Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Cześć! Znów mam tylko chwilkę... Karolina - dzięki za interwencję w Akpolu :) ❤️ Nie wiem tylko, czy przyjmą mi tę reklamację bez dowodu zakupu.... Bo nie pamiętam, gdzie to wsadziłam, i czy przypadkiem już dawno nie zalega gdzieś na wysypisku :( Napiszę do nich maila i się zapytam... Dzięki za fotki Maksa - jaki fajny Urwisek z NIego :) Moje ulubione zdjęcie - Maks siedzi na blacie i coś ze smakiem zlizuje z łyżeczki :D Loli - dzięki za świetne zdjęcia!!! Wioletka już taka duża!!! I chyba podcinaliście Jej grzywkę, co? Ja bym też Martynie obcięła, ale Mariusz nie chce... Jest z tym trochę kłopot, bo lecą jej te włoski do oczek, a za Chiny nie chce sobie dać założyć spinki :O Kolczyki jak zwykle piekne - mi się podobają takie brązowe podwójne, na zdjęciu w prawym dolnym rogu. czy już je ktos zaklepał? No i przepiękne są też te zielone w złotych koszyczkach :) Ale nie mam nic zielonego do ubrania i nie miałabym ich do czego nałożyć... Beatko - cieszę się razem z Tobą, że masz sieć w domku :D Patrysia na zdjęciach słodka!!! Ma taką zawadiacka minkę :) No i faktycznie - to Twoja żywa kopia :) W Ty masz bardzo ładną fryzurę!! Ninko - szkoda, że masz dużo pracy, brakuje tu opowieści o MArtusi :) Aniu - 👄 Nasze zdjęcia wkrótce :) A jeszcze Wam napiszę, co śmiesznego dziś Martyna powiedziała: Kupiłam jej dziś dwie \"kełbaśki\" (parówki cielęce...) Najpierw wciągnęła jedną, potem zażądała drugiej... I potem prosi \"daj jeście kełbaśki\" Powiedziałam jej, że już nie ma, a poza tym zjadła już dwie.. Na to ona \"to daj mi tsecią!!!\" :D Mały żarłoczek ;) Dobrej nocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko - jednak musze Cię zmartwić. Musisz mieć paragon. No i opisać co mają naprawić, żeby nie naprawili czego innego ;) Teraz opowiem Wam cos śmiesznego :) Pytam się dziś Maksa: \"Kto tak ładnie zrobił siku na kibelek\" a on mi na to: \"Ti\" i pokazuje na siebie paluszkiem :D Pomyliło mu się \"ty\" z \"ja\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Karola właśnie obejrzałam zdjęcia Maksia , ale dzieci sie zmieniają , jak wydoroślał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - a Ty chyba obciełaś włosy Patrycji, co? A co to za zwierze na tych zdjeciach? Jakiś wielbłąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak byłyśmy u fryzjera bo stwierdziłam że trzeba uporządkowac włoski na głowie Pati , ale moja fryzjerka była mocno zajęta więc poszłam do innej :( a ta parę razy obróciła nożyczkami i skasowała o zgrozo 15 zł :( Ten zwierzak to wielbłąd , był u nas CYRK ZALEWSKI i poszliśmy nie do cyrku tylko \"koło cyrku\" :D A wy widzę odwiedziliście jakąś stadninę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w okolicy sa diw stadniny, a Maks jak widzi konie to nie może przejść obok nich obojetnie więc jesteśmy tam częstymi gośćmi ;) Idę spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dzięki Karolinko za info :) Przekopię jeszcze papiery w poszukiwaniu tego dowodu zapłaty, ale marne szanse na to są ;) Nic to, jak nie znajdę, to może Mariusz naprawi to jakimś domowym sposobem, i będzie to wózek awaryjny ;) Jestem dziś w domku, ale jak na złość pada deszcz, więc nie możemy jak zwykle iść zwiedzać wszystkie piaskownice na osiedlu... Szczerze mówiąc nie wiem, co mam z nią robić :( NA razie się pożegnam, choć Martynka chwilowo jest zajęta - ogląda powtórkę \"Na dobre i na złe\" :D Przyzwyczaiłyśmy się podczas wakacji ;) Martynka nawet postacie rozpoznaje - najbardziej lubi Zosię ;) Karolina - fajny Maks :D I wie o co biega na tym świecie :) a chyba każdemu dziecku się to czasem myli, skoro mówisz do niego - \"ty\" to on rozumie, że jest \"ty\" Jeszcze Wam napiszę, jaką okropną przygodę miałyśmy wczoraj :O Poszlismy we trójkę do Biedronki koło nas... Jest tam winda na parking, który jest na dachu. Taka nowoczesna winda... W którymś momencie, jak wyciągałam zakupy z wózka, a Mariusz odszedł do kiosku, drzwi windy się rozsunęły i wysiadali jacyś ludzie. A MArtynka natychmiast z tego skorzystała i wskoczyła do tej windy. Zanim zdązyłam zareagować, drzwi się zamknęły i moje dziecko SAMO z dzikim płaczem pojechało na górę... :O A ja nie mogłam nic zrobić - tu wózek pełen zakupów, Mariusz diabli wiedzą gdzie, a przez drzwi dobiega straszliwy płacz Martynki :( Na szczęście winda szybko zjechała spowrotem na dół, choć