Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamileczka2222

pogrążone w TĘSKNOCIE za ukochanym...

Polecane posty

no nic, spadam... idę się wykompać, wypięknić i spróbuję usnąć... pozdrawiam dziewczyny... trzymajcie za mnie kciuki... proszę. 🖐️ 🌻 specjalnie dla Mauxxion za pociechę ❤️ dla Kamilki... trzymaj się , dasz radę 👄 dla Madzi... jak tam? i dle wszystkich, wszystkich... InLove 🌻 🌻... pozdrawiam calą wspaniął Łysą Górę !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka życzę Ci spokojnej podróży i też bardzo się cieszę że z Nami jesteś :-) mam nadzieję że szybciutko się przyzwyczaisz do nowego miejsca i że niedługo się do Nas odezwiesz... w każdym razie będziemy czekać :-D i pamiętać :-) Ewcia już śpi, bo jak sama powiedziała już \"po dobranocce\" :-P :-P :-P.... może Karolka się pojawi dziś jeszcze... bo jakoś tak smutno tu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Jak Wam mija kolejny dzien w tęsknocie?? Ze mną jest coraz lepiej. Już nie myśle obsesyjnie o moim Kochanie non-stop i nie chce mi sie cały czas płakać. Ale nie znaczy to oczywiście,że nie tęsknie!! Pocieszam sie myślą,że za 9 dni o tej godzinie bedziemy już pewnie razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannia
Witajcie! Dziś z tęsknoty, nudy i żalu całe popołudnie przespałam. Z niecierpliwością czekam na wieczornego smsa od Niego, pisał wcześniej, że właśnie wtedy się odezwie... jak ja już chcę poniedziałku, chcę zobaczyć Jego piękny uśmiech, poczuć słodkie usta i ten miły dotyk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannia
halo! Gdzie podziewają się wszystkie tęskniące??? Ja pocieszam się, że już tylko dwa dni, dziś było łatwiej, w pracy nie mialam tyle czasu na myślenie, jutro pewnie będzie gorzej. Pozdrowienia dla kochających i tęskniących!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki!! Aniu jesteśmy jesteśmy....tzn. ja przynajmniej jestem. Tęsknię bardzo aczkolwiek czuję się juz dużo lepiej bo Kochanie dopiero dzwoniło... fakt że zdążyliśmy się posprzeczać trochę, ale.... wszystko skończyło sie szczęśliwie. Ja mam już tą świadomość że \"już bliżej niż dalej\" więc i humorek lepszy... a jak humor lepszy to i czas szybciej płynie.... a im szybciej czas płynie tym prędzej doczekam się swojego Kochania :-D :-D :-D :-D :-D Gorące pozdrowionka dla Wszystkich tęskniących. PS. Czyżby Karolinka o Nas zapomniała?? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja jestem znów... Parę dni byłam odcięta od netu. Dobrze znów Was widzieć, Czarodziejki :) U mnie trochę dołków, trochę smuteczków (ta pogoda jest STRASZNA, ja chcę słońca!), ale w sumie... Już mi połówka czekania przeszła. Właśnie dziś się zorientowałam, że zostały już tylko 2 tygodnie! Więc korzystam z tego, robię brzuszki i pupki ;), wcinam chudą zupę i w ogóle próbuję być zdyscyplinowana. Czasem się udaje, czasem mniej, ale przynajmniej mam co robić. Już niedługo, już niedługo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannia
