Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

... Milo mi bardzo na sercu, ze tak mnie \"zapraszacie\" do swojego grona... Odwiedzam Was bardzo czesto, sprawzam co u Was slychac, ale nie zawsze mam o czym napisac... Dziś po raz pierwszy od ponad 7 lat czytal książkę \"Los powtorzony\". A dziw bierze ze przez tyle lat - szkola śrdenia i cale studia - nie czytalam żadnych książek... Ale znudzily mi sie ciagle powtarzane filmy w TV... IVA - odzywalam sie juz do Ciebie na GG, ale chyba nie otrzymalaś mojej wiadomosci... Postaram sie Ciebie jakos zlapać... Dziękuję jeszcze raz za wszystkie miłe słowa... Pozrawiam Was wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej...ale się rzopisaliście...:). A ja nie mam ostatnio czasu, zeby zaglądać, bo praktyki pochłaniaja mnie całkowiecie :P. Ale to dobrze, bo przynajmniej nie myślę tak dużo...I wiecie co??Chyba zaczynam odżywać...Mam wspaniałych ludzi wokół siebie (oczywiście z Wami na czele :D). I to bardzo pomaga. Bardzo. Dlatego-Wykorzystana-zaglądaj tu codziennie, pisz, co Ci leży na serduchu, bo tu są naprawdę fantastyczni ludzie!!! Mi pomogli :D I Tobie też pomożemy!!! Nie można się w sobie zamykać, bo to naprawdę nic nie daje...A jak wyrzucisz z siebie to, co Cię męczy to będzie Ci lepiej...Uwież mi :D Z tym spotkaniem to może być super sprawa :D. Ja mieszkam w Łodzi obecnie, ale to się wszystko może zmienić w okolicach maja :P. Jeszcze nie wiem, gdzie wyląduję.Taaaa...emiolek...wszystkie oczy będą zwrócone w Twoją stronę i na pewno każda z nas bedzie się szykowała, żeby jak najlepiej wypaść hahahahahahhahahahahahahaa :).Już to sobie wyobrażam :P.Ale swoją drogą-super by było :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Ale ze mnie kretynka,"wykorzystana" przepraszam Cie BARDZO ale zapomnialam calkowicie,ze ostatnio ustawilam opcje na gg,zeby nie dochodzily do mnie wiadomosci z numerow poza moja lista,poniewaz ostnio podlaczaly sie do mnie jakies dziewuchy i mnie wyzywali od kur..i dziw.... i wjezdzaly na psyche,altego to zrobilam.,Przepraszam jeszcze raz,zupel;nie wylecialo mi to z glowy i dlatego nie dostalam zadnej wiadomsci od Ciebie,Jakbym mogla to podaj mi swoj nr a ja sie podlocze do Ciebie.Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc slonka:) kunaaa pewno ze Cie pamietamy:) fajnie ze wrocilas do nas jak tylko pojawila sie u Ciebie taka mozliwosc:) im wiecej nas tutaj tym lepiej fajniej i ciekawiej:) wykorzystana - nie gadaj glupot tylko przychodz tutatj i pisz co lezy na serduszku:) jak sie wygadasz zawsze Ci ulzy - chociaz troszke;) ciesze sie piniacolada, ze jestes juz weselsza, usmiechnieta i ze wogole z Toba lepiej:) ogladalam Twoje zdjecia - fajna laska z Ciebie:P a ten Twoj niech sie martwi co stracil:P Ty sobie na pewno kogos fajnego \"przygruchasz\" jak to mowi moj dziadzius:P:P:P emiolek nie dziwie sie Twojej wyobrazni, jesli tak dlugo juz poscisz:P ale jak ktos wyposzczony, to mu potem lepiej smakuje, wiec nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo:P:P:P tzrymajcie sie kochani:) powodzenia podczas sesji,a tym co pracuja w pracy, a tym co nie pracuja - zeby znalezli:D buziaki 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘 😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘😘 kamilka nie przejmuj sie monologami - jak pewnie zauwazylas mi sie to dosc czesto zdarza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milego dnia wszytskim czarodziejkom i czarodziejowi zycze:) 🌻🌻🌻 u mnie pada dzisiaj snieg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!hurraaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Byłam taka szczesliwa a teraz jest tylko strach.....:( Moj K. dzis o 11 