Roczne urwiski 2004

Ja też nie mam schodów zrobionych ale myślę o lecie wtedy często i gęsto otwieramy drzwi i Patrysia może spaść :( muszę wybrać się do Ikei dzięki? A ja na śniadanko spałaszowałam chlebek z masłem czekoladowym był boski:D

Ninko - moi znajomi w domu maja wykończona górę, ale wchodzą tam po drabinie :) Bo na schody kaski brakło :) Miało to być tymczasowe, a drabina tkwi już 2 lata w tym samym miejscu, co potwierdza starą mądrość ludową, że prowizorki sa najtrwalsze ;)

A wiecie co - w temacie bramek, luźne skojarzenie :D Moi rodzice mają kota, wspomnianego dziś przez Ninkę. Kot jest kochany ale czasem złośliwy. I jak nie dostanie w porę porcji wołowinki surowej, idzie do pierwszego przedpokoju przy drzwiach i sika :O w od lat to samo, upatrzone miejsce... Moja mama imała się różnych sposobów, żeby go od tego oduczyć - spryskiwała tamto miejsce perfumami od Ruskich (błeeeee!)... kot lądował z mordką w sikach i obrywał w nasadę ogona, żeby wiedział za co... A kilka lat temu mama kupiła bramkę i zamyka po prostu przedpokój i kot tam nie sika!!!

Ale zamilkłyście ;) Dobra, odbiorę pocztę i zabieram się za testy - zostały 2 tygodnie do godziny \"0\"... ALE MI SIĘ NIE CHCE!!! Wolałabym z Martynką na spacerku być, patrzeć jak się buzia śmieje na huśtawce... Albo cokolwiek, byle NIE SIEDZIEĆ W TESTACH!!! wrrrr

Jonko mówi się trudno ale mi chodziło o te kule na końcu co to jest:) Rozumiem Cię w kwestii uczenia bo ja przed sesją gotowa byłam pomyć wszystkie okna byleby tylko do nauki nie siadać ;) Oczywiście nie mam czasu znowu dzisiaj :(:P

Jonko, bądź dzielna. Jesze tych kilka dni wytrzymasz. A potem zdasz ten Lep i będziesz człowiekiem wolnym, niezależnym no i ... lekarzem :D Wczoraj w TV pokawylali Twoją PUPę ;)

czy ktoras z mam z tej strony mieszka zagranica?

mama 1975 niestety nie

Zaglądała tu kiedyś jedna koleżanka z USA, ale juz od bardzo dawna jej nie \"widziałyśmy\". I była jeszcze Danti, która aktualnie jest w UK.

dziekuje wam za odpowiedz i pozdrawiam. Fajna stronka!

Beatek - widziałam, że kolczyki od tytułem \"miminalizm\" Tobie też się podobają. Pewnie mamy podobne gusty. :)

Ninko ja jestem trochę jak ta sroka jak coś się błyszczy to od razu mi się podoba :) A może rzeczywiście mamy podobny gust? A jaki lubisz kolor najbardziej bo ja chyba niebiesko- morsko-zielony - turkus i oczywiście róż :D

No nie, ja lubię biały, czarny, szary i błękitny. Zupełnie niemodne kolory, ale je uwielbiam :)

Cześć! Mój mały rozrabiaka postanowił wstać dziś 0 7.30 co dla mnie jest barbarzyńska godzina a teraz przystawia krzesło do drzwi i zamierza chyba na nie wejść ;) Chce dosięgnąć klamki lub kluczy. Chyba mu pomoge bo może to sie skończyć małą tragedia :O

Karolina To gdzie Ty masz te klucze? Marta dosięga do zamków pod klamka stając tylko na paluszkach.

