Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Zgadzam się z przedmówczyniami i to w 100%. 27 lat to jest wiek, w którym powinno się mieć jasno określone cele! Mój ma 23 lata niecałe i też myśli o tym, co będzie, rozważa różne scenariusze, robi jakieś plany. I wiesz co? 2 lata temu spotykałam się z facetem, który miał 31 lat. Pracował jako ratownik w wakacje, a reszta-była nieważna. Wytrzymałam 4 miesiące, bo nie mogłam patrzeć jak dorosły facet zachowuje się jak gówniarz.Podziwiam Cię, Kamileczko, że jeszcze to znosisz...Zresztą, tak jak pisałam gdzieś wczesniej-nie jesteśmy typem kobiet, które interesuje wakacyjna przygoda albo zabawa w związek. Mówię teraz w swoim imieniu (ale chyba też w pewnym sensie za was :P)-ja patzrę na faceta, z którym jestem jakim będzie człowiekiem w przyszłości-co może mi zapewnić i czy za kilka lat będe mogła być szczęśliwa. Jeśli coś mi nie pasuje to nara, nie chcę się umartwiać nad jego niepoukładanym mózgiem...To mówiłam ja-pinia :P. A co do spotkania z byłym...Zdecydowałam, ze nie pójdę. I poszłam ze znajomymi na piwko. I wiecie co? Spotkałam tam dziada jednego! Spytał się mnie jak mi się zyje i takie tam. To mu mówię o M., że mamy takie i takie plany, że w końcu jestem szczęśliwa.Wygarnęłam mu wszystko-jak bardzo mnie skrzywdził. Odwióżł mnie potem do domu i powiedział mi na osobności, że jakby co to czeka na telefon i mnie pocieszy.A na koniec próbował mnie pocałować :/. Powiedział jeszcze, że powinnam się 100tys razy zastanowić nad kupnem wspólnego mieszkania, nad przeprowadzką, itp. A potem jak wróciłam do domu to dostałam esy-czy ja też mam sentyment w dalszym ciągu do niego, że zawsze mogę zadzwonć, on pocieszy...I wiecie co? W tym momencie tylko bardziej się utwierdziłam w tym, że z nikim i nigdy nie będę tak szczęśliwa jak teraz jestem z M. i jak bardzo Go kocham. I zachodzę w głowę, gdzie ja miałam oczy???????? Oczywiście napisałam, a potem zadzwoniłam do M. I doszłam do wniosku, że teraz to piszę jak najszybciej pracę mgr, bronię się i nie szukam już pracy w poznaniu, tylko odrazu po obronie przenoszę się do Islandii. Dziewuszki-pewnie żadna mnie już teraz nie przeczyta, ale słodkich snów :). I miłego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe:D Ja dopiero teraz wstalam;) ale juz wszystko wyczytalam co tam kochane napisalyscie;) Moj P. ma 22 lata, i wlasnie tym wyjazdem chcial powiedzmy \"wziac zycie we wlasne rece\" - zawsze pragnol byc niezalezny, sytuacji w domku nie mogl juz zniesc.Dlatego ani nie pomyslalam zeby sie sprzeciwic- zacisnelam zeby.I wlasnie dlatego tez sie nei boje bo za kazdym razem powtarza ze to wlasnei ze mna spedzi reszte zycia.Nawet wczoraj gdy (jakos smutek mnei naszedl:P) wpieralam mu ze nie wroci wtedy kiedy ma...to on napisal ze chce zyc...ale ze mna....- a wiecie ja tez mam ogromna potrzebe stabilizacji i bezpieczenstwa:( Kamilko- juz teraz po Twoich wypowiedziach widac,ze wiesz co masz mowic, robic - dla swojego i waszego dobra:) On musi wkoncu poczuc sie odpowiedzialny za wasza przyszlosc, jesli pragnie byc z Toba. Pinia- brawo:) Bardzo podoba mi sie Twoje podejscie:) - Zreszta moi eks wogoel nei umywaja sie do P.:P Traktuje ich jak zwyklych kumpli i jakby taki sprobowal cos do mnei to chyba by w gebe dostal:D hehe...potem tak do porownania-fajnie tak poczuc z jakim super facetem sie jest:) NGNW-dopiero teraz odczytalam ze twoj ukochany sie odezwal..:) Ale nie zamartwiaj sie tym ,ze ma obawy- jesli mial takie zalamanie jak piszesz- to nie dziwie sie:(:( wiesz...wazne ze Ty miloscia, tesknota- slowami- wszystko to rozwiejesz:)...a przynajmniej bedziesz sie starac. a teraz cos z zycia Ewy:D:D- P. juz ma necik- z czego ciesze sie ogromnie:) w nocny rozmowach to juz tak sie rozmarzamy( erotycznie:P)...Oprocz tego to Wiedniu jest suuper:) siostra teraz pracuje wiec ja czekam na jej powrot i dopiero wyruszamy gdzies w teren:D, jak narobie zdjec to wam napewno wysle potem po powrocie:) trzymajcie sie cieplo sloneczka:*:*:*🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam chyba
