Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Pipek ale masz doroslego syna Jaki przystojniak w tym garniturze Jakie te dzieci juz sa dorosle a my takie mlode hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wszyscy, widzę, że temat zdjęć zdominował całe forum? :)) Hexo, szkoda, że miałąś dziś tak trudny dzień, ale zobacz ile oparcia dał Ci Twój mąż - czy to nie wpsaniałe? Ja dzisaj ani razu nie umierałam, choć jakieś emocje wlazły mi w lewy bok i miałam 3 razy w mieście skurcze, aż słabo mi się robiło i trochę od wczoraj kręci mi się w głowie - to dla mnie nowe. Może od mrozu. BASIUIJUŻ, mimo próby nazwania uczuć, jakoś mi się nie udało i zauważyłam tylko objawy fizjologiczne. Myślę, że to forum jest bardzo optymistyczne i nie przeszkadza mi to, że ludzie piszą o objawach - widzę wtedy siebie i tak mi się śmiać chce - to zabawne tak czytać z boku. Koń by się uśmiał. Jakoś nie czuję się dołowana, a wręcz przeciwnie: wiem, że ktoś świetnie mnie rozumie, bo przeżywa to samo i kiedy wpadnę w sidła objawów, ktoś powie mi: \"spokojnie, przecież wiesz, że tak naprawdę nic się nie dzieje\". I szczerze mówiąc, dzięki Wam, od momentu, kiedy po raz pierwszy tu weszłam - czuję się bardziej rozluźniona. DZIĘKUJĘ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Marzenko i Dano! DEMENTIO, to mogą być objawy nerwicy - ja też bym ciągle piła. Ale nie przejmuj się - masz tu cały zastęp zaawansowanych w tej dolegliwości - pomożemy Ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenko przesyłam na oliwkę, nie wiem ale nie mogę, sprobuję jeszcze raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hexo może sie mylę ale z tego się nie wychodzi, z tym się człowiek uczy żyć tak żeby objawy pozwoliły normalnie funkcjonować . Wszystko zależy od nas samych czy powody i objawy będą nam umilać życie , czy przestaniemy zwracać na nie uwagę. Jesteśmy wrazliwsze i kazde nienaturalne dla nas sygnały organizmu są powodem do zastanawiania się czy to jest coś niebezpiecznego . Boimy się takich objawów , ale podobno one są normalne i kazdy człowiek może czuć się zle , może mieć spadek kondycji fizycznej i psychicznej . My nie potrafimy przejść obojętnie obok takich dolegliwości . Mozliwe że już wiesz że dziedziczymy jakieś predyspozycje i wpływ społeczenstwa wytwarza u nas taki odbiór róznych bodzców . Do tego dochodzi jakiś spadek hormonów , jakieś zakłucenia w neuroprzekaznikach i mamy gotowe złe samopoczucie . Podobno na razie farmakologia nie jest w stanie wynaleść odpowiedniego leku żeby wszystko naprawić i wyleczyć bo człowiek potrzebuje się bać , potrzebuje coś odczuwać .Gdybyśmy się nie bali to chyba gatunek ludzki by już wyginął . Zobacz Twój \"przystojniak\" też w pewnych sytuacjach się boi jesli czegoś nie zna . Jak się oswoi to jest pewniejszy , tak samo z Nami jak się oswajamy to wtedy czujemy się pewniej . Nie można tylko uciekać i nic nie robić . Trzeba pozwolić sobie na słabości , ale trzeba przemóc to i wyjść wyzwaniom na przeciw . Stale powtarzam że najgorsze co można zrobić to chować się przed problemem i czekać . Wiele bym dała zeby wróciły te czasy kiedy miałam początki i czasami zawirowało mi w głowie , albo robiło się słabo nie wspominająć o bólach \"serducha\" ja się tego przestraszyłam i przez wiele lat robiłam wszystko że zamiast czuć się lepiej było coraz gorzej . Ja uciekłam od tego a teraz wiem że żeby czuć się lepiej trzeba samemu przezwycieżac złe myśli i zmienić swoje podejście do wielu spraw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj pelasia, mnie osobiscie to forum rowniez bardzo pomoglo, zrozumiałam ,że nie jestem sama , że ludzi z podobnym problemem jest więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz