dobranoc...może usłyszysz szept mojego snu....

Kocham Cię Bartuś

może trochę:D cudownie jest tęsknić, czasami smutno, ale takie jest życie:D ja się cieszę, że mogę tęsknić... i tak bardzo mo KOGOŚ brakuje..

Do hmmmm ,to Ty nie wiesz kogo Tobie brakuje i tęsknisz po co się tak "katować"???

Co noc wypowiadam te same słowa... Co noc z ust mych wypływa cichy szepy... "Tak bardzo chciałabym być przy Tobie... Tak bardzo chciała bym być z Tobą i... I dzielic się z Tobą najwspanialsze chwile mego życia..." Co noc szeptam do zdiecia Twego... Co noc mam nadzieje, że ten szept... Że dotrze do Ciebie... I zrozumiesz... Może kiedyś mój szept dotrze do Ciebie... Może kiedyś zrozumiesz o czym szumi wiatr wieczorem... Może kiedyś zrozumiesz ze śpiewa on o mym szepcie...

wiersz ładny, ale ZDJĘCIE trochę go zniszczyło

J..a. wiem KOGO i brakuje:) nie rozumiesz mnie, ja się nie katuję:)

no i zdecyduj się 'chciałabym' czy 'chciała bym'? , ech te 'szepy'

Do hmmm Więc pomóż mi zrozumieć.....

:D co chcesz zrozumieć? nie mozemy się często spoytkać, rozmawiać tak często jakbyśmy tego chcieli wiec tęsknię, brakuje mi GO bardzo

Rozumię Ciebie --jeśli masz osobę którą kochasz i jest daleko --czujesz pustkę .Życzę Tobie abyście mogli być RAZEM.

były chwile kiedy wolałam cie nie poznać były tez takie w ktorych myślałam że dam rade zapomnieć że próbowałam o tobie nie mysleć lecz nie dałam rady załuję każdej z tych chwil bo były niepotrzebne bo tak naprawde tak wglebi duszy chciałam zupełnie czegos innego(...) :((

Nic dwa razy sie nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata. Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imię ktoś wymowil przy mnie głośno, tak mi było, jakby róża przez otwarte wpadła okno. (...) spróbujemy szukać zgody, choć różnimy się od siebie jak dwie krople czystej wody

śliczny wiersz a ja bezsenna ostatnio, buszuję w necie i polecam zakupy na www.modnysekret.pl

w myslach piszę wiersze nieposkromnione szukam Twego uśmiechu szukam ciszy Twych zwierzeń szukam Twoich ust szukam ciepła Twych dłoni... dobranoc

Jesteś we mgle Światełkiem nadziei Owianym mgłą gęstą nie widzę już Ciebie Słońce przebiją się Chce mi pomóc Cię ujrzeć I znów mgła gęsta Znikasz- odchodzisz Nie wiem gdzie jesteś W krainie nieznanej Spotkamy się I tam we mgle Mglą będziesz Ty I ja.

karmię się Toba ale nie przejadam zachwycam a przeciez nie popadam w euforię jedno jest pewne od czasu do czasu mam na Ciebie apetyt;) S M S

Kiedy coś się zaczyna, przyjaźń czy związek nie myślimy, że może się skończyć, że po pewnym czasie wszystko się rozpadnie zostawiając ból i smutek, że to nie przetrwało a miało trwać wiecznie. Dopiero gdy wszystko zaczyna się sypać, gdy zaczynamy się wzajemnie ranić ze zdziwieniem pytamy czemu? Czemu tak jest, dlaczego nie potrafimy już się dogadać, rozmawiać, śmiać się z tego samego, dlaczego to co miało być tylko nasze i tak piękne nagle zadaje ból i rani. I mimo że jeszcze gdzieś tam głęboko w środku czujemy, że nie chcemy tego wszystkiego stracić, że jeszcze byśmy chcieli wskrzesić to co mieliśmy i pielęgnowaliśmy, coraz trudniej to zrobić. Tracimy przyjaźń, miłość, tracimy siebie i rozpaczamy po cichu, że znowu nam nie wyszło, że się poddaliśmy może za szybko, że mogliśmy walczyć, walczyć o życie. Tylko z drugiej strony czy to warto, czy warto ciągnąć coś jeśli nie wiemy, że damy rade dotrwać do końca? Może lepiej to przerwać w bezpiecznym momencie, może lepiej zakończyć wtedy, gdy jeszcze mamy resztki własnej godności i szanujemy tego drugiego człowieka. Nie wiem, chyba nie ma jasnej i prostej odpowiedzi na to wszystko. Niby uczymy się na własnych błędach ale dalej je popełniamy. Życie hm tak to tylko życie, raz pieści raz rani, ale w każdej chwili można je zakończyć...albo można żyć dalej . Wybór należy do nas.

