Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

docelu

NA DOBRY POCZĄTEK 500-600 KCAL !!

Polecane posty

pudelko co za boska waga..... wazylam tyle, nawet mniej i wtedy wlasnie wrocily napady - odstawilam zelixe po ktorej mialam paranoidalne stany i teraz nie umiem wejsc w rytm diety....oczywiscie zapraszamy do dietowania z nami ! jedz kilka razy dziennie, regularnie, wtedy chudnie sie najszybciej. najlepiej bez weglowodanow, samo bialko. aniolecek gratuluje 62 kg :) i samozaparcia na wakacjach.i wplywu przyjaciolki :) ja mierze okolo 166 cm i jestem przed okresem wiec mnie trzesie na jedzenie. nie wiem jak dam rade. mysle ze caly weekend spedze na obzeraniu sie, a od poniedzialku zaczne na ostro. w weekend jade na sushi wiec bede jesc tylko to, ale w duzych ilosciach. nie wiem jak dzis wytrzymam w pracy i w domu, przed wyjazdem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugi dzień, dobrze się czuję. mam nadzieję, że Wy też się trzymacie. nie wiem jak to u mnie będzie ale mam zamiar wytrzymać do sierpnia tak jedząc. dzisiaj tak mądrze postanowiłam. później tysiąc kalorii. aniolecek-----nie jestem wiotka i powabna:P dlatego muszę nad sobą trochę jeszcze popracować:) dharavi----właśnie niby powinno się jeść kilka posiłków dziennie a mi to jakoś nigdy nie wychodziło. jak jadłam dwa posiłki, góra trzy to też chudłam. u mnie jest tak, że muszę mieć jakiś rygor, bo myśląc ciąglę że o 8-12-14-16-18 godzinie mam zjeść posiłek mnie jakoś męczy, wtedy nie myślę o niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana na maxa
Siemka. Ja ważę o koło 65 kilo przy wzroście ... 165 ... jestem załamana. Chciałabym przez te wakacje schudnąć do 45 albo 50. Wiem że pozostało już nie wiele czasu bo do końca lipca tylko pare dni. Ale nie mogę kiedy postanawawiam się odchudzić nie jem nic do 3 pozniej jakies kanapki oiad ale najgorsze jest wieczorem dopada mnie sraszne łakomstwo i kiedy już myśle ze udałao mi sie 1 dzien wytrzymać jem słodycze bo nie moge wytrzymac. Pomóżcie mi mam tyle do zrzucenia i tak mało czasu. Co mam zrobić aby wieczór nie skusić się na słodycze ? Postanowiłam że od utra dieta 500 kcal ale nie wiem co bede jadła a wiele nie moge wydać mam mało pieniędzy więc nie moge sobie pozwolić na kosztowne diety pomóżcie! A terz nie moge ćwiczyć bo pada a w rę wczodzi chyba tylko jazda na rowerze. Pomócie mi przy diecie i powiedzcie co ma rbici by nie kusić się a łąkocie Proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rad jest wiele... np pij wode mineralną gdy chcesz jeść, idż umyć zęby(naprawdę pomaga!), posprzątaj w domu, pobaw się z psem :p nie no dobra już świruje prawda jest taka że trzeba po prostu zająć mysleć o czymś innym mi zawsze bardzo pomagało czytanie książek ale takich ciekawych ... wtedy nie myślałam o tym co bym zjadła :) a poza tym w praktyce ostatnio trochę u mnie gorzej... brat dziś przyjechał więc cały weekend będzie pełno jedzenia... a znając mnie odpuszcze sobie... ale od poniedziałku wskakuje na 500!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na trzeci dzień. wczoraj trochę było chyba ponad 500ale nie przekroczyłam tej granicy tak bardzo,. także looz. lepiej się czuję jak nie jem dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzisiaj tak w ogóle zrobiłam sobie dzień owocowo- warzywny. oczywiście w granicy 500kcal. załamana na maxa---------dla mnie nieważne juz jest to, czy mam w domu tonę słodyczy czy nie bo i tak nie jem, dzisiaj zrobiłam zakupy i nakupiłam różnego rodzaju ciastek, słodyczy(tak w razie gości:), ale wiem, że nie mogę zaprzepaścić tego, co osiągam. wieczorem jak najdzie mnie na coś ochota(przeważnie na słone rzeczy), to staram się o tym nie myśleć, nie leżę bezczynnie i nie zastanawiam się co ma mniej kalorii, tylko np oglądam jakiś film, robię sobie pycha herbatkę( mam słabość do różnych odmian), ostatnio nawet oglądam mecze przez to wszystko:P najgorszy jest moment, kiedy się zacznie jeść, bo później zawsze sięga się po następne, przynajmniej ja tak mam. zjedz jakiś owoc, jeśli najdzie Cię taka ochota, arbuza czy jabłko, pij duuużo wody, bo to rzeczywiście pomaga. i pisz :) bo ręce będziesz miała zajęte wtedy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmatka-gadka
