pije malibu a on nie dzwoni...

Kurde a koles mnie kreci...;)) niezly i inteligentny w dodatku!!!! i ma poczucie humoru dlatego tak trudno dac spokoj...rzadkosc wspolczesnie tacy faceci

własnie nie czekaj na jego telefon ..zrywając z nim uraziłas jego męską dumę.przecież cierpi! ;) ..nie czekaj na żaden znak z jego strony..po co? a ja..nie wytrzymałam...znou mu napisałam takiego małego sms-ka..ciekawa jestem czy zrobi tak jak mi obiecał..tęsknię ..okropnie..te niedzielne wieczory są paskudne..

Witam Szanowne Oczekujące bardziej lub mniej:) Słońce świeci, jestem w pracy i nawet jest O.K:) przynajmniej tak mi się wydaje... Został jeszcze jutrzejszy dzień i zyczenia, a co za tym idzie definitywny koniec... łooooooooo, będzie bolało, bo jakiś czas temu obiecał, ze z okazji ur. zadzwoni i będzie się życzeń domagał... pewnie nie zadzwoni, a ja i tak będę czekała. Ale tyle jest innych, fascynujących zajęć... czas się nimi zająć, a w ostateczności wypić malibu:) Miłego dnia i optymizmu...

a ja po dobrych dniach mam 3 dzień milczenia :-D :-D :-D no to sobie poczekamy...dużo rzeczy do zrobienia, więc czas poleci...poza tym w domu istny sajgon po weekndzie, trzeba pranie zrobić i śmieci wyrzucić, no i odpocząć po rozrywkowej sobocie! więc i wieczór zleci :-)

A u mnie ? Jeszcze ranek, a tu już trzy sms-y. Co jeden, to lepszy. Wysłane, oczywiscie z netu, żeby forsy Boże broń, nie tracić. Zacytuję w całości, zaimki osobowe pisane małą literą, 1) " Przeszło ci ? " 2) "No już przestań, nie pierwszy raz zrywaliśmy" trzeci najlepszy - 3) " No już się odezwij, w czwartek muszę przyjechać do krakowa, mam spraw do załatwiania na dwa dni, to zanocuję u ciebie. Co ty na to ?" KONIEC CYTATÓW. No i co ? Nawet nie chce mi się tego komentować. Gdzie trzymacie malibu ? Wlejcie mi trochę... Wypiję za własną głupotę. P.S. Oczywiscie, nie odezwałam się i nie mam zamiaru tego zrobić.

czyżby pan szukał noclegowni??? trzymaj się nie daj się!

do wlasnie: twoj pan jest idiota! szuka sobie noclegowni ,i jeszcze bedzie sie dobieral! odmow,szanuj sie:) faceci to swinie:D

a jak przyjedzie z torbami to wypieprz go na zbity pysk:P sorry za slownictwo! ale tacy panowie mnie dobijaja:) Dzien dobry dziołchy:P dzisiaj nie dzwonimy, nie piszemy, nie wysylamy sygnalow ani smsow :) Dzien olewania facetow ( jak kazdy inny nastepny:P)koniec tlumaczenia ich! Ja zalezy to zadzwoni, jak nie to niech spada! jestesmy piekne, madre, super laski :P

do "właśnie"---> Współczuję, naprawdę... Najlepsze co możesz zrobić wg mnie, jest nieodzywanie się. Szkoda marnować życia na takich ciołków. Trzymam kciuki :D

A moj jak zadzwoni to powiem,ze nie mam czasu bo ide z kolega aby pomogl mi kupic komputer:P Juz widze jak sie wkurzy bo to on mial ze mna szukac komputera:P A niech nie mysli, ze juz poza nim swiata nie ma:)

A mój zapomniał o naszej rocznicy :(

trotinette smutne ale moze jeszcze sobie przypomni? chyba, ze kurcze duzo dni uplynelo:( Faceci kurcze to maslane mozdzki naprawde. przeciez dla kobiet sa wzne, kwiatki, rocznice, spacery,kolacje a oni o tym nie pamietaja:( ja tez sie zastanawiam czy moj bedzie pamietal o moich urodzinach,ktore obchodze w niedziele:( jak nie to smutno mi sie zrobi . No ale coz ,nie ten to inny..

