jakichkolwiek wrażeń wywołuje arytmie, mogą być i te pozytywne.To straszne swoją drogą, bo tej nerwicy widać idzie o to byśmy byli bez uczuciowi-tacy ,,bez ikry\"Ale co to za zycie? Mnie ostatnio w nocy łapie arytmia w trakcie emocjonujących snów-miałyście cos takiego?Oczywiście przez to się budzę.Nie panikuję, ale staram sie jakos na nowo układać, troche sobie posiedzę, porozmyslam, napiję się wody i serce się uspokaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maaaja,mam to samo w nocy np.gdy cos mi sie sni i tez tak samo jak i ty sobie radze,ale niekiedy spanikuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×