dobranoc...może usłyszysz szept mojego snu....

OK;) :d

[serce

????

Kto chce, bym go kochała Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Kto chce, bym go kochała nie może być nigdy ponury i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. Kto chce, bym go kochała musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. I musi też umieć ziewać kiedy pogrzeb przechodzi ulicą gdy na procesjach tłumy pobożne idą krzyczą. Lecz musi być za to wzruszony gdy na przykład kukułka kuka lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka. Musi umieć pieska pogłaskać i mnie musi umieć pieścić i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem i milczeć w rozkosznej ciemności i być daleki od dobra i równie daleki od złości.

śnij o mnie

Nie wiedziałam, że się serca tak ostudzą, uwierzyłam, że umiera się parami, nie wiedziałam, że się ludzie różnie budzą jak okręty, nie te same, choć w tej samej wciąż przystani... Nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu... Nie wiedziałam, że odfrunie, co się rzekło, nie czekałam, nie cierpiałam, nie przeczułam w głębi snu, że jeżeli gdzieś jest piekło, to tu.......... -A. Osiecka-

o kim śnisz?

podnosząc...może coś napisz:D

Nie mogę zasnąć Boże który docierasz do bram oświetlonych marną żarówką i wspinasz się po zabłoconych schodach odrapanych korytarzy Który wiesz dlaczego i potrafisz przechować pod śniegiem motyla na następne lato czuwając nad jego snem z palcem na ustach Zrób coś z taką miłością nie w porę gdy bezlistne drzewa kołyszą się na marcowym wietrze wszyscy mają katar a rozmiękły śnieg wlewa się do butów Śnisz nas Boże razem na brzegach talerzy gdy nakładam obiad i na rąbku wystygłej małżeńskiej pościeli we wgłębieniach zmarszczek wokół oczu i na paznokciach moich zniszczonych rąk gdy zmywam naczynia i piorę dziecięce skarpetki trwożąc się na myśl o rychłym potępieniu A ty śnisz nas uparcie razem i splatasz nam dłonie tak że nie możemy uciec od siebie A jeśli a jeśli nie to nie wódź nas na pokuszenie niech już oplącze mnie domowy makaron na niedzielę daj zasnąć i zbaw nas – każde osobno Amen D.Pakulska

Johann Wolfgang Goethe Widzieć, jak na mnie patrzysz, i w twe oczy patrzeć, Na ustach poczuć twoich ust pocałowanie - Która już tego szczęścia doznała - czyż dla niej Mogą być teraz inne radości bogatsze? Z dala od Ciebie, obca dla swoich - kołacze Jedno wciąż moich myśli pasmo nieprzerwane I zawsze ta godzina przyjdzie niespodzianie - ta jedna, i pierś zadrga, i wybuchnę płaczem! Lecz po chwili wysycha już łza. Szepczą wargi: Przecież on kocha, przecież nawet w tym momencie Sięga jego myśl ku mnie, jak moja ku niemu... O, usłysz szept daleki tej miłosnej skargi! Ty wiesz: moje największe i jedyne szczęście To twa przychylność dla mnie. Daj znak sercu! Przemów...

:)

To moje życie w Twoich dłoniach Trzymasz je tak, jak bukiet kwiatów Wyciągasz ręce Twe ku słońcu Chcesz miłość swą ukazać światu To moje oczy w Twym spojrzeniu I Twe źrenice w oczach moich Na przekór losu zmiennym ścieżkom Żadnego trudu się nie boisz To moje myśli w Twym westchnieniu Drogę przez życie mi wskazują Jesteś mym znakiem, drogowskazem Ku Tobie myśli się kierują To me pragnienie w Twych ramionach Gdy obejmujesz mnie o świcie To uśmiech, co bez Ciebie kona Bo me istnienie to Twe życie To taki ból, któ

Małgorzata Hillar Kiedy wspomnę pieszczotę twych rąk nie jestem już dziewczyną która spokojnie czesze włosy ustawia gliniane garnki na sosnowej półce Bezradna czuję jak płomienie twoich palców zapalają szyję ramiona Staję tak czasem w środku dnia na białej ulicy i zakrywam ręka usta Nie mogę przecież krzyczeć

c.d. To taki ból, który nie boli Który nas spaja, choć rozdziera Twoje spojrzenie go ukoi Twój dotyk sprawia, że zamiera To siła, której nie znajdziecie To Wszechświat nam gwiazdami śpiewa To Wielki Wybuch w Małym Świecie To ja i Ty, ADAM i EWA