Kurczę to wy niedługo wszystkie się porozjezdzacie:( Ja tez bym dała w gębę jak by się mu zachciało amorów:D na dodatek on cię skrzywdził a teraz słabość ma do ciebie,niektórzy to na serio dranie. Pogoda majowa bombowo deszczowa a jak u was?? Przez pogodę wyjazd mi nie wypalił i teraz to chyba umrę z nudów i samotności:( Ciekawe co u Kamilki i NGINW... 23lata to tak jak ja:D nie wiem czy nie doczytałam ale nie bardzo wiem w jakim jesteście wieku:P mniej wiecej kojarze,matura,zakończenie szkoły,obrona:D miłego dzionka👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki laseczki :). Jak wczoraj zadzwoniłam do M. to się strasznie wkurzył...Chciał nr tel do mojego byłego i się zapytał, czy chcę do niego wrócić. Głupek :P. No jak narazie to ja zostaję, nigdzie nie wyjeżdżam :P. Chyba, że się uda po obronie wyjechać, albo nikt się do mnie nie odezwie w sprawie pracy... Evicka-no to super, że ma juz neta. Taaaaaaaaa....jak sobie przypomne te rozmowy nocne erotyczne :P.Ulalalalala...To się zaczęło na jakieś 2-3 tyg przed tym, jak zdecydował, że wróci do Polski...:P. A męczyliśmy sie oboje jak nie wiem co :P. Ale to jest całkiem przyjemne...A najlepsze jest to, że w takich rozmowach bardziej sie odkrywamy i mówimy o swoich potrzebach łóżkowych :P. Jeszcze raz gratki :P A co do wieku-ja za miesiąc będę już starą zmarszczoną 24-latką :P. A mój M. jak już wiesz, a ja mam chyba, ma 23 lata...Starość nie radość :P 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam chyba
starość nie radość,mlodość nie wieczność:D eeee tam gadasz już pomarszczona:P za jakieś 20 lat to tak ale nie teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!! Wszystkie myślimy podobnie i wydaje mi się że to jest racjonalne myślenie. Narazie z Nim nie rozmawiałam. Siedze od rana w książkach... Przedwczoraj i wczoraj rano mówiłam mu że ja mam już tego serdecznie dość, że już nie wierzę w te Jego zapewnienia poprawy czy zmian. Tak jak mówicie ten wiek zobowiązuje do czegoś. Wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim?? To że nagle mi zaczął w kółko powtarzać jak to mnie mocno kocha, że chce być ze mną do końca życia, ze jestem wymarzoną kobietą itp itd.... mnie to okrutnie drażni. Bo co On zmieni takim gadaniem?? No co?? Chyba tyle że będę jeszcze bardziej zła na Niego. Wydawało mi się że wczoraj Go uświadomiłam na jak grząskim gruncie stoi.. ale chyba się myliłam. On w nocy mi smsa życzenia \"miłych snów\" przysłał, a niedawno smsa w stylu \"czesc Kochanie,co robisz, bo ja ..(cośtam)\" Jeju czy On nic nie rozumie?? Jak ja mam mu to powiedzieć żeby zrozumiał?? Wrrrrrr, zła jestem, zdołowana. Jeszcze na dodatek obawiam się żeby nie było komplikacji po tym czwartkowym zabiegu. Pół nocy nie spałam tak mnie brzuch bolał. I od rana ciągle mnie boli :-(... Pinia co do byłych facetów to ja mam podobną sytuację ze swoja pierwszą miłością (zauroczeniem raczej). Tez facet mi się podoba do tej pory mimo że również mnie skrzywdził. Wiesz to było pare lat temu, a ja nadal głupia go lubię... :-/ Ale dobrze zrobiłaś... trzeba było mu porządnie nawtykać tak żeby mu w pięty weszło. Ja temu swojemu też niezły numer wywinęłyśmy z kumpelką po tym jak się dowiedziałam że ja jestem dla Niego zabawką, a w swojej miejscowości ma swoją dziewczynę. Do tej pory wspominamy i boki przy okazji zrywamy :-) Evicka to super że Twój P. ma internet. To bardzo ułatwia życie... nie mówiąc już o tym cyberseksie :-P Pinia a swoją drogą to Ty ciągle o jednym....... :-D :-D :-D A ja mam 23 lata. