Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Happy_27

Termin kwiecien 2006!!

Polecane posty

Ale ja mam dziś wisielczy humor, matko, mam nadzieje ze mi przejdzie:O Moje maleństwo jak byłam 13 tego na usg wazyło 1800g, a i brzusio nie jest az tak wielki bo mam 96 cm, choc dawno nie mierzyłam sobie obwodu. Silvia co tam sie dzieje ze sie mało odzywasz, porzadkujesz jeszcze? Ja mam zaległe pranko dla dzidzi i chyba sie za to wezmę. Wiecie jakoś boje sie ze przenoszę a tego nie chcę:O buu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zapomniałam wam powiedzieć że noworodkom nie wolno robić zdjęć z lampą błyskową bo można wzrok uszkodzić. Dziecko cały czas przebywało w ciemnościach i ma bardzo wrażliwa źrenicę. Może wiecie o tym, ale chyba nie zaszkodzi przypomnieć. Roza przynajmniej nie musisz takiego ciężaru dzwigać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do koszulek to ja mam i taką rozpinaną i tę z rozcięciami. Będąc w szpitalu sprawdziłam obie i lepsza jest ta rozpinana, ale po porodzie wezmę te z rozcięciami, wtedy jej \"dziury\" znajdą zastosowanie. Dzwoniła dziś do mnie koleżanka, która niecały rok temu miała cesarkę w tym szpitalu i z tym lekarzem co ja. Podniosła mnie na duchu. Ona twierdzi, że jest naprawde zadowolona i że w gruncie rzeczy nie ma się czego bać, mam nadzieję, że to prawda;) Czekam teraz tylko na następną wizytę, bo wtedy mamy ustalić datę cesarki, chyba, że mały się przekręci. Prawdopodobnie cesarka ma być jeszcze przed świętami, ale jak będzie to zobaczymy. Jeśli chodzi o imiona to nasz chłopaczek będzie miał na imię Kacperek, a gdyby jednak była dziewczynka to Ania, albo Emilka. Viki przesłałam ci zdjęcia małego Krzysia. Biorąc pod uwagę twoją profesję, mam nadzieję, że doradzisz mi po porodzie co i ile jeść, żeby schudnąć i dostarczyć małemu wszystkich ważnych składników odżywczych?! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiedziałam, ale mowili mi aby nie kupować narazie nozyczek do paznokci malenstwu. Dowa no brzusio nie jest pokazny ale i tak jest cięzko bo ja też nie jestem pokazna;) Najgorzej bolą mnie zebra, ciekawe kiedy mi brzuch opadnie, to i moze zgagi sie pozbęde:) Kiedy wam opadł brzusio, dodam ze u mnie leci 36 tydzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie chyba pojawiła sie siara, ale tylko w jednej piersi, zauwazyłam taka plamkę fakt ze nie duzą ale jest:) Ja kupiłam koszule rozpinane:) Emilka ładnie , ja chciałam Maja mąż Zosia ale ja kategorycznie nie zgadzam sie na Zosię, mąż z kolei nie za bardzo na Maję, musimy poszukać jakiegoś innego imienia. Mąz mowił Weronika w sumie to lepsze niż Zosia ale nie jestem przekonana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża, my z moim mężem też nie mogliśmy się dogadać w sprawie imion i wymyśliliśmy, że ja będę miała decydujący głos jeśli chodzi o dziewczynkę, a mój mężulek, jak będzie chłopak. Tydzień po tym postanowieniu byłam na USG i wyszło, że chłopak. Mężuś się cieszył;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asmana