Jak kulka dmuchawca wiatrem uniesiona Marzenia płyną nad życia równiną Myśli o Tobie... by blisko być Ciebie... By razem z Tobą dzień po dniu upłynął Tęczowych barw mydlane banieczki A w kazdej skryte malutkie życzenie Dotknij ją palcem, a gdy sie rozpryśnie W świecie realnym życzenia spełnienie Gwiazdy nieboskłon zdobią światełkami Mrugają do nas, a na ich skinienie Każdy ślad gwiazdki skreślony na niebie Oznacza jedno spełnione życzenie Pomyśl, lecz nie mów i w sercu zatrzymaj Wiedzieć nie muszę nim cud ten się stanie Zgodzę się z każdym, czy rok ma być w raju Czy cud, jakim wspólne codzienne śniadanie Los mogę złożyć w Twym życzeń wyborze Wystarczy oczu Twoich blask rozradowany Wystarczy poczuć Twą duszę łagodną Starczy świadomość, żem jest tak kochany Chciałbym... nie, nie wypowiem życzenia mojego Niech niespodzianką dnia pewnego stanie I skoro kawy nie słodzisz kochana Niech Ci osłodzi każdy Twój poranek

że nie słodzę>:? :D:D:D:D

Nie wszystko złotem, co się świeci Co oczy Ci poraża blaskiem Może być refleks od wystawy "Zajączek" puszczony przypadkiem Może powidok z filmu wzięty Gdy tulisz się w moich ramionach Może wspomnienie jakiejś chwili Gdy w Twej ekstazie nawet czas konał Może wspomnienie strofy składnej Co oderwała Cię od ziemi Może wspomnienie szczytu w chmurach Może dziecięcia pierwszy krzyk Tak wiele snów, marzeń tak wiele Wspomnień gordyjski węzeł miesza Gdzie rzeczywistość, gdzie jest realny Świat, gdy do cięcia zabrakło miecza Gdy bardzo pragniesz, widzisz marzeń Obraz złożony z przeszłości cieni I czasem możesz się oszukać Wierząc, że marzeń jest spełnieniem Przetrzyj Twe oczy i spójrz powtórnie Umyj Twą twarz w źródlanej wodzie Jeśli zobaczysz mnie ponownie Nic już miłości nie przeszkodzi

moze o Tobie śnie

:)

ech....gdybyś to był Ty JA , to byłabym najszszęśliwszą istotą na świecie....

Powiedz, jak się to nazywa Że bez Ciebie żyć nie mogę Powiedz, jak mam uspokoić Tą w mym sercu wieczną trwogę Powiedz, czemu dzisiaj dzisiaj w nocy Było zimno i ponuro Daj mi znak, by moje życie Już nie było czarną dziurą Wciąż dziwaczne jakieś ptaki Przelatują nad mą głową Wczoraj byłam córką szczygła Dzisiaj... dwustuletnią sową Powiedz proszę, czemu smutek Powiedz, czemu myśli czarne Powiedz proszę, jak rozpędzić Mgłę, co truje życia smak

bardzo cię pragne...

Daj mi swoją siłę, błysk w oku, nadzieję, Bądź podporą moją w życiu - w życiu co się chwieje, Daj mi to, czego pragnę otrzymać najwięcej: Daj mi swoją miłość, daj kochające serce, Słodycz pocałunków, żar w sercu, omdlenie, Ciepło rąk Twoich i czułe westchnienie, I całą gamę doznań bliżej mi nieznanych, Od Ciebie jedynie tak wyczekiwanych; A troski i niepokoje odejdą w niepamięć, Gdy będę wiedziała, że to wszystko dla mnie.

Zapomnij o mnie proszę cię zapomnij o tym, że kiedykolwiek istniałam bo tamte chwile nie wrócą już, które kiedyś tak bardzo kochałam. Zmarnowaliśmy naszą miłość w rzeczywistości nigdy nie było nas. Wybacz lecz lepiej by było wymazać z pamięci tamten czas.