efka , ale gdybysmy wiedzieli, ze to jest poczatek czegos gorszego, tylko skad mozna bylo przewidziec, ze to poczatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewus znam osobe ktora z tego wyszla Fakt walczyla z nerwica jakis czas ale nie biorac lekow i nie chodzila do psychologa wyszla Powiedziala mi ze mowila duzo do lusterka i tlumaczyla sobie ze ona jest wazniejsza niz nerwica i to jest jej zycie a nie zeby nerwica nia kierowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochani! Dementia jesli masz podejrzenie o nerwice to udaj sie do psychiatry czy na rozmowe do psychologa ,neurolog nie leczy nerwicy choc oczywiscie neurolodzy biora sie za leczenie N a nie powinni bo tylko w leki pakuja....pozdrowka! Moj internet naprawiony ,mysle ze wreszcie dobrze tyle ,ze przybyla mi jeszcze jedna dziura w scianie(pierwsza to od przebicia sie wiertarka od kuxchi-pamietacie....) ,mam nowe gniazdo a po starym dziure ,teraz to juz napewno trzeba remontowac pokoj Jestesmy z mezem polamani jego lamie lubmago w tylku a mnie znow lewa lopatka boli tak do kosci ,nie od nerwow czy cos ,tylko chyba mnie przewialo ,boli podobnie jak przy korzonkach ,rozgrzewam sie i smaruje ale tu albumy ze zdjeciami fruwaja?!hihihi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiyamo ja wiem kiedy był u mnie początek objawów których się przestraszyłam i przez które szukałam tłumaczenia sobie powodów dla których nie mogę wyjść z domu bo zaraz stanie mi się : ........bardzo dużo nieprzyjemnych dla mnie objawów . Przed pierwszym atakiem moja nerwica była znośna , wcale nie wiedziałam że ja mam . Ale po było już strasznie i gdybym wtedy trafiła na lekarza lub kogoś kto wiedział by że te objawy nie zagrażają zyciu że nie musze robić wszystkiego co inni by chcieli że mam prawo powiedzieć nie! gdyby mi ktoś powiedział że leki nie załatwią wszystkiego że musze sama zmienić swoje myśli to bym nie straciła tyle lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku byl to byl tylko dolek , ot taka przelotna depresyjka bywa tak, potem nic juz nie cieszylo no i potoczylo sie niezauwazalnie. ocknelam sie po kolejnym napadzie paniki i stwierdzilam sama sobie nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastosowalam sie do rady marijke o wylaczeniu nivea ale guzik mimo ze dotarlam do sedna i wylaczylam co trzeba to nivea mi dalej lata ,za to opryszczka zniknela...jedynie reklama bo na moich ustach jest od wczoraj hihihi! marijke moje chlopaki jada w koncu do Białki skoro i u nas dostatek sniegu ,planowali gdzies dalej jak nie bylo sniegu ale skoro jest to jada blizej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukam jak sobie pomoc i tak po cichu podziwiam siebie, bo jak lezalam i ogladalam sufit i wszystko bylo obojetne to nie musialam sie do niczego zmuszac samo sie dzialo zero wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiyamo ja byłam wystraszoną bez prawa głosu istotą która nawet nie miała pojęcia że może o czymkolwiek zdecydowac . Wiem kochana że depresja nie równa się nerwicy . Bo taki stan depresyjny trwa bardzo długo i jest dla człowieka męczący . Nerwica przynajmniej moja dawała mi odetchnąć i miałam mozliwość pożyć spokojnie . Mogłam nawet cieszyć się drobiazgami sprawiało mi to radość . Ale to były chwile tylko wtedy kiedy czułam się bezpiecznie , kiedy nie musiałam nigdzie wyjść i obok mnie był mój maż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje tak podskornie, ze depresja wzila sie z frustracji i to nie jednej , z jakiejs niezgody na to co sie dzieje. ale sie zastanawiam , czy szukac co to bylo , czy odpuscic sobie. jak postepowac by nie wpasc ponownie w ten kanal? szkoda zycia, przeciez ja