idzie do sądu bo dostal wezwanie.To jest jakas stara sprawa,jak go zlapali za dragi:(.Kurde,teraz kiedy chlopak postanowil zaczac od nowa,na czysto,to ta przeszlosc przypomina mu o sobie(niestety tak chyba bedzie caly czas...).Boje sie bardzo,zeby go niezamkneli dzis...chociaz mowil,ze nie ma takiej mozliwosci bo na wezwaniu bylo napisane,ze moze wplacic 200zl,ale wiecie jak to jest z takimi sprawami.Bym oszalala jakby mi go znowu zabrali.Rano do niego dzwonialam,zeby pocieszyc,zeby powiedziec,ze jestem z nim myslami ,ze bardzo kocham,ze jest najwazniejszy w moim zyciu i obojetnie co sie stanie bede z nim.Na te moje slowa odpowiedzial"przestan bo sie rozkleje...dziekuje myszko".Denerwowal sie bardzo.A ja teraz czekam na jego telefon jak bedzie po wszystkim. W domu juz wiedza,ze sie z nim spotykam i jest tragicznie...:( mama obrazona,zawiedziona,zła,smutna, nie odzywa sie do mnie ani jednym slowem,trakruje jak powietrze.Ojciec powiedzial,ze nie chce nigdy go widziec w naszym domu.Zaczelam tlumaczyc,ze on juz skonczyl z tamtym zyciem,ze zaczyna na nowo i zapytalam czy jak ktos kiedys robil zle rzeczy,pozniej dostal porzaadnie kopa w d... i potrzasnelo nim tak ze postanowil zaczac na nowo,czy taka osoba jest skonczona dla niego juz na zawsze?odpowiedzial,ze ...tak.Ze on wie swoje (byl 15 lat glina...)i ze nie chce widziec na oczy zlodzieja ,ktory siedzial we wiezieniu.Prosze Was,nie piszcie mi,ze mam zrozumiec moich rodzicow.bo jeszcze troche to rozumiem moja mame,ze czuje sie oszukana,ale ojciec?przeciez KAZDY czlowiek zasluguje na druga szanse,nie mozna skreslac ludzi za to,ze kiedys popelniali bledy.Powinno liczyc sie to,ze zrozumieli swoje bledy,przestali je popelniac i chca zaczac na nowo.Czy nie?moze to ja sie mysle i jestem naiwna?Chociaz z drugiej strony mam oczy i widze K. zmiane.W czynach i slowach,chociaz oczywiscie czyny sa najwazniejsze.Jeszcze nie tak dawno rodzice,rodzina byla dla mnie najwazniejsza-juz nie jest.Uslyszalam ostatnio rozmowe moich rodzicow na moj temat.Mowili jaka to ja jestem beznadziejna,ze nie poradze sobie w zyciu,ze nie mam pracy bo jestem len,nic nie robie tylko siedze przez tv lub kompem.Co za obsurd! a jak na swoja obrone mowilam,ze przeciez jak rano wstaje to ide z psem,na zakupy,sprzatam caly dom,roznosze swoje cv bo na prawde szukam tej pracy to mi odpowiadaja,ze to jest moj obowiazek i nie maja za co mnie chwalic bo jestem glupia i beznadziejna,nieodpowiedzialna itp (te dwa pierwsze okreslenia doslownie niewypowiedzieli ale wszystko na to wskazuje ze tak uwazaja o mnie).Ojciec mnie wkurza bo ciagle gada ze nie mam pracy,a tak na prawde jakby mu zalezalo zebym cos miala,to by zatrudnil mnie u siebie bo ma hurtownie papiernicza,w ktorej ma ok 10 pracownikow wtym moja siostre.jak kiedys cos nabaknelam o mnie to tlumaczyl,ze on potrzebuje mezczyzn na przedstawicieli handlowych z prawem jazdy i co ja wogole bym miala tam robic?Przeciez nawet bym mogla obsugwac klientow itp,tak jak moja siostra.Ale taki wlasnie jest moj ojciec....:(Z jednej strony nie chcialabym u niego pracowac,zeby udowodnic ze sama potrafiesobie cos znalezc,a z drugiej jak widze jak jest ciezko to juz sama nie wiem. Lecze sie z depresji nadal,biore leki,ale mam dni kiedy mysle o samobojstwie...przeciez jestem taka beznadziejna...tyle osob sie odwrocilo ode mnie..ja chyba nie jestem wartosciowa osoba,nie czuje tego:(Wkoncu moi rodzice wcale by nieubolewali nad moja strata,zostaly by im jeszcze dwie moje siostry.Ale zyje dla Karole,jaknarazie,Jest dla mnie wszystkim. Przepraszam,ze sie tak rozpisalam ale siedzialo to we mnie i mam nadzieje,ze mi cos doradzicie.Z gory dziekuje.pozdrawiam wszytskich.