Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

Gość konwalijka*
my juz wszystko, mam nadzieje ze wy tez nie moze przeszlosc zniczyscz tego co teraz, to moja maksyma:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii28
a nas juz nie ma, rok sie skonczył był bogaty w nowe doswiadczenie i przezycia, nie uwazam ze to był rok stracony. Wiele zyskałam, zwiedziłam, niestety nie poznałam w zasadniczy sposob człowiek z którym byłam. Zniszczyło mnie to psychicznie od srodka, moja najdrodniejsza noc.... ile takich przede mna? Kładziesz się spać po 2 wstaejsz o 5, spałas choc 2minuty? nie ech to się w głowie nie miesci. Osoba wywodzaca sie z ciepłego domu z tradycjami, której nie raz byłamwstanie przypisac aureolkę? okazała sie diabłem z rozkami? MIłosc i zwiazek na odległosc wymaga zaufania, szczerosci i oddania drugiej osobie zeby to nie budziło obaw.... Opowiem co sie stało. Jak wiecie moj poprzedni zwiazek rozpadł si bo tamten wybrał inna, choc po pewnym czasie obudził sie , chciał odbudowac, szmery bajery, jednym słowem po prsotu uwazał ze popełnił bład. Sytuacka nie obeszła sie bez odbicia w mojej psychice.....Mineło kilka miesiec, wszytsko wrcało do normy, ucieczka w pracę, zycie ze znajomymi, az pojawił sie on. Zrownowazony, nie palacy na poziomie facet, posiadajacy ciepła, kochajaca rodzinę. Wydawało sie ze naprawde pasujemy do siebie, z zasadami, szczerościa, zaufaniem, nie palilismy, lubilismy zwiedzać. Mielismy swoje weekendy, czasem bywało ciezko jak w kazdym związku - podnosilismy sie na tyle to wszytsko było błahe i małoistotne. Z mojego zycia usuneli sie wszyscy mezczyzni z jego jak sadziłam kobiety o to go poprosiłam. Okazało sie inaczej. Od kwietnia do czerwca z kims sie spotykał, sex bez zobowiazan, wczorajz nia rozmawiałam, sam kazał zebym jej przekazała aby nie wpieprzała sie w jego zycie prywatne gruba krowa - hmm wazy ok 100 kg tak sadze po zdjęciach, Mowił ze brzydził sie tego co go z nia łaczyło, ze to był tylk ozwierzecy instynky - chyba nikogo nie było pod reka, az pojawiłam sie ja i wiedziałam ze byłam ja. Nie wiem kiedy znow pojawiła sie ona, ale rozmawiali szczerze i uczciwie nie tylko przez komunikator, ale i telefony, gdzie zdarzało sie mu oszczedzac na smsy i połaczenia ze mna. Sama mi powiedziała to. Były jeszcze inne kontakty z którymi zerwal znajomosci okazło sie inaczej. Jak pracował w Poznaniu podał mi hasło do konta bym sprawdzała jego poczte i któregos dnia sobie wlazłam i zobaczyłam meile od osoby której nie było, z która stracił kontakt dla mnie, zeby nasze relacje były szczere i uczciwe. Nie umiałam tego zrozumiec, tłumaczyłam go, powiedziałam zeby to zakonczył, obiecał poprawę. Robiło sie co raz gorzej miałam wyjsc ze znajomymi zrobił mi mała gehenne, tak jakobym miała niewiadomo co robic i z kim, a moja psychika jest taka ze dla mnie sex bez zobowiazan sie nie liczy, straciłabym szacunek, zaczał mnie wykanczac psychicznie z zarzutami, mimo wszytsko probowalismy, pozniej pozmieniał hasła do konta. Dlaczego robi to człowiek??? sadze ze po to gdy ma cos do ukrycia, poprosiłam znow go o hasła, rano miłam rozmowe na jego gg z ta Marta, o sexie, w sumie opowiadała cos o sobie dowiedziałam sie kilka szczegołow ze swojego zycia mało przyjemnych, a co lepsza wielce go obrzydzała po coz nia rozmawiał? itp?Wieczorem wlazłam na jego poczte kolejne 2 meile od Ani i Marty której wytłumaczyłam i przeprosiłąm za poranna rozmowe, ona mi odpisała a pozniej tego meila przesłała jemu, napisała mi wiele gorzkich słow. Jestem zaborcza i nieufna, tego juz nie umiem zmienic, wiadomo ze nie kazdy lubi byc