Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nadwaga

odchudzanie po piecdziesiatce

Polecane posty

Ja niestety cierpię na tzw. kompulsywne jedzenie. Z bulimi powoli wychodze ale od obżarstwa nie stronie. Nie zrozumie ten kto nie cierpi tak samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziubasku,chyba nie jest z Tobą tak żle, nosisz rozmiar 40 a to jest ok.Napady na jedzenie to ja też czasem mam i to bardzooooooooooooooo. Czy my musimy zawsze sobie odmawiać? Jedzenie to taka miła czynność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą Kajzerko tylko, że ja nie mam napadów czasem ale codziennie! Teraz np nie wiem jak nie myśleć o jedzeniu. Chyba wiem co czują osoby uwalniające się od nałogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka , jest tam ktoś??????????????? 🌻 Dziubasek i Nadwaga w pracy, a Ty Kazerko co porabiasz? Znowu w łóżku ćwiczyłam:D:D:D. Z jedzeniem też nie najgorzej, tzn.z niejedzeniem. A Dziubaska świetnie rozumiem, byłam uzależniona od leków nasennych, prawie w ogóle nie sypiałam. Teraz przy zasypianiu mam swój cały rytuał, a na proszki nawet nie spojrzę. To była ciężka praca. Każde uzależnienie, tak jak ktoś tu już napisał, mamy w głowie. Ojej, jak ja lubię chlebuś ze smalcem. Na wszelki wypadek nie robię smalcu :( Żeby myśl o jedzeniu nie przysłoniła nam świata, trzeba mieć coś swojego, jakąś pasję, zajęcie, które nas pochłonie. Wiem coś o tym. Trzeba tylko gdzieś w środku siebie poszukać czegoś, ja wierzę że, każdy człowiek ma jakieś talenty czasami nie odkryte. Koleżanka od pół roku haftuje krzyżykami, jest w tej chwili genialna w tym, co dla niej samej i innych jest szokiem. Może zamiast myśleć o tym, co by tu dobrego zjeść, pomyśleć co by tu zrobić, stworzyć...Ja naprawdę już to przerabiałam, jak świat mi się zawalił...I jak jestem zajęta, naprawdę nie myślę o jedzeniu. Macie jakieś pomysły??? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochaniutkie:) Właśnie pałaszuje bigosik, pychotka ! Jestem z siebie dumna bo w pracy kupiłam wafelki i miałam żałożenie, że nie zjem nic, no ale skusiłam się na połowe sztuki. To sukces! Masz racje tulipanno trzeba się czymś zająć, ale nawet jak coś robie krążą myśli o jedzeniu. Ale uwolnie sie od tego! Z Wami mi się to uda:) Musiałabym zrobić porządek w zdjęciach i wywołać zaległe. Inne rzeczy też się znajdą. Dziś umówiłam się z mamą i mam zamiar jeszcze iść do lekarza , ale z tym jeszcze nie wiem. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także witam wszyściutkie kobietki 🌻 🌻 🌻 Dziś jestem tak zalatana ,że teraz dopiero mogę spokojnie posiedzieć :) Moje odchudzanie jakoś ciągnę do przodu.Słodyczy 0 ,mogę już bez nich wytrzymać.Może za dużo owoców? podobno wolno w małych ilościach. Na obiad troszkę zupy pomidorowej z makaronem(też mało).Teraz w piekarniku piecze się kabaczek nafaszerowany mięskiem :P Pierwszy raz tak robię ,zobaczę co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki 🌻🌻🌻, Wygląda na to że od września naprawdę będziemy się odchudzać. Dziubasku, jesteś wielka,:):):) tylko pół wafelka. Ja jakbym zaczęła zaczęła, to na jednym by się nie skończyło.:(:(:( Kazerko, gdy pieczesz faszerowane kabaczki, co dajesz na wierzch w czasie pieczenia, polewasz tłuszczem, czy może jakimś sosem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tulipanna. Kabaczki robię tak: przekroiłam wzdłuż na pół, wybrałam środek łyżeczką. Spód kabaczka posmarowałam tłuszczem,(tą zieloną stronę) Farsz - mięso mielone,ryż ugotowany, cebula 2 jajka , dużo natki pietruszki ,sól,pieprz,wszystko wyropbić razem i nakładać do kabaczków. Na wierzch nie połozyłam nic, ale zrobołam sos pomidorowy i mam zamiar nim polać.Kabaczek jeszcze w piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam tak samo i ten farsz na wierzchu był taki trochę spieczony, dlatego się pytam. Ale przepis ten sam i też z sosem pomidorowym. Myślałam może dać trochę startego sera, jak na pizzę. Ale nie robiłam tego. Rozumiem, że dajesz surowe mięso /ja robiłam też z gotowanego zmielonego/, jak długo trzymasz w piekarniku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kabaczek upieczony! Już jadłam,jest bardzo smaczny.Zapomniałam dodać ,że jak piekłam to do naczynia w którym były kabaczki dolałam trochę wody.Mięso było surowe,po upieczeniu zrobiła się rumiana skórka.Myślę ,,,,,,,,ze można pod koniec pieczenia dodać startego sera.Ciekawa jestem co by było jak obrałabym kabaczka ze skóry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie zajrzałam. Ciężki wieczór, ale nie ma to nic wspólnego z odchudzaniem. W kwestii kabaczków, ja robiłam bez skórki i te połówki trochę się otwierały jakby na boki / moze to właśnie przez brak skórki/. Czyżby matka założycielka nas opuściła? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu b.zajęta. Czasami sprawy i problemy się nawarstwiają i nie ma się na nic czasu. A może rzeczywiśie źle się czuje. Wczoraj narzekała. Dzisiaj w tv jest ,,Kabaret\". Widziałam go jakieś 6 razy, ale mam duży sentyment do tego filmu. Nie będę oglądać, bo ja nie mogę b.późno kłaść się spać. Wtedy po prostu nie śpię całą noc. Jutro znowu mam trudny dzień. ąle jakoś to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy któraś z Was jeszcze się tu dziś zjawi, ale ja już życzę wszystkim dobrej nocy 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmujcie się ja Was nie opuszcze;)( postaram się:)) Ale rzeczywiście Nadwaga coś mało poświęca nam czasu, ale teraz większość osób zabieganych. Życzę Wam spokojnej nocki. Tulipanno Tobie spokojnego mimo wszystko jutrzejszego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim 🌻 🌻 🌻 Ranek zaczął się słonecznie lecz chłodno i b wietrznie. Jestem po skromnym śniadanku,2 kanapeczki chleba razowego z wędliną +ogórek małosolny. Miłego dnia :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kazerko, 🌻 Witam tylko Ciebie, bo Dziubasek pewnie w pracy. Ja też po śniadanku. Jak zwykle skromnym. U mnie też wieje jak diabli. Aż w głowie huczy. U Ciebie też, bo chyba nie mieszkamy od siebie zbyt daleko. Domyślam się że jesteś z Łodzi lub okolic. Ja urodziłam się w Łodzi i mieszkałam tam większość życia. Była mała przerwa na W-wę i okolice, a pzed kilku laty wyniosłam się pod Łódź. Ma to oczywiśie swoje dobre i złe strony, jak wszystko w życiu. Jeżeli jesteś z Łodzi, to z jakiej dzielnicy. Ja z Śródmieścia. Jesteś już po swoich urodzinach, czy jeszcze przed?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie chcesz pisać Kazerko, skąd jesteś, to sory za pytanie. :o Wiem, że niektóre osoby nie chcą z różnyh względów pisać o rzeczach, które je identyfikują. Mnie akurat to nie przeszkadza, zwłaszcza, że nigdzie indziej się nie,, produkują\". Gdy ktoś z moich bliższych znajomych wejdzie na ten topik, od razu będzie wiedział, że tulipanna to ja. I to niekoniecznie z powodu fragmentów życiorysu, ale z powodu tulipanów.:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO TO WSZYSTKIEGO NAJNAJNAJLEPSZEGO !!!!!!! 🌻🌻🌻I niech Ci sie uda pozbyć tych 15 kg! I niech wszystkie dni będą radosne ! I niech dopisuje zdrówko! I niech wszyscy Cię kochają! I niech spełnią się marzenia!!!!!!! W ciągu tygodnia można składać jeszcze zaległe życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
23 stycznia. Niedziela, 19.15. Poród był w domu i trwał 18 godzin, mama chciała wyskoczyć z bólu przez okno, ważyłam ....4 kg. Aha, i jestem starsza od Ciebie / 1949/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×