Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Happy_27

Termin kwiecien 2006!!

Polecane posty

Jadę dziś po pracy do sklepu ciążowego bo mam tylko jedne spodnie w których czuje się swobodnie i które nie uciskają mi brzucha jak siedzę w pracy. Mam nadzieję że dostanę coś w miarę ładnego i niezbyt drogiego, tym bardziej że w piątej jadę na 2 dniowy wyjazd firmowy szkoleniowo-integracyjny i mam mały problem w co się ubrać. Obowiązywać będzie strój luźny i wygodny raczej sportowy ale nie dres, hmm... musi to być coś cona razie lekko zatuszuje mój brzuszek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Ja przyznaję się, że dziś naprawdę ostro pracuję i prosze o usprawiedliwienie mojego milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silvia na pewno coś znajdziesz. Ja zauważyłam, że dużo ładniejsze rzeczy można kupić w sklepach typu Cubus czy Orsay itp. niż w typowo ciazowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy już kupujecie luźniejsze ciuchy? A ja u siebie nic nie widzę. Bez problemu wskakuję w stare dżinsy. No ale jaj jestem na szarym końcu w tabelce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobitki!Długo sie nie odzywałam ale miałam ciężki tydzień. Po ostatniej wizycie u gina płakałam przez 2 dni bo miałam wysoką gorączkę a on powiedział, że w pierwszym trymestrze to bardzo groźne. Kazał mi brać paracetamol, który w Iszym trym. też jest szkodliwy więc go nie wzięłam tylko kurowałam się czosnkiem. Miałam strasznego doła bo bałam się, że to grypa-miałam kontakt z zagrypionymi dziećmi.Wiecie co oznacza zapalenie wirusowe w ciąży...Na szczęście to nie grypa a ja czuję się juz lepiej! Chociaż nadal mam stan podgorączkowy- pojęcia nie mam dlaczego!Aha, moje maleństwo ma już 3,5 cm!I widziałam jak się poruszało na USG!!! Czekolada>>> U mnie jest niemal identycznie jak z Twoją pierwszą dzidzią!!!Według @ termin:16 marca, według USG: 10 kwietnia. Wiem, że termin jest właściwy ten kwietniowy bo owulację miałam dopiero na początku lipca!Mam nadzieję, że nie będę miała takich przejść jak TY! Pozdrowionka cieplutkie!!!PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! Anna80, ale u ciebie duze rozbieżnosci w terminach, ja według @ mam termin na 2 kwietnia, a wg USG na 30 marca, wiec to tylko 3 dni różnicy. Odzywam sie dopiero teraz, bo po powrocie z pracy, myslałąm ze mi głowa pęknie. Miałam dziś tylko 3 lekcje, ale moje dzieci dały popalić, dwóch uczniów z mojej klasy się pobiło (mam 4 kl podstawówki), a ze ja mam ograniczona cierpliwość, to myślałam ze jeszcze ja im dołoże. Silvia ja ostatni robiłam zakupy w sklepie ciążowym i ceny mnie zamurowały, nie spodziewałam się aż takich wysokich. Czekolada a jak Twoje dolegliwości? Evi, a ty czemu sie do nas nie odzywasz? A u Ciebie Przyszła Mamo, co sie dzieje, jak przygotowania do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ania26! Te duże rozbieżności są spowodowane tym, że przesunęła mi się owulacja i zamiast między 16-18 dniem to była ok. 30 dnia cyklu. Ja mam tylko jedną uczennicę ( nauczanie ind.) ale też momentami moja cierpliwość szybko się kończy...Kiedy godzinę uczę ją na różne sposoby trzech barw a ona wciąż je myli to ręce m opadają... Jak tam wasze dolegliwości?Mijają? U mnie z mdłościami ciut lepiej ale za to mam nowe atrakcje ;) robi mi się słabo, mam zawroty głowy i boję się , że zaraz zemdleję...Okropność!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, po długiej nieobecności, muszę się pochwalić, wczoraj byłam na USG i widziałam swoją fasoleczkę, zawzięcie machałą nóżkami i raczkami, było widać serduszko, takie fikolki robiło że aż lekarka się śmiała, że rozbrykany dzieciak, po chwili było widać jak fasolka położyła się odpocząć. Mój małżonek przez całą wizyte słowem się nie odezwał, ale jak wyszliśmy mocno mnie przytulił widziałam że się wzruszył , piękne uczucie. Rodziocom naszym musiałam kilka razy opowiadać o fikołkach, zaznaczam że dziadkowie doczekać się nie mogą, szkoda tylko że nie mieszkamy blisko siebie. Jak się