dobranoc...może usłyszysz szept mojego snu....

Pan Czekanie zawsze go spotykam wpuszczam do domu bez zastanowienia patrzy na mnie z kąta mojego pokoju spokojny na razie siedzi na łóżku choć chciałby bez wątpienia przemierzać moją wyspę wzdłuż i wszerz tak by żadne okno za nim nie tęskniło uczę pana Czekanie cierpliwości choć to trudna sztuka wkrótce weźmie mnie w ramiona i zwilgotnieję pod wpływem jego palców lub zastygnę w przerażeniu na myśl że ze mnie kpi już za chwilę przegram M.K.

Na ustach mych imię twe tak drogie i kochane choć nie wiem czy ty kochasz mnie ja nigdy nie przestanę. :(

Do Ciebie p....... Zobaczyłam Cię dawno...... Podziałałes pozytywnie na mój zmysł wzroku. Spodobałeś sie moim oczom tak jak moze sie podobac spódnica na wystawie sklepowej. Zobaczyłam Cię dzis...... Nie znam Cię. Teraz widze Cię w moich myslach. Weszłes w mój umysł jak drzazga wchodzi w palec. Palec puchnie, boli. Moj umysł napuchł... Moje myśli wokól Ciebie latają jak ćmy wokól lampy. Kiedy Cię zobacze znów ? Oby jak najszybciej..... Chcę żeby ta drzazga była wciąż w palcu... Nie chce sie pozbywać. I mimo że boli... to sprawia mi to przyjemność!

a my tak łatwopalni o kolce mchu ranimy dłonie włosy czeszemy marzeniem płyniemy gwiazdami popychamy łodzie słowa jak ptasie pióra chwytamy w locie wrzace toniemy w ich zamęcie gorejemy nikniemy po cząstce bezimienni odmienni i tylko… tak zwyczajnie zyc nie umiemy

ciekawa

Jest moc w człowieku jakaś, czy fatalność, która mu powstać każe, choć upadnie, i iść mu każe, chociaż rad by spocząć i wierzyć znów w to wszystko, co wczoraj złudą się jeno okazało marną i chcieć znowu tego, czego mu sto razy życie już pragnąć zakazało... -J.Żuławski-

nie zauważyłam przy kopiowaniu ż=rz

Jesteś dla mnie moja jedyna Jak morze szczęśliwe, Co się falami bawiąc Pieści mój jacht tak tkliwie Jesteś dla mnie moja jedyna Jak wiatru westchnienie, Co żagle napełnia życiem A mnie przynosi natchnienie Jesteś dla mnie moja jedyna Jak mewy lot radosny, Co lądu jest zwiastunem Jak jaskółka wiosny Jesteś dla mnie moja jedyna Jak słońce w oddali, Co w morzu się zanurza Wesoło serfując na fali Jesteś dla mnie moja jedyna Jak cichy port dla żeglarza, Którego nie ma na morzu, lecz tylko W marzeń sennych obrazach

:P

zapuszcza już we mnie korzenie twoja nieobecność a jednak inaczej nie umiem i dlatego nie zamykam przed tobą drzwi a to nie powinno być trudne skoro tyle istnień tak pragnie ja jednak inaczej nie umiem i dlatego nie zamykam przed tobą drzwi nie ma we mnie ziarenka zwykłego świata i zwykłej prostej miłości dlatego ich nie zamykam :(

dotnij mnie teraz... dotknij mojej skóry... spójrz mi w oczy... o czym myślisz? świat się skończył... zabrałeś mi oddech ...tylko Ty zobacz o czym myślę... dotknij mnie a powiem Ci wszystko co czuję... zabierz ze sobą moje oczy... ja odejdę... nie śpiesz się .... tak to się wszystko zacznie...

dotykam cie...

W moich marzeniach przy gorzkiej kawie Kochasz się ze mną na świeżej trawie W cieple oddechów pod płachtą nocy Czule zmysłowo patrząc mi w oczy W pewności zwiedzasz spragnione ciało W blasku księżyca bierzesz mnie całą Wir namiętności usta złączone Smak gładkiej skóry ze mnie twe dłonie W chłodnym powietrzu oddech wstrzymany Z pocałunkami dotyk zmieszany Metafizycznie w rozkoszy tonę Ściskam Cię mocno twe ciało płonie Miękko zmysłowo w rytm się kochamy Za każdym razem gwiazd dosięgamy Na skrzydłach wiatru w ramionach Słońca W barwach motyli razem bez końca Piękni szczęśliwi słodko zmęczeni W dzień zasypiamy w siebie wtuleni Śnimy w błogości i bez obawy Póki mam w ustach smak gorzkiej kawy Zerwał się wicher ostatnia kropla Razem z goryczą znika utopia Jestem znów sama w rzeczywistości Z rozdartm sercem bez twej bliskości

Bądź moim aniołem Czuwaj nade mną Rozpostrzyj swe skrzydła Nad bytowaniem moim I chroń za dnia i w nocy Bądź moim aniołem Czułym Przyjacielem mego ciała, serca i duszy Otrzyj łzy Gdy zapłaczę Przytul Zamknij mnie w swych ramionach Bądź przy mnie zawsze Koniecznie Przy Tobie mi dobrze i bezpiecznie Nie opuszczaj ani na moment Proszę Czy możesz?

Hm… Kochany, jakże czuła Twa pieszczota Hm… nachodzi mnie wielka ochota Kochany, jakże Twój dotyk rozpala Hm… coraz bardziej się miły napalam Kochany, jakże słodkie są Twe usta Hm… chyba robię się rozpustna Kochany, jakże grzeszna Twoja męskość Hm… nie skończymy tej zabawy tak prędko Kochany, jakże ja jestem rozrzana Hm… gdy zamkniesz te drzwi...

Bądz mym aniołem przez moment Obdaruj iskrą swego spojrzenia Oswietl blaskiem swego ciała By oszalec na chwile przy tobie Bądz dla mnie natchnieniem Rozbudzaj gorące pragnienie Odkrywaj rozkosz pieszczoty By zapomniec o świecie przy tobie Bądz mą kochanką przez moment Dotknij mych ust choć kawałek Utul do snu rozkrokiem szerokim By poczuć spelnienie przy tobie

...będę jesli to TY

me płoną

widzisz? to nie ma końca…. tak bardzo pragnę mówić do Ciebie gdy w ogóle nie słuchasz jestem jak refren piosenki powtarzam nieustannie że gdy niebo jest błękitne może spaść deszcz weź na drogę trochę pocałunków moich a najlepiej nie odchodź tak bardzo pragnę śpiewać dla Ciebie gdy jesteś zły i kochać Twoje oczy gdy nie patrzysz znasz hasło?

nie odchodze nie analizuje nie mysle

jeśli to TY to znasz hasło znasz je TYLKO TY więc proszę......

jak powiem że nie pamiętam - uwierzysz?

tylko TY mogleś tak napisać:D więc wierzę, że to TY zapytałam, bo nie mam pewności że nie pamiętasz? w życiu nie uwierzę:P

no tak... w mojej glowie zabrakło miejsca na haslo w jego miejsce weszlo kawalek Ciebie ta odrobina ktora sprawia ze mysli sa soczyste pragnienia wyraziste:) wiec nie dziw sie ze nie pamietam:P

nie wiem czy KTOŚ do kogo to napisałam zaglada tutaj jeśli nie znasz hasła teraz jutro możesz je podać z łatwoscia a jeśli nie znasz, to nie Ty dla NIEGO Dobranoc