Masz rację. My myślimy o romantycznej kolacji, świecach, klimacie... a oni? chcą pójść gdzieś się najeść :O Ja bym chciała być zaskakiwana, żeby zrobił mi jakąś niespodziankę.. A pomimo tego, że nic z tego nie mam i tak Go kocham :)

oj Dziewczynki, przykro ze przez tych bezmozgowcow tyle fajnych kobietek cierpi, ale fajnie ze przynajmniej nie tracicie poczucia humoru, swietnie sie Was czyta, a wlasciie przeczytało jednym tchem:), a swoja droga ciekawe co u Luizy mam nadzieje ze w koncu sie cos wyjasnilo bo u wielu z was juz cos tam sie porozwiazywalo, buziaczki dla wszystkich trzymajcie sie

WŁAŚNIE---> Gratulacje i tak dalej... gnojek, bo inaczej go nazwać nie można, uważa, że wszystko mu zawsze wybaczysz i będziesz na każde jego skinienie... NIE DOCZEKANIE JEGO!!! Trzymam kciuki za wytrwałość i daj sobie spokój, bo tacy faceci jak on nigdy się nie zmieniają. Byłam kiedyś z takim, który dzwonił, czułe słowa rzucał... i nic poza tym, ale jakoś go przyzwyczaiłm do myśli, że jestem. Jak zerwałam to przez 4 m-ce dzwonił i pisał sms-y, ale ja przestalam reagować i uciszył się- na szczęście:) Właśnie--> powiedz sobie, że zasługujesz na kogoś lepszego i to o 100000000000000000..... razy:D

Buziaczki dla was: dla Ciebie tez buziaczki:P Wiesz czemu nas sie tak dobrze czyta? Bo cale te forum obsiaduja wariatki,ktore maja problemy z facetami z maslanymi mozdzkami:P Luiza: Wlasnie, co u Ciebie? Czy twoj juz przylecial z kosmosu?

to prawda, ale co poradzic jak takich pełno ja tez miewam problemy z tym zwiazane i dla tego juz sam tytul mnie zainteresował:) a poza tym swoj ciagnie zawsze do swego wiec dlatego tu jestem:D

własnie..no rozbawił mnie ten Twój typ..to on tego zerwania nie traktuje poważnie?.. a mój się nie odezwał..chociaż obiecal..i znowu mi zostają dni olewania i złości..dzisiaj juz mu niczego nie napiszę..chociaz z cięzkim sercem,, bo tak trochę boli zabawa w kotka i myszkę..piszę do ciebie jest fajnie a potem nie piszę i spadaj i rób co chcesz i myśl co chcesz.. a musze wyjśc z tego z twarzą.. napisałabym mu coś na rozpęd ..ale siedzę cicho..niech to szalg!! i wiem czemu sie nie odzywa..ma podjąć ważną decyzję co do \"nas\"..az sie zastanawiam co wydumał przez ten czas.

