Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Witaj Jonka. Przed chwila oglądałam zdjęcia Leonka i Twojej Martynki jak leży na kotku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Jonka ladny nick:P Leos tak wygladal tylko w niedziele jak mial atak katarku i flegma go meczyla.teraz jest lepiej,bawi sie i biega ,tylko ma dluzsze drzemki:) chyba wam troszke popsulam humorki-sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Młode śpi :) Jeszcze pójdę wyczyścic nocnik (przepraszam za drastyczne szczegóły ;) ) zrobię sobie kawkę i kanapkę :) Komu jeszcze? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - nie, nie popsułaś humoru. Tylko jak patrzę na taką smutną minkę chorego dzidziusia, to mi się go robi żal. Cieszę się, że najgorsze już za Wami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti - znam ten ból! Nasze okna są tak wiatrem podszyte, że jak troche mocniej wieje na dworze to czuć powiewy na skórze :( Dopiero w grudniu wymieniliśmy jedno okno, bo już naprawde nie mozna było wytrzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leos spi od 11 , a wczoraj spal 3 godz. od 12do 15( juz sie zastanawialam czy oddycha i poszlam sprawdzic) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha ha Ninka ale sie usmialam,nie tak doslownie dziurawe.ale sa takie szczeliny, ze 3 uszczelki nic nie daja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak się domyślałam, ale ja mam ogromne poczucie humoru. Ale mam też bujną wyobraźnię i jak mi powiedziałaś, że masz dziurawe okna, to wiele mi już nie potrzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jestem - kawa gotowa! Byłam z Martynka na dworze, pobiegała troszkę. Ale wolała dzis byc \"u mami\" Czyli na rączkach :) Miałyśmy koszmarną noc 😠 Mała wprawdzie zasnęła o 20, ale obudziła sie około 23 i od tamtej pory wybudzała się z płaczem co 15 minut :( W końcu poszłam do jej pokoju położyc sie na wersalce, bo czasem wystarczy, jak szepnę \"ciiiiiii\" i sie uspokaja. O 3.15 budzik obudził Mariusza bo wyjechał dziś do Warszawy :O Mariusz obudził mnie o 4.03, żeby sie pożegnać :O Martynka rozpoczęła dzień o 5.00 :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka wiemy co to nie przespana noc🌼 za wytrzymalosc i cierpliwosc,a ja mialam dzis suuuper nocke.Leo poszedl spac o 21 i obudzil sie o 7 rano.Ani razu nie wstawalam do niego bylam w szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spacerów zakatarzonego Urwiska - Ninka masz rację, jak małe ma katar, trzeba wychodzic, bo zimne powietrze powoduje obkurczanie obrzmiałej śluzówki noska. Warunek jest jeden - dziecko nie może mieć gorączki. Ale jeśli chodzi już o pwazniejsze choroby, np jak opisuje Loli u Wioletki, to faktycznie, lepiej nie narażać dziecka na zmiany temperatur, niech sobie organizm najpierw powalczy z infekcją. Tylko po takim dłuższym pobycie w domu, zwłaszcza zimą pierwsze spacery muszą być krótkie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze szarlotkę, cos ona nie ma powodzenia ;) Nie wiem dlaczego, bardzo dobra :) Mojemu tacie smakuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti, ale Ci zazdroszczę tego spania :) Martyna śpi coraz krócej w dzień i obawiam sie, że wdała się we mnie :( Nie pamiętam, czy to juz pisałam, ale ja skończyłam spać w dzień po skończeniu roku :O A kawa rzeczywiście pachnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka to myslisz ,ze ja moglabym wyjsc z malym na spacerek? ma cieknacy katarek(tylko czasami) i raz na jakis czas ma kaszelek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne!!! ZAchęcam Cię, taka ładna pogoda! A mróz zabije resztę zarazków, odzyskacie humorki i będzie od razu lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie dlugie drzemki ma dopiero od wczoraj,normalnie spi dwa razy po godzinie.szarlotka uwielbiam poprosze duuzy kawalek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy Martynka sie urodziła, nie byłysmy na dworze tylko 2 dni, jak miała trzydniówkę i gorączkę 38.5 Jak temperatura spadła do 37 uznałam, że czas się ruszyć z zatęchłej dziury ;) tzn mojego ślicznego mieszkanka ;) Tylko wtedy był październk i nie było mrozu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza poprzednia pani do dziecka była troche leniwa pod względem spacerów i najczęściej jak wracałam z pracy, to zabierałam Martusię na dwór. Ta obecna pani, pod tym względem, jest zdecydowanie lepsza. Wychodzą na dwór codziennie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szarlotka to bardzej takie ciasto - gnieciuch z jabłkami wkrojonymi w ciasto :) Ale bardzo proszę - świezutkie, domowe ;) A ze spaniem dzieci to chyba tak jak ze wszystkim innym - jak matka sie juz przyzwyczai do jakiegos porządku, to Urwis siup! i zmienia... I się trzeba od nowa przyzwyczajać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez pierwszy raz tak dlugo bez spacerku,a moj maz to taki strachliwy i mowi ze jest za zimno i lepiej byc w domu:( jutro zabiore Leonka na maly spacerek,a tatus nie musi nawet wiedziec(na wrzeszczalby na mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka - a w jakich godzinach pracujesz?? Wróciłaś po macierzyńskim od razu, czy byłaś trochę na wychowawczym?? I ostatnie pytanie ;) Korzystałaś z \"przerw na karmienie\"? Nie piszę książki ;) Tak mi sie kiedys nasunęło i teraz sobie przypomniałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Z tym tatusinym niewiedzeniem to jest śmiesznie. Ja przed moim ukrywałam (za nanowa siostry), że podaję Martusi soczek Bobovity. Mój mąz twierdzi, że najlepszy ten zrobiony w domu, nawet jeśli używam do tego marchwii ze sklepu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danti, idź z Nim dzis, jak się obudzi, na 15 minut :) Na szczęście jeszcze jest za mały, żeby nakablować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×