Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Xt

kaszak!

Polecane posty

Gość Uhm.......
cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga.ewa
czy po usunięciu kaszaka na głowie jest konieczne przebywanie na zwolnieniu (tz. czy można pokazywać się publicznie czy lepiej nie pokazywać się) Jeżeli tak, to jak długo? Myślę, że moja rana po usunięciu kaszaka będzie ukryta pod włosami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
cd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....finka
cd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak mam na powiece
jakies 6 miesiacy temu zrobila mi sia taka krosta na dolnej powiece... moj okulista nie wiedzial co to jest, przepisal mi gentamtcyne ale to nic nie daje... mowil ze w razie czego bedzie trzeba wyciac, ale troche sie boje, bo to w koncu oko... i jakos sobie tego nie wyobrazam bo w kocu skora jest tam bardzo cienka... nie wiem co robic, co jakis czas to troche narasta i da sie troche wycisnac, ale nie wszystko, krosta sie nie powieksza tylko jak pisze zaczyna wychodzic jak zwykly pryszcz. ktos wie jak oni to wycinaja gdy jest na powiece??? jak wiecie to piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sss1
Byłem na usunięciu kaszaków z głowy- 2 jeden obok drugiego. Ludzie nie zwlekajcie z tym, to naprawdę NIE BOLI. Zastrzyk jest prawie nie odczuwalny, a po zastrzyku to nic nie czuć. Po zabiegu odczuwa się delikatne szczypanie, które mija po około 3 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bless
ja mialem kaszaka i dostalem zakazenia ropnego, bo za dlugo zwlekalem z wycieciem. i wycinali mi go bez znieczulenia bolalo niesamowicie. wiec jak macie kaszaka to do lekarza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha125
ja juz mam kilka lat taki guzek i do tej pory przychodzilo mi do glowy tylko jedno.. co to moze byc... wczoraj postanowilam powiedziec o tym rodzicom ..mama oczywiscie postanowila mnie wziasc do chirurga..bylam dzis okazalo sie ze to kaszak! ulga ze nie cos innego..ale mam pytanie bo mam go miec wycinanego w czwartek ale chyba zmienie termin bo w piatek koncze szkole i pasuje "jakos wygladac" a potem maturka. Czy po usunieciu trudno sie jest skupic, czy boli glowa? Ja mam malego kaszaka na glowie i o blizne sie tak nei boje bo jakos przykryje wlosami ale dlugo trzeba nosic opatrunek? jak duzy on jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosma78
witam. Ja chodzę do kosmetyczki usuwać kaszaki , ale teraz będę robić to sama w domu :)No niestety kaszaczki mi się robią cały czas, po usunięciu mam spokój ze dwa miesiące .Nie spotkałam nikogo kto by takie małe chrosteczki usuwał u chirurga , no chyba że mamy do czynienia z innym rodzajem kaszaczka . Ale do tej pory mój dermatolog poradził mi na to wizyty u kosmetyczki lub maść , której nazwy niestety nie pamiętam bo nie kupowałam jej ze względu na wysoką cenę , ale ponoć jest skuteczna i polega na wypalaniu kaszaczka . Podobno strasznie w trakcie leczenia tą maścią piecze miejsce które smarujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prof. . .