dzidzia urodzi trzeba będzie opiekunkę znaleźć, bo babcia jak ktoś kiedyś powiedział to niezastąpiny wynalazek. Mdłości i wymioty jeszcze nie przeszły, na twarzy wyskoczylo pryszcze i nie czuję się najlepiej, mimo tego że wystrzegan sie słodyczy, ale na pocieszenie byłą dziś u fryzjera i kupiła sobie spodnie i jest mi dziś zdecydowanie lepiej. Rozpisałam się okrutnie , ale nie przytyłam a brzuszek rośnie. Pozdrawiam cieplutko papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Dziewczyny co sądzicie o braniu witamin od i trymestru, lekarz od razu wam kazał brać. Bo ja biorę i jeszcze do tego folik Kizia sper musiało to wyglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ceść dziewczyny, byłam wczoraj w sklepie z ciuszkami ciążowymi z nadzieją że znajdę coś fajnegi i w rozsądnej cenie i tak jak Ania26 doznałam szoku patrząc na ceny. Nic nie kupiłam po pierwsze dlatego, że nic nie było. Rzeczy które tam wisiały to istna porażka :( beznadziejne kolory, fasony no i materiały z których były wykonane grrr.... A ceny .... SZOK!!! Wisiało max.10 par spodni jeans + sztruks, ceny od 139 do 180 zł ale fason OKROPNY !!! Chyba nawt jak by mi je ktoś za darmo chciał dać to bym nie wzięła. Nawet mój mąż po wyjściu stwierdził że same okropności tam wisiały. Tak więc wróciłam załamana. Może rzeczywiście przejdę się po \"normalnych\" sklepach i tam znajdę coś ciekawego i godnego uwagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc dziewczyny, moje dolegliwości sa wciąz tak samo męczace jak były tyle, ze sie do nich przyzwyczailam. Jestem równiez dobrze przygotowana i mam w domu z 4kg jablek gdybym sie zrobila głodna a ostatnio wchodzą mi jeszcze suchary. wiec nie jest źle. Nie martwie sie tym niejedzeniem bardzo bo zawsze tak miałam nie jadlam do 5 miesiaca a dzieci rodziły sie zdrowe, wiec musze po prostu przeczekac . Pilnuje sie jak moge,ze by nie chodzić na czczo zbyt długo, bo tak jak Anna 80 mam zawroty głowy i juz 3 razy zemdlałam wiec nie chce tego powtarzac. Anna80 trzymaj sie i nie dawaj sie przeziebieniu. Kizia super, że Twoje malenstwo jest takie ruchliwe i tak ładnie pokazało Wam sie na USG Roza ja witaminy biore od początku, tak kazał gin biore materne, ale bez folika i zelazo (bo mam anemie) Silvia tak to już jest z tymi ciuchami, producentom sie wydaje, że jak babka w ciązy to worek też jej bedzie pasowal. Cale szczescie w Warszawie można kupić niedrogie ładne spodnie ciązowe (70-100zł) zaleznie od materialu. Najladniejsze rzeczy sa jednak w normalnych sklepach a nie ciążowych. Znajdziesz coś napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny - dlugo nie pisalam, ale czytalam Wasze wypowiedzi :) czuje sie dobrze, juz nawet nie chodze do toalety tak czesto jak na poczatku, nie wstaje w nocy raczej, no i moge juz jesc - wrocily mi smaki i juz tak mnie od wszystkiego nie odrzuca. Moj maz jest uratowany - moge juz powoli wracac do gotowania ;) co do zmian fizycznych to... nic jeszcze nie widac. Zauwazylam jednak, ze Dzidzia nie lubi gdy sie przeciagam i gdy kicham - naciagaja badz naprezaja sie wtedy miesnie. Pobolewa mnie poza tym brzuch od wczoraj - tak delikatnie jakby na @. Mam nadzieje, ze to normalne. Niedlugo pojde tez na pobranie krwi - ginka zlecila badanie, ktore ma wykazac, czy moja torbiel na jajniku to cos powaznego czy nie. Jakos jestem dobrej mysli :) jeszcze nie rozpoczely sie kursy w mojej szkole, ale byc moze zaczne prace od przyszlego tygodnia. I w przyszlym tyg mam tez pierwsza jazde - chodze na kurs. Ciekawe czy sobie poradze ;) Z kolei na koniec m-ca mam wyznaczona obrone i... wyobrazcie sobie, ze wczoraj po oddaniu oprawionej pracy promotorowi i recenzentowi zorientowalam sie, ze w pracy najpierw widnieje bibliografia a potem dopiero zakonczenie - powinno byc odwrotnie! zastanawiam sie teraz jak powazny to blad i jak zostanie potraktowany. czekolada - ja najprawdopodoniej rowniez urodze pozniej, mam cykle ok 35 dniowe, a z tego co wiem to lekarze licza wg tych typowych, 28 dniowych. Termin mam na 23 