Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wydepilowana

depilacja cukrowa jestem w szoku

Polecane posty

ja tez wlasnie robie ta mase :P ciekawe co wyjdzie, martta mam wlasnie to samo co ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki,to pewnie z poł godziny ma sie gotowac?troszke sie boje nakładac to na twarz ale sporbuje,nic nie powinno sie chyba stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz jest ok,bo konsystencja robi sie taka gestawa,i kolor zmieniła na lekko zólty ,no i pachnie karmelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
torszke to przypaliłam chyba,bo ma dziwny zapach,teraz juz szybko zastyga,bo wyptobowałam na swoim palcu i sobie poparzyłam,kiedy to zgestnieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz zrobilam :)konstystencja jest jak miod...taka powinna byc?? ja mam juz ta mase w miseczce i czekam az zastygnie, mam nadzieje, ze mi to wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie nie udało,bo szybko gestnieje i sie od razu łamie,nie jest jak plastelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robie jeszcze raz,vco mam zrobic zeby nie była taka,ze sie od razu łamie,wiecej wody?czy cukru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo musisz ją pougniatać i wtedy będzie jak plastelina... ja sobie wczoraj kawałek nogi wydepilowałam i jakoś idzię,ale potrzeba trochę czasu... ja wiem co zrobiłam w czoraj źle że nie mogłam oderwać tego z nogi... za dużo jej nałożyłam dlatego była potem taka klęjąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak ugniatam to sie łamie i jest b twarda.chyba trzeba wicej wody,no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta pasta to g...
pic na wodę. kiedy ja zrobiłam, to nie dosyć, że niczego nie wydepilowała, to jeszcze przyklejał sie ten karmel do skóry (nie do włosków!), a łazienka była cała zachlastana. juz nie wspomnę o tym, że garnek musiałam moczyc i skrobać dwa dni. Nigdy więcej! najlepszy jest wosk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tak samo nie wyszlo. Jak rozgrzeje, to jest za gorace, ze sie poparzylam w palca, a jak ostyga to sie lamie, w reku nie jestem w stanie tego rozgrzac. Pochlapalam cala bluzke i skrobie wszytsko co zostalo w misce :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam gotową masę (sama jej nie robilam, tylko kupilam), poniewaz tez sie zniechęcilam po tym jak pol chalupy i cala ja się lepilam. sameu trudno zrobic tą masę. pozatym pasty cukrowew uzywane w gabinetach nie zawierają tylko wody, cukru i cytryny-ale takze mieszaninę ziół a niektóre jeszcze glicerynę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie gotuje wode, zeby zalac wrzatkiem. Chcialabym kupic ta paste cukrowa, napewno bylaby bardzo tania, do 10zl, ale nie wiem gdzie taka nabyc....://// Myslalam o zakupieniu depilatora, ale mam ciemne i twarde wloski :/ Wole pojeczec i sie pomeczyc niz co dwa dni golic maszynka, bo to jest strasznie meczace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam parę beczułek -jakby ktos byl chętny to zapraszam, stronę wczesniej podalam swoj nr gg, bo nie chce jakoś nachalnie się z tym narzucac, zeby nie bylo ze chce jakies gowno komus wcisnąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodajcie ociupinke miodu , tak pol lyzki do herbaty. Ja tak zrobilam i bylo git ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40zł -270 gram taka beczulka starcza na jakies 8 depilacji-bo zeby pasta dobrze działała trzeba pokryc skórę cieniutką warstwą. Łatwo ją podgrzac-do garnka z gorącą wodą wstawia się beczułkę i po 5 min-mozna się smarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłam czas, popazylam palce i nic z tego więcej nie wyszlo, już wole kupic plastry niż się meczyć tymi pozal sie boze domowymi sposobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze moze 40 zł to nie jest tanio ale jesli policzysz sobie stracony czas na nieudanych próbach, poparzeniach, zmarnowaniu cukru to to się opłaca. pozatym te beczulki, które mam mają domieszkę ziół i nie ma mowy o oparzeniu ponieważ ta pasta osiąga dobrą konsystencję (lejącą) nawet jak jest tylko lekko ciepła. Plusem jej jest to ze moją ją stosowac osoby z zylakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooooo
ta paste naklada sie odwrotnie jak wosk naklada sie pod wlos a zrywa z wlosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn że
z cytryny trzeba wycisnąć sok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oczywiście przecież nie gotujesz całej cytryny. jutro 3 próba. Trzymajcie kciuki, bo już trace cierpliwość. Ta moja pasta szybko zastyga robi się strasznie twarda i nie wyrywa włosków. Preczytałam wszystkie rady i mam nadieje że mi się uda w końcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hip hip huraaaaaaaa....!!!!!!!! udało się i to przy praktycznie pierwszej próbie... podgrzałam sobie dość długo masę, ugniotłam i dio dzieła... wydepilowałam prawie całe łydki tylko zabrakło mi pasty . jutro dorobię więcej bo mama najpierw się śmiała ,ale jak zobaczyła włoski z cebulkami na paście to się przekonała i teraz też chce:P tak więc dziewczyny nie zrażajcie się do tej metody,mi się udało za pierwszym razem więc wam także się na pewno powiedzie,tylko trzeba troszkę poćwiczyć... jutro zrobię resztę bo dzisiaj nie mam siły gotować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, to działa!!! Hip hip hurra. Za pierwszym razem wyszło mi za twarde - za choinkę nie chciało się ugnieść jak plastelinę, ale za drugim było super :-) Trzeba wziąść właśnie takie proporcje jak w przepisie (wcześniej dałam chyba za mało wody) i gotować aż zacznie zmieniać kolor (poprzednio chyba gotowałam za długo bo zrobiło się brązowe, a teraz ma taki miodowy kolor i nawet jak wystygnie to nie jest aż tak twarde jak poprzednio). Cierpliwości trzeba, ale w końcu wyjdzie jak ma wyjść :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×