Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yen

Bieszczady- szukam miłośników tego miejsca

Polecane posty

Wiesz moze miala takie odczucie,bo ja jak bylam teraz jak byl ten dlugi weekend,to naprawde bylo mase ludzi, takich co tylko przyjechali w Bieszczady,a na gory nawet nie spojrzeli :( Sa ludzie i ludziska:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jezdze tylko w majowy weekend... wiec nie znam sie tak jak wy, ale zauwazylam tlyko ze sa dwa typy turystow jeden - chodzacy, jezdzacy na rowerach na maksa [z plecakami lub ze stalym noclegiem, a drugi to koczujacy od knajpy do knajpy... Wcale nie uwazam, ze ten drugi jest gorszy - przynajmniej wieczorami ejst z kim pogadac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen
mimo wszystko Bieszczady trochę się "ucywilizowały"...więcej ludzi tam przyjeżdża...byłam tam pierwszy raz chyba 8 lat temu- mniej turystów, mniej sklepików...ale taka kolej rzeczy...przyjeżdżając tam dajemy autochtonom pracę i szansę na zarobek, więc są i dobre strony :-) nudy nudy- ja wstaję rano, wyruszam na szlak, z którego schodzę pod wieczór, wskakuję do strumyczka, gotuję szybko jakąś papkę do zjedzenia i spadam do jakiejś knajpki...oczywiście mój tryb życia nie pozwala mi na siedzenie do rana i wypijanie hektolitrów piwa, bo rano z kacem w góry nie chciałabym chodzić....ale da się jakoś połączyć obie formy wypoczynku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymhmmm
Witam wszystkich entuzjastów Bieszczad :) dawno tam nie byłam, ale ckni mi się do nich. Kiedyś mieszkałam we wschodniej cześci Polski, więc naturalnym kierunkiem wakacyjnym były te fantastyczne góry, pamiętam napis w jednym ze schronisk "masywne masywy zalesione lesistymi lasami" - eh przypominają mi się czasy liceum i Wetlina oraz Cisna, i Siekierezada jeszcze jest jak widzę! :D A i jeszcze pamiętam tą fatalną droge z dziurami, która łączyła Ustrzyki Górne i Wołosate, a Wolosate to " ostania miejscowosc na szlaku" i był tam był też "ostatni sklep na szlaku", ciekawe, czy jeszcze jest ;) Miło też wspominam pewną miejscowość o przeuroczej nazwie Wołkowyja. A teraz mieszkam w innej cześci Polski i jeżdże w Karkonosze - najpiekniejsze dla mnie w maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem rowerowa turystka - wstaje rano, jezdze jakies 80km po gorach - ide na smaczny obiadek, spie po obiadku, a wieczorem na impeze, potem spie i rano okolo 10 na rower ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w Bieszczadach
nudy, nudy - zapraszam właśnie do Cisnej, Wetliny w weekend - tam mimo wszystko jest komercja, nie tak dużą skalę, jak w Zakopanem, ale jest. A ponieważ ja tak średnio to lubię, to i z lekkim uśmiechem oka patrzę na panienki w klapeczkach wchodzące na "szczyty" :) Każdy lubi co innego. Droga z Ustrzyk do Wołosatego wciąż dziurawa :). Sklep ostatni na szlaku jest jeszcze - piekielnie drogo!!! :) A z takich innych ciekawostek bieszczadzkich (dla piwoszy) - puszka piwa w Chatce Puchatka kosztuje 7 zł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA uwielbiam uwielbiam uwielbiam *Długie wieczory z dawnych lat w Bazie ludzi z mgły... *Wspomnienie pierwszego pocałunku z moim mężem i zabłądzenia na szlaku na Smerek *niebo pełne gwiazd * ulewne deszcze, gwałtowne burze i ten zapach traw *dreszczyk na plecach wsłuchując sie w dzikość traw i lasów i obawa przed niedźwiedziami które mozna spotkać w co nie których miejscach *dziurawe drogi po których na rowerze trzęsie tak, że ma sie darmowy masaż pupy Ja jeźdzę od 5 lat nawet kilka razy w roku do Smereka miedzy Kalnica a Wetliną. Ostatnio boję się o Bieszczady kocham je to jest moje miejsce na ziemi najważniejsze, ale wiem że znikają te Bieszczady dzikie pojawia sie coraz więcej turystów, powstaje coraz więcej domów, troszke mnie to przeraża. dopadła mnie choroba że po Bieszczadach już w żadnych polskich górach mi sie nie podoba, żle się czuję i porównuję wszystko do Bieszczad. W tym roku po 2 tyg w Bieszczadach pojechaliśmy w Karkonosze ojoj dziwne przerazające wrazenie nie byłam tam od 1999 roku i teraz wyglądają niemalże jak opuszczone byłam na \"Gitarą i piórem\" w Borowicach i przesiece pare dni i pomimo zdobywania szczytów to było to uczucie przygnębiające mam nadzieje ze Bieszczad to nie dopadnie jak sie skończy na nie bum!