kwietnia, ale jestem prawie pewna, ze urodze w maju :) ja rowniez tak jak silvia potrzebuje spodni :) ale na razie mysle, ze kupie je w normalnym sklepie choc caly czas chodzi mi po glowie mysl, ze za m-c i tak nie beda pasowac. co do sklepow ciazowych to zalezy mi np na rajstopach - jakichs takich nie uciskajacych. Anna 80, Ania26 - boje sie jak to bedzie z moja ierpliwoscia gdy wroce do pracy... drzyjcie dzieciaki ;) kizia - zazdroszcze ogladania brykajacej fasolki :) czekolada - powiedz jak z Twoja corcia? pisalas kiedys, ze plakala w przedszkolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj znowu w pracy nie mam za dużo o spokoju. Telefony dzwonią, klienci mnie nachodzą. Ja na USG jestem wyznaczona w przychodni ginekologicznej na 22 września. Tym razem na USG postanowiłam iść „państwowo” czyli darmowo. Jedyny minus - bardzo długi okres oczekiwania (zapisałam się miesiąc temu). No i myślę że – tak jak chyba większość z Was - zabiorę na badanie mojego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja młodsza płakała tylko raz. Poszła do przedszkola 1 i 2 wrzesnia potem był weekend i znowu caly tydzien chodzila bez problemu, ale w piatek jej sie odwidzialo i powiedziala, ze nie pojdzie, a ze jest dosyc stanowcza, to tak sie wczepila we mnie ,że razem z pania nie moglysmy jej oderwać. Potem pani powiedziała mi ,ze jak tylko wyszlam to ona sie uspokoiła. Widocznie doszłą do wniosku ,że szkoda czasu. Ona przedszkole bardzo lubi i w tym tygodniu znowu chodziła bez problemu. Wiec sie juz nie martwie. Wtedy jak płakała to naprawde miałam ochote zabrac ja z powrotem do domu tak mi jej było szkoda. Nie wiem jak matki radza sobie z tym problemem. Sa przecierz dzieci, ktore placza przez cały dzien, przez kilka miesiecy. brry... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dawno mnie tu nie było a tu uuu już o przedszkolu ;) Byłam 7 u lekarza, wreszcie cos stwierdził, powiedział, że fasolka ma 0.8 cm a ja patrzałam, patrzałam i nic nie widziałam pomiedzy krzyzykami. Poodbno 5-6 tydz i nie wiem, czy sie zalapie na kwiecien, ale jak liczylam wg @ to powinien byc 22 kwiecien, wiec nie wiem z czego sa te rozbieżnosci. Moze fasolka zbyt wolno rosnie czy jak? Nastepna wizyta 22, ale nie wiem czy zrobi usg, chociaz ma w gabinecie i jest za free, ale nie wiem, czy tak mozna za kazdym razem? Przy okazji chcialam sie zapytać, czy macie problemy z pecherzem? Biore urosept i pije wode z cytryna ale kiepsko pomaga... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie kawę. Od niedzieli pierwsza kawa. Staram się ograniczać. Ale u mnie za oknem butelkowa pogoda i oczy się kleją. Musze się wspomóc małą czarną. Jak sobie czytam wypowiedzi Anny, Ani, Kizi, Czekolady, Przyszłej Mamy i pozostałych dziewczyn z terminem z początku kwietnia to wiem co mnie czeka za kilka tygodni. U mnie w mieście jest kilka sklepów ciążowych, niestety wiem, nie tylko od Was Dziewczyny, że te ciuchy są bardzo drogie. Mam nadzieje, ze może moje koleżanki, które mają małe dzieciaczki cos zachowały z garderoby ciążowej i mi sprezentują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć mamuśki. Ja też sobie zrobiłam rano kawę, ale wcale nie moge jej pić. Ja jak się najem jakiś \"ciężkich\" np. smażonych rzeczy to mnie potem brzuch boli i jest mi niedobrze. Wczoraj byłam u koleżanki i oglądałyśmy jej wesele. Jej mama zrobiła pyszny smalczyk. Tak to sie to tylko nazywa, bo wrzeczywistośc to prawie samo chude mięsko i odrobina tłuszczu. Z ogóreczkami kiszonymi. Był pyszny tylko do chwili obecnej czuję go w żołądku. Pozdrawiam wszystkie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki! Tak sie cieszyłąm ze moje dolegliowści ciążowe minęły, a tu trach! wczoraj pierwszy raz w czasie ciąży wredne wymiotowanie i to na wieczór, dziś jade autobusem do pracy i czuje ze cos mi podchodzi do gardła, ale udało sie dojechac do szkoły. Zauważyłam ze to sie pojawja jak zaczyna mi burczeć w brzuchu. Wczoraj wieczorem meżus pobiegł mi zrobic kanapkę , ale nie zdążył. Dziewczyny