Roza nie wiem czy dobrze wczesniej wyczytałam że jestes z Olsztyna jeśli tak to gdzie planujesz poród? I nie martw się co do wagi dziecka. Jeżeli lekarza nic nie mówi,to nie ma się czy martwić a Tobie będzie łatwiej rodzić. Moja pierwsza córcia ważyła 4040 i mierzyła 58cm więc kawał baby i troszkę się męczyłam. Dlatego teraz ciesze się że druga córcia nie bedzie takim klockiem no chyba że nadrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia u nas na takie postanowienie za pozno bo znamy juz dawno płeć:) No ale jest jeszcze tyle ładnych imion:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża zapomniałam dodać, że ja byłam na USG 10 marca i mały ważył prawie 2500. Ale nie marwt się na zapas, skoro ty jesteś drobniutka to twoje dzidzi pewnie też. Co do brzucha, to mi opadł już z 3 tygodnie temu i miedzy innymi dlatego mam dużo leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmana ja sie nie martwię waga dzidziusia, jest wszystko ok:) ja bede rodzić w byłym kolejowym i tam tez chodzę do ginekologa:) A ty jesteś z okolic olsztyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asmana
Jestem z Olsztyna i ja się wybieram do Wojewódzkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasika to ładnie waży, az 700g roznicy. Ale gin powiedział ze kazdy jest inny nawet płód i ze jest ok. A termin jakoś przesuwa sie na maj, ale mam nadzieję ze urodzę w kwietniu. Mi nie opadł, bo nadal czuję ucisk na zoładek, zgagę, z reszta moj brzuch nie jest wysoko pod piersiami wiec nie wiem czy zauważe roznice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nie zastanawiałam sie nad wojewodzkim, pozatym duzo kobiet polecało mi kolejowy:) Do kogo chodzisz na wizyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asmana
Ja mieszkam tu od niedawna więc nie miałam się kogo poradzic odnośnie szpitala a mój lekarz prowadzący ciążę właśnie tam pracuje, i bratowa męża jest położną więc chyba krzywda mi się nie stanie:). Zreszta ostatnio leżałam trzy dni i było :całkiem "sympatycznie" ja chodzę do Eliszewskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa to takie buty:), ja tu mieszkam od urodzenia ale sama nie wiedziałabym gdzie rodzić. bedziesz pod dobrą opieką, ja sie właśnie najbardziej obawiam o połozne, ich charakterki, ale słyszałam też ze wszystkie są fajne i młode wiec sie nie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Na wezwanie jestem! :-D U mnie coraz ciężej! Ufff! Wrócilłam z zakupów malutkich co prawda, ale zawsze i sapałam jak lokomotywa! W środę szpital już definitywnie i nieodwołalnie! Dziś spakowałam torbę Młodego i swoją częściowo. Wieczorem dopakuję resztę i w środę rano ostatki i... do boju. Trochę się denerwuję bo właśnie sobie uświadomiłam, że za dwa tyg. to już może być po wszystkim... I boję się też trochę... Dowa dobrze, że wspomniałaś o tej lampie błyskowej, bo mój mąż ma nowy aparat i jakby się rozpędził to mógłby szkody narobić. Wiesz jak to jest jak facet ma nową zabawkę! Muszę mu kategorycznie zapowiedzeć - żadnych lamp! Ja mam koszulki tylko rozpinane ze względu na to, że używałam ich już wcześniej w szpitalu i te z rozcięciami były nieprzydatne. Zresztą pidżamki na później też mam rozpinane. W sobotę kupiliśmy łóżeczko i zamówiliśmy wózek. Odbiór niestey jak będę w szpitalu i nawet się nie nacieszę, ale z drugiej strony... jeszcze się najeżdżę! Teraz idę sprzątać trochę, bo od tego piasku i błota wszystko się do mieszkania wnosi! Ale dziś ponuro, ale za to ciepło... To już chyba wolę tak niż mróz i śnieg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irlandio czy Ty juz idziesz rodzić? Moze poczekaj na mnie ja mam termin na 10-04 :) Co spakowałas dla Malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sineqanone
dla mnie imie Leon jest okropne, i pisze nie dlatego że komuś nie podoba sie Kubuś czy Patryk,, okropne imie LEON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sineqanone
