Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minewra

pije malibu a on nie dzwoni...

Polecane posty

Gość vodka z cytryna
Witam ponownie Widzę, że akcja nadal się toczy - i dobrze!!! Nie dajmy się zwariować tym palantom :) Ten mój (a właściwie nie do końca mój) w końcu odezwał się i to w momencie, kiedy przestałam czekać na jego znak życia. W sumie fajna sytuacja wynikła, bo telefon odebrał mój brat. Co zabawniejsze poimformował Pana W, że biore właśnie prysznic, ale nie zaznaczył, że jest moim bratem. Przyjechał do mnie z awanturą, że sobie z niego robie żarty. O MATERDEJ!!! I po co mi facet?????????? Same kłopoty tylko z nimi! Nie chciałam z nim gadać - dajcie spokój - wparował mi ze złościa do domu i zrobił awanturę jakbyśmy byli razem i bym go zdradziła. mój brat ostatecznie mu wszystko wyjaśnił a ja się gniewam. Mało, że zapomniał o moim istnieniu przez 3 dni to jescze śmie na mnie krzyczeć!! Bezczelny!!! Teraz mnie przeprasza i co godzine mam smska. Czasem odpisze cos nad odczepne. Zaobserwowałam, że im gorzej traktuje sie Panów tym lepiej oni traktują Ciebie :) Może mu w końcu wybacze. Myślicie, że powinnam? Pozdrawiam i życze powodzenia z Waszymi Panami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vodka--> ale jaja:D :D uśmiałam się do łez, ale bardzo dobrze się stało, bo facet pokazał, że mu trochę, a nawet więcej, zależy... gratulacje, a z tym traktowaniem, to masz rację: dawno zauważylam, że faceci muszą być trochę pognojeni, to wtedy jakoś chodzą, acz znam wyjątki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
no i to rzecz jasna wódziu z cytrynka ze im ich bardziej na dystans trzymamy tym oni bardziej leca... zreszta tak zawsze bylo jest bedzie.. :) gratulacje , ze dalas mu w kosc a z bratem niezla akcja.. chyba tez powinnam poprsic swojego zeby moje telefony odbieral :D bylobyyyy gittt :P moj ma przyjsc wieczorkiem zobaczymy czy tym razem sie doczekam.. szczerze mowiac to juz mi sie odechcialo go widziec... oo wlasnie przyszedl :D ;) saerio serio hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
no i poszedl :P bozszz chesz rzbic tafle szkla a ona sie ugina... przyszedl i nawet nie potrafilam sie zloscic .. ranyyy ale ja glupia jestem... od razu mila gadka buziaczki ... mimo ze wczesniej tak twardo mowilam sobie ze jak przyjdzie to hgo bede zlewala :/ wlanijcie mnie jakas pala w leb :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esemeska
no i sie odezwal 'moj' ksiaze i wiecie co??powiedzial,ze tego smsa odemnie jego tata odebral a on go dopiero teraz odczytal i od razu zadzwonil wiecie co,mysle ze to my baby tylko 'spimy' z tymi komorami a dla facetow to przedmiot jeden z wielu codziennego uzytku,no ale zobaczymy jak sie potoczy ja w kazdym razie szalec za nim nie bede na oslep. facetowi zawsze trzeba byc troche nieprzewidywalna,wtedy doceni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
no tak jakos wyszlo ale przyjdzie jeszcze po mojej pracy :) i pojdziemy na spacer poki co wpadl kupil mi chipsy i poszedl :) tak to on mozeee praychodzic!!! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nadal trzymam za Ciebie kciuki luiza26. vodka-dobre hihihi..ale ze się potwornie teraz czuje to juz dobrze świadczy :) skoro ta awantura i przeprosinowe sms-y.. olaa...napisz jak było na spotkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
esemeska...dokładnie..ja jak nigdy trzymam swoją komórkę koło łóżla :) to się skończy jak mąż wróci..ale poki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia Podborska