Kaszak wyrasta od tak trzeba szybko interweniowac aby nie wyrosl za duzy trzeba isc po skierowanie do np lekarza ogolnego i kierowac sie do chirurga On Go nacina najpierw sptyskuje czyms zimnym aby znieczulic wogole nic nie czuc max piec minut i po wszystkim nie zwlekajcie bo nie warto czy boli ? wogole wiec nie ma na co czekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczyciel kaszaków
Hej, ja miałem kaszaka na ramieniu. Niby nie przeszkadzał, nie był widoczny, ale bałem się to dłużej trzymać bo do końca nie wiedziałem, czy to kaszak. Cholerstwo miało z 1 cm średnicy i było bardzo głęboko [nie było widać nawet tego "zabielenia"], wyglądało trochę jak duża, wypukła blizna. W końcu pojechałem do chirurga, niby znieczulił, ale ból i tak był niesamowity [pewnie temu, że było duże i głęboko], praktycznie nie odczułem ani trochę znieczulenia, wszystko na żywo, łącznie z zakładaniem szwów... masakra :/ No ale jakoś to poszło, teraz boję się tylko zmian opatrunku, bo już to kiedyś przechodziłem przy innej okazji i wiem, że boli to jak cholera. Ostatecznie - mam nadzieję, że jakoś w miarę ta blizna będzie wyglądać i że to diabelstwo nie wróci. Pozdro dla masochów co sami sobie to usuwają ;] Kiedyś też miałem takiego malutkiego kaszaczka na policzku i wydłubałem go wykałaczką, oczywiście ze spirytusem itp. pod ręką ;] Ale jednak dobrze radzę - iść do kosmetyczki i niech zrobi to profesjonalnie, domowe metody mogą być skuteczne w 90% przypadków, ale jak się raz zrobi coś nie tak to konsekwencje mogą być dalece nieprzyjemne... A z dużymi kaszakami to tylko do chirurga - ostrzegam, boli ;] Ale lepiej wyciąć, jak ma cm średnicy niż jak będzie miało 5 cm, a kaszaczki w rośnięciu nie mają umiaru... Mój w ciągu ostatniego pół roku zwiększył się ok. dwukrotnie. Tak że radzę zacisnąć zęby i zdecydować się na mniejsze zło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszaka ( ale musisz wiedzieć ,ze to kaszak) nakuwa sie igłą i wyciska zawartosć oczywiscie delikatnie. Jeżeli był juz stan zapalny i zebrała sie ropa to przykładaj sode na niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niszczyciel kaszaków
Nika - ale jakiego ty kaszaka widziałaś? Nie mów mi, że nakłułabyś sama coś wielkości śliwki czy choćby paznokcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, od jakiegoś roku mam guza na głowie, jest bezbolesny, przesuwalny, ma średnicę około 1,5 cm. Byłam u lekarza rodzinnego, stwierdził, że to kaszak, ale dał mi skierowanie do chirurga-onkologa. Na początku uspokoiłam się,że to kaszak,a nie nic poważniejszego, ale teraz czym dłużej o tym myślę, tym bardziej się denerwuje. Dlaczego dał mi skierowanie do chirurga onkologa a nie zwykłego chirurga. ktoś też tak miał????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytałam, że na skierowaniu w miejscu gdzie jest rozpoznanie (kod icd10) mam wpisane d48 co oznacza "Nowotwór o niepewnym lub nieznanym charakterze" czyli chyba moja lekarka nie jest pewna że jest to kaszak. Wizytę u chirurga onkologa mam dopiero 11 września. Umrę ze strachu do tego czasu!!!!może spróbować prywatnie u dermatologa ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetaaaaaaa
Witam Wczoraj byłam prywatnie na zabiegu usuni ęcia kaszaka z twarzy.Miałam go koło dolnej rzuchwy juz jakies 4 lata,az w końcu postanowaiłam usunąć!!.To był chyba najgorszy dzień w moim zyciu.Kaszak był wielkosci bardzo dorodnej kulki winogrona,ale takiej naprawde dużej.Połozyłam sie na łózku zabiegowym dostałam znieczulenie i nagle czuje nacięcie podano mi kolejne znieczulenie ,które oczywiscie tez nic nie dało!!!W sumie dostałam 8 ampułek znieczulenia!!!!nie 8 strzykawek tylko 8 ampułek!!!chirurg powiedział ze to sa końskie dawki a mnie i tak bolało!!!wyłam z bólu dodatkowo dostałam 2 zastrzyki przeciwbólowe domięsniowe po których zaczęłam drętwieć i na dodatek zeby tego było mało 5mg realnium w zastrzyku!!!powiem wam,że poród to nic w zwiazku z tym co przezyłam wczoraj.dzis okropnie sie czuję jestem słaba ,trzęsę się ,prawie cała noc nie spałam,żoładek mnie boli cholernie.Powiedzcie mi (osoby doświadczone czy to normalne że sie tak czuję??czy cos ze mna po zabiegu jest nie tak?????bo okropnie sie boję??co sadzicie na ten temat.Dodam jeszcze ,że kaszaka miałam przyrosniętego az do szczęki do nerwów juz z bólu chciałam uciekać!!!prosze o pomoc odnoscie mojego samopoczucia ???czy to normalne że sie tak czuję po zabiegu??do tego mam cały tyłewk pokłuty i obolały od zastrzykó

