Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_ze_szczecina

Szukam koleżanki...przyjaciółki..kogoś do pogadania

Polecane posty

Gość smutna_ze_szczecina

witam, moze ten topik nie wzbudzi zadnego zainteresowania...jednak juz na wstepie wyjaśnie ze nie jestem zadna homo, po prostu ostatnio stwierdziłam ze brak mi jakiejs koleżanki, z która mogłabym pogadac, wyskoczyc na zakupy czy na piwko...wiem ze to trudno znalezc taka osobę..nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki, zawsze jakos te znajomosci rozchodziły sie i teraz kiedy mam 25 lat odczuwam brak babskiego towarzystwa. dodam ze mam super faceta, kocham go, ale nie jestem z tych kobiet co cały czas chca spedzac ze swoim ukochanym. chciałabym sie czasem gdzies wyrwac bez niego. problem w tym ze nie mam z kim. moze znajdzie sie tu jakas miła osóbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_nulka_a
mam super faceta i żadnej przyjaciółki, koleżanek też nie za wiele i to nie dlatego że coś jest ze mną nie tak, po prostu był taki moment że wolałam spędzać czas z facetem i jakoś zaniedbałam babskie znajomości. na zakupy chodzę sama :-( mam 20 lat i jestem z gdańska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
witaj :) szkoda ze z gdańska :( ja miałam duzo koleżanek, ale nigdy nie były to trwałe znajomosci..na "przyjaciólkach" tez sie zawiodłam nie raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2050008
a ty skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
stwierdziłam ze przyjazn lub nawet dobre kumplowanie sie z jakas inna osobą jest równiez potrzebne. nie chce i nie moge zyć tylko swoim facetem...czy ktos tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja również nie mam żadnej przyjacólki ... Koleżanek kilka mam ale to i tak nie to samo :(. Kiedyś miałam przez jakieś 5 lat przyjacółkę ale potem ona zaczęła związek z chłopakiem i po prostu poszłam w odstawkę. Mimo że od ponad 3 lat mam cudownego chłopaka który jest dla mnie też przyjacielem to jednak czasem tęsknię za przyjaciółką.Facetowi nie można powiedzieć wszystkiego ... a zreszta są takie rzeczy których facet nie potrafi zrozumieć. Jest mi bardzo przykro jak nie ma przy mnie mojego ukochanego a ja nawet nie mam z kim porozmawiać nie mówiąc już o wyjściu na zakupy czy po prostu na spacer :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna ze szczecina - skąd jestes ? tak się złożyło, że znalazłam się w podobnej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
Kiara20 dobrze cie rozumiem. mój facet ma swoich kolegów, spotyka sie z nimi, a ja stwierdziłam ostatanio ze w sumie z nikim poza nim sie nie spotykam i to mnie przeraziło...moja ostatania "przyjaciółka" a raczej osoba która uwazałam ze przyjaciółkę olała mnie. okazała sie egoistką, nic nie zrobiła jesli nie miała w tym celu. ale nie o to chodzi w tym temacie. wiadomo ze nie znajdzie sie nikogo "na siłę"...szczególnie przyjazni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
jak w niku - jestem ze szczecina :) widze ze odezwało sie pare miłych osób wiec moze jednak nie bedzie tak zle jak myslałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
powiem wam cos szczerze kobietki..juz nawet doszło do tego ze okłamuje mojego faceta ze gdzies tam wychodze z kolezanką zeby nie myslał ze jak go nie ma to siedze i sie nudze (choc tak jest niestety!) to okropne. zawsze mi sie wydawało ze jestem wesołą, towarzyska osoba, umie nawiazywac znajomosci, a w sumie nie mam zadnych znajomych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiaj Smutna, może uda mi się trochę Ci rozweselić, bo ja też jestem ze Szczecina i też czasami mam ochotę spędzić miło czas w babskim towarzystwie dla odmiany ;)Mam cudownego faceta ,mieszkamy razem i jest na naprawde super,ale czasami czuję,że jak zaraz nie pogadam z jakąś kobietką to zwariuję.Problem w tym ,że tak jak piszecie coraz trudniej umówić się ze strymi koleżankami choćby na kawe, a nowe jakoś ciężko poznać(choć nie należę do odludków i nie prowadzę pustelniczego trybu życia) Pozdrawiam ciepłoooo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avaa_2
a może dobrze że nie mamy przyjaciółek, jak kiedyś patrzałam na "paczki" znajomych dziewczyn to odechciewało mi się przyjaciółki, niektóre dziewczyny są wobec innych ... aż nie wiem jak to powiedzieć.... wredne, fałszywe, po cichu rywalizują między sobą. ja tego nigdy nie zaznałam i chyba nie chciałabym zaznać. chociaż może kiedyś poznam fajną dziewczynę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
