Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Hmm czyli Twoj jest w POlsce??A myslam,ze zagranica!!!Hmm czyli nie widujecie sie na codzien z powodu tego iz On ma czesto prace poza mieejscem Twojego (waszego) domciu.Ja tez bym przeprowadzila sie z Nim,no chyba,ze masz jakies powazne zobowizania ,ktore trzymaja Cie i nie mozesz \"pognac\" za swoim:) Ok,ja juz koncze te pogawedke,koncze bo zaraz kumpela przyjdzie a wieczorkiem..karaoke hehe ciumki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, nowe twarze :) Witajcie! Może teraz Łysa trochę ruszy ;) Kamileczka - niby tak, niby to ciągle nie jest tak dużo (na pewno wróci w październiku, nie może w końcu aż tak zawalać uczelni), no ale z tym odliczaniem mi się posypało... A to mi dodawało sił, patrzyłam, ile wytrzymałam i mówiłam sobie, że już coraz mniej i że dam radę... No, wiem, i tak dam radę, nie ma wyjścia. Tylko znów nie wiem, na czym stoję. Najgorsze, że nie mam z nim kontaktu. Bo jak już pisałam, to stosunkowo świeża znajomość, chyba nam obojgu na niej zależy, ale nie przyznajemy się ;) Taki początkowy etap flirtu, więc umówiliśmy się na spotkanie i telefon dopiero po jego powrocie... Zresztą, nawet nie wiem, czy ma roaming, chyba nie. Fakt, jest więcej czasu na brzuszki i pupki ;) Ale muszę przyznać, że też się trochę zaniedbałam... Dietka jest cały czas i nawet chudnę (już 3 kilo), ale na ćwiczonka nie mam siły... No, dobra, dziś się biorę za siebie. Serdeczności dla wszystkich Czarownic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest tak ze on bardzo często jest wysyłany w różne miejsca Polski. A pracuje po całe dnie po 12h, i nie ma szans by wracał do domku- do mnie ;) i siedze sama po pracy w domku, a jak mnie tak strasznie najdzie to wybucham- płaczem. Niestety wiedziałam za co się zabieram i teraz mam za swoje:) miłego wieczorku Angel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe czarownice(dziejki)❤️ i stare tez.... Jak wam bedzie źle, to zapraszamy częsciej na Łysa...ja chyba ostatnio przeskrobalam bo nie moglam sie dostac na Łysa,...ale chyba już jest oki... pozdrawiam serdecznie:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam żabka_jola ;-) widze ze przez pewien czas mialysmy ruch na Łysej, ale niestety krociutko :-(... InLove ja sobie obiecałam że dzis nadrobię te zaległe brzuszki i pupcie ale niestety wyszlo inaczej...echhh może więc jutro mi się uda. Dobrej nocki dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila229
Reneeee no moj misiek tez jest w Anglii i te polączenia wekendowe sa tam naprawde tanie,nie wiem co sie dzieje z Twoim ale moj dzwoni regularnie w kazda sobote i niedziele po kilka razy dziennie,moze rzeczywiscie cos na linii tam jest nieteges,ale wtedy nikt by nie mogł sie dodzwonić moze poprostu kasy nie ma na karcie czy cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeneee
No nie wiem co jest juz nawet poszłam tydzień temu do babci bo myślałam,że to mój tel jest popsuty ale do babci tez niemógł więc duł najgłębszy był i tak juz sie ciągnie za mną ten dołek od tygodnia i teraz myślę czy w ten wekend sie uda, aj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeneee
SORY za błędy tak juz mam :( Dopiero nie dawno odkryłam was szkoda,że tak późno bo to miłe ,ze możemy sobie pogadac bo każda z nas podobnie sie czuje. Mój blondas jest od 4 mies, no i za 18 dni będzie miał wolne:) a te dni tak sie wleka i wleka,ze juz nie mogę wczoraj tak mi bylo smutno,ze poryczałam sie znowu i już zaczynam się zastanawiać czy nie kupić sobie jakis prochów na ten płacz bo może da sie te łzy jakoś zatamowac bo nie długo odwodnię sie zupełnie. A ztymi tel to pokręcone bo np. do naszej znajomej sie dodzwonił więc juz nic nie kumam on dzwoni z telefonu kom. Najlepiej to chciałabym zasnąc i obudzić się za 18 dni. Pzdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeneee