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje doświadczenia z kaszakiem
usuwałam kaszaka umiejscowił sie w okolicy pacha - pierś . Niestety zgłosiłam sie do lekarza gdy juz nastapił stan zapalny . Kaszak bolał , pękł , musiałam najpierw zlikwidowac zapalenie antybiotykiem , potem hirurg wyciął wszystko i próbkę przesłał do badania histopat. dla pewności . Okazało sie to byc tylko kaszakiem na szczęście. zabieg nie bolał , duzo gorsze były godziny po.... Została mi blizna około 5-7 cm. mam skłonności do bliznowców i niestety nie wygląda to dobrze. gdybym zgłosiła sie pół roku wczesniej bliza byłaby maleńka , ból prawie zerowy i lekarz miałby mniej pracy . Nie sadziłam że takie malutkie " ziarenko" może okazac sie takim cholerstwem. Pisze dla przestrogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniolek2118
Dwa lata temu maiłam wyciętego kaszaka , niestety po krótkim czasie zaczął odrastać dzisiaj jest wiekszy od poprzedfniego wyciętego .Bardzo mnie o boli i miejsce do okoła niego nieraz wieczorem nie moge spać ponieważ mam okropne bóle głowy z tej strony gdzie jest ten kaszak:(czy to coś poważnego?co mam z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna 32
witam,dzisiaj znalazłam u mojego syna mały guzek w okolicy potylicy z tyłu głowy.Od razu udałam się z nim do lekarza ogólnego ,gdzie dostałam skierowanie do por.chirurgicznej z podejżeniem kaszaka . Guzek ten znajduje się z tyłu głowy i jest umiejscowiony pod skórą głowy nie boli nie ropieje poprostu tam jest .tak się zastanawiam czy to oby napewno kaszak a nie coś gorszego tak bardzo się boję a dopiero za 2 dni idziemy do chirurga.Jeśli mieliście taki przypadek proszę napiszcie . :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarownica1107
ja mam kurfa ash sztery jajka na głowie :( bojem siem jak sku..... so mam robić:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja2005
Cześć ja jestem dokładnie trzy tyg. po usunięciu kaszaka,teraz jestem na etapie smarowania blizny.Kaszak moj znajdowal sie na ramieniu robił mi się od lutego najpierw to gniotłam i niepotrzebnie potem zarosło skórą i nie znikało więc w koncu ze strachem że to coś złego poszłam do lekarza ogólnego.Ten od razu dał skierowanie do chirurga.Tam dowiedziałam że powinnam sie zaszczepić przeciw żółtaczce i po drugiej dawce odczekałam dwa tyg i poszłam na zabieg. Zabieg trwał ok 30 min widziałam tego kaszaka po wycięciu i zdziwiłam sie że taki duży na zewnątrz był jak spłaszczona wisienka.Tak naprawde zabieg nie taki straszny bolesny jest natomiast zastrzyk znieczulający,w moim przypadku 4 ampułki.Teraz najgorsze przedemną oczekiwanie na wynik hisopat.Tak to mniej więcej wygląda,polecam zabrać ze sobą najlepszą koleżankę! Pozdrawiam wszystkich KASZAKOWCÓW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeSuisDansLeNuage
jesli to co napisze bedzie dla was wazne to prosze o wasza wypowiedz na ten temat! otoz bedac mala dziewczynka (mialam lat 6) za uchem wyrozla mi kulka(twarda) myslalam ze to od opaski ktora nosialm dzien w dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeSuisDansLeNuage
jesli to co napisze bedzie dla was wazne to prosze o wasza wypowiedz na ten temat! otoz bedac mala dziewczynka (mialam lat 6) za uchem wyrozla mi kulka(twarda) myslalam ze to od opaski ktora nosialm dzien w dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agni*
Chciałam podziękować forumowiczom, bo dzięki Wam zdecydowałam się zrobić porządek z moją głową. Naprawdę nie ma się czego bać! Miałam na głowie dwa kaszaki - jeden o średnicy 1 cm, drugi trochę mniejszy. W niedzielę miałam zabieg w szpitalu (choć z tego co mówił lekarz taki zabieg można przeprowadzić w przychodni specjalistycznej, ale takowej w mojej miejscowości nie ma), który trwał niecałe 10 minut. Aż się zdziwiłam, że tak szybko poszło. A za tydzień po zabiegu mam się zgłosić na zdjęcie szwów. Naprawdę, według mnie wart iść do lekarza na zabieg, gdy kaszak jest mały, bo wtedy łatwiej się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniii...