inwigilowany, ale.... ech Nie robiłam trego czesto, wszytsko sie zmieniło z ta szwecją, a były plany, zareczyny , dzieci, marzenia:( na lepsze jutro. Czuje sie tak potwornie oszukana i zraniona, nie minał miesiac a on poczuł si ena tyle samotny ze musiał odgrzebac wszytskie znajomosci? pewnie był na drodze do innych, nie wszytsko wpadło mi w rece. Ta sczerosc, Boze nikt nie uwierzy ze to bartek? on no co Ty zartujesz? to neimozliwe? budujesz sobie cos w głowie, czrmu prawda wychodzaca na jaw jakimijestesmy ludzmi jest tak brutalnaa, czemu ja na tyle byłam uczciwa? Cholera nie umiem sie pozbierac mam dzis jechac w teren, mam projekty, a moje mysli sa tak bładzace, jest mi wciaz niedobrze, jak sobie pomysle to zygac mi sie chce, a w zoładku czuje wielkie sciskanie. Teraz nie wiem jak sie zachowac co do jeego rodzicow, czy powinnam tam pojechac i pozegnac sie, zadzwonic? czyli zrobic to telefonicznie, Oczywiscie jak u kazdego rodzica dziecko jest zawsze swiete, jestem pewna ze jezeli jeszcze nie przyprawił mi rozek to to niebawem zrobi. Miałam tylko jego, 5 nr tel w kom: bartek mama, bartek tata, bartek plus kt załozył dla mnie, bartek era i bartek dom, w telefonie widnieja tylko jego smsy, odcialam sie od znakomych dla niego...jestem sama:( i sobie nie daje rady. Jak byc silna ? jak sie podniesc i odbic od dna zeby sie nie pograzyc??? Plany wakacje wszyscy o nich wiedzieli, 3 tygodnie urlopu wziete dla niego by byc szybciej razem, vacu stepy, cwiczenia , by wrocic do swojej sylwetki, by byc bardziej atrakcyjna dla siebie i jego:( nie wiem co mam napisac, jestem rozbita i rozdeptana... Tak konczy sie moja historia tesknoty za ukochanym.... Pozdrawiam tylko czemu tak boli? PS bałam sie podjac decyzji co do nas, zareczynmy hmm wydawało mi sie ze nie jestem gotowa, czy to jakis instynkt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii28
znikaja kwiaty, znikaja fotografie z ramek, jeszcze te 28 roz które dostaąłm od niego stoi na połce? telefony juz usunac? zdjecia mamy tyle fotografii, wspomnien - jak sie tego pozbyc by nie zabijało? nie nieszczyło od srodka? by zapomniec i to jak najszybciej:( nie myslałąm ze jest zdolny do czego takiego , jeszcze wuszach brzmia mi słowa kocham Cie, tesknie, pragne Cie i pozadam....Słowa bez pokrycia:( jak znajesc sobie miejsce na ziemi?:) dam rade! mam znajomych wespra mnie , uporam sie a potem bede jeszcze szczesliwa. Mam na scianie hmm nie wiem czy to wiersz czy co...ale znow sie sprawdza.... "znow zeby widziec piekno musisz poczuc bol, nie zgadzasz sie na to prawda?? zreszta jak nikt inny ale bol nieprzejmuje sie ani Toba ani nikim innym w ogole ma wszytskich gdzieś dla istoty bólu najwazniejsze jest jegoodczuwanie przez kogos nie wystarczy wiec tylko przejąć bol (tylko?) a potem, po jego byciu,czuciu, boleniu czy tez jak to nazwać inaczej wszytsko bedzie jeszcze piękniejsze podobno......"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii28
ten pierscionek który dostałam na dzien zakchanych, dzien miłosci ech włąsnie go sciagam....mamy wpsolne kołdry (2x2,2), cały komplet poscieli, podobno mamy si e porozliczac, nie chce go juz wiedziec i spotkac , ma za 4 tygodnie przylecieć, oby to nie było koniecznie. P co mi teraz taka duza posciel niech sobie zabiera! Tak bardzo go nie nawidzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keiti - przykro mi ,że Twój facet tak Cię zawiódł. Dobrze się stało ,że jego \"grę\" odkryłas teraz a nie za np. kilka lat. Nie wiem co napisac bo zadne pocieszanie nie ma sensu. Widząc Wasze zdjęcie w życiu nie pomyslałabym,że taki facet może tak postępować