noi jak Wam idzie ta dieta??? czy na prawde sa po niej jakies duze i widoczne efkty??? a ile tzreba by bylo sie odchudzac zeby conajmniej 5 kg zrzucic ??? bo ja musze okolo 10 kg zrzucic, a do 21 sierpnia ile sie da!!! jak najwiecej:)) yslicie ze mi sie to uda n atej diecie,,,,, chetnie sie do was przylacze:) moge?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile powinna wazyc
BŁAGAM WAS :)) Napiszcie diete na tydzien ok. 500-600kcal.Prosze Was ;) Pewnie kazdej sie to przyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że jakieś 5-6kg w dwa tygodnie, na to liczę, dzisiaj jak już pisałam trzeci dzień u mnie i jakoś leci. nie czuję się źle, a wręcz przeciwnie-wysprzątałam cały dom, a mam duży:P , ugotowałam obiad, powkładałam ogórki do słoików, pomogłam Mamie ciasto, zrobiłam duże zakupy:P naprawdę czuję że mam więcej energii, przynajmniej nie siedzę i nie myślę o jedzeniu. przed każdym posiłkiem piję 1,5-2 szklanki wody. mój jadłospis jest bardzo zachwiany:P na śniadanie do wyboru:jogurt, serek twarogowy, Bieluch, dwa owoce, dwa warzywa, zależy co mam akurat. obiad to z reguły zupy, jak jem rybę czy mięso to bez ziemniaków, albo ziemniaka jem osobno, później. wieczorem piję tylko sok-taki nawyk, z warzyw i owoców, świeżo wyciśnięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmatka-gadka
toi ile juz schudlas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ważę się. w sumie jestem dopiero 3dni. zważę się za jakieś 1,5tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
pudełko :* Dzięki wielkie, a nie wiesz czasem ile można zrzucić w miesiąc? Tylko każdy chce dużo schudnąć w krótkim czasie tak jak ja ale najgorsze jest później to że jest efekt jojo i skóra będzie zwisać...ale myślałam o bieganiu. Jeśli się uda to w pon bede biegac we wtorek ćwiczyć i tak na zmiane...chciałabym schudnąć jakieś 15 kilo ale nie ma motywacji ...;/ może dlatego mi się nie udaje ...w sumie powinnam wcześnie iść spać zeby o jedzeniu nie myśleć ale ja chodze zazwyczaj o 1 w w nocy bo inaczej nie zaczne a a najgorsze jest to ze za kazdym razem powtarzam od jutra ...;/ ale postaram trzymajcie kciuki bo od jutra chce biegać myśle. Podobno pierwszy tydzień jest najgorszy... kur...brak mi motywacji no ale cóż...spróbuje dla siebie ... thx ... piszie i jeszcze mama pytanko czy da się schudnąć na tej diecie w 1 miesiąc 10 - 15 kilo bez efektu jo jo i bez zwisającej skóry...? Lepiej liczyć kalorie czy węglowodany bedzie wdzieczna za odpowiedz i jeszcze jedno . W czym macie motywacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona na maxa
i jeszcze =** aniolecek...xDxdD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze da sie tyle schudnac ale predzej czy pozniej bedziesz miala taki moment ze waga przestanie leciec w dol i zatrzyma sie - najgorszy moment diety - bo bedziesz jesc tyle co wczesniej a waga ani drgnie wteyd najlepiej zwiekszyc jeszcze bardziej wysilek fizyczny... problem w tym ze dieta powinna byc zmiana zywienia juz na zawsze...wiec jak po otrzymaniu wagi ktore pragniesz zaczniesz jesc jak przed dieta to efekt jo jo gwarantowany... co do skory to przy tak wielki spadku wagi w tak krotkim czasie tez wydaje m isie ze nie bedzie wygladac za ciekawie... ale jak bedziesz cwiczyc i smarowac sie roznymi secyfikami ujedrniajacymi mysle ze przezyjesz ;) pamietaj tez zeby jak juz jesz te 500kcal to ukladac posilki \"z glowa\" i starac sie dostarczac organizmowi jak najwiecej wit, białek itp, itd przydalyby sie tez jakies witaminki do lykania... nie pamietam czy o co jeszcze pytalas wiec jak cos to pisz ;) aha i polecam liczenie kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj trochę bardzo przesadziłam:P ale cóż. najgorsze co może być to się załamywać. jutro ciągnę dietkę. motywacja....hmhmhm....chce sobie kupić fajne rurki:P chce żeby mój facet był ze mnie dumny chce czuć się pewniej we własnej skórze buziale:* http://www.youtube.com/watch?v=fORW7ZejHio dla Was, posłuchajcie:)świetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana na maxa