Ja mam kaszaka wycieli mi go jak byłam małym dzieckiem. Miałam go z głowy dosłownie (poniewaz jest umieszczony na głowie w dość widocznym miejscu staram się go zakrywać włosami ale nie zawsze to wychodzi). Szesnascie lat po zabiegu pojawił sie od nowa. Więc znów postanowiłam go wyciąć ale po czterech miesiącach pojawił się w ciągu jednej nocy i to takich rozmiarów że aż odsraszałam wszystkich tego samego wieczoru pękł. miałam g głowie dziurę lekaże stwierdzili że nic z tym nie mogą zrobić. Teraz tak średnio co trzy cztery miesiące pojawia się i pęka a lekaże boią się go ruszac znacie kogoś kto by się nie bał powalczyc z czymś takim bo ja juz mam dość ten guz jest moim przekleństwem...........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniao
Witam, o co tyle zachodu. Mój mąż rok temu miał kaszka na plecach i jak to facet mówił,że to nic takiego. Pewnego dnia na służbie kaszak pękł sam, taki smród był, ale nic nie czuł. Tylko ten odór okropny. Wycisnął resztę w domu, a potem wyrwał tego kaszaka z kawałkiem mięsa. Wiem że brzmi to ohydnie, a mnie aż zemdliło. Wyglądało to jak taka tłusta masa większa od grochu i tak zmieniała kształt jak się to naciskało. Na koniec porządnie to zdezynfekowałam, polałam rywanolem, nakleiłam plaster i na drugi dzień zaciągnęłam siłą do chirurga. Lekarz na to, że mąż sam sobie zoperował kaszka i po strachu:)))). To nic strasznego. Tylko teraz znowu się zrobił ale na karku. Był u chirurga przelotem i ten potwierdził ,ze to kaszak, kazał przyjść,żeby go naciąć i wyczyścić i będzie po kłopocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszix19
Za 2 godziny mam zabieg, mam "kaszaka" na lewym luku brwiowym, na papierach miałem napisałem "nowotwór niezłośliwy lewego luku brwiowego" mam już go od okolo10 lat ale kiedyś był mały ;] no ale teraz postanowiłem iść na zabieg bo kurde przeszkadza mi i to bardzo, widać go na każdym zdjęciu , najlepsze jest w tym to że rusza się w dół i w góre więc mogę go umieścić pod łukiem brwiowym ale nie rusza sie na lewo i prawo ;]pewnie korzenie go trzymają już nie mogę się doczekać aż się tego pozbędę hehe. W ogóle nie ma się czego bać, nie takie zabiegi miałem hehe, naprawdę ludzie nie ma się czego bać i lecieć do lekarza po skierowanko do chirurga i pozbyć sie smiećia :) cdn... pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arz
289.maja mam zabieg usunięcia.Czytam Wasze wypowiedzi i czuję się spokojniejsza.Dzięki,pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arz
Jestem po wycięciu!Znieczulenie trochę nieprzyjemne,a potem to już z górki.Mistrzostwo świata-10 minut!!!Jeśli ktoś ma kaszaka na głowie to niech fryzjer ładnie ogoli miejsce,bo pielęgniarka zrobiła to byle jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×