i być takim fałszywym. Pozory mylą. Popakuj wszystkie jego rzeczy i jesli mieszkasz u siebie w mieszkaniu to \"wyprowadz\" wszystkie jego rzeczy do jego rodziców. Na długi urlop który planowałaś zasze możesz jechać - moze poznasz kogoś wartego uwagi, odreagujesz stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Keitii- to naprawde przykre..Naprawde mysle ze dla kazdej kobiety to prorytet czuc sie ta jedna jedyna.Musisz teraz miec duzo siły,zeby zniesc te walke mysli, tesknote za nim:| im szybciej tym lepiej. - ehh..wiecie ja tez czasami sie tym martwie..bo w sumie bedac z Piotrkiem, troche spalilam mosty za soba...kontakt mam w sumie tylko z przyjaciolka- reszte zaniedbałam:( a co by było gdybym tak została sama? :O to troche daje do myslenia. Kochana- mimo,ze jak mowisz- konczy sie Twoja przygoda z tesknota, prosze pisz do nas najczesciej- przeciez tu nie piszemy tylko o niej- chetnie Ci wysluchamy:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
keitii28-Boze,kochana,jest mi tak przykro z tego powodu co cie spotkalo,ze nawet sobie nie wyobrazasz.Przyjmij ode mnie najwieksze wyrazy wspolczucia....Czytajac kazde twoje slowo mialalm wrazenie ze to ja pisze kilka lat temu.Wiem co czujesz,wiem co to jest za okropny bol kiedy najblizsza i najkochansza osoba cie zawodzi,nie potrafisz w to uwierzyc,bo przeciez bylo tyle pieknych chwil.Ale teraz napisze ci slowa ktore moja przyjaciolka mi kiedys napisala"nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem",a ja zawsze swoje dodawalam"ze "NIC SIE NIE DZIEJE BEZ PRZYCZYNY,BOG WIDZI DALEJ NIZ MY I WIE CO ROBI-NA PEWNO ZROBIL TO DLA TWOJEGO DOBRA".Teraz cierpisz,placzesz,jest ci smutno i zle,ale czas wyleczy rany.Nikt nie wie ile ty bedziesz potrzebowac na to czasu,nawet ty sama,ale wszyscy wiemy,ze na pewno bedzie lepiej,na pewno niedlugo wyjdzie sloneczko i poczujesz sie na duszy lepiej,juz nie bedzie ci tak smutno,zaczniesz inaczej patrzec na zycie.Pomysl,ze przez to co cie spotkalo,bedziesz bogatsza w dalszym zyciu-juz lepszym,bo przeciez nie popelnisz znowu tego samego bledu,chociaz to tez nie jest powiedziane czy ty jakies popelnialas(mam namysli nieumyslne i malutkie).W przyszlosci bedziesz bardziej zwracac uwage na rzeczy na ktore kiedys przymykalas oczy.Wyciagnij wnioski z tego co sie stalo.I sprobuj zapomniec.Wiem,wiem-pytasz:jak zapomniec?jak???.Wiem kochana,ze to najtrudniej,ale dasz rade,musisz tylko pomoc samej sobie.Oczywiscie beda dni,wieczory,noce kiedy bedziesz plakac do poduszki i bedzie ci sie wydawac ze nic gorszego nie moglo ci sie przytrafic-nic bardziej myslnego!!ktoras z dziewczynek juz pisala i podpisuje sie pod nia-pomysl,jezeli on teraz cie tak skrzywidzil i byl zdolny do czegos takiego,to co by bylo pozniej???lepiej dla ciebie ze to teraz wyszlo na jaw.Uwierz mi.Zastanow sie co moglabys robic,aby szybciej zapomniec o nim,aby szybciej wyjsc z tego bolu i smutku,pomysl co lubilas zawsze robic,przede wszystkim jakies fizyczne zajecia,bo jak sie pomeczysz foziycznie to psychicznie tez bedziesz czula sie lepiej.Moze spotykaj sie czesciej z przyjaciolka lub znajoma (a jak nie masz to odnow stare znajomosci)i zacznijcie chodzic np na basen,biegajcie wieczorami,chodzcie razem na zakupy,a kiedy jestes sama,zajmuj sie soba,pracuj itp.Dbaj o siebie bardziej niz wczesniej,zmien cos w swoim wygladzie,abys poczula sie bardziej atrakcyjna dla samej siebie(juz nie dla niego),zebys TY czula sie lepiej,bo to jest najwazniejsze.No i oczyiwscie pisz do nas codziennie,a my ci pomozemy jak tylko bedziemy najlepiej potrafily. Mam nadzieje,ze to co tobie napisalam w jakis sposob ci pomoglo,dalo iskierke nadziei ze jednak bedzie lepiej.3mam za ciebie mocno kciuki ,ze bedziesz miala na tyle w sobie sily ze pokonasz ze wszystkie trudnosci w drodze na lepsze,dojrzalsze i bogatsze w doswiadczenia zycia,no i z kims lepszym niz poprzedni bo o tamtym to nawet nie ma co pisac bo nie byl wart,ani zadnych slow ani ciebie.buziaczki pozdrawiam cie goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
