depilacja cukrowa jestem w szoku

kika 357 ------> Nie czekac az do konca wystygnie ,tylko troche zeby nie bylo takie gorące.

ale tego nie naklada sie tak, jak wosk!!! poczytajcie na wizazu, to sie najlepiej udaje na zimno! z tą kulką, inaczej poparzenie prawuie pewne. I na ciepło boli!!!!

Mam pastę kupioną. Ugnieciona ok (trochę trwało, ale wyszło), kolor, konsystencja w porządku, lepi się ładnie - po oderwaniu kicha. Tzn. na rękach, których nie depiluję (mam bardzo delikatne, jasne włoski, nie przeszkadzają mi) - parę włosków się zerwało, ale na łydkach, na których włoski są króciutkie - nic. Czy to oznacza, że pasta działa (i to wybiórczo) wyłącznie na \"mocno zapuszczone\" ;) włosy? Dziewczyny, które macie pastę kupioną i osiągnęłyście efekt - podzielcie się krok po kroku doświadczeniem, bo z tego, co tu czytam, wychodzi, że wszystko robię tak, jak trzeba, a wyniki są niekoniecznie takie, jak trzeba... Pozdrawiam!

Hallo dziewczyny mam pytanie ... paste zrobilam nawet mi sie udala ... wydepilowalam sobie jedna noge ;) pierwszy raz jest troszke trudno ;) postanowialm na 2 dzien skonczyc ale przypalilam :D :D :D :D ... dzisiaj kupilam gotowa .. mam pytanie ... jak ja robicie bo jak chce ja nalozyc to robi sie bardzo plynna ... pozdrawiam milego wieczoru

Mam dla was radę dla tych dziewczyn, ktorym wyszla pasta, lecz gdy zaczynają depilację nic ni wychodzi. otoz jest poprostu za ciepło. cukier pod wpływem upałów i ciepła rąk zbytnio się rozpływa i dlatego nic nie wychodzi musicie się zabrać za depiowanie późno wieczorem albo poczekać aż pogoda sie nieco zmieni. gdy nie było tak ciepło moja depilacja szła prawie idealnie, ale jak temperatura nie spada ponizej 30 stopni nic nie wychodzi :/

Ale mnie się nie rozpłynęła, a i tak nic nie wyszło :)

:D a ja sobie scinam maszynka brata :P

Ale hard core :)!

Eeee tam... KIedys wyprobowalam jakis nowoczesny cud - kolezanka mi dala - takie plastry... Normalnie myslalam, ze razem ze skora zdejme :O Maszynka rulez :P Dżilet jakis tam :P

jasne, że depilacja do rozkoszy nie należy. ale po jakimś czasie używania maszynki miałabym szczecinę jak, nie przymierzając, mój pies :). a golenie codziennie to ponad wytrzymałość mojej skóry :)

Nigdy zadnych wlosow nie bede sobie wyrywac!! Chocbym miala zarosnac od stop do glow :P Tylko humanitarnie, maszynka ;)

wedle uznania...

No właśnie... maszynka wiadomo, wygodniejsza, tylko za często trza używać... wszystko ma swoje dobre i złe strony:) a co do pasty cukrowej to polecam milion razy podawany sposób bez wody!!! Czyli tam mała wyciśnięta cytryna i szklanka cukru, 10 minut gotować na jak najmniejszym ogniu (nie można go zmieniać!!!), mieszać, kolor ma być ciemny bursztynowy ale nie brązowy. Ten przepis z wodą to zupełnie nie działa u mnie... ale jak kto woli poooozdro :)

wrrr......już ejstem taka zła!około 3 razy robiłam ta paste sama!i nie wyszła ale trudno!jak pojechałam do turcji to kupiłam sobie tam ta paste i co....podgrzałam ją nałożyłam na noge i kupa nie mam tych bawełnianych pasków więc zwiełam zwykła bawełniana bluzke i nic włoski nie cha sie oderwac ta pasta przykleja mi się do skóry a nie do włosów!co ja ROBIĘ Źle!prosze napiszcie...:/;/;/

Zrobiłam pastę. Wyszła taka lejąca, ale gęstnieje w zastraszającym tempie... twarda jest jak kamień... a póki da sie ją nakładać to z kolei parzy jak cholera! Mozna ja jeszcze rozrzadzic, jakos uratować? :( Doradźcie please...

Zdesperowana ... ja nie podgrzewam tej pasty po co .... ja przykladam zwykly reczniczek papierowy taki kuchenny i wyrywaam .. tylko po kilku takich pociagnieciach juz sie nie nadaje ... prawdopodobnie z konsystencja cos nie tak dlatego nie podgrzewalabym na Twoim miejscu ... pozdrawiam ;) Aleva ja dodalabym troszke miodu z cytryna ale mozesz tez dodac sama wode ...tylko nie za duzo .. testuja ja co chwylke i taka goraca nakladalam ... zrobilama tak za pierwszym razem i psata juz pzniej nie twardniala ... pozniej niestety ja spalilam :D :D :D :D i kupilam ta gotowa o niebo lepsza i tansza ;) pozdrawiam

Carla ale ja mam ta kupia paste więc z konsynnstenja jest raczej wszytsko ok! a nie mogę bez podgrzewania gdyż ta pasta jest wtedy twarda jak kamień....

powiedzcie jak o zrobic, ja dalam szkl cukru,pol soku z cytryny i 2 lyzki miodu, po zastygnieciu twarde ale jak rozotopie to klejace:o

kurcze, a mi ta pasta wogóle włosków nie wyrywa!!! fakt, może ją trochę pezypaliłam, ale czy to ma jakiś wpływ na skuteczność. chyba zrobie ostatni raz, a jak nie wyjdzie, to idę po plastry woskowe do sklepu!

a moze ktos chce kupic domowa? :))

A ja do tej pory mam bliznę na nodze od poparzenia tym specyfikiem.

dzisiaj robiłam ostatni raz tą pastę!! nie spaliłam, zrobiłam zgodnie z przepisem, nawet włoski zapuściłam i mam takie 5 mm, i jak mi nie wyjdzie, to sie wkurze i pojde do kosmetyczki chyba.

Naprawde nikt nie chce kupic?

a za ile sprzedajesz? Mi to wychodzi niby twarde ale jak probuje ugniatac to po peeewnym (kilka minut) czasie lepi sie do rak a wyglad ma bursztynu ciemnegu, lub cukierkow karmelowych i nie chce zmatowiec ;/ Przepis jaki uzylam to 2 lyzki miodu, niecala szklanka cukru i sok z polowy cytryny. Wczoraj zrobilam bez miodu za to z woda i wyszedl mi tak lejacy sie ze musialam odrywac materialem z nog... bolalo jak cholera, nie wiem czy odwaze sie na okolice bikini a na tym mi najbardziej zalezalo... ;(

Zalezy ile chcesz tej pasty?

uuuu moja sie zrobiła prawie czarna...i nie wiem czy cos z niej bedzie...:(

juz wiem ze nie bedzie a co gorsze nie wiem ja ja garnek z tego czarnego twardego paskudztwa umyje:/ o zgrozo!