Związki na odległość

a najmilej jest jak pan dr przyjdzie i tu osłucha, tam zajrzy, pomasuje....hihihi ;)

he he :) :) :)

o jedno chciałabym was zapytac,chyba pytanie bardziej do Arali niz do Motylka,czy łatwo Ci było uwierzyc w taka internetową ( że tak ja nazwe ;-) ) miłosc?

Niop milutkie chwile..... :)

Nigdy w coś takiego nie wierzyłam, było to dla mnie dziwne... ale sama w to \"wpadłam\" i się zakochałam, nie wiem ja to się stało ;) ...ale się ciesze !! on przekonał mnie do siebie swoją szczerością i piewszy okazał mi uczucie....rozkochał mnie w sobie! jestem przygotowana na to że może nic nie wyjśc, ale staram się nie myśleć pesymistycznie. napewno spróbuję... ;)

Ja myślałam, ze u nas się skonczy tylko na rozmowie ewentualnie rozmowach na gg i koniec. A było coraz lepiej, az w koncy doszlo do spotkania....

wiecie co,ja mam taka sama sytuacje.jakos znajomosci internetowe wydawały mi sie tak błache,nierealne a tu BACH! :-)

choć musze przyznać,że jeszcze nie potrafie rozmawiac z Nim o swoich uczuciach...pewnie i tak spryciarz wie ;-)

A długo już razem?

10 miesiecy ,a Ty?

8 miesiecy już nie długo będzie

wiesz.. w sumie to On mi czasem przypomina jak długo juz razem jesteśmy,ja tego nie potrzebuje,tym bardziej jak sie widzi pary i z 15 letnim stazem,które pałaja do siebie jednym uczuciem-nienawiscią

Oj Bach bach... :) w samo serce to bach ;) I jeszcze bach od przyjaciół których tu poznałam :) I tak już sie przyjaźnimy ponad 2 lata Taka przyjaźń przez duże P. Nawet na odległość :)

no to gratuluje Elles. przyjazn to podstawa wszystkiego. ;-)

To super. Ja kiedys poznalam fajna dziewczyne na czacie. Najpierw czat pozniej maile teraz gg i komorka, ale jeszcze nie mialysmy okazji sie zobaczyc.

300 kilometrow to wbrew pozorom jeszcze nie jest tak zle =oP Ja jestem w zwiazku na odleglosc z kims z innego kraju, wiec jak mozecie wywnioskowac-nie mozemy sie czesto spotykac. On ma swoje studia tam, a ja tu. Trudno zgrac wizyte. Tym bardziej, ze to tak duzo kosztuje. Bardzo go kocham, z wzajemnoscia, ale myslenie o przyszlosci mnie przeraza, bo nie wiem, co bedzie. Ale zycze wam wszystkiego najlepszego =o)))

jest już wszystko ok. cieszę się, że jest dobrze, bo bywały niemiłe momenty, ale myślę że to nam wyjdzie na dobre. ........ ;)

Cieszę się Aralia :) :) :) :) :) :) :) ::) :) :)

wiatr podsyca duzy ogień i gasi mały ;-)

miło że mnie pocieszaliście ....DZIĘKI WSZYSTKIM...!!! ja też się cieszę....BARDZO...BARDZO !!!!!! musze jaknajszybciej się z nim spotkać!!!! ;)

mam nadzieje, ze obie bedziemy mogly sie podzielic wrazeniami ze spotkania, bo ja nie długo tez mam się spotkac z moim ukochnym......

ja to niedawno miałam za sobą,było naprawde dobrze..wiecej nie powiem ;-)

A ja już nie mogę się doczekać.....

pamietajcie tylko cały czas,że nie wszystko od razu jest takie idealne. miejcie mały dystans do tego...a jeśli On nie okaże się ksieciem na białym koniu z wielkim bukietem róz to nie trzeba biedaka od razu skreślać :-)

To bedzie nasze 7 spotkanie i wiem, ze na pewno bedzie super :)

Nas dizeli ponad 1200 i warto, choc w internetowa milosc nie wierze i pewnie mnie za to zlinczujeczujecie ale nie wierze, internet to zabawa w ktorej kazdy moze zagrac kogos kim nie jest, wiem bo sie o tym przekonalam dlatego nie wierze w internetowa milosc.

powiem Ci tak Anabell...podzielam Twoje poglady...ale przeczytałam kiedys takie zdanie \"tylko człowiek naprawde samotny i opuszczony moze sie zakochac przez internet\"... wbiło mi sie ono brdzo w głowe...niektórzy sa tak spragnieni tej bloskiosci,że szukaja jej na wszelkie możliwe osoby..pomyśl jak one musza byc bezbronne..przeciez tak łatwo oszukac przez tą wirtualna rzeczewistość...czasem po prostu robi się wyjatek w swoich zasadach dla kogoś..

a jeśli mogę spytać w jakis miejscowościach mieszkacie, a w jakich wasi ukochani (tak mniej więcej, nie musicie dokładnie podawać)...?

Wiecie co wam powiem dziewczyny? Wcale wam sie nie dziwie, jak mowicie, ze nie jest mozliwa milosc przez internet. Bo mysle, ze tego sie nie da pojac, jezeli sie tego samemu nie przezyje. Ja tez bylam kiedys przekonana, ze to wrecz smieszne, jak ktos mowi, ze sie zakochal przez internet. A jednak teraz nie skreslalabym juz takiej osoby i nie watpilabym od razu w jej slowa.Mi sie to przydarzylo, chociaz dlugo sie tego wypieralam i wydawalo mi sie to wrecz glupie i dziecinne...Ale poznalam tego faceta ponad trzy lata temu, chatowalismy tylko przez pierwsze 1,5 roku i zaczelo sie rodzic uczucie. Najpierw fasynacja a potem cos wiecej. Oczywiscie nie mozna byc pewnym swych uczuc, dopoki sie nie spotka tej osoby w realu, ale my sie spotkalismy i okazalo sie, ze tak naprawde to jest milosc. Sprawa jest o tyle skomplikowana, ze jestesmy z roznych krajow i trudno myslec o przyszloci. Ale na razie jest dobrze, spotykamy sie kiedy mozemy. Zeby to tylko nie bylo takie drogie!

J1984 ja miałam podoba sytuacje. Tez coś zaczeło iskrzyć miedzy nami jak jeszcze tylko klikalismy na gg, a jak się spotkaliśmy to już nie było wątpliwości, że chcemy być razem.