vilija-dziekuje za mile slowa.Na szczescie w ten dzien kiedy sie zalilalm na forum zadzownilam do K. i powiedzialam zeby przyjechal (bo chcialam zeby powiedzial mi wszytsko jeszcze raz).Zdziwil mnie bardzo(pozytywnie0 bo od razu zaczal sie tlumaczyc i troszczyc o mnie,ja zaczelam plakac a on tylko zdarzyl powiedziec ze wlasnie go obudzilam ale nic sie nie stalo i zebym dala mu 30 min bo musi sie umyc i juz do mnie jedzie.Kochany.jeszcze 3 x dzwonil przed wyjsciem zeby prosic abym nie plakala i ze jak przyjedzie to wszystko mi wytlumaczy.i tak bylo.Pierwsze co zrobil gdy wszedl do mojego domu,przytulil mnie tak mocno,otarl łzy i zaczal mowic.Wszystko sobie wyjsanilismy.Martwil sie bardzo o moja prace,mowilam mu ze tak bardzo sie denerwowalam ,ze bylam u lekrza bo przeciez musze miec do pracy L4.Mial wyrzuty sumienia i przeprosil.No i od 11 godz. piatku jest ze mna az do teraz i dopiero sie pozegnamy jutro rano kiedy bede szla do pracy.Na szczescie mam wolna chatke od srody bo rodzice znowu wyjechali. Dzis bylam u mojego ginekologa na wizycie kontrolnej po operacji.Wyniki wyszly bez zmian,czyli takie same jak byly.dzis chcial mi pobrac cytologie zeby sprawdzic czy cale miejsce z komorkami rakowymi wycial w czasie operacji i czy nie ma przezutow,ale niestety nie mogl zrobic tej cytologi bo mam jakies nadal zakazenie i przypisal mi leki oraz mojemu K.Wiec za ok 2 miesiace bede wiedziec wiecej. Teraz moje slonce robi dla nas kolacyjke-wymyslil makaron w sosie pomidorowym z cebulka.Mniam.kochany jest. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki.Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keitiii czytam to i nie moge uwierzyc!! poczatkowo myslalam ze piszesz o jakims swoim poprzednim zwiazku!!!:( tak strasznie mi przykro!!:( trzymaj sie cieplutko pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii
dziękuję dziewczynki, jest okropnie ale dam rade i się zakocham wiem to w koncu koszulki nie kupiłam tylko dla siebei.....ech zeby to było takie proste, ale kłąmstwo to nic prostego, dzis nic nie spałam byłam w terenie nic nie jadłam, jestem zmeczona - nie jsetem obecnie w stanie nic napisac. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii
dziękuję dziewczynki, jest okropnie ale dam rade i się zakocham wiem to w koncu koszulki nie kupiłam tylko dla siebei.....ech zeby to było takie proste, ale kłąmstwo to nic prostego, dzis nic nie spałam byłam w terenie nic nie jadłam, jestem zmeczona - nie jsetem obecnie w stanie nic napisac. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii
dziękuję dziewczynki, jest okropnie ale dam rade i się zakocham wiem to w koncu koszulki nie kupiłam tylko dla siebei.....ech zeby to było takie proste, ale kłąmstwo to nic prostego, dzis nic nie spałam byłam w terenie nic nie jadłam, jestem zmeczona - nie jsetem obecnie w stanie nic napisac. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!