Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość marciami
ehhhhhh juz tak duzo napisalam i sie cos zrabalo:/ nie chce mi sie pisac drugi arz :D w kazydm arzie fajnie ze wam sie poprawia :) Iva my tez jestesmy z toba! bedzie dobrze :) no a ja zyje trche stresem..sciska mnie w zoladku na mysl ze w przyszlym tygodniu matura:/ juz chcialabym emci to za soba ale z drugiej strony tak sie denerwuje:/ ehh boje sie ze stres mnie zje i polegne:/ ale co tam ludzie maja gorsze problemy pzreciez... no wiec ciesze sie slonkiem, kwiatkami i tym ze babcia ma ogrodek zielony gdzie moge siedziec pod jablonka i spokojnie zaczytywac sie w opracownaiach lektur i moich notatkach :) cudnie:) koeljny udany dzien :) buziaczki kochane!:*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewuszki!! Ivcia dobrze że już jesteś z Nami... zbieraj siły na lato i załamuj się, bo szkoda życia... A co do zabiegu mojego to Ci napisałam na gg co, jak i kiedy. Piniacolada, no bo się nauczyłam nie narzekac kiedy jest źle... tzn. staram się. Poco mam innym psuc humor swoimi problemami.... zresztą to postanowienie działa do czasu, do czasu aż będzie mi naprawdę źle- a wtedy to napewno nie omieszkam Wam się pożalić... Marciami Ty się nie przejmuj maturą.... przeleci szybko i nie zdążysz się zorientować i będziesz na studiach :-)... A propos to ja swoją maturę ustną z angielskiego zdawałam z 40 stopniową gorączką- akurat ospa wietrzna mi się zaczynała... koszmar... ale tak byłam chora że przynajmniej nie miałam siły się stresować... A egzaminu dziś nie pisałam bo przełożyli go.... także dziewuchy siły na trzymanie kciuków zatrzymać na 5 maja. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
ejjj 4-5 maja trzymajcie kciuki za polski i angielski moj, a 8 za wos!!!!! zbierajcie siły!!!! jak sie nie pzrejmowac jak juz teraz jak czytam jeszcze po arz osttani epoki, codziennie cos tam powatarzam to dostaje takie nerwowej tzresawki i juz nie wiem uczyc sie czy sobie darowac...ale musze do piatku przerobic jeszcze wsyztsko arz znaczy dokonczyc teraz to co zaczelam i luzuje..bo juz mam dosc.caly ten rok sie uczyclam wiec powinno byc dobrze...ehhhh no a poza tym jak wasze humorki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marciami:) - podziwiam :) bede trzymac kciuki- choc jestem przekonana ze zdasz i to nie \"jakos\" Widac ze masz ambicje:D Ja dopiero za rok:) ~ ale o zgrozo! przeraza mnei mysl..ciaglej nauki- powtarzania...bo mam w sobie przynajmniej na czas terazniejszy straszna wizje tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa...moj humorek?? W ten piatek jade na tydzien do siostry do Wiednia:) wlasnie beda matury- i mam caly tydzien wolnyyy!! ciesze sie strasznie:D z P...:) tak jak mowilam b.dobrze:) szczesliwa... marciami:P - ale wiesz..nie przesadzaj z ta nauka:) czasem trzeba sie zrelaksowac i to tak dluugo..dluugo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