czy wy bierzecie jeszcze folik? Lolcia życzę cierpliowści do dzieciaków, bo moja z lekcji na lekcję jest coraz mniejsza. Pozdrawiam wszystkie mamunie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, nie dopiłam tej swojej kawy bo szef się pojawił i od razu zlecił mi pracę oczywiście wszystko na wczoraj. No i kawa ostygła i była be. Odpowiadając na pytanie Ani – ja folik łykam, bo moja gin. nic mi nie powiedziała żeby przestać łykać. Współczuję tym dziewczyną, które mają przykre dolegliwości. Mnie nadal prawie wcale nie mdli. Mam nadzieje, że już tak zostanie. Całe szczęście, że gotować mogę, bo mój mąż jak głodny to zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serek, a czy poza Folikiem bierzesz jakies witaminy, bo ja biore Feminantal N. Lekarz mi kazał i to i to, a ostatnio jak u niego byłam to nie zapytałam o ten Folik, a gdzies czytałąm ze bierze sie go do 10 tyg.. Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, ja oprócz Folika nic nie biorę. Nie pytałam się gin. o witaminy bo wyniki badań miałam niezłe więc chyba wszystko ok. Często piję świeże soki, jem dużo warzyw i owoców. Moja gin., tak jak już wspominałam, raczej mało troskliwe ma do mnie podejście. W przyszłym tygodniu idę do innej gin. - polecanej przez kuzynkę -to się zapytam jak to z tym Folikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
Czesc Dziewczyny,nie pisałam bo pokłóciłam,a własciwie nie(to złe okreslenie)zawiodłam się na swoim jeszcze nie-męzu.Mniejsza o to,juz niby jest dobrze,wiem,ze w porównaniu do licznych związków nasz jest całkiem udany,ale wciąz mi smutno i nie chce,zeby innym udzielał się mój nastrój..Dzięki Czekoladzie,ze się za mną wstawiła w sprawie nicków i dziękuje Ani(Mojej bratniej Duszy)ze o mnie pamięta..Powiem Wam tylko,ze teraz w ciązy kiedy mam tak podły nastrój,jak wczoraj,czy dzis,czuje się podwójnie nieszczęsliwa,ze zamiast cieszyc się ciązą i dogadzac malenstwu ja nie mam nawet tyle chęci do zycia,zeby podejsc i wyjrzec przez okno.. Odezwe się,jak mi minie..Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętaj Przyszła Mamo, myślę że mówię to w imieniu wszystkich dziewczyn z forum, że między innymi po to spotykamy się na forum żeby się wspierać. Więc pisz, że Ci źle a my będziemy Cię pocieszać. Myślę że twoje kłopoty z partnerem są chwilowe, bo jak sama przyznajesz tworzycie udany związek. A jak Ci smutno Przyszła Mamo i nie chce Ci się cieszyć życiem to pomyśl sobie właśnie o tym że jesteś „przyszłą mamą”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła Mama
Dzięki,pozarłam loda czekoladowego i zrobiło mi się nieco lepiej,szczerze mówiąc,gdybym nie była własnie w ciązy sięgnęła bym zamiast po loda po cos znacznie mocniejszego,mysle,ze babski wieczór i butelka wina(oraz paczka papierosów) ukoiły by mi nerwy..Jednak w tej sytuacji zarówno wino,jak i papierosy odpadają..Bardzo kocham mojego chłopaka,mysle,ze z wzajemnoscią,ale chwile takie jak te są dla mnie solą na rany,po prostu bolą,tym bardziej,ze chyba kazda z nas oczekuje teraz zaangazowania i wsparcia,czy chocby odrobiny zrozumienia ze strony partnera.Mój przynajmniej poczuwa się do winy,przeprasza i stara się załagodzic to,co wyszło z jego winy,ale mimo wszystko czuje,ze jest mi zle i przykro z powodu jego wczesniejszego zachowania..Coz poradzic,moze to kwestia mojej osobowosci,jestem skorpionem,więc moze i cos się w tym kryje,zawsze byłam bardzo pamiętliwa i choc staram sie taka nie byc serca nie oszukam,a to własnie tam kryje się zawsze zadra bólu,dowód po tym,ze ktos mnie w jakis sposób zranił.Ciesze się,ze jest to forum,ze mogę z Wami pogadac,dowiedziec się czegos o Was,o Waszych ciązach..Proszę,napiszcie jak długo jestescie juz(o ile z kims jestescie)ze swoimi partnerami,a takze czy monotomia zdązyła juz zagoscic w Waszym zyciu?Czy moze macie na nią swoje sposoby?Ja uwazam,ze najlepsze to szczere rozmowy i wszelka fizycznosc-nie tylko seks sam dla seksu,choc i taki jest bardzo przyjemny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×