mnie się to wydawało wiekiem... Wyskoczyła z tej windy i musiałam ją nieść całą drogę do domu, bo nie chciała mnie puścić... Dobra, serial się znudził dziecku i teraz demoluje łóżko :) Miłego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Jonka - to gorsze niż horror :( Chyba bym oszalała pod tymi drzwiami od windy. Szczęście, że na górze drzwi sie nie otworzyły, bo pewnie Martynka by wyskoczyła z windy w poszukiwaniu mamy. Jej, no jak o tym myślę, to mi ciarki po plecach latają. Dobrze, że to się szczęśliwie skończyło. Loli - Wioletka pięka i duża, kolczyki śliczne. Czekam dalej ;) Karolina - Maksiu rzeczywiście wydoroślał. A Marta tez często na siebie mówi \"ti\", więc jak tylko nie zapomnę to mówie o niej \"Martusia\" w trzeciej osobie, żeby jej jeszcze bardziej nie nabałaganic w głowie ;) :) Beatek - no chyba się na Ciebie obrażę. Nie dostałam żadnego zdjęcia od Ciebie. Musisz to natychmiast naprawić!!!! Krótka dykteryjka o Martusi - przyjechała długo oczekiwana moja siostra z rodziną. Oznaczało to, że Marta będzie mogła poszaleć z kuzynem. :) No i troche sobie tam \"poszaleli\". Moja siostra co jakiś czas upominała synka, żeby nie zrobił Martusi krzywdy, bo przeciez ona ma tylko 2 latka, a on \"już\" 6!!! No w i pewnej chwili przychodzi zapłakany kuzyn i trzyma się za oko. Myślałam, że zawału dostanę. Okazało się, że Marta strzeliła mu z buta w czoło przy łuku brwiowym. Jeśli Wasze dzieci nosza te koszmarne papucie z firmy Tombut, lub inne \"ortopedy\", to wiecie, że podeszwa jest twarda i sztywna. Biedaczek miał niezły ślad po tym wydarzeniu. A Martusia .... dostała klapa i tez się popłakała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam nie pisałam co przydażyło się Maksowi ostatnio :O Byliśmy w aptece i stałam przy kasie bo musiałam pomóc mamie bo ona ledwo trzymała sie na nogach a koniecznie sama musiała rozmawiać z farmaceutką :O Co chwilę odwracałam głowę bo Maks stał za nami przy ścianie, na której były rozsuwane drzwi. Zwróciłam jego uwagę na te drzwi i chyba niepotrzebnie bo jak tylko sie odwróciłam to usłyszałam płacz. Obejrzałam się a Maks miał przycięte palce przez rozsuniete drzwi. Wszyscy w aptece zdębieli i nie wiedzieli co mają robić. Nawrzeszczałam na faceta, który akurat chciał wyjśc z apteki żeby się odsunął od drzwi ale nic to nie dało. W końcu wpadłam na to, ze ja też powinnam się odsunąć. Odeszłam i drzwi się zamknęły i oswobodziły rączkę Maksa. Na szczęście nic poważnego się nie stało ale strachu najadłam się co niemiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na szczęscie te drzwi chyba miały jakiś czujnik, ale swoja drogą to powinno byc jakoś zabezpieczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otóż to. Kiedyś mój mąż poszedł na pocztę, a tam były (nie wiadomo dlaczego) opuszczone kraty. Jak przyrżnął głową, to myślał, że umrze. A jak powiedział o tym babie w okienku, to ona mówiła, że on pierwszy cos o tym wspomina. Inna rzecz, że mój mąz ma prawie 2 metry wzrostu, więc ludzie przeciętnego mogli tego nawet nie zauwazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, czasem nie myśli się o takich rzeczach dopóki nie stanie sie krzywda, ale nie sądzę żeby Maks był pierwszym takim przypadkiem, bo takie drzwi teraz są monotwane prawie wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko, że przekonują się o tym np. dzieci, a nie \"wynalazca\" takiego ustrojstwa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, w sumie to moja wina bo powinnam go bardziej pilnowac ale zdarzają się sytuacje, że nie można się rodwoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo sytuacje, że dziecko jest w tysiący miejsc na raz. Bo i tak bywa, niestety. Ostatnio Martusia też jest bardzo aktywna, a moje słowa \"nie wolno\", to dla niej jak brzęczenie much ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maks też coraz częściej ignoruje \"nie wolno!\" Najbardziej mnie denerwuje jak nie słucha jak mówię: \"Stój!\". To jest wyraz, który powinien zapamietać i bezwzglednie go rpzestrzegać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda, że dziecko nie rozumie, że to nie jest zakaz dla zakazu, ale zakaz dla jego dobra/zdrowia/życia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina, a jak tam mowa Maksia? Rozgadał się? Na zdjęciach wygląda na takiego rozgarniętego chłopca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×