npo ja wiem..wiec od sobotuy sie nie ucze...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo dzieczyny:) czytam czytam te Wasze posty i za bardzo mi nie idze!!ale sie opilam, az mi wstyd!! a tylko wyszlam z kumpela z liceum na piwo i tak sie to skoczylo:( Iva super ze wrocilas a razem z Toba Twoj lepszy humorek:) a jak pisalas o Twoim \"hero\" to takie romantyczne bylo:) marciami--> maturka pojdzie zobaczysz:) w kazdym razie terminy podane i kciuki beda trzymane:) (ale zrymowalam:P, to chyba przez to piwo) ja jak juz pisala humor mam o wiele lepszy, moj skarb dzisiaj pisal do mni i bylo tak jak na poczatku po jego wyjezdzie. znowu za nim bardzo tesknie i chcialabym zeby tutaj byl ze mna:( Dziolchy!!ja chce wytrzeźwiec!!tak mi sie gloie kreci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewuszki!! 🌻 Wspaniale IVA ze doszłas od siebie, bo do operacji poinnas miec dobry humor. Jutro trzymamy kciuki za ciebie:) Evicka ale Ci dobrze:P Ja tez chcme na okres matur wyjechac:D:D super ze z Twoim P. sie dobrze układa:) Wkońcu jakaś radość na topicu zagościła:) Marciami nie stresuj sie maturą, ja tez mam w tym roku i jako to moj kolega poiedział:\"do matury trzeba podejsc bezstresowo\". Ehhh.. ja to wogole mam teraz taki czas ze właczyl mi sie totalny olew:( Mam gdzies ta mature, wiem ze to przepustka na przyszłosc, ale wogle sie nia nie prejmuje, jest ona w tym moemncie u mnei na ostatnim meijscu...jakso naroilo sie u mnei cholernie duzo problemow:( a jak to bywa jak sie wali to wszystko(najgorzej w domu:()....ale mam podobnie jak Kamileczka, nie chce mowic o swoich problemach....przynajmneij tu...pewnie i tak Was to nie interesuje bo kazcy ma swoej kłopoty. A teraminy do maturki sa nastepujace: 4 maja- polski 5 maja- angielski 8 maja- wos (czyli razem z marciami:)) 10 maja- biologia 11 maja- ustny angielski 24 maja- ustny polski A potem 27 i lece:):):) Jeśli komuś zostana wolne kciuki to tez trzymajcie;) Nio ale jutro za IVE tzrymamy a w czwartek za kamileczke :) Jesteśmy z Wami dziewczynki 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chyba mam
To j a się przyznaję to ja tak rozciągnęłam stronkę jak wam usmiechy słałam:) To ja:P No to widzę,że jest dobrze i bardzo mnie to cieszy ogromnie:) A matura tak straszą a będzie dobrze mówię wam a kciuki będę trzymać:) Iva prosimy nie straszyć tak nas więcej:) A my???Wiesz jak my byśmy płakały no więc nie mów,że nikt no i K. więc wybij z głowki taki pomysł raz na zawsze🌻 Ja też dziś dla rozrywki wyszłam ze znajomymi,ale się uśmiałam :) choć czasami tak zatęskniłam,że aż sie smutno robi że nie ma Go ze mną tu i teraz ale wiem,że kiedyś będzie.pocieszam się,że szybko zleci choć jeszcze kupe czasu ale tak się oszukuje sama:P Wyciągnęłam to co chciałam a nawet więcej taka jędza ze mnie a co tam:)Wczoraj to chyba zgłupiał tyle mi smów wysłał i się martwił nawet i żałował sieroty:P kochany❤️ Trzymamy kciuki na zabiegach i będzie wszystko dobrze wracajcie szybko do zdrówka:)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NGNW hihi i tak jest dobrze skoro pisanie w kalwisze Ci wychodzi:) Ja keidys po jednym piwku wcelowac nie moglam:D:D Nio i własnie IVA to jak sie zachował Karol to było...poprostu cudowne!!! Jejku faceci jak moga to potrafia :D Dletego sa tacy kochani A wczoraj rozmawialmz moim misiem i o mało sie przez telefon nie popłakalismy oboje :( Juz bardzo mi go brakuje, zwlaszcza teraz keidy wali mi sie wszytko na głowe...przytulenia, pocąłowania, powedzenie ze bedzie dobrze....jeeeeeeejku jka tego brakuje........ale ok jzu nie smutasze. Szkoda psuc ta milą aurę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik czerwony