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie wpisałam sie jeszcze pod tym topikiem? przecież uwielbiam Bieszczady:):):):):) Niestety w tym roku nie było mi dane pojawić się w moich kochanych Bieszczadach tym bardziej, że mam do nich daleko z Wrocławia:( Jak ja zazdroszczę wszystkim, którzy mają możliwość wypadów weekendowych w Bieszczady... Bardzo bym chciała wynieść się z Wrocławia i zamieszkać na stałe w Bieszczadach... marzenia, ale może? I ja Wołkowyję wspominać zawsze będę z sentymentem, bo tamże spędziłam swoje pierwsze wakacje w Bieszczadch:) Pozdrawiam wszystkich kochających góry, a Bieszczady szczególnie:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze cos ja mam zamiar uciec na stałe w Bieszczady na razie są to tylko marzenie, ale nabierają już kształtów. A ja mam w bieszczady ponad 300 km :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymhmmm
Browarowa --> może ja tu brużdżę, ale Karkonosze tez fajne, z Wrocka blisko, tylko trzeba wybierać takie momenty, kiedy nie ma dużo ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cz-kawka->ale Ci zazdroszcze.kiedy bylam mlodsza tez myslalam o mieszkaniu w gorach,gdzies w Bieszczadach, z dala od tego calego motlochu:):):) Dzis nie byloby to takie proste,ale kto wie....:):):) Zycze Ci,aby spelnilo sie Twoje marzenie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w Bieszczadach
Browarowa - ja też mieszkam we Wrocławiu i zajęło mi 15 godzin, aby w Bieszczady dojechać :))) Ale Karkonosze przecież też są super! Zdeptane trochę, ale przecież tu tyle fajnych miejsc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen
mieszkać w Bieszczadach- to marzenie spełniło wielu ludzi...one zawsze przyciągały zwłąszcza takie osoby z pokręconym życiorysem...polecam książkę "Majster Bieda czyli zakapiorskie Bieszczady" Andrzeja Potockiego- życiorysy najsłynniejszych bieszczadersów...naprawdę warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykły on
Cz-kawka -> dzięki za Twoją wcześniejszą wypowiedź. Wspomnienia wróciły a i łezka się w oku zakręciła. Skoro mnie to rusza, to nie jestem taki stary żeby nie móc przeżyć tego raz jeszcze :) Do zobaczenia wszystkim "we wtorek w schronisku po sezonie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hymhmmm
nudy... bedziesz musiała wstawać troszke rańsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hymhmmm------>Karkonosze zjeździłam wzdłuż i wszerz z rodzicami i nie przeczę piękne są to okolice (w końcu to góry), ale Bieszczady mają to coś czego nie mogę znaleźć nigdzie indziej.Tam właśnie jak nigdzie czuje się wolność i rodzaj bezgranicznego szczęścia z samego powodu przebywania tam. Nie bardzo potrafię ubrać w słowa to co mam w głowie, ale ogólnie rzecz biorąc nigdzie nie czuję sie tak dobrze jak w Bieszczadach:) Poza tym nigdzie indziej nie spotkałam takiej ilości życzliwych ludzi jak właśnie w Bieszczadach.Poza tym klimat tam jest taki, że cały czas człowiek czuje sie bezpieczny. Chodzenie po szlakach jest super, ale wielką przyjemność sprawia mi też po prostu maszerowanie wzdłuż szosy i mijanie kolejnych wiosek,które mają swój niepowtarzalny urok jak żadne inne w Polsce:) Tam właśnie jest wszystko co jest mi potrzebne do szczęścia - dużo ciszy i spokoju, których brak mi we Wrocławiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakochana w Bieszczadach-----> a wybierasz się w przyszłym roku w Bieszczadki? może pojedziemy razem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, taki fajny topik wreszcie, a ja muszę wyjść z domu:( Podtrzymujcie go, bardzo proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w Bieszczadach