czesc słoneczka :) WŁASnie -- daj sobie z nim spokoj .. te esy to szczyt bezczelnosci! a ja wczoraj Dziąchy bylam u bylego... ja piernicze ale go zlewalam! sama sie sopbie dziwie ale chyba faktycznie moje uczucia juz zanikaja! on sie tulil calowal szukal zblizenia... calowal moje nozki (bo mam chore :() a ja normalnie dystans totalny odsuwala,m sie i w ogole... ale co naJLEPSZE... zrobil mi zdjecie telefonem wgral na kompa i mi pokazuje.. przy okazji stwierdzil ze pokaze mi jak ogolnie zdjecia w tym jego fonie wychodza i pokazal cala serie zdjec.. a tu patrze co roz to inna dziewczyna w jego chalupce!! wrrr same jakies gowniary no myslalam ze wyjde z siebie ALE!! zachowalam zupelnie zimna krew i nie powiedzialm NIC!! kompletnie zero!! zero komentarza na tebn temat!! mam wrazenie ze chcial we mnie wszbudzic zazdrosc bo czuje ze sie oddalam... ale czy to mialo sens? teraz tylko caly czas jeestem zla i taka zlosc we mnie wzbiera. potem mowie mu ze mam zaproszenie na wesele do kumpeli (ktore ma sie odbyc za 2 tygi) a on do mnie ze on nie moze pojsc ze mna bo juz sie umowil --->>> HELOŁ???? czy ja go w ogole zaprosilam??? :D:D:D hahahahah zdarlam z niego ze juz ide z kims ze wcale go nie zapraszam:D:D ale mu glupio bylo lol :P potem on zaczal mnie meczyc z kim ide... wiec od slowa do slowa wyszlo ze on nie moze bo jedzie na wycieczke... pytam jaka?? on mowi ze z kumpelm ja do niego ze wycieczka z kumpeklem??:D lol a on ze jeszcze jego dziewczyna... hmmmm chyba nie mysli zxe jestem taka idiotka ze pomysle ze jada w trojeczke... wiec teraz chyba ja sie musze zastanowic nad soba po co to dalej ciagniemy... czy warto. Boje sie ze pojedzie i wydarzy sie mdz nimi cos wiecej. Tylko ze on nie chce i sie przyznac czy ktos jedzie jeszcze, jakby tego unikal , nie chce mnie sklamac ale tez nie chce mowic prawdy. Ato juz nie jest szczerosc ! :( nie odzywam sie do niego juz! tylko ze urodziny mialam i ma mi prezent dac :D lol to poczekam przyniesie prezent i the end!

Fajnie, że mnie pocieszacie, bardzo Wam dziękuję. Jak do tej pory nie było więcej sms-ów, ale będą, o to jestem spokojna. Ma kampanię wrześniową, nie rozmawialiśmy wcześniej, gdzie będzie mieszkał, dla mnie było całkiem naturalne, że u mnie, i jemu też pewnie tak się wydawało. A teraz guzik ! W czasie roku mój były wynajmuje razem ze swoim bratem i bratową (i ich małym dzieckiem) mieszkanie, ale mają taką umowę z właścicielem, że na całe trzy miesiące wakacji chata ma być pusta, bo wtedy zjeżdża się rodzina właściciela, więc myślę, że jeszcze niejednego sms-a dostanę :P Ale nie odezwę się do tego gnoja i już. Teraz wysprzątałam w domu i idę do kosmetyczki. Potem do fryzjera. A co ! Wydam kupę kasy....:O Ale trudno. W czasie sprzątania przypominałam sobie co "lepsze" fragmenty naszej znajomości i szlag taki mnie trafiał, że sprzątanie poszło mi, jak burza.Ale ja byłam głupia ! Przez całe dwa lata ! Głupia cipa i już. Teraz koniec z tym. NIECH SPADA. Trzymajcie się, Dziewczyny ! P.S. W czwartek mam urodziny. Ciekawe, czy będzie o tym pamiętał ? Czy dostanę sms-a z netu ? Oczywiście, tylko przy okazji pytania o możliwość noclegu :P

właśnie--> uważaj, żeby Ci oczków nie zamydlił słodkimi życzeniami... typowa manipulacja: życzonka, a może jeszcze dorzuci przeprosiny i będzie myślał, że wszystko mu wybaczysz: POSTAW SIĘ!!! Od nas dostaniesz życzenia najszczersze, a jego bedą tylko manipulacją... znałam takich aż za bardzo... wyrachowani manipulatorzy...

raju a ten drugi mi głowę suszy znowu..a idźcie wy wszyscy w diabły!!

Jejka, ale tęsknię... nie, juz nic poza jutrzejszymi życzeniami nie napiszę, ale tak baaaaaaardzo mi brak tego głosu, rozmowów... już była nadzieja, że pod koniec września przyjedzuie na parę dni... tak się cieszyłam, a tu dupa. A najgorsze jest to, ze się jeszcze łudzę, ze po tym moim mailu, gdzie napisałam mu- na spokojnie- co myślę o jego milczeniu, łudzę się, że się odezwie... O JA NAIWNA I GŁUPIA!!!!!! Ale mnie wzięło... tak podstępnie i znienacka tęsknota mnie zakręciła kiedy odejdzie, czy sił mi starcza? Dzięki dziewczyny, ze jesteście:)