A ja piję Tyskie i mam dziką satysfakcję, bo, "biedaczek", lata koło mnie jak talala :D Wiem, że jestem "be", ale... dzisiaj to lubię! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gratulacje moje drogie! widzę, ze strategia zaczyna przynosic owoce! U wszystkich oczywiscie poza mną! U mnie nadal cisza! On ani nie dzwoni, ani nie odbiera. Próbowałam z innego numeru, którego on nie zna, ale też ten sam skutek. Jestem strzępkiem nerwów, ale sie trzymam. Na nim już mi chyba nie zależy, ale martwię się coraz bardziej, czy nic mu nie jest. Ponieważ dopiero wróciłam z pracy, idę sie troszke ogarnać i niedługo tu zajrzę. Więc do miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że już posnęłyście dziewczyny! A moze co innego (albo ktoś inny) Was zajęło, co? Ja jestem bardzo zmęczona, więc kładę się spac. Jutro koło 9 odezwę się, choć nie sądze, żebym miała dla Was jakieś nowości. Z chęcią jednak poczytam jak tam sprawy u Was się mają. Życzę spokojnej nocy i kolorowych snów, nawału smsów i wizyt osobistych i wyznań miłosnych (szczerych) i czego tam jeszcze pragniecie. Paaaaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
wrocilam :D no i jak bylo?? co tu duzo mowic.. zajebiscie ;) kolacyjke mi zrobil latal wkolo calowal w glowke mowil kochanie... ale co z tego jak znowu bedzie to samo.. teraz dwa tygodnie az sie znowu cwaniak steskni , do tej pory trzeba bedzie sie zadowolic esami od tych na ktorych mi nie zalezy... ehh co ja mam z tym facetem!! 😭 na dodatek jakas glupia laska do niego puszczala co 5 min sygnaly.. i oto przekonalam sie jak reaguja na to faceci: powiedzial mi ze myslal ze normalna laska ale ta mu nie daje teraz zyc ... mimo ze nie odpuszcza nie daje zadnych znakow ta natretna pipka dalej swoje :O tak powiedzial 😠 rany skad takie laski sie biora... ja to nawet jednego esa pierwsza nie napisze a niektore to co 5 minut? wyobrazacie sobie dziąchy?? takze nie martwice sie .. chyba jeszcze nie nalezycie do tych natretnych i wszystko jest w normie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luiza... nie przejmuj się, u mnie też nic- cisza, czekam do wtorku, do jego urodzin... z jednej strony chcę mu napisać tylko życzenia, a z drugiej korci, żeby się zapytać, co się dzieje.... a rozsądek podpowiada, że mam tego nie robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie że ja swgo czasu zachowywałam się własnie jak natrętna pipka :o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Baneczki! Oczywiscie nadal cisza! Ja natrętną pipką nigdy nie byłam i zawsze on pierwszy dzwonił - chociaż tyle. Życzę Wam miłego dnia, a ja chyba będę kontynuowała poszukiwania zguby, bo przecież w powietrzu się nie rozpuścił. Normalnie zaczynam wariowac!!! A jak Wy się dzisiaj macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luiza a moze on wyjechał gdzies?moze za granicę i nie moze sie dodzwonić?no juz sama nie wiem o co moze tu chodzić. u mnie cisza od wczoraj..chociaz liczyłam na jakiś telefonik koło wieczora..no ale..znowu się chyba zaczyna zabawa w prztrzymanie.w kazdym razie nadal przyjmuję taktykę jak do tej pory. raz tak się okropnie zachowałam czego żałuję do teraz..ale jeszcze nie wiedziałam że im bardziej się goni tym szybciej on ucieka.teraz wiem i sama uciekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam Ci Luiza, że u mnie kiepsko: nadal nie pisze, nie dzwoni, ale życzenia wyślę- patrz mój pierwszy wpis dzisiaj:) A poza tym to O.K, w pracy spokój, weekendzik imprezowo sie zapowiada, a na przyszły tydzień z kumplami się poumawiałam i powoli zapominam, ze TAMTEN istnieje... przecież nie pojadę do niego z pytaniem, co sie stało... ani się nie powieszę z żalu... zapomnę, bo tylko to mi pozostało, nawet nie mam siły czekać, że się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie Koci! Baw się do woli i trzyma się dzielnie. Ja już myślałam o wszystkim co moglo się przytrafic,a le nie wiem na ile to jest realne. Pozdrawiam. Będę popołudniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a praca u wszystkich wre... to dobrze, bo się nie myśli:) pozdrawiam i wracam do pracy, bo duuużo jej dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnii
hej kochane:) Czytam, czytam i czytam.... a wiele z tego znam z autopsji ,ale z drugiej strony;) Tyle, że ja mam troszku meski charakterrek :P i nigdy się nie pchałam z terminami spotkań, telefonami na siłe, to raz czy dwa trafilam na takich popaprańców, tyle, że szłam na randke z kwiatkiem po wcześniejszej i się dziwiłam, czemu ten chłopak na mnie dziwnie patrzy hehe. Ale było i wiele mnie to nauczyło ;) Moi dwaj poprzedni partnerzy narzekali, że jestem mało uczuciowa, że czuja się odepchnięci, że wolę spotkania z przyjaciółmi niż z nimi itp,etc. I im bardziej mnie osaczali tym dalej ja dryfowalam będąc z nimi...Aż w końcu miałam dość ich zakazów imprez, spotkań ze znajomymi, wyjazdów bez nich( bo nie chciali, więc jechałam sama)...Nie chcialam z niczego zrezygnować dla NICH...aż pewniego dnia tak po prostu, zwykły chłopak swoim zrumieniem, cierpliwością, czułością podbił moje serce i dziś już nigdzie nie chcę bez niego jechać, już nie pragnę waszystkiego ponad niego samego, ale z NIM. Przyznaję, że zachowałam zdrowy egoizm, jestem strzelcem:P i wysłucham od czasu do czasu zarzutów, że go nie kocham, lekceważe,że mi na nim nie zależy,że go zdradzam...ALE..KOCHAM GO i ... I prawdą jest, nie dzwonię pierwsza, nie piszę często smsów, to on 1 to robi, dopytuje, obraża się nawet czasem lub b. martwi jak nie piszę...A robię to nie z tego powdu, że przestałam go kochać, niee , tylko dlatego, że nie jest pępkiem mojego świata... Kochane! tak to bywa...tzreab czasem olać caly świat, czy to rodzine, szefa, przyjaciółkę, chłopaka...aby nas doceniono...kiedy my jesteśmy sczęśliwe inne też...to nie świat ma być osnową naszego życia ale MY, nasze działanie, warto paiętać o tym:) Samych sukcesów Wam życzę 🌻 kateee...--->jak tam spotkanie z chłopakiem? minerwa, Luiza26, Koci-lapci,olaaa...TAK TRZYMAĆ!! dobrze Wam idzie, zajmijcie się swoimi pasjami, znajomymi, pracą...tym co kochacie bezwarunkowo, co zawsze było i będzioe Wam towrzyszyć, co Was określa...nie pozwólcie zatracić się swojemu ego w innym, to pewna śmierć Waszego świata..👄 🖐️ piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
adios.. :O serio jak natretna pipka? sygnalki co 3 minuty? naciskanie kiedy nie odpuszcza? uuuuuuuu to nie bardzo nie bardzo... tak sie nie robi! 😠 musisz powstrzymywac sie bo kazdy ma jakies zajecia i nie ma czasu na to by ciagle odpuszczac sygnalki... wiem po sobie jak mi facet co chwile puszcza to mnie trafia :O w ogole jak mi ktos puszcza to prawie nigdy nie odpuszczam bo mi sie nie chce. I to nie dlatego ze nie lubie czy nie kocham czy tez olewam tylko poprstu mi sie nie chce 🌼 a ten moj mowi ze przez ta laske jak gdzies wychodzi to musi wylaczac dzwiek bo wszyscy sie na niego patrza jak na idiote kiedy ta koma pipka co 5 min :/ buziaczki powstrzymuj sie malenka :**** mnie tez wiecznie swierzbi raczka zeby napisac do ktoregos .. by dac o sobie znac... tak naprawde walcze z sama soba.. ale jkos mi to wychodzi i preedzej czy pozniej oni sie odzywaja :* 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