sucza moze nie uwierzysz ale ja 100 razy przeczytalam to i poprawialam zeby nie bylo widac jaka jestem pijana. troche mi przechodzi...teraz wlaczyl mi sie tryb spania... w dniu matur bedziemy trzymac za was kciuki dziewczynki...dacie rade... ja to mam chyba-->Ty wstreciuchu!!popsulas stronke:P:P:P ja taz dzisiaj jak wyszlam to sie usmialam ale byly chwile ze tesknilam bardzo...a jak to zrobilas ze wyciagnelas wiecej niz moglas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sucza - Kamileczka..!:P :) No nie wiem jak reszta dziewczynek- ale znajac jakie sa kochane:) [hehe- jaki podliz:P] to kazda z nas chetnie , a zwlaszcza w tych ciezkich chwilach poczyta, pocieszy,doradzi:* Jedna za wszystkie i wszystkie za jedna:D - hehe- ale sypnelam textem:D NGNW- kochana:) a to takie helikopterki w glowie- to jak dla mnie bardzo mile doznanie:) wlacza mi sie taki humorek ze hoho:D.. Ale kazdy inaczej reaguje... Zaraz pojdziesz lulac i wywietrzeje z glowki wszytsko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evicka ja mialam humor ale to musi byc klimat, ludzie,ktos z kim moge sie posmiac, wtedy jest super...i tak bylo jak bylam z kumoela...tak sie usmialysmy (bo ona tez ma slaba glowe) ze az sie poplakalam ze smichu. ale teraz zaczynam trzezwiec, wlacza mi sie tryb spania i juz nie jest tak weslol:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:D Sie bedziesz przejmowac:) raz za czas wolno:D Wazne ze wszystko damy rade odczytac:P:D A tak a propo - to ja sie przyznam ze mnie chichotanie zaczyna si ejuz po jednym mocniejsyzm piwko- wiec wyobrazcie sobei jaka mam glowe:O:D I dlatego prawie wogole- nie pije- :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
:(.... ehhh.... źle jest... moj ukochany ma znow zalamanie :( ze szkola... biedka nie ardzoi sobie z chemia i z niemcem... :( i twierdziz enie zda..ze traci motwyacje.ja juz nie wiem co robic:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marciami- :* moze ma poprostu taka chwile zwatpienia? :| no i dosc... matura= ogromny stres. Ehh..no ja nie wiem jak mozesz mu jeszcze pomoc - oprocz powtarzania- ze w niego wierzysz, ze kochasz, i ze zdolny chlopak z niego i najlepszy pod sloncem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
on ejst rok mlodzysz.mature ma za rok...a powtarzam mu to wsyztskoc o pisalas zawsze...ale on bardzo w siebie watpi..... i jak muc os nie idzie to sie bardzo zniecheca.... poddaje i klapa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NGNW nio wkoncu widać prawdziwe objawy :P /pomieszane literki/ hehe, nio ale fajowo ze istnieja te trunki:P A włąsnie składam zazalenie:P Kumpele wzielas na pwio, a nas??:P:P Evicka- wiem,ze Wy to jestescei takie kochane, zycziwe duszyczki -/macie racje wazelina tu zajeżdza ostatnio :D:D/ ale tak jakos czasami sa sprawy o ktorych nei chce sie mowic...ale uchyle wam rąbka tajemnicy:P Tzn w domu mam nie za miła atmosfere ostatnio. Od paru dni wiem, ze wogole nie moge liczyc na moja mame, co kolwiek jej nie powiem, czy sie wyrzale, to wykorzystuje to potem przeciwko mnie. I te sprawy o kotrych bym nie chciala aby nikomu mowila, to za chwiel leci i mowi wszytsko mojej babci...wogole nie mam do neij zaufania, keidys mialysmy wspanialy kontakt, ale odkad pochlonela ja praca, udzielanie sie spolecznie to sie skonczylo...zajmuje sie pomaganiem innym ludziom, a wlasnej corce nie cche pomoc, ale zdazylam sie do tego przyzwyczaic, tylko niew eim czemu ale czasami ufam jej...a potme zaluje ze cos