Hej kamila229 w Anglii w Birmingham pracuje mój Blondas tak mi sie przynajmniej wydaje bo te nazwy troche podobne wiec jeszcze musze dokładnie sprawdzić jak bede w domu czy tam jest może jakas wytwórnia filmowa? Pzdr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!! Reeneee czasem dobrze jest sie wypłakać żeby wszystkie złe emocje z siebie wyrzucić... ja znów częściej się wkurzam i wyżywam na wszystkich niz płacze.. ale na początku to codziennie płakałam. Kochana ale skoro przetrwałaś już 4 miesiące i tylo 18 dni do przyjazdu Twojego Kochania to zupełnie nie rozumiem czemu się tak smutasz. Masz czas na zrobienie się na bóstwo do powrotu Twojego przystojniaka. Może się chcesz przyłączyć do mnie i do Ani (InLove) do robienie codziennych brzuszków i pupci?? Trzymajcie się dziewuszki i trzymajcie dziś za mnie kciuki (a o co chodzilo z tymi kciukami to Wam powiem potem- po fakcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo halo! Ja też trzymam kciuki, a co! ;) Pogoda do bani, w sprawie przyjazdu kochania ciągle nic nie wiadomo, ale... Waga pokazuje 3,5 kilo mniej od początku odchudzania, wczorajsza seria brzuszków i pupci wykonana zgodnie z planem. No, nie jest źle. Mimo wszystko. Renee, witaj! Ja też tak miałam, że chciałam zasnąć i obudzić się akurat na jego powrót - to chyba stały syndrom tęskniących ;) Teraz już nie chcę zasypiać, bo jeszcze prześpię ten moment ;) Teraz się mobilizuję, żeby na jego przyjazd wyglądać rewelacyjnie, taka mobilizacja też pomaga. Całuski dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeneee
Dzieki za zrozumienie, ja poprostu mam dziś taki mały kryzys wiem,że 18 dni to bardzo mało ale często jest tak,ze tuż przed metą jest najgozej. No i jeszcze to,że on nie może sie dodzwonic mnie rozwala całkowicie, bo już sie przyzwyczaiłam do tych rozmów i było to jakieś rozwiązanie a tu nagle taka mina no i jest ten dół. Ale ten pomysl na robienie sie na lasie to nie głupie ja już miałam taki zryw latem i diete stosowałam "odkwaszającą organizm" ale z jesienia mi juz dieta odeszła. No to może te ćwicenia zastosuje Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za kciuki ale chyba się będą musiały przydac na następny raz... chodzi o moją uczelnie...wrrr.. straciłam pół dnia i jak wraz nie wiadomo na czym stoję. Ale najważniejsze że już coraz bliżej do powrotu mojego Kochania. Aniu cieszę się że dziś masz już bardziej pozytywne nastawienie do sprawy :-)... ja też wczoraj brzuszków trochę porobiłam (tzn. tyle ile jest w planie, ale niezbyt jestem zadowolona bo chciałam ponadrabiać trochę zaległości i zrobić ich ponad normę) :-) no cóż... może dziś się uda. Madziu a jak z Twoim?? będziesz mogła się nim cieszyć już jutro czy jeszcze musisz troszkę poczekać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bbbbbbbuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu....................:(;(;(;(;(;(;(:(😢 niedawno sie dowiedzilam ze nie bedzie Go jutro tylko PRAWDOPODOBNIE co tez nie wiadomo do końca bedzie za tydzień...a ja juz sie cieszyłam ..jestem zla jak cholera😠😠😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu bardzo mi przykro... ale jak to mówi moja mama grunt to się nie nastawiać :-(... mam nadzieję że choć za tydzień wyjdzie.. nie smutaj się tylko, Arturowi napewno byłoby przykro gdyby wiedział że jesteś w złym humorku.. Madzia trzymaj się gorąco i głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamila ja juz jestem...wstalam ale misiek mnie zdazył jeszcze wczoraj wkurzyc:P:P:P...achhh...ci faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kobietki.Oj,macie racje,ten topic \"upada\":( Mnie tez nie bylo z dwa dni,po prostu bylam zajeta. Moja siora dzisiaj przyjezdza z Niemiec na tydz.i pozniej znowu tam powraca,hehe mam nadz.ze dzisja wyvbiore sie z nia na bronka. A jelsli chodzi o moje kochanie to wszystko jest OK:) kamileczka2222----->>>>>> mam nadz.ze wszytsko bedzie ok z Twoja uczelnia InLOve --->>>>>>odchydzanko idzie do przodu?hihi to dobrze bo u mnie jest .....nie zbyt dobrze ale od jutra konic z tlustym zarciem:) Madafi--->>>>>>ale w koncu zobaczysz sie z ukochanym,tyle juz na niego czekalas wiec tydzien w te czy wewte...dasz rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tricia24
Odzywam się,żeby troszeczke podnieść topic :-). Ja tez zaliczyłam awans :-)) i to ze statystyki.Powinnam powoli zaczynać sie tego uczyc ale zamiast tego to ja już mysle o świętach o powrocie M. i o wyjezdzie do Zakopca na Sylwestra.Kurde a to jeszcze tyle czasu..... Dobrze,że Moje Słoneczko teraz nie wraca bo ostatnio coś autokary mają pecha ... i jeszcze ten dzisiejszy wypadek autobusiku z Londynu :(.Mam nadzieję,że jak M. bedzie wracał to wróci bezpiecznie. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z Łysej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie odzywałam się, nie pisałam... Bo w zasadzie nie ma o czym. Nic nie wiem, nawet nie bardzo wiem, na co czekam... No, ale jednak czekam ;) Ćwiczę, chudnę, ładnieję, jest fajnie, tylko gdzie ON jest??? :( Serdeczności, Czarodziejki, Łysa może się i spowolniła, ale żyje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki...!!!!!!! rzeczywiście życie na łysej biegnie baaardzo powoli, ale to nie znaczy że Łysa umarła:):):) jest cały czas... umnie tez nic ciekawego...nie wiem dokładnie kiedy Mój przyjedzie, więc tez tylko czekam. Mam nadzieje ze wszystkie macie w miare dobre humorki i Was niezaraze moim mostalgicznym nastrojem:P:P:P... Pozdrawiam wszystkie czarodziejki...🖐️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reeneee
Pozdrawiam wszystkie stęsknione!! Mój Blondas odezwał się wiec powrócił na jakiś czas dobry nastrój - ciekawe na jak długo? Ale podstawa to mieć dużo zajęć, to jest rozwiązanie, najlepiej prace fizyczne bo przy nauce czasami ciężko się skupić a "potyrasz" fizycznie to myślisz tylko o spaniu. Oni tam pewnie tak maja po całym dniu pracy myśla tylko o odpoczynku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Racja jeszcze ten topic zyje:):):)i bedzie zyl for ever:) Hi hi ja tez wzielam sie za siebie,tzn,.odchudzanko bo przytylam po wyjezdzie mojego amorka!! Mam do Was pytanie,moj mial mi przyslac kase,300 zl.,jest za granica miesiac i .....mowi mi,ze za mieszkanie placi,w tym woda i prad,i nie ma na razie kasy aby mi przeslac,w ta sobote byc moze mi przesle.hmmmWasi tez tak zle \"przadza\" z kasa? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojego Miśka tez pieniązki sie nietrzymaja...jak wemie zaliczke to spora czesc idzie na piffko i jedzenie...na szczescie tych zaliczek szef za czesto im nie daje..a wyplate niby na przywiezc teraz jak przyjedzie...zobaczymy... Pozdrawiam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×