Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

mam na oku urządzenie lady comp rejestruje owulację, bo ja już nie mogę ani pigułek a spirali nie wierzę i dzieci więcej też nie chcę chyba nic innego mi nie pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina 🖐️ Aniu - no ja doktorem nie jestem, ale chyba oprócz wymienionych przez Ciebie metod sa jeszcze inne? Jak masz myślącego lekarza, to z pewnością coś Ci doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No włąśnie Ninuś na tym polega mój problem, że chyba w tej sprawie muszę udać się do innego lekarza-nie mam zaufania już do metod, które moja lekarka mi proponuje. Ta spirala to też był jej pomysł i zaczynam mieć wątpliwości, czy ta wpadka to wina spirali, mojego organizmu, czy fachowości założenia tego zabezpieczenia. Z tego co czytałam na temat hiperprolaktynolemii to nie wolno mi brać niczego choćby z małą dawką hormonów, bo wszystko co jest anty podwyższa prolaktynę, a tym samym ryzyko powstania gruczolaka przysadki mózgowej. Moja lekarka natomiast stwierdziła, ze jeśli nie chce już dzieci to dostanę właśnie pigułki anty z niską dawką hormonów, ale to błędne koło bo muszę na okrągło brać leki na obniżenie prolaktyny. Zakręcone to wszystko i chyba nie na moją głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dziewczyny ❤️ Martynia jest baaardzo chora 😭 Noc była przechlapana - budził Ją kaszel i zatkany nosek, ale nawet nie pozwolił sobie go wycierać, nie mówiąc juz o wpuszczeniu kropli :( Obudziła się o 5.20 i od tej pory byłam z nią, głaskałam po brzuszku i pleckach, dawałam pić... Podsypiała tak do 7.30... Potem cały ranek była marudna i zasnęła na półtorej godziny o 11.15... No i rano zwróciła kaszkę :( :( Obiadek zjadła ładnie, nawet mówiła, że dobry. Po południu musiałam jechać na korepetycje, więc wróciłam tuż przed 19, żeby dać kolację i położyć do łózka. I znów zjadła kaszkę i znów wymiotowała :O Zasnęła wprawdzie bez kłopotów, ale pewnie zaraz się zacznie płacz... :( Jak była przeziebiona poprzednie 2 razy, to nie zdawałam sobie sprawy, co to jest chore dziecko. Teraz chorobę po Niej widać :( Oczka półprzymknięte, widać, że chce się bawić, ale nie może. I załatwiła ją tak własna matka :( Mimo maseczek :( Zaczynam się zastanawiać, czy na ciężkość tej infekcji nie ma wpływu zeszłotygodniowe szczepienie... Zaraz zajrzę do skrzynki, zobaczyć Urwiski i wyślę Wam kilka fotek z zeszłego tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwiski cudowne ❤️ Ninko - Martusia ma takie szczęście na buzi :) Bardzo podoba mi się zwłaszcza ostatnie zdjęcie - pozuje jak zawodowa fotomodelka :) Aniu - Twój Synek jest taki słodki :) I widać, że bardzo Mu sie podobało na plaży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martynki fotki też poszły, miłego oglądania :) A propos kosmetyków dla niemowlaczków - my jesteśmy wierni oliwce Bambino, której zapach towarzyszy mi od niepamiętnych czasów - mama mnie smarowała jak byłam jeszcze dziecięciem, potem najlepsza opalenizna była właśnie na Bambino, a teraz pachnie nią Martynka i moje ręce :) I , Ninko - też uwielbiam wtulić nos w karczek mojej słodkiej Truskaweczki :) i wąchać... mniam!!!! Co do innych kosmetyków - na poczatku mylismy małą mydłem bambino, a jak skończyła roczek zaczęłam kupować szampon i płyn do kąpieli Bambi - i ten zapach też jest słodki - włoski Martynki pachną jak świeżo skoszone sianko :D Na razie się nie obudziła... Co do wakacji - ja cały czas myślę o Czarnym Młynie... Z finansami niestety jest gorzej niż źle - dziś musiałam pierwszy raz poprosić Mariusza o kasę, bo moje zaskórniaki już \"wyszły\" :( Ale zrobię co w mojej mocy, żeby nad morze pojechać. Rozmowę na specjalizację mam 29 maja, więc do końca czerwca powinno się wszystko wyjaśnić. NIe mam zamiaru rozpoczynać pracy przed 1.09. Ostatnie wakacje w życiu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na chwilę :) 🖐️ Jestem zagoniona ostatnio ;) więc musicie mi wybaczyć ;) Ale po weselu będzie spokój ....tak myślę ;) Wysypka pomimo maści , tabletek nadal się utrzymuje 😭 Wioletka odpukać zdrowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff :D Noc minęła w miarę spokojnie :) Wstaliśmy o 7.40 :) Martynka prawie bez gorączki, kaszle dużo mniej i \"na mokro\" - to według mnie lepiej niż ten okropny suchy kaszel... Katar oczywiście ma się dobrze, ale krople działają :) Może jutro wyjdziemy na dwór, bo Martynka tylko tęsknie patrzy przez okno i woła \"tam, huś huś\" i \"Karol, chodź!\" Acha - na plac zabaw przychodzi też dziewczynka Karolina i Martynka mówi na nią Kanina :) Życzę wszystkim miłego dnia!!! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jonko 👄 dla chorej dziewczynki 🌻 Ja wczoraj w pracy miałam kocioł dzisiaj podobnie :( Patrycja zdrowa , ale kamienia jak narazie nie widać :( Jakieś zdjęcia przesyłałyście , nawet nie zdążyłłam obejrzeć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ pracusie ! Jaka dziś piękna pogoda :( Szkoda ,że słonko to mój wróg ... Biedna Martynka 👄 dla niej i niech szybko wraca do zdrowia :) Czemu dzieci chorują też ,jak jest tak ładnie ... Przeziębiła się w piaskownicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Loli mi też się chce na słoneczko, ale opalać się nie mogę :( 😭 mam kolokwium i egzamin w ten weekend i pustkę w głowie i lenia przygniatającego mnie do podłogi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Jonko jak zobaczyłąm te zdjęcia MArtynki to zimno mi się zrobiło-na prawdę aż tak ciepło u was było?? Karolinko a tobie zazdroszczę, że możesz w takie jasne ciuszki Maksa ubierać-Maciek po pieciu minutach byłby w nich czarny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Aniu! Było ze 25 stopni :) ale może rzeczywiście trochę za bardzo nas \"wyletniłam\" :( Najpierw ja przechodziłam w piątek i w sobotę tę paskudna infekcję a potem zaraziłam dziecko :( Kto wie, czy na chorobę nie miało wpływu to, że chodziłyśmy lekko ubrane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello , Wiola już śpi od godzinki ;) Wykorzystałam ten czas na pedicure :D Jejku ma stres przed tym weselem ,a to przecież nie moje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - ale ekstra zdjęcia :) Maks wygląda tak :classic_cool: ;) Bardzo podoba mi się, jak dzieci mają właśnie taki nieco zagubiony wyraz buźki, jak stoją np w piaskownicy - Martyna robi identyczną minkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko MAciuś niby ciepło był ubrany a też się przeziębił, mi się wydaje, że Maćka tak załatwiło to łażenie międzi ciepłym samochodem dworem a domami na szczęście katarek już przechodzi, a jak twoja maleńka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Loli Kto wie, może denerwujesz się tak, bo Twoja podświadomość chce Ci coś powiedzieć ;) Może np złapiesz welon ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dosłownie chwilę spkoju :) Zawsze mam takkie szczęście że jak nie ma koleżanki to największy ruch ;) Jonko jak obejrzałąm zdjęcia Martynki to stwierdziłam że przegrzewam Patysię bo ona ma na sobie co najmniej 2 warstwy ubranek , ale doszłam do wniosku że jak się nie poci tzn że jest akurat ubrana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - ale u nas naprawdę było ciepło - na Dolnym Śląsku i na Ziemi Lubuskiej zawsze jest duzo cieplej, niz nad resztą kraju :) A poza tym, Martyna jest przyzwyczajona do niskich temperatur, więc dla niej już 23 stopnie to upał ;) Jakby miała na sobie coś więcej to by się upociła... Aniu - Martyna znów w formie, to dziecko to ruski czołg ;) gniotsa, nie łamiotsa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katar jeszcze bulgocze w nosku i kilka razy od rana zakaszlała, ale teraz śpi spokojnie, z zamkniętą buzią :) Może wyleczył ją sen w nocy - spała 12 godzin ciurkiem! Budziła się tylko kilka razy i wołała \"joby\" :D Podaję wyjaśnienie: \"joby\" oznacza \"wody\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Welon już raz złapałam, na ślubie mojej siostry ;) 5 lat temu :D Moje zdenerwowanie jest wywołane tym ,że na wszystko mamy mało czasu :-0 a ja mam dwie osoby na głowie ... Wyjście do fryzjera ,wcześniej make-up , potem szybko się ubrać, potem Wiolę no i nakarmić .... ohhh i wiele wiele takich tam szczegółów ,jak karta, kwiaty ... No i to pilnowanie Wioli, potem wstyd ,że nie umię tańczyć :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli troszkę Ci zazdroszczę takieeeeeeeeego wielkiego wyjścia , dla mnie wesele to jedyna okazja założenia jakiejś pięknej sukni , a wesel w rodzinie niewiele:( Hehe już myślałam że wychodzimy z dołka finansowego hehe samochód wymaga natychmiastowej naprawy do chłodnicy dostaje się olej i jak się dowiedziałam to będzie kosztować wstępnie 600 zł :(😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loli - no to faktycznie, masz powody do zdenerwowania :) Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało jak trzeba, a co do tańczenia - pokaż mi kogoś na weselu, kto umie tańczyć ;) No dobra - kiedyś widziałam jedno małżeństwo, które było po rocznym kursie tańca, przed własnym weselem. Ale tańczyć mogli tylko ze sobą, bo z nikim innym im nie wychodziło. Głowa do góry - ważne, żeby się dobrze bawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj, Beatko :( A macie nowe autko, czy kilkuletnie? Musicie naprawiać w autoryzowanym serwisie? Napisz parę szczegółów, popytam Mariusza, może on podsunie jakieś rozwiązanie, nie tak kosztowne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×