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziweuszki:)!!! Kamielczko-->mysle ze wiesz co powinnas zrobic!! ja juz napisalam co o tym mysle:/ i wiem ze nie bylo to nic pozytywnego ale szczerego....pytasz co masz zrobic??moim zdaniem powiedziec prosto w oczy, nie owijajac w bawelne i nie przejmujac sie tym ze sprawisz mu przykrosc. na poczatku mozna sie zastanawiac, myslec jakby to rozegrac zeby nie bylo mu przykro itp. ale jesli robilas tak wiele razy i to nie poskutkowalo to trudno...moze w ten sposob zrozumie.i wiem ze to ebdzie ciezkie bo nikt nie lubi sprawiac ukochanej osobie przykrosci ale cos trzeba wybrac...jak to ktoras z dziewczyn powiedziala, ze w zwiazku tez trzeba byc czasem egoista. Pinia--> powiem Ci nie zazdroszcze Ci tej akcji z bylym, chlop ma tupet:/moze dobrze ze go spotkalas bo przynajmniej przekonalas sie jaki jest naprawde...:/ a Ty ciesz sie ze masz swojego M. i nie przejmuj sie eks:)i nie dziwie sie Twojemu M. ze sie wkurzyl:P zazdrosny jest i boi sie ze moze bedziesz chciala wrocic:/ hmm a u mnie co raz lepiej:)ta nieprzyjemna sytuacja poszla w zapomnienie. wczoraj napisal mi ze jest juz lepiej, ze przed wczoraj bylo bardzo zle tak ze...az mu lzy polecialy i ze wie dlaczego...bo strasznie teskni, z dnia na dzien co raz bardziej, ze chcialby mnie zobaczyc, przytulic, dac buziaka, powiedziec kocham, chocby przez 10 minut. a potem napisal ze zbiera kase na nasze wesele:P jak spytalam czy on naprawde chcialby sie tak wczesnie zenic powiedzial ze moze nawet dzisiaj ale tylko....ze mna:)jestem bardzo szczesliwa i wiem ze nie warto tego niszczyc...kazdy moze miec czasem gorszy dzien, teraz chce byc wyrozumiala, cierpliwa, doczekac do spotkania i wtedy sobie wszytsko bedziemy wyjasniac:) wczoraj spotkalam sie tez z moim bylym ale to jest chyba zupelne przeciwienstwo eks Pini:) zaprosil mnie na piwko,potem na pizze zeby pogadac i wogole. bylo bardzo sympatycznie, pogadalismy, powspominalismy. to naprawde dobry czlowiek i kochany chlopak, moj najlepszy przyjaciel na ktorym zawsze moglam polegac.tylko ze wczoraj zauwazylam ze on nadal...mnie kocha:( nie chce zeby tak bylo, nie chce zeby sie meczyl i smutno mi bo chce zeby byl szczsliwy zycze mu jak najlepiej.od naszego rozstania jest sam, przyznal sie wczoraj ze ciagle jeszcze jest zazdrosny (chociaz powiedzial to niechetnie). dobrze ze wiem o tym bo przynajmniej bede uwazala na to co mowie:) dziewuszki strasznie sie ciesze bo moj Mis tez bedzie mial internet:) juz nie mogesie doczekac pozdrawiam i przesylam buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiece co...naszla mnie niezmierna ochota na to by...sie pokochac z moim miskiem. wyglada to co napisalam na normalne, ktos by powiedzial \"to normalna potrzeba ludzka\" ale nnie nie chodzi i seks w senesie fizycznym. chcialabym kochac sie z nim, patrzac prosto w jego oczy powiedziec kocham, a potem przytulic sie do niego, czuc dotyk rak na moim ciele, cieszyc jego bliskoscia. potrzebuje seksu w sensie psychiczny:( bardzo brakuje mi tej bliskosci a jeszcze bardzej zaczelo mi brakowac tego teraz kiedy preczytalam to: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3230271 dziewczyny siedze i placze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O qrczaki...przeczytałam ten topic...Qrczaki...wyobraziłam sobie, jakby to było, gdyby mnie takie coś spotkało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeejku!!! Az nie weim co napisac zaparło mi dech...przed chwilka rozmawialmz moim misiem, ale jemu telefon sie rozładował...jak naladuje musze uslyszec go jeszcze raz...potem przeczytalam ten topic i ....ehhh...