Koci łapci, a dlaczego chcesz mu wysłać życzenia ? I jakie to mają być życzenia ? Żeby miał czkawkę ? Jeśli odpisze na maila, to tak, ale jak nie odpisze ? Ja chyba się zpiekłam w złości. Złości na siebie, że taka idiotka byłam. Nawet mu pyzy robiłam, takie prawdziwe, z tarych surowych ziemniaków, z mięsem. Szczyt debilizmu. Szkoda, ze dopiero teraz to wiem. Mądra baba po szkodzie. Po południu kolejny sms - też z netu, cyt. dosłowny : " No dobra. Przeczołagałaś mnie. O co ci chodzi ??????????????? " Oczywiście, nie odpowiedziałam. Jeśli nie wie, O CO, to znaczy, że dobrze zrobiłam. Jestem wściekła, ale smutno jest mi też. I żal tych dwóch lat....

Wróciłam!!! :-) Cześć Dziewczynki! Na początek opiernicz zbierzecie! Ledwo Was zostawiłam na dwa dni, a Wy już sie do telefonów dorwałyscie!!!??? Nakopię Wam do gaci!!! :-) U mnie bez zmian. Tyle tylko, że zgłosił się do mnie (chyba juz Wam mówiłam o tym) mojego najlepszy kolega i o dziwo też nie wie, gdzie ten się podziewa, a pilnie go potrzebuje. Zadzwonił do jegomatki, ale też jej nie ma i ogólnie nikt nic nie wie. On między kolegami odtwarza wersje zdarzeń z tego miesiąca i układa fakty w całosć, ale jak narazie nic z tego nie wynikło. Takwięc nadal czekam na jakieś wiadomosci. Pozdrawiam i grzecznie mi tam! I łapki precz od telefonów. Całuski. Pa!

luiza :a moze jednak cos Twojemu sie stalo?( wypluc) dziwna sprawa naprawde A moj obiecal zadzwonic w tym tygodniu i ciekawa jestem czy zadzwoni!

Właśnie - rzeczywiście dziwny był ten Twój były-pan - niby się teraz burzy, ale nie potrafi zadzwonić??? Ciągle tylko idiotyczne smsy i do tego z netu? Boże, gdzież ci faceci się wyhodowali??? Zależy im jak cholera.... u mnie cisza w eterze, obym tylko nie zaczęła się martwić że coś Mu się stało!!! (już myślami wracam do przeszłości i liczę ile to dni najdłużej milczał!!!).... ale niech ta cisza dobrze nam zrobi, zatęskni, a ja książkę jakąś przeczytam :-)

Kolla, NO WŁAŚNIE ! Jemu nie zależy. Tylko dlaczego trwało całe dwa lata, aż się o tym przekonałam ? Odpowiem sobie sama : bo JESTEM GŁUPIA, NAIWNA I ŁATWOWIERNA.

wiesz Właśnie - uśmiałam się z Twojego opisu gdy mu pyzy gotowałaś! Właśnie taki człowiek głupi - gdy jesteś sama to zarzekasz się, że matkować Mu nie będziesz, ale jak wystarczy że przytuli, a Ty już wariujesz.....jejkuUuuuuuuuuuu po prostu w każdy sposób chcesz pokazać jak kochasz tego drugiego człowieka, nawet robiąc te pyzy!!! ale nie, oni tego nie rozumieją, oni myślą, że z tych pyz chcemy zrobić obroże, utkamy smycze i więcej ich nie wypuścimy od siebie! Matkoooooo

Ci faceci wyhodowali sie w kapuscie i dlatego maja kapusciane lby:P Czego oni chca? Sami nie wiedza:) My tu chcemy dobrze a oni fochy strzelaja:) Nie martwcie sie dziolchy,jutro nowy dzien:( ( czyli dzien bez smsow, maila, telefonow, narzucania sie). Jak sie chce mozna wytrzymac. ja juz 2 dzien nie dzwonie i czekam na jego ruch. jak sam powiedzial: miedzy nami nie jest teraz super ale zalezy mi aby bylo dobrze:P No to zobaczymy jak mu zalezy:)