Roczne urwiski 2004

no tak na początku nigdy nie wiadomo jak dziecko zareaguje i lepiej jest mieć trochę wolnego zanim się przyzwyczai Dziś byłam z Kubusiem, ale jutro sąsiadka przyjdzie na pół godziny kiedy pojadę do przedszkola, bo nie wiem co sie bedzie działo. Tepiej, żebym nie musiała dodatkowo tego klopsa dźwigac i oganiać się od Maćka ;)

ahoj! (nie wiem czy tak sie to pisze) :):P

Mojej mamy znajome wszystkie bez wyjątku mówią że w przedszkolu żle , że dzieci nie jedzą , starsze biją młodsze itp itd, mama generalnie jest przeciwniczką przedszkola a ja uważam żę tam dziecko lepiej się rozwija :) nie to że Patrycja jest nierozgarnięta bo mądrości i roztropności to jej akurat nie brakuje( ciekawe po kim;)) ale kontakt małego człowieczka z kimś o tym samym wzroście jest niezastąpiony:D

Karolina przyznaj się ;) gdzie tam się wypuściłaś :)??

witaj karolinko brakowało nam ciebie :) Beatko ja chodziłąm do przedszkola od 3 roku życia i bardzo miło to wspominam

Beatek - nigdzie :P miałam tylko \"zły\" okres :( Co do przedszkola, to ja sobie nie wyobrażam, żeby dziecko nie chodziło do przedszkola. Wydaje mi się, że gdy pójdzie do zkoły to jest juz za późno na uczenie się \"stosunków międzyludzkich\" ;) zresztą dzieci uczą się sporo od siebie, choć to akurat nie wiem czy jest dobre czy złe ;)

Ja nie chodziłam do przedszkola i trudności w nawiązywaniu kontaktów zrzucam własnie na ten fakt :O

no co jest?! tak się stęskiniłyscie a teraz się nie odzywacie?! ;):P

o tak ja też nie chodziłam i zawsze był problem z \"kontaktami\" :o a kysz zły okres Karolinko:D:D:D u mnie o dziwo dzisiaj i wczorak mam świetny humor:) a pracowałam między świętami i ludziska mnie nie oszczędzali i do tego było malowanie u mnie w domu:)

Beatek - a czemu wątpisz czy będziesz pracować do września? Szukujesz jakąś zmianę?

Kafe potwornie mi dziś muli Karolinko ja tak samo uważam, że przedszkole w dzisiejszych czasach jest bardzo ważne dla dziecka, przede wszystkim dlatego, ze żyjemy w strasznym pośpiechu i nie mamy czasu na kontakty międzyludzkie, atym samym nasze dzieci nie mają kontaktu z rówieśnikami. I tak jak za czasów gdy matki zajmowały się wyłącznie domem, przedszkola były nie potrzebne (bo dzieci spotykały się ze sobą w towarzystwie swoich mam) tak dziś przedszkole spełnia nie tylko rolę opiekuńczą, ale i dydaktyczno-wychowawczą. Może dzieci nie zawsze uczą sie samych dobrych rzeczy- w końcu z różnych środowisk pochodzą i różnie sie zachowuują, po za tym łatwiej uczą sie tych złych-to jednak, gdzie indziej nauczą się asertywności i nawiązywania kontaktów.....

hehe a do tego była dzisiaj u mnie w pracy koleżanka ze złaman a nóżką :o gips zdjęty ale czarno to widze :( noga nie rusza , cała spuchnięta chyba coś źle sie goi i kicha :( myślę i pewno niewiele się pomylę ale wcześniej jak za 2 mies jej nie zobaczę w pracy

Aniu - dokładnie tak myślę tylko nie chce mi sie tyle pisać ;) Moja mama mówi, że chętnie posiedziałaby z dziećmi w domu ale \"co może im zaoferować? czytanie bajeczek i plac zabaw?\" To jej słowa... I właśnie dlatego chcę żeby Maks chodził do przedszkola. Bedzie opiekę, towarzystwo, ciekawe zajęcia a może się jeszcze czegos pożytecznego nauczy ;)

uuuuuuuuuu Beatko współczuję remontu :( jak ja nie lubię tego poremontowego sprzątania, a jeszcze bardziej bałaganu w trakcie A widzicie macie rację, ja nigdy nie miałam problemów w \"kontaktach\", czasem byłam aż za bardzo kontaktowa i ze wszystkimi chciałam się przyjaźnic (na szczęście z tego wyrosłam-nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ;) )

Beatek - i teraz powinnaś zanieść podanie o zwolnienie szefowi i rzucić mu je przed nos. Niecj wie jak się czuje człowiek \"zdradzony\" (to złe słowo ale akurat nie mogę wpaść na inne). No ale to pewnie tylko marzenie, no nie?