tęsknię, tęsknię, tęsknię ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny:) Mi zostało jeszcze 8 dni do spotkania z moim Kochanie. InLove-masz racje-pogoda jest straszna.Mnie dodatkowo jeszcze bardziej przygnębia. Dziewczyny ja tez sie odchudzam(od poniedziałku zeszłego) i ćwicze. Brzuszki kilka razy dziennie, ale InLove powiedz mi co to są te pupki??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Berna - pupki to ćwiczenia na mięśnie pośladków, nazwałam je tak przez analogię do brzuszków ;) . Może być samo napinanie - na leżąco (na plecach), tak ze 100 razy, każdego dnia zwiększając dawkę. Albo, też na leżąco, podnoszenie tyłka w górę (bez odrywania stóp i góry pleców od ziemi, od 20 razy w górę). W sumie proste, tylko zebrać się trzeba... Ja dziś jakoś nie mogę, w dodatku zeżarłam wielki obiad i teraz mi wstyd. Mało logiczne, ale to wszystko przez tę tęsknotę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania potraktuj ten obfity obiad jako energia dla dodatkowych brzuszków i pupci ;-) ja właśnie co skończyłam sesję brzuszkowo- pupciowo- nóżkową ;-) jejq ledwo żyję.... hehehe i ledwo stoję na nogach... a jutro to dopiero będą zakwasy :-).. zaraz lecę do sauny i jak się wygrzeje to chyba już padnę ;-).... buziaczki dziewuszki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie panie!Nie bylo mnie pare dni i myslalam` ze tu zatrzesienie wpisow bedzie...Ciesz sie Kamilko ze juz za polmetkiem,teraz powinno isc gladko!!!!!!!!!!!!!!!!!!Trzymam kciuki zeby bylo lepiej! U mnie jakos dziwnie,chyba z ta paskudna pogoda przychodzi mi jakas depresja,jest cholernie zimno i wietrznie,nosze kozaki i kurtke zimowa....w ogole jestem wiedzma dla ludzi i krzycze i czepiam sie i jestem nieznosna....Wiecie na jakim poziomie to musi byc ze sama to widze?!W kazdym badz razie ja jestem nieszczesliwa,moj misiek smutny a kot sie mnie boi...Chomik sie znalazl za pralka ale jakis przymulony sie zrobil i ma wszystko w dupie to przynajmniej jemu nie przeszkadzam...Ale ze mnie zouza,naprawde!Moze jak sie najem czekolady to mi sie lepiej zrobi i pozabijam moze troche plemnikow...Zapomnialam o mojej wirtualnej ciazy,ide do dziecka walczyc o punkty na kolyske...Pozniej zagladne,trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!! Karolka taki humor to chyba normalka kiedy się kończy lato, i zaczyna robić się zimno... w końcu perspektywa zimnych i bezsłonecznych miesięcy nie bardzo cieszy. Ja też zawsze to przechodzę. W tym roku jest trochę inaczej bo mam co innego na głowie :-) odliczam tygodnie do powrotu mojego Miska. I pewnie na ironie im będzie zimniej tym będę miała lepszy humor- bo tym bliżej będzie powrotu Piotrka. A ciekawa jestem co Ty Kici zrobiłaś że tak się boi Ciebie :-P... ja już niedługo będę musiała moje koteczki oddawać- niestety.... a są takie słodkie. Ja zaraz zabieram się za naukę :-( bleeeeee już mam dosyć tej uczelni....wrrrr... Pozdrawiam cieplutko i życzę dobrych humorków!!!! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilko, ja się po tym obiedzie ledwie ruszałam, co dopiero mówić o brzuszkach ;) Ale dziś już lepiej, zimno wprawdzie, ale słonko wyszło. Znów o jeden dzień mniej, więc kroczek do przodu :) Życzę wszystkim pokonania jesiennych smuteczków, trzymajcie się, damy radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że \"czasy świetności\" :-P tego topiku mijają... z jednej strony to bardzo dobrze, że się nie zamartwiacie, a z drugiej to troszkę szkoda że się rzadziej pojawiamy... może jak Madafi i kartofelka wrócą to razem z nimi znów zrobi się tu bardziej ruchliwiej :-)... moje Kochanie dziś dzwonił, ale bidulek jakiś niedomagający był i musieliśmy skończyć wcześniej rozmawiać coby się zdążył jeszcze zdrzemnąć przed pracą... ale Go kocham niesamowicie i jak tak z Nim troszkę pogadam to bardziej niecierpliwa się robię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki:):):)Oj nie bylo mnie tu chyba z tysiac lat!!! Hmm facet mial zadzwonic dzisja i mam nadz,ze jeszcze zadzwoni!!! Mam isc pozniej na koncert i nie bede czekac wiecznosc na jego tel.!!!! pozdrawiam was goraco bo u mnie jest strasznie zimno i ponuro:( 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaannia
witam dziewczynki! Już jutro Go zobaczę, dziś już z Nim rozmawiałam, zadzwonił, gdy wjechał do Polski, mówił, że w domu będzie około pierwszej w nocy, kusi mnie by czekać, porozmawialibyśmy może chwilę na gg, ale obydwoje będziemy wykończeni- On po długiej podróży, ja jutro rano w pracy, więc chyba wytrzymam do jutra, pozdrawiam zakochane i tęskniące!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Ja Was niestety opuszczam bo jade do mojego Skarbenka jutro :D hihi ale sie ciesze, ze go zobacze.... Nie bedzie mnie kilka dni ale jak przyjade to sie na pewno odezwe i mam nadzieje ze jeszcze ktos tu bedzie zagladal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamila229
witam was,czy moge sie przyłączyć?P) ja od tygodnia jestem słomiana wdową:( moje kochanie wyjechalo do Anglii na kontrakt,jessssu to dopiero tydzien a ja juz tak bardzo tęsknie,kemu tez tam nie jest lekko tez bardzo tęskni normalnie nie wiem jak ja wytrzymam ta rozląke,mam do niego dojechac jak tylko stanie na nogi troszke ciekawe kiedy to bedzie:(ech te roztania..... pozdrawiam wszystkie teskniace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!! Witak Kamilko ;-) będzie Nam bardzo miło jeśli się przyłączysz... u Nas napewno nic nie miłego nie usłyszysz (tzn. nie przeczytasz)... a poczatki zawsze są najgorsze. Potem już będzie coraz lepiej :-) zobaczysz. A na jak długo Twój Kochany wyjechał?? Ewciu czyli dołączasz do grona szczęściar które doczekały się swoich Misów :-) bardzo się cieszę... aczkolwiek czekam na Twoje pojawienie się na Łysej :-D Buziak na drogę dla Ciebie. Poza tym pozdrawiam wszystkie tęskniące dziewczynki :-) Jak u Was leci?? InLove jak odchudzanko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Dziewczynki! Odchudzanko idzie nieźle. Wczoraj mordercza seria brzuszków, pupek itp., dziś od rana to samo. No i od wczoraj dzielnie odżywiam się trawą ;) Dziś też dam radę, zmobilizowałam się. W końcu 12 dni to jest z jednej strony straaaaaaaaaaaaasznie długo (12 dni bez Niego!!!), ale z drugiej strony... Jak na zgubienie paru kilo (no, nie będę przesadzać, jakieś 2-3 wystarczą, w cuda nie wierzę i zakatować się też nie zamierzam) to wcale nie tak wiele. To mnie mobilizuje, więc pewnie już będę grzeczna i na żadną czekoladkę nie spojrzę. Ani na lody, zwłaszcza, że jest zimno. A w ogóle, to ja tak radośnie liczę te dni, ale przecież on tylko wraca za 12 dni, inna sprawa, kiedy się do mnie odezwie i kiedy go zobaczę... :( No, nic, będę myśleć pozytywnie. Idę do sklepu po kolejną porcję zieleniny (coś trzeba w końcu jeść).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dziewczyny, ale tylko na chwilé, bo nie moge teraz pisac, u mnie ok. pozdrawiam wszystkie, \\moj \\mis jest ze mna ...popapapapap 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOOO KASIA!! :-D cieszę się że szczęśliwie dotarłaś na miejsce :-).. słuchaj mam pytanko: Czy Ty przypadkiem nie jesteś z Lublina?? :-> Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×