ok dzieki :*:* aha ja chyba bede jakdła juz tak na zawse oprocz swiat 100m kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie dzisiaj myślę, że ..... kiedyś miałam takie napady obżarstwa, chyba rozumiecie....trzy dni ładnie wytrzymałam na diecie 500kcal, wczoraj sobie pozwoliłam, ale to nie był napad, nie mogłam w siebie wcisnąć dużo. kiedyś mogłam jeść bez opamiętania a wczoraj po prostu nie mogłam. nie dlatego, że nie chciałam, bo i tak olałam jeden dzień diety, ale po prostu nie mogłam. no i dobrze. o to mi chodziło. mały ruch tutaj...jak schudnę, to będę tylko na gg(podam nr.), zważę się pod koniec miesiąca, mam nadzieje, że waga będzie okey. pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ka3na
500-600kcal to chyba troche zbyt malo dla organizmu...szczegolnie młodego organizmu. poza tym co z tego ze sie katujesz dietami skoro pozniej,po skonczeniu diety znowu wracasz do wagi plus dodatkowe kilka kg od pana jojka;) najlepsze odchudzanie to takie madre i poprostu myslenie o tym co sie je. na słodycze najlepszy jest chrom firmy naturell,a na pomocny w spalaniu turbo slim 24+:) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbowałam od wczoraj diety norweskiej ale jednak to nie dla mnie taka monotonia już wolę sama liczyć te kalorie i jeść na co mam ochotę tak więc moje menu: śniadanie: 1 kromka chleba 50g z pomidorkiem i ogórkiem - 150 kcal w pracy: II śniadanie: serek wiejski lekki 150 g - 130 kcal III śniadanie: jogurt z błonnikiem 250 g - 100 kcal obiadokolacja: warzywka z patelni ewentualnie z odrobiną kurczaka:ok 200 kcal co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kachules mi tam sie podoba :D sluchajcie bylam dzis pobiegac.... ;p cos kiepsko z kondycją no ale nic trzeb abedzie nad tym popracowac... mam troche stresow teraz a jak sie upre przy stresi eto nie mysle o jedzeniu :D wiec jestem dobrej mysli mam zamiar do konca tygodnia zejsc do 60 kg ;) a jesli chodzi o motywacje to zawsze dla mnie motywacja jest facet ;p ale nie dlatego ze czuje sie nie dowartosciowana tylko wtedy mi to jakos latwiej przychodzi ;P poza tym chce zmienic kierunek studiow i fajnie by bylo \"zablysnac\" w nowym towarzystwie.... :) no i ulozylam na jedna kupke ciuchy w ktore si enie mieszcze a wktorych swietnie wygladam i jak tak o nich sobie pomysle to od razu mi sie odechciewa isc do sklepu po slodycze :p a jeszcze dodam ze kocham to uczucie ssania w zoladku... wtedy czuje sie taka lekka :p buziole i wytrwalosci!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymyśliłam że jeszcze na śniadanko można malutką porcję owsianki zjeść właśnie sobie przygotowuję na jutrzejsze śniadanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniolecek-----tez kocham to uczucie:) kachulec-----z jadłospisem myślę że wszystko okey, tylko ja np nie jadam chleba, tzn jem ale rzadko, wolę kalorie przeznaczyć na coś innego. jem też mniej posiłków, ale to zalezy od organizmu, jeżeli Tobie tak pasuje to okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast chleba skusiłam się jednak na owsiankę z 3 łyżek płatków ogólnie to bardzo pozytywnie :) nie jestem głodna, a myślę że 600 kcal na bank nie przekroczyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głód mnie dopada a jeszcze brat w kuchni szykuje sobie małe co nie co idę lepiej spać a jutro znowu walczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak samo, Brat je kolacje w godzinach nocnych a ja siedzę i patrze:P dzisiaj to chyba zjadłam 350-400kcal, ale co tam, nie chciało mi się jeść. i dobrze. wiem jedno- z tej diety na pewno nie zrezygnuje dopóki nie schudnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to mnie nie będzie... długo ;( jutro cały dzień załatwiania spraw i w czwartek wyjeżdża wrócę jak dobrze pójdzie 1 września... jadę do roboty do Jastarni i mam nadzieje ze tak sie zajmę pracą ze nie bede myslec o jedzeniu :) powodzenia dziewczynki trzymajcie się, trzymam za was kciuki :D i mam nadzieje ze jak wroce to przeczytam jak wam poszło i pochwalę się nową wagą :D buziaki :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na śniadanko zjadłam pyszną owsianeczkę w wersji light mam nadzieję ze dziś też pójdzie dobrze powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×