Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Reed

Dieta Desperado!

Polecane posty

Marcia, pisałyśmy w tym samym czasie :-) Ja biorę tylko jod, i to taki w formie suplementu, tabletki nazywają się Kelp i są wyciągiem z jakiejś tam morskiej rośliny :-) A co do anonima, to masz Marcia rację, chyba już żadna z nas nie je tylko obiadu, nawet ja wprowadziłam sobie lekkie kolacje (chociaż powinnam śniadania, ale ich nie umiem jeść). Cóż, zawsze znajdzie się jakaś krytykantka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Muszę przyznać Iwona, że mnie trochę speszyłaś. Nie czuję się tak pewna swoich możliwości we wspieraniu innych, to wszystko zależy od wielu układów. Na razie żyję sobie na luzie bez drakońskich diet, bo na stratę kolejnych kilogramów mam dużo czasu (10miesięcy do następnych wakacji), i nie chcę za bardzo zmęczyć swojego organizmu, tylko powoli dochodzić do normy. Nie wiem także, czy po 10kg nie dam sobie spokoju (po co wracać do ślubnej wagi 21kg, gdy dojrzałej kobiecie może być lepiej z pewną ilością ciałka). Myślę, że 70kg przy wzroście 170cm i soloidnej budowie mnie usatysfakcjonuje. Dzisiaj biegałam po sklepach, bo przymierzam się do kupna kompletu wypoczynkowego 2 fotele + kanapa 2-3 osobowa. Nie wiem czy zdecydować się na skórę prawdziwą, czy na eko. Jedno i drugie ma swoje wady i zalety: Solidność skóry przy dużej cenie i taniość ekoskóry, która wcześniej się zniszczy (ale można za to mieć szybciej nową, inną). Może macie dłuższe doświadczenia w tego typu pokryciach. Pozdrawiam! Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny,miło i serdecznie jest tu u was.Chętnie się do was dołączę od jutra , ale ile mi starczy sił to nie wiem.Opowiem może swoja walkę z kilogramami.Zawsze miałam jakąś niewielka nadwagę, ale nigdy to nie było nic strasznego.Ale w rok po urodzeniu drugiego dziecka zaczęłam strasznie tyć. Wzięłam się za,siebie żadne diety po prostu trzy owoce lub warzywa dziennie, kawa,soki,herbata. W trzy tygodnie schudłam 10 kg.,do normalnego jedzenia wracałam bardzo powoli, chleba nie jadłam chyba ze trzy miesiące. Wszystko było ok. efektu jajo nie było.Ale chciałam rzucić palenie i nie paliłam osiem miesięcy,wszystko było ok. wydawało mi się ze już nigdy nie zapale, nie ciągnęło mnie nawet.Moja waga podskoczyła o 10 kg w górę i tu poległam, zaczęłam palić od nowa.Żadne diety nie pomagały, niejedzenie doprowadzało mnie do szału gdyż nie jadłam a i tak nie chudłam. Męczenie się na darmo na pewno znacie ten ból, waga ruszała się o dwa trzy kilo,tyle, co wyczyszczenie żołądka, po prostu męczarnia i nic więcej. Nie mam problemu ze słodyczami czasami nie jem ich tygodniami, za to wieczorem jadłambym, co chwile,kocham chleb.No dosyć tego smucenia, pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje ulubione Desperatki .Witam wszystkie nowe panie w naszym towarzystwie. Troche miałam dzisiaj zajęć i dopiero teraz dopadłam do komputera. Dzisiaj na sniadanko zjadłam jogurt z musli i na drugie sniadanie kalarepę. Na obiad mieszankę warzywną ( taką 7 składnikową z pieczarkami ) uduszoną z odrobiną oliwy i wody z przyprawami. I chyba już dzisiaj nic więcej do ust nie wezmę , bo to i pora już nie na jedzenie. Ale nie moge powiedziec , wcale nie chce mi się jeść . Ja słodyzy nie jem prawie w ogóle. Nic nie słodzę. A słodkości to tylko ciasto domowego wypieku - jak się gdzieś trafi ( tak mniej więcej co dwa tygodnie ) . Nie jadam nic tłustego ( bo nie lubię ) . Z mieska tylko drób. Ale lubię ziemniaczki , takie różne zapiekanki (na patelni czy zw piekarniku ) z mięskiem drobiowym lub kiełbaską , albo frytki. Kanapeczki też lubię , ale najczęściej w pracy jadłam grahamki ( chleb - 4 