Roczne urwiski 2004

Byłam dzisiaj u pediatry z wynikami moczu sa ok , ale Pani doktor dała skierowanie na badanie usg brzuszka , żeby na wszelki wypadek sprawdzic co i jak , ale powiedziała że byc mo że taka juz \"uroda\" Pati i bedziemy tak miec co jakis czas :( zgodnie z Twoja rada kupiłam soczek i Patrycja popija:) A o którek Książę poszedł spac? Pati o 19.30:)

Nie aż tak, w końcu mamy już swoje lata ;) a i znudzić też się już zdążyliśmy ;)

A miał podcinane węzidełko pod językiem? a te nóżki to i ja obejrze Patrycji ale wydaje mi sie ze wszystko ok z tym u niej:)

Po 21.30 :O ale jakoś nie mogę zrezygnować z dziennej drzemki. Zdaje sobie sprawę, że gdyby Maks się przyzywyczaił nie spać w dzień to i wieczorem chodziłby spać wcześniej, ale jak wtedy zorganizowac sobie czas w dzień, no i co z wieczornymi powrotami do domu. Teraz nie mamy z tym problemu bo nigdzie nie siedzimy dłużej niż do 19 czy 20.

nie miał ale juz kiedys pisałam, że on ma przy górnej wardze to wedzidełko tak jakby zrośnięte z dziąsłami. pokazywalam to pediatrze ale ona powiedziała, że jest ok. Niestety nie ufam jej diagnozom :O

no tak Patrycja w dzień już zupełnie nie śpi :( a co będzie jak pójdzie do przedszkola , tam jest jakas drzemka chyba? dowiadywałam się właśnie w tym tyg o przedszkole i okazalo sie że zapisy są od 15 marca a nie od kwietnia tak jak mi wcześniej powiedzieli , a że chętnych jest dużo to chyba co tydzien będę dzwonic bo potem okaze się że nie ma miejsc:(

Miło się gada ale musze udostępnić \"kompka\" królowi ;):P bo juz sie niespokojnie wierci na nowej kanapce ;) oby dziur nie zrobił ;)

Beatek - a nie wiesz czy można dziecko zapisac jednoczesnie do kilku przedszkoli? Bo ja jeszcze sie nie zdecydowałam. Mam do wyboru kilka ale zastanaiwma się nad dwoma.

Ok, idę póścić wodę, położę sie w wannie, poczytam i hop do wyrka na masażyk :D

to idź do innego , u nas w przychodni jest chyba z pięciu i zawsze jestem u innego , lepiej wysłuchac kilku diagnoz a nie niepotrzebnie sie stresowac :(

ok nie wiem jak to jest z tymi przedszkolami , ale na innym topiku dziewczyny podpowiedzaiły mi że są w przedszkolu dni otwarte i można przyjsc z dzieckiem posiedziec zobaczyc jak to wygląda , a ja nie wiedziałam o czymś takim , by może można także zapisac do dwóch:) pa

Hejooo! :D Beatek - a co to był za topic gdzie dziewczyny podpowiedziały Ci o przedszkolu? Ninko - jak się czujesz?

Są takie dni, chyba w okolicach czerwca. Możesz wziąć dziecko i przyjąśc na kilka godzin do przedszkola. Fajna sprawa, ale moim zdaniem tylko dla dzieci odpornych psychicznie. Koleżanki dziecko tak się zniechęciło do przedszkola, że nie było mowy o tym, żeby przechodzić w jego okolicy. Ponoć pani przedszkolanka tak się wydarła na jakieś dziecko, że na ułamek sekundy na placu zabaw nastała kompletna cisza. :O :D Karolina - dzięki, że pytasz, ale o ile Marta zdrowieje w oczach (kaszel i katar wciąż jest, ale coraz mniejsze), o tyle ja mam dziś totalny bezgłos i coraz większy kaszel :( Ale biorę antybiotyk, więc musi być dobrze :)

Ninko - co do tych dni otwartych to uważam to za doskonały pomysł, a dziecko do pzedszkola może zniechęcić się w każdej chwili :O

Mi się wydaje, że każde przedszkole w innym terminie robi te dni otwarte i najlepiej poprostu pójśc lub zadzwonić i zapytać. Inna sprawa, że zapisy zaczynają się chyba (!) w kwietniu i jeśli powaznie myślisz o wysłaniu Maksia do przedszkola, to powinnaś, moim zdaniem, już ostro działać. Może nie dziś, bo pogoda jest najgorsza jaką w życiu widziałam w styczniu ;) :P

Nie wiem co mam robic dziś cały dzień bo wieje niesamowicie aż strach z domu wychodzić :O wczoraj słyszłam coś o sztormie o sile 12 stopni :O

Nino - a co mam działać?