🖐️ Keiti bardzo mi przykro że się tak stało... ale widzę że jesteś wartościową kobietą i szybko się pozbierasz i zrozumiesz że poprostu widocznie nie był Ciebie wart. Vilija a mnie to już pewnie dawno zapomniałyście??... Niestety podczytuję Was od czasu do czasu, ale napisać nie mam i kiedy i o czym. W przyszłym tyg. mam 4 egzaminy i zaliczenie :( a ostatni egzamin dopiero 30 czerwca :( także do moich wakacji jeszcze dwa tygodnie- ciężkie dwa tygodnie :(. Trzymajcie za mnei kciuki. Buziaczki!! I pamiętajcie o mnie, bo ja o Was pamiętam :):):):):) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!🖐️ Keiti bardzo mi przykro że się tak stało... ale widzę że jesteś wartościową kobietą i szybko się pozbierasz i zrozumiesz że poprostu widocznie nie był Ciebie wart. Vilija a mnie to już pewnie dawno zapomniałyście??... Niestety podczytuję Was od czasu do czasu, ale napisać nie mam i kiedy i o czym. W przyszłym tyg. mam 4 egzaminy i zaliczenie :( a ostatni egzamin dopiero 30 czerwca :( także do moich wakacji jeszcze dwa tygodnie- ciężkie dwa tygodnie :(. Trzymajcie za mnei kciuki. Buziaczki!! I pamiętajcie o mnie, bo ja o Was pamiętam :):):):):) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jakbyscie mialy cos wyjatkowego do poczytania. Prosze o zamieszczenie tego na temacie z mojej stopki. Dziekuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii
cięzko......kontaktuje sie, juz nie wiem co jest gorsze brak kontaktu czy kontakt ze swiadomoscia oszukiwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keiti - teraz wszystko zalezy od Ciebie - czy chcesz odbudowywac związek czy ostatecznie zakończyć. Jesli chcesz zakończyć to kontakt z nim bedzie Cię tylko ranił. Ja nie wiem czy mogłabym być związku wiedzac ,że facet spotykał się, utrzymywał kontakt z inną. Z drugiej strony jesli zależalaby mi bardzo na facecie to może byłabym w stanie stopniowo zapomniec o jego \"wybrykach \" Mam nadzieje,ze podejmiesz słuszną decyzję i bedziesz wiedziała na czym stoisz zanim on przyjedzie za 4tygodnie. A u mnie tez niestety niezbyt ale nie przez faceta. Brakuje mi M. i małe \"sugestie\" wypowiedziane przez znajomych odnośnie wyglądu, wagi powodują,że znowu zaczynam wracać do przeszłości. Jak był M. wszystko było łatwiejsze i nie przejmowałam się tak wygladem,wyzdrowienie było ważniejsze. Jeszcze z miesiac czasu i zobaczę M. :) Kurde najgorsze jest to ,ze nie mam ustalonej konkretnej daty wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keitii
ech marzeniaplany wakacje, zareczyny slub, gdzie to wszytsko? wiedział jak bardzo jestem wrazliwa na tym punkcie:( dzis mnostwo smsow , telefonow, nie wiem po co , tesknota za czym za pustką która moze byc w zyciu, wychodza kolejne kłamstwa, jedno za 2 , ile ich jest nie jestem swiadoma, wyniszczam sie, nie umeim tegozmienic, musze sieodizolowac przestac istniec dla niego, ale musze byc silna, teraz tkwie w odchudzaniu, sytuacja mi to ułatwia, nie mam po co jesc ani nawet ochoty, schudłam juz 2 kg jeszcze tydzien , góra 2 ibede wazyc 60, bede piekna, atrakcyjna, dla siebie, odzyskam wiare i moze kiedys z czasem ufnosc, moze on siekiedysopamieta co uczynił, co zrobił, ciekawe jakby sie poczuł w odwrotnej sytuacji, jakbym ja zaczeła utrzymawac relacje z ex i masa osob która potrafi mnie zaczepiac w pracy i w domu, niestety w swiadomosci był on i zadne pogaduchynei wchodziły w rachube, musze sieodnalezc i z czasem moze zbuduje cos nowego i z kims, szkoda mijego rodziców ma fantastycznie ciepła mame wczoraj z nia rozmawiałam przez telefon, powiedziała wiele ciepłych słow, nikt nie sadził ze tak potocza sie nasze losy, u mnie jeszcze prawie nikt nei wie, nei wiem jak powiedziec w pracy, zejuz urlop bedzie mi niepotrzebny, zreszta sadze ze praca bedzie najlepszym rozwiazaniem teraz, oby nie myslec i sie niepotrzebnie zadreczac, potrzebuje kazdego wsparcia z zewnatrz, co raz czestszych wyjsc, w koncu wyjde z domu z 4 scian, z i izolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