Czarny też lubię bo wyszczupla;) i mam dużo ubrań w tym kolorze , a w błękicie podobno bardzo mi do twarzy , Tobie pewno też bo jesteś blondynką :) Ostatnio właśnie stwierdziłam że nie mam w co się ubrać;) a i nie mam kasy na jakieś fajne ciuchy :( ech to życi e :(

Beatek - jak to? A \"Okoliczny\" sklep? Ostatnio za czarną bluzkę koszulową, bluzkę (Marks and Spencer) oraz polarek dla Martusi zapłaciłam .... całe 30 zł!

Klucze to po zdejmowaniu kapci ulubiona zabawa Patrysi:D

No normalnie, w zamku sa te klucze ale Maks to taki karakenek i nie dosięga jeszcze do nich , na szczęscie

Ninko - czemu ja nie potrafię robić takich zakupów?

Na chwilke znikam. Położę, a raczj spróbuję położyć Maksa spać. Trzymajcie kciuki ;)

Ninko moja wyprawa na \"kiermasz\" zawsze kończy się kupieniem czegoś Patrycji bo szkoda mi czasu na szukanie czegoś dla siebie , sobie kupiłam tam tylko modne czarne spodnie sportowe i extra bluzę dla Marka - Calk. koszt 30 zł:)

Rzeczywiście, dla dziecka najłatwiej znaleźć, bo tego jest chyba najmniej. Ale dla siebie już od dawna niczego nie kupowałam, więc się skusiłam :)

Ach zapomniałam że tempo w jakim Patrycja przyswaja nowe słowa przybrało na sile , codziennie mamy kilka nowych słów :D:D

Ninko i tu się mylisz bo dla dzieci wieszaki zajmują pół sklepu :D:D wybór ogromny , godzinkę przegląda się same te dziecinne ciuszki :D

U, a u nas dla dzieci jeden patyczek, a reszta to dla pań i panów. Co domówienia, to u nas tez słów przybywa, ale ... nadal niewiele rozumiemy. Wyłącznie dziecku znane wyrazy :P

No i Niuniek śpi :D

co do zakupów, to ja tez kupuje głownie dla Maksa a to dlatego, że dla mnie ciężko coś dostać. Jestem bardzo niewymiarowa, tzn. szersza niż wyższa , co usilnie próbuje zmienić. Teraz przydałyby mi się nowe spodnie, kilka koszulek, ale najawżniejsza jest kurtka. O butach nie wspomnę bo mam ich całe mnóstwo ale upatrzyłam sobie takie jedne... :)

Witam po przerwie ;) Cześć Karolina Ach, zakupy, buty, ciuszki... :D Jak to dobrze, że ja swoją potrzebę zaspokoiłam w ubiegłym roku i teraz jakoś jej nie czuję ;) Ciekawe, jaki to ma związek ze stanem mojego konta ;) Moje Maleństwo tez już śpi, nawet nie protestowała za bardzo... I ciągle jest głodna! Ja już nie wiem, czy to normalne i czy to naprawdę jest głód, czy ona woła \"am am\" z przyzwyczajenia... Zjadła dziś już miskę kaszki na mleku bananowej, kromkę chleba i 2 banany... A babcia zeznała, że na spacerze też ciągle wołała jeśc, zwłaszcza, jak widziała, że inne dzieci na placu zabaw dostają... Co o tym myślicie??? A może ja jej rzeczywiście za mało daję???

Jonko - no chyba nie zjadła za dużo, przynajmniej mi się tak wydaje. Maks zjadł kaszkę 200ml, ugryzł bułkę i udało mi się nakarmić go zupką, całym słoiczkiem. Dziś zjadl naprawdę sporo ale rano zazwyczaj jest lepiej z jego jedzeniem. Mnie natomiast martwi kwestia picia. Maks pije bardzo dużo i to tylko soków. Wczoraj postanowiłam nie dac mu soku, tylko zrobiłam herbatkę. Ale on woli nie pic nic niż wypić herbatę :O I co ja mam robić? W końcu skapitulowałam i dałam mu soku bo przecież by usechł a nie napił sie tej herbaty :O