mowie, bo mam przez to tylko problemy... Wczorja tez tato sie na mnie wydarł...Chcialm zaznaczyc ze to ejst wspanialy człowiek, kochany i wogole, ale wczorja mial chyab zly dzien i zachowal sie poprostu karygodnie: Wieczorem jak przyszłam do domu, to obeicalam mojemu misiowi ze do neigo zadzwonie. I tak zrobilam/dzwonilam z domowego, za zgoda rodzicow/, rozmawialismy/zdaniem rodzicow 0.5 h, ale mi sie wydawalo krocej, jzu sama neiw iem moze faktycznie trwalo to tyle, ale mi czas szybko zlecial/ prowadzilismy bardzo czula rozmowe, jejku jak ja go kocham :P, jak odlozylam sluchawke to lzy mi polecialy. A za chwile tato z rykeim wparowal do pokoju, ze tak dlugo gadalam, darl sie strasznie, poszly nerwy i mu i mi. Wkoncu rzucil tekstem: \"po huj do niego dzwoniłas\"- on normalnie nei przeklina, chyaba naprawde mial zły dzien...:/ Te słowa tak do mnei trafily zes ei jzu potem wogole nie opdzywalismy. Dzisiaj rano tez nic, zero słów. Dzisiaj weiczorem tez babcia sie na mnei wkurzala, mowial ze wszytsko robie źel i takie tam. wkurzylam sie, wyszlamz domu...psozlam na spacer. Jak sie sciemnilo tato zadzwonil do mnei, prosil zbeym wrocila do domu a potem przeprosul, jutro chce mnei wziasc na pizze:P Nio ale uraz mam wielki....Ale to tylko jedna z rezczy ktora mnei dreczy...Mowiłam ze bedzie nudno, jak bedzieice to czytały..ale jak chcialyscie to macie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
a do tego ma porabana szkole-totalna masakra..ciagle tylkpo nauka nauka.nawet utarcone lekcje odrabiac maja po godiznach w skzole:/ czujecie??i porabanio nauczyciele:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chyba mam
Ale tak posmiać dobra rzecz i jak się lepiej czujemy :) Więc teraz na smutek po piwku i będzie zgromadznie śmieszek:),bo mi też dużo nie trzeba:P Jak to zrobiłam??a to ja sama nie wiem.Przecież tylko spytałam czy jest wszystko dobrze,bo mam przeczucie że nie.Bo kiedyś już mu coś takiego napisałam że chyba ma jakąś inną u siebie:P to wiedział o co mi chodzi i odrazu napisał,że nie i jak tak mogłam pomyśleć i że on tylko mnie kocha i to jak i że chce się ze mną ożenić,żyć wszytsko ze mną chce robić bo beze mnie żyć nie może.Przeprowadzi się do Polski albo gdzie ja będę chciała no całą litanię mi wyznał a ja takie oczy robiałam jak czytałam:P i sama siebie wyzywałam od wstręciuchów:) jednak jak poczują niepewność to wtedy sami piszą co chcemy usłyszeć:) Święta racja,że gdyby nas nie kochali i bym im nie zależało to dawno by sie nie odzywali do nas a przecież tak nie jest:) Więc tylko się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:( rozumiem jak musi byc Ci smutno.Ja wlasnie nienawidze swojej bezradnosci w takich chwilach- kiedy on jest daleko- i mozna tylko pisac, pisac...a tak naprawde to tylko kropla z tego co chcialybysmy dac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhhhhh...Dziewuszki-matura to luzik :). P{Oczekajcie jak pójdziecie na studia i na Waszą pierwszą sesję :P:P:P. Wtedy to będzie panika...Przynajmniej ja to tak miałam :P.Ale kciukasy będziemy trzymać za Was na pewno :). IVA-KOchana!!! Trzymamy za Ciebie kciuki. Kamileczka-za Ciebie też Słonko :). A ja to nie wiem, co mam myśleć...Mój M> wie, że znam Jego hasło na maila, ale nie wie, że czasem sprawdzam pocztę...:P. W każdym razie jego była czasem się odzywa do Niego, przez którą mieliśmy