keti-jestem z Toba sercem i dusza.3maj sie i modl sie i silea zobaczysz ze wszystko sie ulozy,badz dzielna. przepraszam dziewczynki ze tak krotko ale nie ma nawet czasu na napisanie do was czegos dluzszego bo juz ide po prysznic i lulki,jestem tak zmeczona po pracy ze szok.buzka pozdrawiam was wszystkie ps musze sie pochwalic z emoje slonce jak bylam na 11 godzin wpracy przyjchalo do mnie na DOSLOWNIE 5 min zeby przywiezc mi ...ciasto :).:) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keitii Za jakis czas bedziesz Bogu dziekowac, ze stalo sie to, co sie stalo. Tylko zadbaj o siebie teraz, zajmij sie czyms, spotykaj sie z przyjaciolkami, zrob remont, cokolwiek. Ja mialam podobna sytuacje, czasem jeszcze po latach mysle, ze to jedyna stracona bezpowrotnie milosc, ale potem zawsze mam usmieszek satysfakcji, ze do slubu nie doszlo. Prawdziwa tragedia, to jest, jak kobieta jest po slubie, zalezna od meza finansowo i z malutkim dzieckiem na reku... Teraz jestes mloda, wolna, poukladasz sobie wszystko. Mi to zajelo dlugo, zeby sie pozbierac. Ale wyszlam na prosta i mam super ukochanego. Moze nagroda od losu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu coś pusto :( ...u mnie oki, słoneczko świeci,głupie mysli o powrocie do \" chorobowego bagna przeszłości\" mineły, praca mgr zatwierdzona jeszcze tylko wydrukowac i zawiezc, tylko M. brakuje. Iva- odnosnie Karola i ciacha miło z jego strony :) widać, że dba o Ciebie a Wasze sprzeczki ... lepiej teraz niż w małżeństwie się sprzeczać :) A jak Twoi rodzice? zaczynaja akceptować Karola skoro zmienił się, uczy się itp.? Jak wywalałam z pudła niepotrzebne zeszyty i notaki z uczelni znalazłam pierwszą karte imieninową od Mojego ... od razu humor mi sie poprawił. Odnalazłam resztę liscików i kartek od Mojego i \"wrzuciłam\" do jednego kuferka. Kurde szkoda tylko, że większosc tych kartek są z okresu gdy nie bylo/nie ma go w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie cos pusto tu;) Ja juz powolutku szykuje sie do wyjazdu- wyjezdzam w piatek na dwa tygodnie do siostry do Wiednia- akurat beda \"dni dunaju\" i zapowiada sie calkiem ciekawie- a potem jeszcze troche i bedzie mnie juz P. tulil w ramionach..ehh- zeby tylko tak pieknie wyszło.. - Pogoda dzis mnie dobija- cholernie duszno i sama nie wiem co ze soba poczac- :( - jak chcialam jechac do kolezanki - za 10 min. luneło tak,ze ulica plynela rzeka, a za 2 godzinki slonko i cieplo:(- i dupa z tego wyszła- siedze w domu:O ~ Zastanawiamy sie z P. jak teraz bedziemy sie zabezpieczac jak przyjedzie:- no i w sumie ja nie wyobrazam sobie gumek- nie znosze ich..ale przeciez chyba nie ma sensu branie tablet tylko przez miesiac?:O- jak myslicie dziewczyny? Trzymajcie sie cieplutko:*:* pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evicka- zazdroszczę... kiedyś tylko przejeżdzałam noca przez Wiedeń... pamiętam,ze byłam pod wrazeniem oswietlonego mostu i świecacych drzew no ale to było z 5lat temu. Co do seksu - hm... ja kiedyś miałam fioła i nawet jak brałam pigułki to M. dochodził w gumce no ale to były czasy mojego chorowania. Teraz ostatnio czyli od około roku przekonałam sie do pigułek i nawet gdyby dzidzia się pojawiła to nie byłaby to jakaś duża \"katastrofa\" martwiłabym się tylko czy moje zdrowie jest oki aby mieć dziecko. Branie pigułek przez miesiąc nie ma sensu - mi się zdarzyło brac pigułki 3-4 miesiące najkrócej. Mój jak przyjezdzał ostatnio na 2-3 tygodnie to w grę wchodziły gumki i bez