łzy sie same cisna... Dlatego dbajmy o nasze miłosci, kozystajmy z kazdej sekundy spredzonej z nimi...Jejku az sobie pomyslalam jakby to bylo gdybym utracila mojego skarba....ja za wrazliwa jestem na te rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NGNW tez mam taka potrzebe jak ty!! i to ogromna, zwlaszcza po przeczytaniu tego topicu... Brakuje mi go strasznie!!! Dobilo mnie to ze usłyszalam jego głos..tylko na chwilke...głupia bateria!! Brakuje mi go na kazdym kroku, wszedzie jak widze ludzi przytulajacyhc, sie bedacych razem...ja tez tak chce!!! nie wytrzymuje juz:( Jeszcze 26 dni...moze sie doczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marciami
ale sie panie rozpisalyscie :D normalnie az mi sie nie chce czytac....ale nadrobie jak juz bede miala czas...za trzy dni matura(w sumie za dwa) i juz mi nie pozwalaja nic robic :d i lepilismy z gliny dzisiaj z K. :) i fajnie jets:0 tylko pogoda nie doisuje:) pozdrowki, odezwe sie keidys tam ;) papa:) od mojego K. tez pozdrowienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie wiem jak Wam ale mnie ten topic uswiadomil naprawde wiele. teraz zupelnie inaczej bede patrzec na pewne sprawy. dzisiaj caly dzien piszemy zmoim slonkiem esemesy, ale takie jakich juz dawno nie pisalismy:) o tym jak bardzo tesknimy, jak kochamy itp. pokazuje w tych esach ze jestem dla niego kims wyjatkowym i ja staram sie pisac tak samo. nie chce juz sms`ow pisanych w zlosci, w zalu takich jakie pisalismy do siebie przez ostatnie dni.zycie jest zbyt kruche...nie warto marnowac czasu na klotnie. I wiecie o czym sobie pomyslalam?? kur*** (sorka za ten zwrot)poklocialm sie z nim tak strasznie ostatnio, ze wyszedl na cala noc:( jezu gdyby mu sie cos stalo nie wybaczylabym sobie tego, nie wybaczylabym sobie tego ze rozsalibysmy sie w zalu i klotni:( czekam na wyjazd, odliczam dni i chce byc z nim szczesliwa. doceniajmy ta druga osobe, cieszmy sie ze ja mamy, ze sa z nami, bo osoby wypowiadajace sie na tym topicu oddalbyby pewnie wszytsko by byc na naszym miejscu. poprostu to doceniajmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NGNT-Madre słowa Słonko...Ja na temat tego topicu nic wiecej nie napiszę, bo po prostu tu chyba nie trezba nic wiecej dodawać, co napisałaś... A dziewczyny tak w ogóle to ja tylko na chwilkę...Bo piszecie, ze czasem wy dzwonicie do swoich ukochanych. ja dzwonię nawet czesto, więc dla mnie to, co teraz wam polecę jest po prostu świetną sprawą. Easycall-wpiszcie w wyszukiwarkę...Programik (ale też mozliwość dzwoniena z tel. stacjonarnego) do taniego dzwonienia! Działa i jst po prstu świetny!!! Tak jak płaciłam 1,40 zł za min, teraz płacę 11 groszy!!!!! Jesli się wam przyda, to dobrze, a jak nie to trudno :P. Znikam i dzwonię do mojego Kochanie :). Do jutra Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mam chyba
czytałam topic..nie wiem co bym zrobiła jakby mi go tak całkowicie zabrakło...chyba poszłabym za nim....napewno Pinia jeśli mogę spytać dzwonisz na tel stacjonarny czy na kom?? i czy jest może gdzieś spis do jakiego kraju ile sie płaci i jak uzupełniasz środki.Bo ja mogę tylko dzwonić na kom no i raz na miesiąc mogę się nagadać przez skype:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam chyba
dziewczyny przez przypadek trafiłam na ten temat... teraz łzy spływają same...nigdy nie chciałabym doświadczyć tego co spotkało je wszystkie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam chyba=>to jest stronka http://www.easycall.pl/ Po prawej stronie masz cos takiego z nazwami krajów i w nawiasach czy to jest kom czy stacjonarny. Ja dzwonię uzywając praogramu, który znajdziesz tteż na tej stronie jakoś po lewej, ale z tel stacjonarnego też można :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam chyba