KOBIETKI o co chodzi z tymi nożyczkami? jakiś przesąd bo aż sie przestraszyłam..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamusie!Znowu pada deszczyk...ehhhhhhhh gdzie ta wiosna? dowa ten mój termin pierwotny na 10 kwietnia chyba okaże się trafny...Chociaż ginekolog zapewniał, że malutka raczej się pospieszy i urodzi końcem marca, początkiem sierpnia to po dzisiejszych badaniach...klops!Byłam w szpitalu na KTG i badaniu i lekarz stwierdził,że nic się nie dzieje a szyjka szczelnie zamknięta... :( Jejuuuuuuuu ile to jeszcze potrwa...A ja miałam taką nadzieję, że to już.... Też często twardnieje mi brzuszek, opadł już ze 2 tygodnie temu ale to najwidoczniej nic nie oznacza... Dowa , Mina a jak tam Wasze terminy?Dotrwacie do 10 tego? Ania26 a co u Ciebie? Nie zaglądałaś na kafe dziś, czyżby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale bzdury piszę :O urodze końcem marca, początkiem sierpnia;) dobre sobie...miało być kwietnia, rzecz jasna... Wiecie co, dzisiejsza wizyta w szpitalu to była makabra!!!Normalnie traktują ludzi jak prosięta... :( Położne to takie zołzy, że szok. Przyszła pani , podłączyła mnie do KTG i poszła, za 15 min. przyszła inna z miną cierpiętnicy zerknęła na odczyt i bez słowa poszła dalej. Na tej sali na której leżałam co chwilę ktoś wchodził i wychodził, ruch jak na lotnisku, położne przechodziły, sprzątaczka sprzątała :O, obok położne w najlepsze piły kawkę ale przegięciem totalnym jak dla mnie było... wyciąganie szwów po porodzie pacjentce W MOJEJ OBECNOŚCI!!!Jeszcze fotel gin. był ustawiony w moją stronę... :O W pewnej chwili wszedł lekarz, położna i pacjentka jej kazali się rozebrać położyć na fotelu, w tym czasie położna postawiła przede mną parawanik żebym nie widziała ( ale taki maleńki, że i tak wszystko było widać :O, musiałam odwrócić głowę bo mi niedobrze poprostu było...:O.To było raptem z 1-1,5 metra ode mnie...Nie wspomnę o tym, że nikt nawet do mnie się nie odezwał jakbym była powietrzem albo wcale mnie tam nie było...Nikt słowem się nie odezwał przez ponad 30 minut...Tylko jak się nazywam....Co za chamstwo i znieczulica :O :O :O Normalnie odniechciewa mi się rodzic....Trauma jak nic po takiej wizycie w szpitalu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem coś mi się zdaje że dotrwam do tego 10 kwietnia chociaż brzuch mam już bardzo nisko ale synek jest taki ruchliwy .. .a pisali gdzieś że dzieci tuż przed porodem mniej się ruszaja bo miejsca tyle nie mają .. u mnie brak miejsca mu nie przeszkadza.. tłucze mnie i tyle... Anna🌻 to co przeżyłaś dzisiaj w szpitalu to rzeczywiście jakiś film z gatunku thiller psychologiczny :0 jak tak mozna. .a ta biedulka co jej szwy ściągali też nie protestowała... jak mi robili ktg to mieli osobne pokoje do tego , połozna przychodziła co jakiś czas sprawdzać.. pogadała ze mną nawet chwilkę o porodach... ale to zależy od człowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu je tez spodziewałam sie że Mała szybciej się wykluje a tu nic sie nie dzieje. W środę idę do lekarza to po powrocie ci wszystko napiszę. Myslę że urodzi sie w terminie lub może po :( Zobaczymy. brzuszek ponoć mi sie obnizył - tak mówią inni, bo ja tego nie widzę. pewnie jedyna jestem z Was która nie ma mleczka. :( Tak sie boję że go nie będzie. Co do szpitala to chyba wszędzie tak jest. Nikt się nikim nie przejmuje chyba że zapłacisz lub masz tam znajomosci. Tyle się nasłuchałam o CZMP że nic mnie juz nie zdziwi. Macie dziewczynki zrobiony ten roztwór ze spirytusu do pępka? Aniu ja mam już dość - kiedy \"to\" nastąpi............ Jeszcze dokładnie 2 tygodnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasikai dowa wielkie dzieki za zdjecia,pysiu twoj synek jest kochaniutki i taki malenki .Ale szybko urosnie ani sie obejrzysz. Dowa nie martw sie tym ze nie nie leci ci mleko ,ja w pierwszej ciazy mialam tylko zolte plamki na biustonoszu teraz zreszta tez nie mam nic wiecej.Za to po porodzie mialam tyle mleka ze wykarmilabym nim ze czworo dzieci. Kasika nie ma sprawy, zawsze służe rada jesli chodzi o zdrowe odzywianie,pytajcie dziewczynki o co chcecie zawsze odpowiem. uciekam usypiac moja corcie ,jeszcze sie odezwe.pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonek
czy naprwde takie straszne to imię - leon? To chyba kwestia gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowa nie przejmuj się tym mleczkiem, sporo kobiet przed porodem nie ma ani kropelki a potem normalnie karmi. Moja siostra tez panikowała a teraz jej mąż (żartem) \"Mućka\" ją nazywa bo ma baaaardzo dużo mleczka a synalek juz pół roku skończył! Ja też nie mam jeszcze tego spirytusiku, może ktoś wie w jakich proporcjach rozcieńcza się go? Mina , Dowa ciekawa jestem , która z nas będzie pierwsza a moze którejś dzidzia będzie punktualna i urodzi sie właśnie 10 tego?Zobaczymy! :) Śpijcie dobrze!PA!PA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sineqanone
lolonek oj nie takie straszne, dla mmnie się nie podoba, ale może mam akurat dziwaczny gust :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna80, to faktycznie niezłe przezycia w tym szpitalu, napawa takim optymizmem, ze nic tylko rodzic w domu.. A ja tu dziś zagladałąm, bo u mnie cisza, tylko , ze straszny dzień dziś miałam z moją mamą. Mąż ja rano zapytał czy mozemy przemeblowac pokoj, tzn. dokłądnie wynieść z niego stół, nawet sie nie spodziewacie, jak mozna sie wkurwic nawzajem o głupi stół, ale nie chce mi sie nawet o tym pisać. Wczoraj miałam ciężki dzien wiec go przeryczałam, a dzis to samo, przez męża i mamusie, oni sie sprzeczaja a na mnie sie odbija. Teraz pisze, bo maz w pracy na 2 zmianie, a ja bez niego nie zasne, wiec pobuszuje troche po internecie. Dziewczyny czy Wam spuchła twarz, bo ja wyglądam dosłownie jak prosiaczek. Pysia dzieki za zdjęcia, słodki ten Twoj Maluszek. Gratulacje dla Elizabety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna80🌻 ja kupiłąm spirytus noramalni ew monopolowym 0,2l i dałam paniom w aptece one mi go rozcieńczyły za darmo, nawet kasy za buteleczkę nie chciały :) taką jak po syropie.. wystarczy aż nadto.. . a reszta spirytu na pewno się nie zmarnuje :P na pączki bedzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja też nie miałam mleka przed.. a już wiecie, że narodziny Krzysia Leonka [ladne imie, takie konkretne na drugie używane od święta] trochę nas zaskoczyły. w szpitalu też mi nic początkowo nie ciekło... ale nie miałam czasu się tym przejmować :) w sumie jak wreszcie mogłam podejść do małego, wyjęli go dla mnie z inkubatora, to była już następna doba po porodzie. mały wziął co mu podano do buźki i... zaskoczyło :) possał może z 5 minut i poszło. na 4 i 5 dobę leciało ze mnie, że hej! wstaję rano, jeszcze trochę na sztywno [szwy i wysokie łóżko to nie najlepsze połączenie] i słyszę jakiś taki dziwny dźwięk. w pierwszej chwili myślałam że to materac się prostuje.. ale nie był taki sztywny??... spojrzałam na podłogę... a tam kałuża!!! i pół koszuli mokre przy okazji heheh teraz bez władek laktacyjnych się nie ruszę :) wystarczy naprawdę pomyślec o małym i ...mokro :) ale dzięki temu nie mam problemu z zastojami :) zawsze są jakieś pozytywy pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×