gumki na poczatku. Może pomysl o globulkach tylko podobno się pienią i mogą piec.Po prostu uzywajcie trochę gumek i bez gumek.Policz sobie dni płodne i wtedy bardziej uważaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na moment-korzystam z netu w banku...Jestem juz na Islandii-jest pi4eknie, oczywiscie za sprawa mojego Miska :P. Postaram sie skrobnac niedlugo cos wiecej, a narazie lece do Ikei, bo poduszki nie mamy :P. Buziaki Kochane Dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Dziendobry dziewczynki !!! Pinia kochanie,super,ze jestes juz w Islandii,nadal nie moge w to uwierzyc,ze jeszcze niadawno bylas z nami tu tak blisko a teraz jestes tam daleko.W sumie to nie powinno byc zadnego znaczenia bo przeciez bedziesz tu zagladac i pisac do nas :).Zycze udaneych dni u boku swojego M,Juz widze jak Ci sie mordeczka usmiecha ze szczescia .pozdrawiam Cie serdecznie i sciskam na odleglosc. Tricia-jeszcze nie do konca moi rodzice zaakceptowali Karola.Mysle,ze juz najgorsza faze zaakceptowania jego juz maja za soba.Juz nie mowia mi codziennie ze bede miec zla przyszlosc,nie ma juz klotni na jego temat,moze dzwonic na domowy i nawet jak oni odbieraja to po tym nic nie mowia.Wiec mysle wszystko idzie w dobrym kierunku,tym bardziej,ze ostatnio moja mama powiedziala ze mze kiedys przyjdzie taki czas,ze beda chcieli go poznac.Szansa jakas jest.buzka Evicka-ale zazdroszcze ,ze jedziesz sobie do Wiednia.Baw sie dobrze i korzystaj z dobrodziejstw pieknego miasta. Co do sprawy z zabezpieczeniem.Hmmmm,no nie wiem czy branie pigulek anty. przez miesiac to bezsensowna sprawa,moze i tak,ale z drugiej strony jezeli tez uwazasz ze te pigulki szkodza zdrowiu to przeciez jak wezmiesz przez 1 miesiac to nic az takiego sie nie stanie,co nie?jezeli chodzi o gumki-czy az tak bardzo ich nie lubisz ze nie dasz sie przekonac ? a moze najelpszym rozwiazeniem by bylo jakbys liczyla sobie dni plodne i nieplodne-wiesz jak?jak nie,to powiemy. Ja biore juz ktorys rok tabletki anty. przede wszystkim na bardzo bolesne miesiaczki,gdbym ich nie brala to tak jak jeszcze za czasow szkoly,przez pierwsze 2 dni amoze nawet i wiecej bym lezala w lozku,non stop wymioty,biegunka i omdlenia.Tez jestem przeciwna takim tabletkom ale zadne inne normlane mi nie pomagaja.Wybor nalezy do Ciebie,oj przepraszam,do Was:).pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Teraz napisze co u mnie. W pracy okropnie.Bardzo duzo rzeczy jest ktore mi nieodpowiadaja:warunki pracy(oczywiscie byla o nich mowa na rozmwoie kwalifikacyjnej ale wiadomo ze w praktyce jest zupelnie inaczej),cala atmosfera chora w tym miejscu(dziewczyny zachowuja sie jak glupie,lataja jak pionki bo tak bardzo boja sie szefa),cale 12 godzin trzeba stac na nogach(oprocz 30 min przerwy) nawet jak nie ma klientow i masz wszystko zrobione na sklepie,nie mozna sie oprzec sciany,z zadnymi zanjomymi rozmawiac.Jest jedna bardzo fajna dziewczyna z ktora sie buntujemy i widzimy jaki postrach wprowadzil i szef i pozostale biegaja przy nim jak pionki.One sie tak boja ze glowa mala.Poza tym,np wczoraj dostawalysmy premie-ja mialam 101 zl i co?i szef zabral mi cala pensje.Dlaczego?nie wiem.Wracalam wczoraj z pracy i ryczalam.Dzis wolne i zaraz ide zlozyc cv do innej pracy bo ja tam nie wytrzymam.Szkoda gadac. Z Karolem bardzo dobrze.Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IVA23