Wiecie co chyba muszę zmienic nick:P i się na czarno zrobie a co tam:) Dziękuję Pinia:) tylko że bardzo się opłaca dzwonić na stacjonarny bo na kom to nikła różnica:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że bardziej...ale nie możecie się na przykłąd umawiać pod budką albo coś w tym stylu? My się umawiamy i ja dzwonię do hostelu, w którym mieszka mój Misiek... Wiecie co dziewczyny? Skreciłam nogę, cholera jasna. Byłam dzisiaj na pogotowiu i cos tam mi peknło...:0...a to akurat taki okres, kiedy nie mogę sobie pozwolić na unieruchomienie ....Cholera by to trzasła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia---> powiem tyle :/ i zycze szybkiego powrotu do zdrowka:) ta stronka mnie sie akrat nie przyda bo moj misiek nie ma stacjonarki, tylko kom a tak jak powiedziala \"ja chyba mam\" to nikla roznica. poza tym moj skarb juz chyba w tym tygodniu bedzie mial internet wiec zainstaluje sobie Skype, moze nawet kupie kamerke internetowa i bede z nim gadac do woli...za darmo:) Laski uczyc sie musze a tak strasznie mi sie nie chce...:/ wlansie mam do Was pytanko, szczegolnie do tych ktore maja facetow lub znajomych w Irlandii! Dziweczyny sa tam jakies fajne parki rozrywki??nie chodzi mi o parki wodne ale o takie zwykle wesole miasteczka. mo misiek nie wie bo jest tam krotko ale moze Wy bedziecie mogly sie dowiedziec. bardzo Was o to prosze:) pozdrawiam i przesylam buziaczki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie oderwalam sie na chwile od nauki :) szlak mnie trafai jak sie patrze na te opracowania:P A maturka jzu za 2 dni :o NGNW mój facet jest w Irlandii, w sumei moge sei go zapytac o te parki rozrywki, ale w tej chwili on nawet nie moglby sie dowiedziec czy cos ejst, bo ze wzgledu na prace meiszka w jakiejsc wiosce:P A tez w irlandii nie jest tak długo bo dopeiro miesiac. A na kiedy to info jest ci potrzebne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeeee do momentu mojego wyjazdu czyli do 24 czerwca:) wlasnie moj misiek napisal mi ze ma dla mnie prace, opieka nad 3 dzieci jego szefa:/ nie wiem czy sie cieszyc czy co?? musze sie dowiedziec w jakim sa wieku,ile bym musiala sie nimi zajmowac, co mialabym robic itp. ale boje sie...z dziecmi roznie bywa a to szef mojego slonka...jak by cos nie wyszlo to jemu by sie oberwalo:( nie wiem co robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nio to ja jade 27 maja, obczaje sama teren :P wejde na neta i ci napisze co i jak:) A co do pracy to hmm... 3 to ciezko sie samej opiekowac.Jesli masz odbry kontakt z dziecmi, lubisz je to nie powinnas sie niczego obawiac- do odwaznych swiat nalezy ;) Ale mysle ze jesli ludzie sa \"normalni\" to nie powinni laczyc Twojej pracy z jego. A podobno irlandczycy sa bardzo przyjaźni ;) Będzie dobrze, i wiecej wiary w siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucza moj misia juz nie bedzie pracowal dla tego faceta wiec...kurde ale to jednak 3 dzieci!! sama nie wiem!! ale kurde mozna sprobowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nio ja tez bym obawiala sie tej 3:P Ale to tez zaleyz w jakim sa wieku, moze jedno jest starsze i nie bedzie problemu ;) jeszcze mozesz je wykorzystac do pomocy:P Jak dla mnei to najgorszy wiek jest 3-5 lat :o Ale wogole opieka nad dziecmi to fajna sprawa:) Aha i jeszcze mam pytanko, co oznacza ten skrot w stopce...bo strasznie mnei intryguje:P o ile to nie jest zadna tajemnica ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×