kromeczki lub bułki - 2 szt) . No i niestety mam taką przemianę materii , może przez tą tarczycę , żę zjem nawet niewiele a już to czuję po ubraniach . A masakra jest przed okresem . Nie mam wzmożonego apetytu, ale zatrzymuje mi się woda tak , ze mogę nawet 3 kg ciała nabrać ( a tak ok. 3 dnia okresu już mi przechodzi) . Jest to jednak bardzo stresujące. I wtedy najczęściej wszystkie dietu biorą w łeb , tracę wiarę i odpuszczam sobie. A wtedy to już dramat , zaczynam siebie nienawidziec , ciagle mam wyrzuty sumienia że za duzo zjadłam . No i najczęściej tak się zdołuję, ze idę do kuchni i coś musze zjeść . A w pracy kupę czasu spędzam za biurkiem , śniadanie jem w pośpiecu , nawet czasami nie pamietam okoliczności w jakich to sniadanie zjadłam . No i ludzię mnie tez czasmi denerwują z tym podtykaniem słodyczy i innych rzeczy \" no weź , nie zaszkodzi ci , spalisz ... ! \" I jak trafi na mój zły dzień to d... blada. Ale teraz mam nadzieję, że nie poddam się i mi w tym trochę pomożecie. Ja na swoją tarczycę biorę letrox 50 i za bardzo nie wiem , czy jestem wyregulowana hormonalnie czy nie , bo wyniki zawsze miałam niby prawidłowe - a czułam się nie zawsze dobrze. Ale lekarze nami się nie przejmują , dopóki nie ma zagrożenia zycia - i to nie zawsze. Ale się rozpisałam . Musze napić się wody . To jedne co można bez ograniczeń . A mącicielom mówimy stanowcze NIE. 🌻 dla wszystkich Desperatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane desperatki!! Trzymam sie niezle i dwa kilo w dol :):):), mam nadzieje ze wy tez. kazda ma jakies male grzeszki...i ja mialam dzisiaj malutki. Rano zjadlam jogurt naturalny z lyzka otrab, na obiad gotowana piers z kurczaka, pomidor i salata, na kolacje jogurt pitny 250ml, jeszcze dwa plasterki wedliny zlapalam (ale chudziutkiej). No i wlasnie, po pracy pojechalam do kolezanki i piwko wypilam (ale tylko piwko) - pojechalam rowerkiem (ok. 12km w jedna strone), wiec moj grzeszek jest chyba troszke usprawiedliwiony ;) jesli chodzi o moje zle nawyki zywieniowe to napady jedzenia wieczorem :( i podjadanie jak tylko wejde do kuchni... ale od czwartku (odpukac hihi) nie zdazylo mi sie to. Wierze ze mi sie uda!! ..i wierze w was!!! desperateczki mile :):) Ewa - nie wiem jak dla innych, ale dla mnie bylas wielka mobilizacja!! Wiec napisalam jak mysle. Zagladaj do nas i bedzie oki, twoje rady napewno beda cenne. Reed, marcia27,Diarra i wszytkie dziewczyny, ktore pominelam i te ktore sie dopiero przylaczaja serdecznie was pozdrawiam i trzymam kciuki!!!!!! ...a teraz zmykam do wanny, a potem spac dobrej nocki desperateczki :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bathu
Cześć Wszystkim! Dziś minął mi 7 dzień kopenhaskiej, niby najgorszy, ale nie był taki straszny. Żyłam telefonem od Ukochanego i nie myślałam o jedzeniu. Mobilizacja do ćwiczeń też sama jakoś przyszła i specjalnie nie musiałam szukać odpowiedniego czasu na nie jak to zwykle bywa. Co do mojej diety, którą niektórzy uważają za g..., wiem, że jest taka, ale to jedyna siła zmuszająca mnie do ograniczenia jedzenia, które poprostu pochłaniałam. Zapobiegliwie łykam witaminki i systematycznie odwiedzam gabinet dentystyczny i stomatolog nie narzeka na stan mego uzębienia, włosy też się trzymają głowy a wygląd skóry bez zmian. Może złamałam dietę, ale w ten sposób przechodzę do MŻ, więc zgadzam się z Reed "każdy ma swój rozum i widzi, czy coś mu służy czy nie", gdybym nie mogła funkcjonować normalnie to przerwałabym tak g... dietę. Pozdrawiam wszystkie Desperatki! Trzymajcie się przy swoich MŻ rozsądnie i damy radę!!! Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A miał byc tak pięknie... Zaciskanie pasa skonczyło sie w momencie jak przyjaciółki zaprosiły mnie do siebie na kolacje... zapiekanka ziemniaczana ....hmmm pychotka. A w domu wino z przyjacielem ktory chwilowo u mnie pomieszkuje...I jak tu zrzucic tych kilka kilogramów??? :( Może jutro sie uda, ufam ze tak. Na obiad tylko pstrąg z furą warzyw i to musi wystarczyc na cały dzień. Błagam trzymajcie kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane! Trzymam kciuki za wszystkie! Teraz pije poranna kawę więc jeszcze śpię. Napiszę po południu coś sensownego. Ale zaglądam tu rano, bo od razu mi lepiej, że jesteśmy razem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewusia44: co do zakupu kpl wypoczynkowego to musisz uwazac z tą ekoskórą bo najczesciej jest to zwuczajny skaj a nie eko. Skaj jest na podbiciu zupełnie sztucznym i w dotyku jest zimny i bardzo sztywny, szybko pęka i po max 2 latach kpl bedzie do wyrzucenia. Ekoskora ma natomiast niewielki dodatek bawełny, w dotyku jest przyjemniejszy bardziej miekki niz skaj i jego trwałośc jest wieksza. Wiem cos o tym bo przez kilka lat zajmowałam sie meblarstwem i skrzyniowym i tapicerowanym :) Jesli masz jeszcze jakieś pytania to śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje kochane Desperatki! Tyle nas się narobiło, że ciężko mi chwilowo ogarnąć, która na jakiej diecie i ile do zrzucenia, ale to nic! Jesteście wspaniałym towarzystwem i czytam wszystkie wpisy, chociaż nie na wszystkie odpisuję. Bathu, nie chciałam Cię obrazić z tą dietą kopenhaską, mam nadzieję, że tak tego nie odebrałaś. Ja mówiłam na własnym przykładzie, bo też ją stosowałam i później bardzo mi się obniżył poziom estrogenu i czegoś tam jeszcze, a nie miałam ich w nadmiarze. Ale każdy reaguje inaczej. Ewusia, ja tam się kompletnie na meblach nie znam, wiem tylko że jeśli będę kupować to takie, żeby mój kot (którego jeszcze nie mam :-) ) ich nie zniszczył ;-) Ale widzę, że Mięciutka się zna, więc może też czegoś się dowiem przy okazji Diarra, u mnie tak do jedzenia namawia rodzina i znajomi, to jest wykańczające. Ten znajomy wczoraj - chudy jak tyka, a jadł za troje i dziwił się, że ja po 3 kawałkach szarlotki wysiadłam. Będę musiała popracować nad asertywnością. Albo wiesz co, może po prostu uciekać się do drobnego kłamstwa? \"Lekarz zabronił\" albo \"strułam się czymś\"... Ja już sama nie wiem :-) Zmykam poćwiczyć, pozdrawiam wszystkie dziewczyny! Nie będę wymieniać, żeby kogoś nie pominąć... Piszcie tu co Wam leży na duszy, to wszystko jest z wielką uwagą czytane i bardzo pomaga, przynajmniej mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bathu
Cześć Wszystkim! Reed nie obraziłam się, nawet tak nie myśl. To jest mój wybór bo inaczej się nie zmobilizuję. Idę na rower. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Desperatki :) Dzisiaj moje menu to naśniadanie jogurt z musli i dwa listki wazy na drugie sniadanie, na obiad kasza gryczana z kawałkiem fileta z indyka i trochę warzy ( z mrożonki) wszystko uduszone na patelni ) Pychotka. Pojadłam tez parę łyżek otrąb , kupiłam takie smaczne z jabłkami ( są w postaci granulatu) . I to na dzisiaj będzie koniec. Nadal niestety nie uprawiam sportu , więc moja waga stoi i już tylko będę liczyć na cud,że kiedyś drgnie. Zaraz birę się za sprzatanie - mam mały remoncik w domu , więc trochę kalorii spadnie. Pozdrawiam wszystkie panie i zycze miłego odchudzania . Trzymam za was ksiuki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocałujta wojta