Karolina - ja ledwo dojechałam do pracy. Śmietniki są pełne połamanych parasoli. I jeszcze ten cholerny deszcz :O To horron jakiś. Jak nie musisz, to nie wychodź.

Wybierać przedszkole i sprawdzić kiedy i jakie dokumenty trzeba złożyć. Bo to nie jest tylko podanie, ale moja koeląznka musiała jakieś zaświadczenia z pracy przedstawiać chyba.

NAprawdę?! A u mnie jakby się uspokoiło. W takim układzie pójde tylko po pieczywo.

Może się teraz uspokoiło, ale było strasznie :O

Dzięki Ninko Ja jeszcze nie wiem dokładnie na które przedszkole sie zdecyduje dlatego chciałabym złożyć podania w dwoch.

Ninko, musze kończyć bo i Teletubisie sie skończyły ;) MAks podszedł do mnie popukał mnie w plecy, zajrzał w oczy i powiedział: \"Mama, Po pa pa\" :D

chyba sie spózniłam:( ale posprzątałam troche i pranie nastawiłam.wyobrazcie sobie że Leo jeszcze śpi:) przydreptał do mnie koło 4 nad ranem. popijał sobie soczek co 10 min.,a jeszcze ma manie głaskania mnie po ręce(śpie na krótkim rękawie). i tak zasypiał i głaskał,co troche przysnęłam to on zaczynał mnie głaskać i mnie tym budził:( normalnie horror.jak zabierałam ręke to wołał- mamo daj ręke Leonek będzie trzymał. zasnął chyba w okolicy 6 . a na początku tak mi się podobało te jego \'\'mizianie\'\'mnie po rękach :D

wiecie co ,ja całkiem zapomniałam o zapisach do przedszkola .Faktycznie trzeba już o tym myśleć. tylko że ja chce żeby Leo chodził tam a mój mąż nie. ale to jakoś załatwie. jak opowiadam małemu o przedszkolu i pyt. się czy bedzie chodził to mowi - tak z mamą:) ja mowie ze pójde do pracy a Leo- mama nie musi! tata musi.

Hej mamuśki Ja też planuję posłać Wioletkę do przedszkola . Zapisy od marca jak u Was ,ale ciężko się dostać :-0 W pobliżu są dwa przedszkola , jedno zaraz obok mojego bloku ;-) a drugie 5 minut drogi wózkiem . U Nas zawsze jest takie oblężenie bo pierwszeństwo mają dzieci rodzicó pracujących :-( no i jak się dowiedziałam samotnie wychowujące dzieci ;-)

Loli - to zupełnie odwrotnie niż w jednym ze znanych mi przypakdów - wczesniej wspomniana koleżanka zapisując dziecko do przedszkola usłyszała, ze kolejnośc przyjmowania dzieci jest następująca: 1. oboje rodzice nie pracują (musza oddać dziecko do przedszkola, żeby miec możliwość aktywnie poszukiwac pracy). 2. jedno z rodziców nie pracuje 3. rodzice pracujący. Z tego co widzę, to reguły zależą od przedszkola lub gminy.

Cześć :) U nas tez wichura... Rano strasznie padało, ale na szczęście nigdzie nie musiałam wychodzić... A w związku chyba z wiatrem na teletubisiowej przerwie nie miałam internetu I co tu robić, jak człowiek się nastawi... ;) Posiedziałam sama :D w kuchni :D Zrobiłam spis rzeczy do szpitala... I spis \"poboznych życzeń\"... Czyli rzeczy, które chciałabym kupić, ale niestety przy obecnym, juz ujemnym saldzie na moim koncie ;) na pewno nie będę mogła sobie pozwolić... Chyba, że wezmę Mariusza na litość ;) Mieliśmy znów niespokojną noc- to chyba przez ten wiatr... Martyna się budziła co godzine, a ostatecznie wstała o 6.oo rano :O Juz jest mi tak strasznie niewygodnie spać :( Wszystko mnie boli jak lezę... Ninko - przykro mi, że chorujesz Ale cieszę się, że Martusia zdrowieje :) A co do przedszkoli - ja też jestem zdecydowana posłać Martynę - niech się uczy, że nie jest jedyna na świecie ;) Ale jeszcze się nie orientowałam, czy cięzko się dostać do najbliższego przedszkola...

Nie uda mi się teraz pogadać - musiałabym położyć małą spać, co będzie bardzo trudne.. A dziś jest chyba znudzona, bo ciągle chce, żebym się z nią bawiła... To jest dosć zrozumiałe, ale trochę dziś dla mnie niewygodne ;) Byłyśmy kilkadziesiąt minut na dworze, ale wieje bardzo i dziecko się denerwuje...

Jonko Rzeczywiście pogoda jest dzisiaj z tych przeciwnych człowiekowi. A o małym człowieku to już nawet nie mówię. ;)