angi! no i racja!! staram sie robic podobnie i powiem Ci ze nawet mi to wychodzi :) choc nie powiem, ze jak juz trafia sie chlopaczek ktory jakos tak bardzij mnie zaintryguje to siedzi mi w glowce ! :D ale daje rade i nie okazuje tego ni w zab! niech on sie stara , niech zastanawia co mi w glowie siedzi... tylko najgorsze jest to ze przez moja oziemblosc wielu utracilam poniewaz nigdy nie odzywalam sie pierwsza i rezygnowali ze mnie myslac , ze wcale nie mam ochoty podtrzymywac znajomosci.. coz i tak bywa. Ale wierze , ze w koncu znajdzie sie TEN ktory pokocha mnie bardzo taka jaka jestem i nigdy nie zrezygnuje ze mnie i z naszej milosci . Wierze i czekam cierpliwie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaa..niee..aż tak to nie..nie byłam aż TAk natrętna! mam w sobie jescze trochę godności.nienawidze puszczać sygnałów i nienawidzę jak ktoś mi je puszcza bo mnie to wkurwia. jak napisałam było to juz bardzo dawno temu.wyglądało tak ze pisalam smsy..bo o ocś się tam na mnie wkurzył i pisałam wyjaśnijące smsy ..potem usiłowałam sie z nim skontaktowąc ale odrzucał moje połączniea.potem wreszcie zawdzownił i taki był oschły że coś i strasznie nie miły.i od tego czasu -koniec.Stwierdziłam że to nie dla mnie i tak dlaje byc nie moze.przwyłam cały dzień i wykasowałam wszystko-jego maile,smsy,nawet nr tel.a on zadzwonił po 2óch sniach i mnie przeprosił za wszystko.i od tego czasu nauczyłam sie pewnych rzeczy.to była ciężka ale sensowna lekcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
ufff adios :) no to sie c8iesze.. nie wiedzialam jak mam zrozumiec slowa ze chyba bylas gl;upia pipka :O ale juz rozumiem... tak wiec nie bylas nia ! a to co piszesz to nic takiego .. w milosci normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jedna znajoma taka była..zakochała sie na amen..boze czego ona nie wyprawiała żeby tylko się nią zainteresował..robiła mu głuche telefony,narzucałal sie na kazdej imprezie..raz tak sie nawaliła że wylądowała u niego w domu.żadengo sexu bo taka była pijana.a on se siedział w kuchni z kumplami i pilnowali czy ona jeszcze żyje..potem jej unikał..wszyscy zaczeli się z niej nabijać..i z niego..a ona tego nie widziała,robiła mu jakies prezenty,ciągle chciała byc tam gdzie on..a jak do niej dotarło że on jej nie chce-taka się zrobila mściwa że szopka!!! strasznie świństwa mu robiła -łącznie z wypisywaniem po murach że on to jest idiota,impotent itd!! i wiecie-są takie dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaaa
przeraza mnie to ze takie laski istnieja,... ide na spacer potem wpadne buziaczki trzymajcie sie laseczki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabencja
olaaa - a ty wiesz co to za laska puszcza sygnałki Twojemu facetowi? ja bym się zainteresowała na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olaaa---> właśnie tylko takie traktowanie jest goden faceta, my kobitki też mamy swoją godność. Jeżeli trafiamy na ksieció co to od razu wymagają wileko halo wokół swojej szanownej osoby to lepiej się o tym przekonać już na wstępie nawet przez głupie \'kto pierwszy sie odezwie\'...jeżeli złamiemy ta zasadę już na wstępie to potem już wszystko na naszej główce;) niech się facet stara jak mu zależy.. nie żąłuję tych, którzy się wystraszyli mojej obojętności, widać jacy byli z nich faceci.Ja rozumiem ,że i oni mogą mieć problemy , płakać (wielu już sie mi w rękaw wypłakiwalo) i czasem przez to sparawiam wrażenie silnej babki...ale coż, ten jedyny wie jaka ze mnie ślimaczyca w środku, ale na codzień odkryć to niełatwo, a co się będę rozmiękczać niczym skórka chleba w wodzie :P ;) olaaa niczym się nie martw, spotykasz się z innymi i dobrze, przecież nie od razu Rzym zbudowano, a to przecież Twój były?tym bardziej...Ja byłych z istoty ich pochodzebia zapisuje w księdze pt.\"niewskazane\" lub \"dozwolone na bezludnej wyspie\" ;) adios--->właśnie takie dziewczyny , a potem faceci sami wiedzeni doświadczeniem generalizują i się boją zaangażować...straszne tak się upokarzać! a my się dziwimy \'dlaczego\", ale ile razy widzi się dziewczyny wpatrzone, uwieszone, zależne od swojego \'misia\'? A oni to wykorzystują . Ale my sie nie damy :D milego..🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×