masę kłopotów. Była też powodem naszego krótkiego rozstania :(. Dziś znowu do niego napisała. Że nie spodziewała się, że on jej odpowie na maila, że przeprasza, ze jeszcze mu plecaka nie odesłała i takie tam...On mi niby mówi, że nie mam się o co martwić, że jego uczucie do niej już zniknęło...a ja wiem, że to jest jedyna osoba, które może to wszystko rozpierniczyć...Napisał mi też wczoraj, że bioi się, że przez to, że jego nie ma może się to odbić niekorzystnie na naszym związku...Oczywiście mu napisałam, a potem zadzwoniłam i powiedziałam to samo, że będzie dobrze, że przecież rozstaliśmy się na 5 miesięcy, a po powrocie było spoko i wiem, że teraz też tak będzie :). Potem on do mnie zadzwonił i jakoś tak mi się lepiej zrobiło...Cholercia-tyle problemów...Dobrze, że mam się gdzie wygadać. I że jesteście tu na tym forum :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
evicka- sek w tym ze jakby byl blisko to co bymz robila wiecje??moze lepiej pilnowalabym go z nauka..a tak...ja mysle ze dobzre zrobilby mu psycholog ale skad wziasc pieniadze na to:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to chyba mam
tatuś jak każdy zły dzień ma trzeba mu wybaczyć przecież taki nie jest codzień:) Ja to też mamie nic nie mogę powiedzieć,bo odrazu komus powie i pózniej tylko się czuję jakbym była w relity show wszystko wiedzą o mnie.Dziwie się że jeszcze nie odradza mi bycia z moim k.ale zawsze uszczypliwe zapyta jak tam jego była czy może się nie zeszli,ze pewnie dzwoni do niego i takie tam.A ja później mam do myślenia.Chociaż i tak mi powiedziała,może poznasz kogoś w wakacje jak wyjedziesz!!!może i poznam ale napewno nie pokocham a to w myśłach jej powiedziałam tylko:P ale nam możesz powiedzieć nikomu nie powiemy:P nie bbyło nudno🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie..ta bezradnosc jest najgorsza!!! chcemy pomoc a nie mozemy...Ale nie martw sie marciami...pewnei da rade:) Czasami chyab tak ejst ze za bardzo sie martwimy o to wszytsko, ale jesli go wspierasz, to pewnie jest mu lepiej i sie chlopak weźmei w garść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sucza- ajj..:( Musze Ci powiedziec ze doskonale znam taka sytuacje w domku- z autopsji:( Czesto- zwlaszcza mamie sie zwierzam- i wogoel mamy takie chwile ze szczerze rozmawiamy- ale potem wlasnie najczesciej sie obraca to przeciwko mnie- tak naprawde to mysle ,ze jest strasznie falszywa:( Ale wkoncu to mama:( Nie moge cale dnie chodzic obrazona. jeju- a ta sytuacja z telefonem..buu..:( ---> slonko, no dzis widocznie taki niedobry dzien:( - ale juz sie konczy na szczescie:) - Ja- zwlaszcza jak jest tak zle - to mysle tylko o P. i wiem ze on zawsze bedzie po moejj stronie- nigdy sie nie odwroci:) taka moja ostoja- a teraz to tylko w myslach - ale daje sile:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucza-a z rodzicami to tak chyba każdy ma :P. Ja już się przyzwyczaiłam...Poza tym to ja tylko z mamą się muszę użerać...Ale od czasu jak nie ma ze mną mojego taty to zdałam sobie sprawę z tego, że tak naprawdę to w życiu nie ma sensu tracić energii na kłótnie...:). Ale się cieszę, że wszystko już oki :). A mamy to tak mają, niestety :P. Moja też jak jej coś powiem to wygada prędzej czy później babci albo ciotce :P. Normalka :). Wkurzająca, ale normalka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×