Ja próbuje nieco zmodyfikowaną wersje "diety psiej" tzn jem śniadanie : bialko + odrobina wegli,@ śniadanie białko,obiad warzywa i co się da w ramach MZ i KONIEC nic nawet malenkiego jabluszka tj tak od godz 16,tylko plyny obojętne.Co o tym myslicie "desperadki"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bathu, to dobrze :-) Jeśli krytykuję, to dietę, a nie osobę ją stosującą, bo w końcu wszystko jest dla ludzi ;-) Mam nadzieję, że mialaś na rowerku lepszą pogodę, niż ja... Diarra, no ślicznie się trzymasz! U mnie jest na odwrót, sporo sportu i, niestety, sporo jedzenia. Dziś cały dzień mżawka, a i tak pojeździłam na rowerku, ale jak wróciłam to napadł mnie taki apetyt, że zjadłam kilka kanapek i serek homogenizowany i dopiero wtedy przypomniałam sobie, że miałam się odchudzać. A na obiad było duże jabłko, jogobella z muesli i troszkę fasolki szparagowej. Będę musiała te obiady przesunąć na później, bo największy głód dopada mnie ok 16.00, a wcześniej jem tak trochę na siłę, więc lepiej owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Pocalujta wojta, mnie to wygląda na dietę ketogeniczną, więc powinno zadziałać. A co dokładniej jesz? Bo wiesz, węgle albo warzywa są różne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki kochane! No i proszę, mamy nawet expertkę od mebli- super! Diarra- jesz malutko a przy takim sprzataniu na pewno spalisz dużo kalorii, wiec waga w końcu powinna ruszyc!!!!!!!! Bathu- dla mnie jestes super skoro wytrzymujesz na kopenhaskiej, jak czytam na czym ona polega to juz mi sie odechciewa :-) w kwestii nadmiernego namawiania do jedzenia, ja wiem, że to z dobrego serca, ale jak ktoś juz przesadza to asertywnie i grzecznie odmawiam i koniec. Jednak trudno i niezręcznie było na Wigilii u mojej teściowej, bo wigilia to nie zwykły obiad, umęczyłam się strasznie chciaz wszystkiego próbowałam po trochu, ale najpierw bylismy u mojej mamy. Tak wiec, chociaz po trochu to jednak dwie wigilie i nie chcialam byc niemiła :-( Aha, ja tez trochę zgrzeszyłam bo zbliża mi sie okres i nie wytrzymalam i zjadłam kawałek sernika, ale od 17 juz nic. Poddaje sie temu z rezygnacją :-( bo przed okresem większoś z nas ma ochote na słodycze. Ja tylko pilnuję zeby zjeśc malo i nie wieczorem. Bardzo WAS wszystkie pozdrawiam, ja też czytam Wasze wpisy po kilka razy, więc piszcie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wskoczyłam na chwilkę . Już mam dosyć sprzątania. Kurz mnie wykańcza. Zaraz będę chora (mam alergię na kurz) i wtedy to dopiero opadnę na siłach fizycznych i psychicznych . Powiem wam szczerze, ze chyba wytrzymuję dzięki naszemu topikowi. Tak jakoś głupio byłoby oszukiwać , no bo niby po co . A napisać, że żarcie było silniejsze ode mnie najzwyczajniej wstyd. Dlatego dzieki , ze jesteście. Dalej nic nie wrzuciłam do wora oprócz 1 litra wody ( od obiadu). Całuski, zaraz idę się kapać. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocałujta wojta
Hej!Moja dieta to taka troche "nie dieta", bo właściwie staram sie nie jesc słodyczy ,choć raz się skusilam na malą pralinkę i na żelki:(staram się jesc duzo białka,?jaja,piers kurza ser biały odtluszczony/warzywa :pomidory,ogorki,cukinia,kapusta no i owoce:sliwki,ARBUZY, ostatnio cos mniej jabłek.staram sie jeśc wszystko ,bo wiem ,że jakieś straszne zakazy nie dzialają na mnie i wywolują odwrotny skutek.Nie jem chleba,ziemniaków makaronów /chociaż wczoraj skubnęlam spagetti/Chce dużo bo ponad 20 kg schudnać :)Już kiedys w życiu mi się to udało,niestety przytylam i zmarnowałam wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłapałam się na tym, że po powrocie z wyjazdu wakacyjnego, zaczynam jeść coraz więcej węglowodanów, które chociaż jem te z niskim indeksem glikemicznym, hamują chudnięcie i mogą też dołożyć wagi. Ja chudnę tylko wtedy, gdy organizm jest w ketozie. Jutro obżeram się chudym białkiem i nie jem węglowodanów złożonych, to mi trochę zmniejszy się wypukłość