Aha,domyslam sie tylko czemu zabral mi cala premie. Bo on wprowadzil cos takiego,zeby kazdego klienta pytac sie o to czy ma meila,i zeby podal nam bo wtedy bedzie otrzymywal z naszego sklepu meile o naszych promocjach,kolekcjach.A ja 2x o tym zapomnialam.Ale czy to jest powod ????ten czlowiek jest poje....Bardzo duzo slyszalam na jego temat jaki potrafi byc hamski i okrutny.Wyobrazacie sobie to ze \jak na zapleczu mamy otworata czekolade czy cos innego do jedzenia to on nam to wszystko zlada???albo ostatnio przeczytal smsa jednej dziewczynie,oczywiscie ona obrucila wszystko w zart bo sie go boi.ja nie wiem jak mozna byc tak glupim!!!!!!!Innym razem oskrzyl dziewczyne o kradziez 2 pary spodni i zabral jej z pensji 300zl ,po czym pozniej okazalo sie ze inna zel policzyla przy inwetaryzjacji,na koniec ani nie wyjasnil,nie przeprosil,nie oddal kasy.Kiedy indziej zabral komus 100zl za to ze w danym dniu nie wywiesil kartki"zatrudnimy sprzedawcow".Albo jednego dnia sobie wymyslil ze byla kierowniczka(moja kumpela)wchodzi na 3 metrowa drabine i psuje mu chalogeny na suficie bo 2 byly przepalone i zabral jej tez 300zl.na szczescie skonczylo sie dla niej dobrze,bo pozwala go do sadu i wygrala. Dziewczynki,dlaczegu musze trafiac na takich pracodawcow?????trace checi do zycia przez to.A u was jak jest w pracy?jakich macie szefow??? A i jeszcze mi sie cos przypomnialo.Ostatnio kasowalam klienta i cos zle zrobilamw komputerze,troche namieszalam i dzwonie do szefowej zeby sie zapytac co mam teraz zrobic,a wiecie co ona zrobila???nic mi nieodpoiwiedziala tylko rzucila sluchawka.super nie? uciekam cieszyc sie dzisiejszym dniem.O 11 ide do kosmetyczki i do solarium-juz dzis 5x:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iva - współczuję pracodawcy, z takim kims za szefa na pewno trudno wytrzymać. A u mnie nic nowego- dzś byłam na uczelni złożyć wszystkie papierki i pracę i za 2 tygodnie obrona. Coraz mniej nas.Teraz znowu Pinia nas opuściła - mam nadzieję,że topic nie umrze jak się porozjeżdzamy i skupimy na np.pracy, studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny:*:* kochane jestescie;) dziekuje za rady tylko widzicie ja nigdy tak nie interesowalam sie swoim cyklem:( i boje sie,ze jak to liczenie sie nie uda tooo..heh:( Powiedzcie mi jeszcze prosze- zwlaszcza Ty Tricia-(przepraszam,za takie intymne pytanie)- kochaliscie sie wtedy do konca?- podczas dni nieplodnych. Ivus- wspolczuje, ten gosciu jest chory:O Jak mozna tak wykorzystywac strach ludzi przed utrata pracy:/...- naprawde czlowiek bez sumienia. Ja juz spakowana,i okropnie senna- dwa dni nie moglam normalnie zasnac i sluchalam sobie audycji radiowych przez cala noc;) - no a teraz chodze jak nawiedzona.I jeszcze martwie sie moim malym kotkiem-noc spedzil poza domem a dzis wrocil z bolaca łapa i calym podrapanym brzuchem- chyba jakies koty go zaatakowaly:(:O I teraz spi- nie chce nic jesc, co pewien czas miauczy z bolu:(- ehh..- z Piotrkiem nam sie uklada, nawet, nawet;) co jakis czas sie podraznimy nawazajem ale jest ok:) buuziaczki;):*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane lasencje :). Wasnie przeczytaam wpis keitii-to okropne, co sie stalo, ale wiesz...przyjdzie czas na lepsze jutro...Wiem, co mowie...ja mialam naprawde bardzo niewesolo przez 5 lat- a tu prosze-jest tak, jak nigdy nie bylo i nie przypuszczalam, ze moze tak byc kiedykolwiek....kocham i w sumie czuje sie kochana...Moze to tylko pozory, moze gra, bo nigdy nie uslyszalam tego wprost, ale czuje, ze jest dobrze...:)))) Znowu mam malo fczasu, bo moj m. siedzi nade mna i czeka na swoja kolej, zeby sprawdzic maila :P. IVA-Kochana-buziaki!!! I serdeczne usciski dla wszystkich Czarownic...Brakuje mi takich naszy ch pogaduszek... Trzymajcie sie cieplo...Sciskam Pinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×