Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama 21

Roczne urwiski 2004

Polecane posty

Beatek - nie zauważyłaś, że zawsze inne mają lepiej :) Karolina - hej!!! Fajnie, że zajrzysz🌻 To i ja zajrzę po 12, teraz wykorzystam fakt, że Martynke porwała kochająca babunia i może trochę... .........................................................POSPRZĄTAM 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszczę Wam napiszę dwie \"bajki\" jakie mi się przypomniały ostatnio. Tylko nie pamietam, czy ta pierwsza już nie została opowiedziana ;) Bajka o jabłonce: miałam ci ja błonkę... Bajka o Napoleonie: ona po leonie ma trójke dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D U mnie dookoła tez wysztskie kobiety mają lepiej. .... No może za wyjątkiem Martusi. Pod tym względem ja mam najlepiej ;) Karolina - czekamy! Jonka - a nasze kółka od wózka do połowy toną w błotku. No i wychodzi na to, że jednak masz lepiej niż ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, Ninko, masz rację :) - jednak wyasfaltowane/wybetonowane dróżki na 10-tysięcznym blokowisku wygrywają w przedbiegach ;) :D Do zobaczenia na \"dużej przerwie\" 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonko :D:D:D A wiewcie że my wózkiem nigdzie nie jeździmy teraz , chodzimy sobie na spacerek na nóżkach , a Patrycja to by szła i szła:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym miała iść na spacer z marta na nóżkach, to musiałabym lecieć za nią truchcikiem. Ona nie umie chodzić, tylko biega. A ponieważ moej spacery łączą się zwykle z zakupami, to dla własnej wygody sadzam ją do wózka. I o dziwo, grzecznie w nim siedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrycja o dziwo na spacerze idzie drobnymi kroczkami , ale w domu też biega truchtem :D Ostatnio mały diabełek zrobił mi scenę na spacerze . Bardzo zaciekwili ją dwaj panowie pociągający sobie piwko:) chciała tak stać i stać i patrzeć na nich :) na moje delikatne sugestie że idziemy do domku było stanowcze nie .Doszło do tego że musiałam ją wziąść na ręce na co zareagowała piskiem :( i krzykiem aż się oglądała za nami pewna pani sądząc że biję dzieciątko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D W takich chwilach bardzo chciałabym wiedzieć, co też takie dziecko sobie myśli. Co ją tak zaciekawiło. :D Moja Marta bardzo lubi stać przy oknie i patzeć na ludzi i autka na ulicy. Rozsuwa doniczki z kwiatkami na boki (żeby miała miejsce na parapecie) i sobie patrzy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Patrycja jak nie chce jeść to zalicza wszystkie okna z babcią i grzebie w kwiatkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja czasami nie wiem jak mam jeść, bo Marta przy stole siedzi zawsze pierwsza. A jak się zagapi i nie zauważy, że obiad wjeżdża na stół, przy którym my już siedzimy, to biegnie szybko do kuchni i płacze domagając się natychmiastowego posadzenia w krzesełku. :D Mam nadzieję, że nie będzie grubasem. Bo zwykle zjada dziennie 1,5 obiadu. 1, to jej, a 0,5 to nasz obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Ninko to troszkę Ci zazdroszczę bo mamy teraz problem z Patrycji jedzeniem , straciła apetyt chociaż wydaje mi się że popołudniu je więcej i chętniej , ogólnie nie narzekaliśmy najej jedzenie ale teraz przy 3 momentami jest koszmar :( Ale wszystkie dzieci jakie znam miały problem z jedzeniem także naprawdę nie ma co narzekać :) Wczoraj zrobiłam kolejny wypad do szmateksu i Patrysia ma 6 szt prawie nowych ślicznych ubranek za całe 21 zł :D chyba się uzależniłam od tego sklepu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, u nas przy 3 tez był kłopot. Przez 2 czy 3 dni Marta jadła mniej. Poza tym, rzeczywiście z rana ma mniejszy apetyt. za to po południu, to ona je więcej niż ja. Ale też ma więcej ode mnie ruchu. ;) A co do lumpeksu - heh, dlatego staram się tam nie chodzić. Moje dziecko i tak ma sporo ciuszków i nie potrzebuje więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ponownie :) Maks też je gorzej gdy wychodza mu zęby :( A wogóle to odwrotnie do waszych dziewczynek, on lepiej je rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nigdy w życiu nie byłam w lumpeksie :O A czasami żałuje jak słyszę jakie tam można fajne zakupy zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Karolina 🖐️ No właśnie, czasami (!) można w lumpeksie coś wyszperać. Ogólnie takie miejsca sprawiają wrażenie wielkiego wysypiska szmatek, ale można w tym znaleźć fajne rzeczy za tzw. psie pieniążki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja nie umiem tak szukać :O Dla mnie ubrania musza być ładnie rozwieszone na wieszakach, a jeszcze lepiej jak są w nie ubrane manekiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tam gdzie zaglądam (2 miejsca) ubrania mają ceny i są powieszone na wieszakach. W takich koszach, to pewnie też bym niczego nie znalazła. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogóle to co teraz tak szaleja z tymi lumpeksami. U mnie na osiedlu w ciągu roku otworzyli 6! takich sklepów a osiedle malutkie i slabo zaludnione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że jest coraz więcej osób, które nie mogą sobie pozwolić na kupowanie nowych ubrań. A skoro jest popty na tanie, używane, to zwiększa się podaż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz racje ale ja myślę, że to ma związek raczej z wejściem do unii i pewnie ze zmiana jakiś przepisów sanitarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co słyszałam, to te przepisy unijne miały spowodować zamykanie tych sklepów, bo przepisy są teraz bardziej restrykcyjne. Sama nie wiem. Ale rzeczywiście, jak się zastanowić, to w Gdyni (np. w centrum) nie jest ich więcej, ale jest ich bardzo dużo. A takie to niby światowe miasto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatek - jesteś? Właśnie mi się przypomniało, że miałaś kłopoty z nadzorem budowlanym. I jak to się skończyło? Rozpatrzyli odwołanie? Musisz płacić, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie to mozna zrozumieć bo osiedle emerytów i rencistów ale centrum Gdyni to powinno byc raczej zaopatrywana przez butiku Gucci, Chanel i inne takie tam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jonka jeszcze sie nie pojawiła więc mozna mniemać, że Martynka jeszcze nie śpi A Loli, ciekawe czemu nie zagląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina - fakt sprzed ok. 5 lat - w Gdyni, prawie w centrum lumpeks o nazwie \"TANI ARMANI\". :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten sklep był w okolicach moich rodziców, więc ilekroć tamtędy jechałam, to się bałam, że spowoduję wypadek. To było silniejsze ode mnie i musiałam choćby zerknąć na ten szyld. Radochę z tego miałam nieziemską :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×