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva mam nadzieję,że sprawa z Karolem juz sie wyjasniła i jestes spokojniejsza. U mnie wszystko dobrze.Zaglądałam tu ale jak Wy byliście tacy smutni i jakies takie dziwne były wypowiedzi to nie miałam \"serca\" pisac,że u mnie wszystko się dobrze układa.Jedyna złą rzeczą w moim zyciu jest to,że nie chce mi sie uczyc a powinnam bo mam egzaminy.Zamiast się uczyć to spedzam czas z Nim zmyslając ,że nie mam egzaminów i nie musze się uczyć.Moje Słońce wyjezdza w przyszły czwartek.Jeszcze to do mnie nie dociera,że spotkamy się po wakacjach jak pojade do Niego. W zeszły weekend mieliśmy rocznicę- 3 lata bycia razem.Było b.miło.Spedziliśmy weekend w Kazimierzu ,doczekałam sie wreszcie wyprawy do nalesnikarni. Pozdrawiam i zmykam do nauki może się zmusze i coś zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z gory sorki za lietrowki, ale mam wlasnie imprzeze z kumpelami z roku z okazji zaliczenia kilku przedmiotow:D w kazdym razie zycze slodkich snow😘 buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Hej!!! Tricia,gratuluje 3ej rocznicy ze swoim ukochanym.Mam nadzieje,ze ja tez dotrwam do takiego czasu. Z K. sie juz wyjasnilo-nie zabrali mnie i jest juz wszystko ok.Ale nie do konca,tzn, ze mna...znowu mam jakiego doła:(.Co noc mam okropne sny.Sni mi sie,ze K. mnie zawodzi,ze robi to co kiedys,ze wrocil do tego,ze ja strasznie placze i cierpie,ze mam wielki zal do niego i czuje bol oraz zadaje krzyczac i bijac go piesciami w klate dlaczego mi to zrobil skoro oddalam mu cale serce?on przeprasza,z usmiechem na twarzy i obiecuje poprawe,ale to sa tylko slowa bo pozniej znowu to samo robi.Ja zrozpaczona siedze przy ulicy i chce popelnic samobojstwo..:( To jest starszen.Co noc mi sie to sni i strasznie mnie to meczy.Skad m isie to bierze jezeli miedzy nami wszystko b.dobrze sie uklada?moze cos ze mna jest nie tak??Wogole mam uczucie,ze nie jestem wartosciowa i nie zasluguje na niego,ze mam ta cholerna depresje a on powinien miec kogos kto bedzie ciagle usmiechniety i wogole....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
nie zabrali Go-mialo byc,sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łybka
jak ja bardzo skarbie tęsknie za toba!! niech to wojsko sie jus skończy!! Kocham Cię:**:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdradzonaaa23
Bylam w zwiazku z facetem 5 lat. Wszytko bylo cudownie, mielismy w ciagu tych 5 lat jeden 2miesieczny krysys ( z mojej winy ale nie zdradzilam go, przyczyna byla inna byl zazdrosny jak rozmawiam zinnymi facetami i jak on twierdzi kokietowalam ich, nie zdradziłam go ), jednak wrocilismy do siebie. Dbałam o niego robilam mu obiadki, kochalam go taka miloscia, ze nie da sie tego opisac. Miał wszytko kochałam go ,zawsze razem chodzilismy na imprezy ( a chodzilismy baaaardzo czesto, weekendy obowiazkowo) dbałam o niego az za bardzo strasznie go kochałam, nie wyobrazalam sobie zycia bez niego, dla niego zrobilabym wszystko. W czasie ztudiow 3 lata wynajmowalismy pokój, nie zabraniałam mu niczego , bezgranicznie mu ufalam, nawet jak szlam na zakupy i chcialam sobie kupic jakis ciuszek to nieraz przy okzji i jemu cos kupilam, sprawialo mi to taka niesamowita radosc. Moja miłosc do niego byla niesamowita, z niecierpliwoscia oczekiwalam godziny kiedy sie zobaczymy. Widywalismy sie codziennie, bylismy jak małzenstwo. On jednak twierdzil ze do malzenstwa mu sie nie spieszy ze nie mamy pracy nie jest gotowy itp. zareczyn tez nie chcial Fakt był dla mnie czuły, opiekuńczy. Mielismy wspolnych znajomych wszystko robilismy razem, nie nudzilismy sie soba. Dwa tygodnie temu wyjechal na 3 dni zalatwic pewna sprawe i tam mnie zdradził Zrobił to z młodą męzatka, ktora ma meza i dziecko. Wyczulam ze cos jest nie tak ,jak wrocil widac w oczach wszytko. Spytalam czy ma czyste sumienie. Odpowiedzial bez wahania ze TAK.