Browarowa - zgadzam się z Tobą, Karkonosze też schodziłam, czuję do nich duży sentyment, ale Bieszczady mają to "coś" - tak, też czułam się wolna, swobodna, szczęśliwa. Jak za starych, dobrych lat... :) Głupie, nie? A w przyszłym roku, tak po cichutku sobie marzę o Bieszczadach i... Gorganach... Hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Bieszczady Góry aż do nieba I zieleni krzyk Polna droga pośród kwiatów I złamany krzyż Strumień skryty w mroku I zdziczały sad Stara cerkiew pod modrzewiem I pęknięty dzwon Zarośnięty cmentarz Na nim dzikie bzy Ile łez i ile krzywdy ile ludzkiej krwi Księżyc nad Otrytem Niebo pełne gwiazd Tańczą szare popielice Sad usypia nas REF To właśnie są To właśnie moje Bieszczady Zarośnięte olchą pola dawnych wsi Kto je orał kto je zasiał Nie pamięta nikt Skrzypią martwe świerki To drewniany płacz Świat się kończy w Sokolikach I dalej tylko las Druty na granicy Dzielą nacje dwie Dzieli ściana nienawiści Przeraża mnie San jest taki płytki Gdzie Beniowej brzeg Dzieli ludzi Dzieli myśli Straszny jego gniew REF To właśnie są To właśnie moje Bieszczady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen
do nuda nuda :-) "...dlaczego są takie piękne dlaczego tak złe dla ludzi dlaczego moje bieszczady tak kocham i nienawidzę..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yen - tego nie znalam :D nowa plyta??? \"Moje bieszczady 2\" 1. Noc umarła - nastał dzień Słonce nad połoniną Ginie mgła - odsłania świat A las czerwienią spłyną Cichy potok - budzi się Orzeł straż swą zaczyna Taka cisza - taniec barw Nad uśpioną doliną Ref: Dlaczego są takie piękne Dlaczego tak złe dla ludzi Dlaczego moje Bieszczady Tak kocham i nienawidzę 2. Znów bez forsy - żadnych szans Z taką myślą się budzę Nie ma pracy - przyszłości też Na tym smutnym odludziu Znów na krechę będziemy pić By zapomnieć o jutrze Potem rano potworny kac I przepita twarz w lustrze Ref... 3. Moje góry a w nich mój dom Moje miejsce wśród ludzi Nie chcę nigdy porzucać go Nie chcę go nienawidzieć Muszę zabić miłość mą Do tej ziemi okrutnej Muszę uciec daleko stąd Przed szaleństwem i smutkiem Ref: Dlaczego są takie piękne Dlaczego tak złe dla ludzi Dlaczego moje Bieszczady Tak kocham i nienawidzę Dlaczego ta ślepa miłość Stała się z czasem szaleństwem Dlaczego moje Bieszczady Są mym największym przekleństwem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yen
e, no znasz przecież, jak widać powyżej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, KSU mają piękne ballady o Bieszczadach :D Również lubię te miejsca, zarówno same Bieszczady, jak i tereny wokół. Zwłaszcza, że w obydwa te miejsca mam dość blisko, bo mieszkam na pd od stolicy podkarpacia ;) Znacie pogórze Dynowskie ?? Urocze okolice Sanu ..... Miodzik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz zobaczyłam Bieszczady 16 lat temu. Właśnie wtedy zostalismy parą z moim męzem - dokładnie 22 lipca 1989 roku w Wetlinie całowalismy się po raz pierwszy. Nasz starszy syn miał 6 lat, mlodszy - 4, kiedy po raz pierwszy na własnych nogach wchodzili na Smerek, kiedy zachwyceni brodzili w chmurach na połoninach (to był październik), kiedy z poważnymi minami gramolili się na stołki w \"Bazie ludzi z mgły\" i czekali na piwo (bezalkoholowe oczywiście!), które wygrali zakładając się z ojcem, że wejdą na Tarnicę. Stosy zdjęć, mnóstwo wspomnień, tęsknota i radość powrotów, kiedy znów można odkurzyć od lat tę samą gitarę i wyjąć z szafki od lat tę samą - podniszczoną juz bardzo i posklejaną - mapę. Gorąco pozdrawiam Wszystkich, ktorzy zostawili tam cząstkę siebie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalika-> az mnie ciarki przeszly,jak przeczytalam Twoje piekne wspomnienia :):):) Mam nadzieje,ze w przyszlosci moje dzieciaki tez pokochaja gory :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×