brzucha. Dzięki za informacje o skórze eko i skaju. Nad tym zakupem muszę się dobrze zastanowić, bo latami będę na tym komplecie siedzieć i na niego patrzeć. Mój \"salon\" nie ma drzwi i każdy kto wchodzi do przedpokoju widzi całe wnętrze pokoju dlatego jest to ważny zakup, reprezentacyjny. Patrzyłam również na tzw holenderskie meble używane, gdzie można kupić skórzany komplet za pół ceny i to mnie przekonało, że musi to być coś nowego. Odebrałam to tak jakby ktoś ofiarował mi pół życia, ale tę drugą gorszą połowę. Tę pierwszą lepszą połowę \"życia\" mebli niech \"przeżyją\" w moim domu. Cieszę się, że tak dużo sympatycznych osób tu się zgromadziło. Muszę powoli uzmysłowić sobie kto jaki sposób wybrał na schudnięcie. To nie jest w końcu istotne, ważne aby przynosiło efekty i nie szkodziło zdrowiu. Nie ma jednej skutecznej dla każdego drogi. Jedno jest wspólne dla każdej diety: nie wolno wracać do złych nawyków, czy odbijać sobie wszystkie te rzeczy których się nie zjadło w czasie diety. Gdy stosowałam kopenhaską, 3tygodnie MM, drugą kopenhaską, 3 tygodnie MM, norweską...bardzo wzmocniły mi się paznokcie, już teraz nie rosną takie mocne jak wtedy. Ta dieta nie może być niezdrowa, gdyż je się dużo mięsa, jaj, warzyw zielonych. Ja robiłam badania w lipcu i lekarz jest bardzo zadowolony z wyników krwi. Za tydzień robię sobie podstawowe badania na tarczycę. Lekarz chce się przekonać, czy niski cholesterol (3,6) nie jest sygnałem nadczynności tarczycy, chociaż w moim przypadku wygląda raczej na niedoczynność. Ja wiem, że niski cholesterol jest wynikiem diety, chętnie zrobię sobie badanie tarczycy. Pozdrawiam! Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a ja juz po kapieli :) Dziewczyny szosty dzien trzymam dietke (tzn.mniej jem) i juz czuje sie o wiele lepiej, mam lepszy humor i chec do wszystkiego :):) ...i tak sobie mysle - jak wczesniej sie opychalam, byla to chwilka przyjemnosci a pozniej dlugie dni narzekania, coraz ciasniejsze ubrania i to tylko dla chwili zjedzenia czegos pysznego, ale KONIEC KONIEC z tym!!!!!! Jutro ide na silownie. Otworzyli w moim miasteczku nowa silke i co najwazniejsze jest instruktor. Jak wroce opowiem jak bylo :) ...mam jeszcze pytanko... o tarczyce.. sa jakies objawy ze cos jest nie tak?? pozdrawiam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po kapieli, zaraz legnę w bety , ale zanim od Was odejdę - jeszcze parę słow. Ja też jestem już chyba 6 dzień na diecie. Właściwie, nie stosuję żadnej specjalnej, najzwyczjaniej w świecie MŻ . I jakoś leci. Na wage jeszcze nie będę wchodzić , bo podobno przy tej cholernej tarczycy poczatki moga być stresujące , bo po wadze niewiele widać. Minio - objawy tarczycy mogą być różne . Mnie na moją zwróciła p.doktor podczas badań okresowych w pracy. Ale jak poszłam do rodzinnego to powiedział , że mi skierowania na USG nie da , bo nie widzi wskazań( a jak się martwię , to powinnam iść prywatnie ). Wkurzył mnie i nie poszłam. Mineło pare lat i znowu p. doktór przy badaniach spytała o moją tarczycę. I znowu poszłam po skierowanie , ale już nauczona przez koleżanki ( że trzeba sporo dodac i zagrać) dostałam skierowanie. i okazało się, że mam guzy w obu płatach i lekarz tylko powiedział \" ale je pani sobie uchodowała? \" O Boże daj siły wytrzymać z tymi lekarzami. Robiłam biopsję i na szczęście nie jest to nic złego. I biorę tylko leki i narazie uciekam od operacji. A objawy miałam różne ( czasami jak przy menopauzie ) słabo, gorąco, wrażenie trzepocącego się ptaka w piersiach, duszność, nerwy (takie bomby). teraz już tego nie mam tak bardzo , ale biorę regularnie leki. No i dało mi do myślenia , to że tak niewiele jem , a tyję i tak trudno zrzucić wagę. {kwiat}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem już zmęczona moje kochaniutkie Desperatki i zaczynam robić byki . idę spać , nie bedzie się chciało jeść 😭 . Nie, nie, nie jest tak źle. Nie mam chęci na skuchy, wytrzymuję jakoś. Słodyczy nie jem, nikt ciastami nie częstuje. W najbliższym czasie zadnych imienin ani uroczystości rodzinnych . To dobrze. Pozdrawiam i do jutra. pa 👄🌻 Trzymajcie się dzielniei pomyslcie o naszym Klubie Desteratek, jak bezwiednie staniecie przed lodówka , albo ulubioną półką w sklepie spozywczym. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Martyna 🌼 i pocałujta wójta - :-) Mino- opowiedz o silowni! koniecznie i instruktorze, czy dobry i profesjonalny. \"jak wczesniej sie opychalam, byla to chwilka przyjemnosci a pozniej dlugie dni narzekania, coraz ciasniejsze ubrania i to tylko dla chwili zjedzenia czegos pysznego, ale KONIEC KONIEC z tym!!!!!!\" - 100 a nawet 200% racji! Diarra- ja tez dokladnie tak myśle, mnie też byłoby głupio kłamać a takze przyznac się, że żarcie jest silniejsze. Dzisiaj po kawałku sernika- okres :-( - 20 minut ostrych cwiczen, a teraz jeszcze poćwiczę na brzuch i z hantlami na ręce i biust :-) Mój sukces- DZIĘKI WAM- to to, że po okresie udanego ograniczenia jedzenia, jak zdarzyło mi się zjeść cos słodkiego to nie stwierdziłam \"odpuszczam\" i nie zeżarłam więcej tylko JEDEN kawałek i KONIEC!!!!!!! Bardzo Wam wszystkim dziekuje. Niedoścignionym wzorem jest Ewusia :-) Idę ćwiczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diarra dzieki za informacje, sama nie wiem czy mam jakies objawy, ale skoro mam tendencje do tycia to moze powinam zrobic badania na tarczyce (chocby tak kontrolnie). marcia27 napisze napewno!! jeszcze nie bylam na takiej silowni i sama jestem ciekawa. Kilka osob z pracy chodzi i bardzo sobie chwali. Tak wiec wrazenia jutro wieczorkiem. \"....to nie stwierdziłam \"odpuszczam\" i nie zeżarłam więcej tylko JEDEN kawałek i KONIEC!!!!!!!\" - marcia27 i o to chodzi!! tak trzymaj!! pocałujta wojta - ja tez kiedys ok trzech lat temu schudlam ponad 10 kg jedzac na zasadzie diety nielaczenia i cwiczac (tak sie wtedy zawzielam ze nie bylo dnia bez chocby 20min cwiczen). Pozniej zmienilam prace, ciagle nerwy i zaczelam rozladowywac stres jedzac...niestety wszystko poszlo na marne. Dlatego teraz wierze ze juz tak nie bedzie!!!!!!!!!!!!!! ZE RAZEM NAM SIE UDA ZMIENIC ZLE NAWYKI I DZIEKI TEMU UTRZYMAC EFEKT JAKI OSIAGNIEMY :):) trzymajcie sie cieplutko dobrej nocki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poćwiczyłam. Wiecie co jest najtrudniejsze w ćwiczeniach? Przekonanie mojego psa, że jak na mnie włazi wtedy kiedy ćwicze to to nie jest najfajniejszy pomysł na świecie w tym momencie. A on i tak zaraz znów sie przychodzi przytulać, łapie za hantle itd. Bardzo go kocham mojego piesia kochanego! A WAM życzę dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało sie !!!! Pierwszy dzien zaciskania p-asa mam za sobą. Delikatna salatka z pomidorami i serem feta na obiad a na sniadanie jajko smazone na odrobinie oliwy z oliwek.Objadłam sie za to sliwek i nie wiem czy to dobrze czy źle :/ Ale i tak jestem z siebie dumna bo w domu lezy fura słodyczy i orzeszków solonych a ja nic nie skubnęłam. :):) Dobrej nocki wszystkim życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam doda ze nawet w czasie meczu piłki nożnej nie siegnęłam po moje ulubione piwko :) Tymbardziej jestem z siebie dumna. Oby tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) Dolączam sie. Teraz ide spac wiec nie rozpisuje sie zanadto ale jutro cos skrobne i postaram sie trzymac regul:))) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×