( jak wrocil to od razu przyszedl do mnie czekalam na niego z kolacja, kupiłam mu bez okazji super kosmetyki) jednak nadal mnie to gryzlo. Na drugi dzien sprawdzilam jego GG jego rozmowe z przyjacielem ( nigdy wczesniej nie sprawdzalam mu GG telefonu itd. czulam ze cos jest nie tak intuicja mi podpowiedziala)i to co przeczytalam bylo potwierdzeniem moich przypuszczen ZDRADZIŁ MNIE!!! Wiedzial ze zdrady bym mu nie wybaczyła bo nieraz o tym rozmawialismy. Przepraszal mnie itp. Jednak nie wiem czy jestem w stanie mu wybaczyc. Zawiodlam sie strasznie na nim , chyba nie potrafie mu znow zaufac. Nie moge przez niego jesc, caly czas placze, chyba zlapalam jakas dziwna nerwice przy okazji . Zdradził mnie z jakas szmata, a ja bylam dla niego naprawde wspaniala dziewczyna. Czesto rozni faceci mnie podrywali, ale mam swoj honor i charakter i szanowalam mojego chlopaka i w zyciu bym go nie zdradzila, a on to zrobił Nie potrafie sie pozbierac teraz jestem roztrzesiona, załamana... Jak tylko pomysle ze przespał sie z inna to zygac mi sie chce. Miał naprawde ładną dziewczynę, inteligentną, wartosciowa, ktora dla niego zrobilaby wsyztko , chcialam stworzyc wspaniały związek z nim. Jednak on do tego chyba nie dorósł ( ma 24 lata). za miesiac koncze studia, moje zycie sie zawaliło, planowalismy razem wyjazd za granice, do pracy. A jedna noc przekreslila wszystko. Znajomosc z ta mezatka trwala tydzien, przynajmniej tak mi powiedzial, ale juz nie wierze w zadne jego slowo Jestem zrozpaczona. On mowi, ze bedzie o mnie walczył , ze sie nie podda. Znam jego charakter i wątpie zeby wytrwał w tym , max 2 miesiace i sobie daruje tak uwazam , ale moze mnie zaskoczy? mozesie zmieni? moze to go czegos nauczy?...... Nie wiem Nie wiem co teraz mam robic. Najgorsze jest, ze nadal go kocham, chce byc z nim, ale zaufanie całkowicie do niego stracilam. Zniszczył mi zycie i psychike , bo drugi raz juz nikogo tak nie pokocham. Facetow trzeba trzymac , krótko, bo moj mial ze mna jak w niebie, a tego nie docenil. Nie wiem jak dalej potoczy sie moje zycie. Nie wiem co mam dalej robic..... Załamka na całej linii..... Czy mam mu wybaczyc???? Serce mi pęka na samą mysl, ze mnie zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrczaki...ciężka sprawa...Ja osobiście jestem zdania, że jak ktoś raz zdradzi to będzie zdradał zawsze...:(. Przykre, ale prawdziwe...Już nie raz się o tym przekonałam, niestety :/.4 lata to długo...Ale z drugiej strony ja bym nie potrafila znowu zaufać...A bez zaufaia-co to za związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zderadzonaaa23
Całkiem inaczej wyobrazalam sobie zycie, wszystko kreciło sie wokół Niego........ Jestem totalnie załamana , najgorsze jest to ze bardzo go kocham...... Byłabym mu w stanie wybaczyc, ale niech sie zmieni, niech mi obieca...... na razie czekam,,,,,, czas pokaze... Jest mi bardzo ciezko, a naleze do osob o bardzo silnym charakterze, bo mimo mlodego wieku mam juz pewnien bagaz doswiadczen..