Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

A może jest Mu za ciepło??? Dzieci inaczej odczuwają temperaturę, ja się trzęsę z zimna,a Martyna biega spocona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - no nie wiem? w sumie mogłoby mu byc za ciepło ale nie od tygodnia. Zresztą pierwszy raz ma takie udezenia gorączki :O Ninko - ja robię pulpeciki z mielonej sielęciny lub duszę taką w kawałeczku lub robie kotlety jak ze schabu, ale to żadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, zaraz się wkurzę, tak to wolno chodzi. Karolina, a te pulpeciki, to z samego mięcha, czy dodajesz do nich ryz czy inne cÓś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też robię pulpety z mielonej cielęciny albo jak mi się nie chce mielić to gotuję w kawałku i miksuję z zupką... wiem, że poeinnam dawać małej już w miarę normalne jedzenie, ale jak ona ma pluć kawałkami mięsa to wolę jej zmiksować i wcisnąc papkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - ja to jestem eksperymentatorka i raz dodaję bułke tartą, raz kaszę manną, a ostatnio kaszkę kukurydzianą. Obowiązko dodaję troszkę drobno potartej marchewki, cebulkę i natkę pietruszki. Zawsze są pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też daję na obiad papę, bo zanim dziecko się znudzi, to jest już najedzone. :) A gryźć umie, sama się przekonałam na własnej skórze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do mięsa mielonego dodaję kaszę mannę i jajko surowe, robię malutkie kuleczki i gotuję ok pół godziny w osolonej wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy Wasze maluszki jedza już suruwki z surowych warzyw? np. z marchewki? Ja pulpeciki gotuje z marchewka i zabielam mlekiem i maką, albo robie sos koperkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daję Martusi surową marchewkę. I w postaci tartej i w postaci kawałka do chrupania. Innych surowych warzyw jej nie dawałam jeszcze. No bo niby co to by miało być? Kapucha? Uuuuuuuuuuuuu :O Seler smakowo by nie przeszedł. A co można by jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninko - jesteś moim pocieszeniem :) Zawsze jak się stresuję, że Martyna powinna już gryźć jedzenie to myslę o Martusi - starsza o 2 miesiące a jednak Ty dajesz jej papki :) papkę wciśnie się raz - dwa, a potem jest czas na eksperymenty ;) A Karolinie zazdroszczę, że Maks tak bezproblemowo i z własnej inicjatywy zajada jak \"duży\" - sztućcami z talerzyka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja daję przed spaniem papkę a po spaniu w kawałeczkach, ale ostatnio w tej formie Maks preferuje tylko mięsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - sztućcie ostatnio poszły w odstawkę :O Ninko - no własnie myslałam o jakieś suruwce z kapusty świerzej lub kiszonej, ewentualnie o ogórku lub pomidorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - no nie wiem czy to po doktorsku popierać moje działenie w sprawie papki obiadowej ;) :D Życie nas uczy \"cwaniactwa\" hehehe Podobnie jak Karolina, jak Marta jest w miarę najedzona, to też daję do jej dyspozycji taklerz z jedzeniem i widelczyk (ale plastykowy). kuchnia w stanie opłakanym, ale jakie zadowolole dziecko!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - a widzisz, to dawałam - rzodkiewkę. Nawet ją pochrupała :) Ale jak dobrze pomyśleć, to lepiej poczekać, az te stare nowalijki będą już nasze, krajowe, wyhodowane normalnie. Czyli dopiero gdzieś w połowie lipca. Wtedy będzie wiadomo, że w ogórku jest 97 % ogórka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale dziecko musi się przyzwyczaić do takiego własnie chrupania. Maks nie chce nawet wziąść do rączki świerzej marchewki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Surowych warzyw, poza ukochanym ogórkiem kiszonym jeszcze nie dawałam. Boję się, że marchewka będzie za twarda, ona na razie nie gryzie porządnie, raczej rozgniata w buzi przy pomocy języka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę temat na czasie Maciek też chce jeść sam, rączkami albo nożem ;) a dziś dopadł do czosnku, musiałam mu obrać bo darł się że chce, ale miał minę jak go ugryzł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka - ale Marta ładnie gryzie tę marchewkę. Chyba nawet lepiej niż ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapustę kiszoną też zajadała, ale skończyło się to ciężką nocą, więc na razie nie będę dawać. Ze sztućców Martynia na razie opanowała łyżke... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff!!! Skończyłam właśnie drukowanie wizytówek dla mojego taty. Ale policzyałam, że to się wogóle nie opłaca. Wiadomo, że nie zaprojektuje tej wizytówki profesjonalnie, a nawet dobrze tylko zadawalająco. Za napełnienie tuszy zapłaciłam wczorja 55 zł, a wiadomo, że to nie to samo co oryginały. Papier 25 zł za 200 szt wizytówek. Razem wychodzi 80 zł za 200 szt. A wczoraj znalazłam ulotkę, że ktoś robi profesjonalne ulotki w cenie 99 zł netto za 1000 szt. Wieć gdzie tu jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Karolina - te wizytówki są zaznaczone Twoją rączką - może o to Twojemu Tacie chodzi? ;) MArtynka wstała... Własnie, Aniu - mój sąsiad Mateusz też chrupie surową kalarepkę. Muszę się z Wami pożegnać na razie - akcja \"pokochajmy mamę\" przynosi wymierne skutki :D Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też powoli się będę zbierać. 👄 dla bobasków i 🖐️ dla mamuś. Miłego łikendu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papa Jonko 🖐️ musicie mocno trzymać za mnie kciuki w niedzielę, bo ja dziś nie tknęłam matmy-czuję, że zawalę chyba zrobię sobie 3 kawę bo zasypiam nad klawiatura [ _ ]>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - 👄 dla Martynki ninko - 👄 dla Marty Aniu - ja napewno będę trzymać kciuki, tylko napisz mniej więcej o której godzinie,żebym cały dzień nie siedziała z zaciśniętymi pięściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na kciuki zawsze możesz liczyć - te duże i te malutkie ;) Będzie dobrze!!! Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczynki . Właśnie wróciłyśmy ze spacerku :) i zaraz znowu wychodzimy odebrać babcię z pracy ;) Pogoda cudowna:) Wiola od wczoraj nie wychodzi z piaskownicy ;) Muszę jej kupić wiaderko bo bawi się łyżką i kubeczkiem kolegi ;) Pozdrawiamy i trzymamy kciuki Aniu i za Twoją matmę ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×