Karolinko ja szukam pracy ale słabo to idzie bo nie mam kiedy :( tak jak pisałam w pracy przez 9 godzin jestem 1x w toalecie i 1x piję cokolwiek , jem między jedną czynnościa a drugą i mam milion osiem spraw na głowie , jest tego tyle że cud że wszystko gra jak do tej pory ale jest to tylko moja dobre zorganizowanie ;) nie chwaląc sie :) nie daj Boże zaniemogę a zdarza sie mój problem \"błędnikowy\" i firmę będą musieli zamnknąć ;):P szef nie bladego pojęcia w tej chwili o tym co się dzieje , sprawdza tylko stan konta i robi przelewy , ja cała resztę i zaczynam miec już dosyc , córka przyjeżdza raz na tydzien i zaraz jedzie bo niby chora :o juz drugi miesięc :o a ja jak ten automat

Karo widzę że zły nastrój jednak jeszcze troszkę cię trzyma :( główka do góry :) Beatko współczuję w pełni sezonu bez pomocy w pracy-ja zaraz po zaległych egzaminach wracam na hurtownię-widziałam dziś niezły kocioł i współczuję Iwonce, żeby miała to wszystko sama ogarnąć

przypomniało mi się :) Patrycja zaczęła robic nam striptiz od pasa w dół:D nie ma dnia żeby nie sciągnęła rajstop i majtek , wchodzi do łóżeczka i przykrywa sie kołderką :) ale tez czasami lata i śwista gołym tyłeczkiem:D

a co tam z ta \"zdradą \" Karolinko ??

Aniu - a ja idą przygotowania do egzaminów?

Jaką zadradą?!

oo to chyba taki wiek ;) Maciek odkąd kontroluje oddawanie moczu ;) wszystkim się chwali, ściąga spodenki i majtki i dumnie sika w tłumie-zero wstydu. Zauważyłąm też, że trzeba być ostrożnym przy nim co w telewizji się ogląda-chyba z M jak miłość podłapał pocałunek latynoskiego kochanka i teraz nie daje zwykłego buzi tylko napastliwie całuje-nie bardzo wiem jak na to reagować. Na razie tylko mówię, ze nie lubię takich buziaków ale on się tym nie przejmuje :O co to będzie jak w przedszkolu taki numer odstawi

w tym tygodniu zaczynam korki z matmy, myśle że za 2 tygodnie będe gotowa do egzaminu, zaraz po tym rachunkowość i na koniec zostawię mikroekonomię, która chyba będzie najcięższa

Beatek - Maks robi taki striptiz już od jakiegoś czasu ;) a do tego jak się cieszy to \"drapie się\" po jajkach ;)

Aniu - to czeka Cie pracowity, w sensie naukowy czas. A jak tu się uczyć przy dwójce małych dzieci.

Karolina eee to już prawdziwy mężczyzna z Maksa jak się tam drapie;):D zaraz się zmywam bo jeszcze musze poudawac \"byznesłumen\":) A zdjęcia na koniu świetne Karolinko :) Musze zrobic Patrycji jak będziemy u Felci cielaczak i Zofii krowy , a może i Mietek zapozuje(pies-hiena) :D pa

Beate - rób zdjęcia bo to pamiątka na całe życie. Ja ostatnio wymysliłam, że zrobię pamiętnik z mowy Maksa ale jakoś nie moge się za to zabrać :O

pa Beatko Karolinko no niestety muszę to kiedyś nadrobic, uczelnia dała mi czas do 9 września więc to ostatni dzwonek. Chcę też przenieść się na studia do eLBLąGA na indywidualny tok nauczania, bo raczej zaocznie nie dam rady tym bardziej, że już we wszystkich uczelniach zjazdy zrobili co tydzień łącznie z piątkami i kiedy ja bym miała mieć czas dla dzieci......dla siebie....

Aniu - a powiedz, jak TWoje zabiegi u kosmetyczki? Dały jakieś efekty?

Wszystkie zwięrzeta u siostry ciotecznej maja imiona :) i na nie reagują :) i jeśli nie ma co dziwic sie psu że idzie jak zawoła się go po imieniu :) to tyle krowa czy byk moga wprowadzic w małe zdziwko np wszystkie te chowane cielaczki od maleństwa to straszne pieszczoszki i taki Michał co to waży już ze 200 kg i jest mojego wzrostu liże po rękach i wystawia łeb żeby go drapac ,a Zofia jak nie jest uwiązana to jak zawoła ją siostra po imieniu przyjdzie jak piesek:D papa a zdjęcia koniecznie zrobię i poslę Aniu o ile Karolinka przysyła zdjęcia na bieżąco to od Ciebie dawno nic nie dostałam:o pa