jeszcze nie zrobilam nic waznego w zyciu a lata plyna,moge nie zdazyc, a to glupio tak zyc po nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lęki maja charakter psychologiczny---------------- musze sie nad tym zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hexa! Jestem pewna ,że wyjdziesz z nerwicy.Raz jest lepiej raz gorzej. Pelasia! Ja mówiłam od razu ,że cięzko jest nazwać uczucia, mówiłam też ,że terapia polega właśnie na odkrywaniu uczuć a nie zajmowaniu się objawami. Im więcej ojawów tym więcej problemów , im więcej rozpoznawalnych emocji tym szybsza terapia. Ale wybór należy do każdego z nas. Czułam ,że nie zostanę zrozumiana ale widocznie każdy z nas osobiście na sobie musi to przeżyć. Ja nie mówię ,że forum jest złe wręcz przeciwnie ale jeśli dołożyć do tego pracę całej grupy hm.........były by efekty. Napisałam co myślałam i wiem ,że mam rację. To było by na tyle. iiama troszkę mnie wystraszył Twój ostatni post. Ale może go nie zrozumiałam . Czy chciałaś coś przez to przekazać? Dzięki za zdjęcia dzieciaszków, a Twoje rewelacujne- chyba masz duszę artystki co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ten lęk siedzi mi w glowie, DLACZEGO, dlacego ja go mam a inni nie, czym sie roznimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efcia! Nie zgadzam się wyszłam na kilkanaście lat , a wróciła na moje wyrażnie żądanie. Plajta firmy i nie tylko. Przypłaciłam to nerwicą. Chciałam uciec od problemów wybrałam nerwicę i wiem ,że jeśli wraca to tylko wtedy kiedy uciekamy od czegoś lub kogoś. Wiem ,że podniosą się krzyki, że przecież\" nie mam powodów mieć merwicy \"ale skąd możemy wiedzieć ,że w dzieciństwie już nam jej nie zaserwowano. Nerwica to też nasze emocje z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iiama bo tak pisałaś depresyjnie ,że wystraszyłam się , że to depresja nie nerwica. Nie wiesz co robić? przygotuj popielniczkę , zapalniczkę i kartkę papieru,Zatrzymaj sie nad każdą Twoją ważną przeszłością na pięc minut.Napisz na kartce po kolei co Cię gryzie , czy warto nadal prać cos co dawno się uprało ( czyli przyszłość) następnie spal kartkę mówiąc że żegasz się ze starymi sprawami. Ten sposób skutkuje, ponieważ jak zaczynasz znowu myśleć o przeszłości widzisz jak się spala( kartka) i że nie ma sensu już sięmarwtić tym co było. Albo wiesz co? Weź podręcznik do historii. Jak odbierasz to co było dawno temu? Pewnie bez emocji. Więc pomyśl jakie znaczenie będzie dla Ciebie miało za 10 lat myślenie o tym co było 10 lat temu? Chyba żadne, co nie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiaijuz własni napisałam że dziedziczymy predyspozycje i do tego dochodzi wychowanie i jakieś zasady wpojone dziecku jakieś nawyki nauczone i jakieś odczucia zaobserwowane i w pózniejszym dorosłym życiu to wszystko się zlepia pod wpływem jakiegoś impulsu i są objawy nerwicowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iiyamo leki które teraz bierzesz pomogą wyrównać hormony bo podobno głównym powodem depresji jest niedobór czegoś ... Ty kochana wyjdziesz z tego stanu i na pewno nie jest to ani przez Ciebie ani sytuacje które Ciebie spotkały . Lęk jak już pisałam musi odczuwać kazdy człowiek tylko niektórzy nie potrafią niezwracac na niego uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka, tak, to niedobór serotoniny... W ostatnich Wysokich Obcasach jest artykuł o depresji dziecięcej i młodzieżowej - warto przeczytać także w odniesieniu do siebie samych. Poza tym kilka razy pisałyście, że obawiacie się, żeby Wasze dzieciaki tego nie odziedziczyły, więc polecam lekturę, powinno być w necie. Ada i Bianka, co u Was, gdzie się podziewacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×