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Czarodziejki Zdadzona, smutne jest to wszystko co piszesz. Ale spotkało Cie przeciez cos naprawdę przykrego. Dobrze, ze jestes twardą dziewczyną i mimo wszystko dajesz sobie jakos radę.Tak to jest, ze czasami dajesz z siebie wszystko, całego siebie tej drugiej osobie i wszystko jest między Wami cudownie, a nagle w jednej chwili cały czar pryska. Wierzę zdradzona w to co piszesz o sobie. Wierzę, ze byłas dla Niego wspaniałą i bardzo kochającą go dziewczyną. Moze cos zrozumiał teraz, co miał i moze stracic, bo te jego zapowiedzi o walce, nie wiem, moze tak moze nie. Ale wiem zdradzona, ze nie potrafi sobie wyobrazic tego co poczułas jak sie o tym wszystkim dowiedziałas i co czujesz nadal. Tak to jest jakos dziwnie w miłosci, ze nawet jak ktos Cię skrzywdzi w jakis sposób, to i tak sie tego kogos kocha dalej. I Ty własnie kochasz go dalej i nawet wybaczyłabys mu. Zdradzona ja myslę, ze narazie powinnas sie z nim nie spotykac na jakies rozmowy. Chciałbym zebys troche ostygła z tego wszystkiego i poukladała, przymyslała to wszystko. Bo teraz mozesz chciec mu wybaczyc, a za jakis czas mozesz poczuc do Niego obrzydzenie i niechęc. Ja wiem, ze nie jest tak łatwo teraz przemyslec Ci to wszystko tak dokładnie i podjąc jakies decyzje. Ale nie spiesz się, to On teraz powinien czekac kiedy będziesz chciała ewentualnie spotkac sie z Nim i porozmawiac. Zdradzona ja piszę moze to wszystko w troche delikatny sposób, moze ktos inny napiszę Ci cos innego i w bardziej dosłownie. Ale ja wiem, ze Ty go dalej bardzo kochasz i Ci zalezy jeszcze na Nim. Zdradzona, ale pamietaj, ze jak powiesz mu odrazu, zeby wypier...lał z Twojego zycia to wclae nie będę zdziwiony. Pozdrawiam Cię. Pozdrawiam Was Czarodziejki, miłego dnia i po 👄 dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) zdradzona ja Ci na ten temat radzic nie bede... nie bylam w takiej sytuacji i mam nadzieje ze nie bede.. ale mam podobny charakter i wiem ze nie potrafilabym tak po prostu wypieprzyc Go ze swojego zycia.. mysle ze potzrba troche czasu zebys ochlonela, poukladala wsyztsko - jesli On bedzie gotow poczekac i zrobic wsyztsko zebys mu wybaczyla to mysle ze macie szanse przetrwac to jakos:) buziak dla Ciebie😘 i dla wsyztskich innych oczywiscie tez😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komus tu sie chyba nudzilo??? kimkolwiek jestes NUDZIARZU to zmykaj stad bo i tak nie zepsujesz nam topiku:D pozdruffka dla wszytskich i milego weekednu:) moj tez bedzie mily - z ksiazkami w rekach:( 😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochani :)>.U mnie przełom-M. napisał, że odezwała się do niego jego była. Ma innego faceta. Może teraz już przestanie ciagle myśleć, itp....Zadzwonił dziś rano.Wstyd się przyznać, ale...uprawialiśmy seks przez telefon...:P.Wiecie-on cos gadal, ja gadalam i...no wiecie :P. Potem mi puścił 2 strazałki na komórkę. Zaczynam wierzyć, że będzie dobrze...A może jestem naiwna... 👄 dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaki...ieliśmy się zgadać na forum na gazecie.pl. Powiedział mi w jakim temacie i w ogóle. I zobaczcie, co znalazłam: ...nigdy nie wierzylem znajomoscia przez kompa, a teraz... hm chce to sprawdzic, ostatnio mi troche nudno wiec dlaczego nie sprobowac??? :)) Jestem dalekoko daleko od PL - na Alasce - ale chcialbym kogos ciekawego poznac, np. jakas ...??? :)) ostatni caly czas pada snieg brrr... To napisał mój kochany M. :(:(:(. Mój kumpel mówi, ze on po prostu w ten sposóbn chce się wyżyć, że szuka czegoś niezobowiązującego....No chyba mu nogi z dupy powyrywam, jak z nim bedę dzisiaj gadać...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość for you
tesknie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny topic!!!tez zyje w tesknocie za ukochanym!ale jeszcze tylko 5 miesiecy i 2 tygodnie,bo po tym czasie ostanie on moim mężem a ja jego żoną!no i bedziemy juz razem!!!ale teraz kiedy juz tak blisko do dnia naszego ślubu,tym mocniej za nim tesknie i tym ciężej mi to znieść!dobrze,że chociaz mam na co czekac!pozdrawiam wszystkie dziewczyny teskniące za swoimi mężczyznami!!!pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×