heh mieszkam na pomorzanach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze ... czasem jak mój facet oznajmia mi że idzie się spotkać z kumplemt to strasznie przykro mi się robi że ja to nawet nie mam z kim się spotkać...choćby na chwilkę. Pozostają mi tylko cztery ściany mojego pokoju :( To smutne... :( A przecież nie zabronię chłopakowi spotykania się z kumplem...przynajmniej on ma jakiegoś przyjaciela czego bardzo mu zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avaa_2
wczoraj drugi raz oglądnęłam sobie "nigdy w życiu" i strasznie pozazdrościłam judycie takiej przyjaciółki uli. bardzo podobała mi sie scena jak siedziały rano w szlafrokach na jakiejś polanie z kawą w ręku i rozmawiały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agugugu
szkoda, że tylko szczecin" wchodzi w grę":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem na czym to polega,że jedni mają przyjaciółki na całe życie,a u mnie jakoś zawsze wcześniej czy później kontakt się urywał i wszystko kończyło się na zwykłej znajomości, a to z braku czasu,a to z powodu zbyt dużej odległości,a to miłość i wtedy zwykle przyjaźń szła w odstawkę......tak naprawde przecież zawsze znajdzie się czas i sposób.Oczywiście jeśli są szczere chęci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
eh kobietki widze ze jest nas wiecej ...to przykre ze tak wielez nas nie ma nawet z kim pogadac. ja praktycznie tez nie mam gdzie nawiazac nowych znajomosci...po pierwsze pracuje, ale w takim miejscu gdzie sa same osoby juz z rodzinami i to wiele starsze ode mnie..pozostał tylko internet. ostatanio wpadałam na pomysł zeby gdzies chodzic na fitness czy arerobic - tak po prostu dla siebie, zeby nie siedziec non stop w domu, zeby urozmaicic zycie, no ale wiadomo ze z kims razniej, a facet odpada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym o sobie czytała, czytając to, co piszecie... Niby ostały się jeszcze jakieś znajomości z koleżankami, ale większość wybrała męża i dzieci, i już brakło czasu dla spotkań na babskie pogaduchy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ja w sumie tez nie mam gdzie poznać kogos nowego...w pracy odpada...na silownie juz chodze ale tam jakos kazda z dziewczyn jest zajeta soba i nie ma czacu zeby pogadac...a nawet jesli to tylko zdawkowa wymiana zdań o pogodzie czy polityce...ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
miałam kilka takich "przyjaciółek" ale zaden kontakt nie przetrwał próby czasu. kolezanki ze studiów to przewaznie powyjezdzały, nawet nie napiszą :( i nawet sąsiadów nie mam w swoim wieku, tylko albo stare babcie, albo małe dzieciaki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również pracuję ... i to jeszcze praktycznie z samymi facetami. Czasem poznam jakąś nawet fajną dziewczynę na imprezie ale kontakt bardzo szybko się urywa :( Puki co moją przyjaciółką jest moja mama ale wiadomo że to nie to samo co osoba w podobnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak sobie czytam kafeterię i znalazłam koleżankę z Gliwic... a raczej okolic:p pozdrawiam ... ja serca Gliwic:) tylko chyba juz za stara ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodzę na siłownie :) Widzę, że wszystkie mamy nadzieję poznania tak jakiejś babskiej bratniej duszy :) Tylko że wraz ze mną same panie po 40-tce, 50-tce. Niby też miłe kobitki, ale one mają już swoje, wspólne problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_nulka_a
a wiesz ze ja tez wlasnie zastanawiam sie nad jakimś fitnesem chociaż nie pomyślałam o tym żeby pójść tam z kimś czy po to żeby kogoś poznać ,ale jakby był ktoś z gdańska kto chciałby ze mną chodzić np do gymnasiona to jestem chętna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_ze_szczecina
dodam ze nie chodzi mi o koleżanke - wypełniacza czasu gdy nie jestem ze swoim lubym :) potrafie zrezygnowac ze spotkania z facetem jesli mam ochote na babskie ploty. a niestety wiekszosc moich kolezanek to własnie non stop z facetem. czuje ze popadam w rutyne bo nic poza praca, domem sie nie dzieje w moim zyciu...nawet ta praca to jest tylko taka dorywcza i nudna na dodatek:( choc mysle ze gdyby nie ta praca to bym zwariowała z nudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×