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą zostaną po nich buty i telefon głuchy tylko co nieważne jak krowa się wlecze najważniejsze tak prędkie że nagle się staje potem cisza normalna więc całkiem nieznośna jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy kiedy myślimy o kimś zostając bez niego Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście przychodzi jednocześnie jak patos i humor jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon żeby widziec naprawde zamykają oczy chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec kochamy wciąż za mało i stale za późno Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)

\"Jeśli zechcesz wrócić- wracaj jeśli odejść- idź To nieważne z kim i nieważne gdzie Już na zawsze tamto będzie w sercach nam się tlić jak neonowy szyld Gdzie jesteś?\"

O Panie ..... Przykryj mnie gwiazdami Otul ciepłem księżyca Odsuń chmury Rozbudź zmysły Pozwól chłonąć zapach nocy Niech z upojenia Na powieki spadnie Miłosny pył snu O Panie Czuwaj by przebudzenie Było spełnieniem sennych marzeń

Magia zapachów Miałem dziś sny pełne zapachów. Czułem ożywczość grejpfruta, drzewa sandałowego i wonnego mchu, Odnalazłem energię w zapachu dziewiczej zieleni, i aromatycznej lawendy. Wibrujący i pełen wyrazu był orientalny zapach kwiatowy. Uwiódł mnie zmysłowy zapach róż. Porwał w objęcia czułości łagodny zapach wiosennego bzu. Miłosny zapach ambry pobudził moje zmysły, Ale najpiękniejszym zapachem był naturalny zapach Twojego ciała.

..nie mów do mnie tak cicho.. pozwól wyraźnie usłyszeć brzmienie Twego głosu....... ..smak Twoich słów..wspawany w ciszę..boli mocniej.. ..na każdym milimetrze go odczuwam.. ..każdym milimetrem skóry ..go czuję.. ..zupełnie jak wtedy..gdy dłonie Twoje błądziły po mnie.. ..zupełnie jak wtedy..gdy swoją tęsknotę mogłam wyszeptać podnieceniem.. ..zupełnie jak wtedy..gdy byłeś we mnie tak mocno.. ..tak silnie.. ..tak co noc i co dzień.. ..że zapomniałam jak pachnę w pojedynkę.. ..bądź przez chwilę jeszcze.. ..bo nawet moje rzęsy..tęsknią za Twoim oddechem..

Nie potrafisz nic powiedzieć Nie wiesz co podpowiada Ci serce.. jest zupełna pustka i cisza... Tylko Ty i Twoje myśli.. Boisz sie...drżą Ci ręce..boli serce... Jednak pragniesz kochać, kochać całym sercem... Nie potrafisz zapomnieć tego co złe, być może nie potrafisz wybaczyć?? Człowiek w życiu popełnia wiele błędów, wiele razy czegoś żałuje.. Lecz pod wpływem upływającyh dni zmienia się, staje się rozsądniejszy,dojżalszy.. Nie mogę Ci nic narzucić... ...o nic prosić... Coś w środku tylko mówi... ..." Proszę kieruj się sercem"....

Kiedym cię żegnał, usta me milczały, I nie wiedziałem, jakie słowo rzucić, Więc wszystkie słowa przy mnie pozostały, A serce zbiegło i nie chce powrócić. Tyś powitała znów swój domek Biały, Gdzie ci słowiki będą z wiosną nucić, A mnie przedziela świat nieszczęścia cały, Dom mój daleko i nie mogę wrócić. Tak mi boleśnie, żem odszedł bez echa, A jednak lepiej, że żadnym wspomnieniem Twych jasnych marzeń spokoju nie skłócę, Bo tobie jutrznia życia się uśmiecha, A ja z gasnącym żegnam się promieniem I w ciemność idę, i już nie powrócę.

Pokazałeś mi jak dusza potrafi spłonąć, Pod skrzydłami rodząć kolejny żal. Zabrałeś mnie ze sobą. Pociągnęłam własny zapał, Oczerniałam w środku. Na piekielnych skrzydłach, Tropiąc, burzyłeś mnie. Jeśli chcesz... Chodź i uratuj mnie. Jeśli chcesz... Chodź i złap mnie, Kiedy upadam Oto jestem... Zatracona w grze. Nie czuję nikogo, Wyłącznie nocne powietrze. Ignorując własny ból, Raniąc ciebie, Nie skończę z tym przez obcy śmiech. Pokazałeś mi jak dusza potrafi spłonąć. Poza nienawiścią, której nie posiadam, Sądziłam,że znam wychodzące słowa. Ale w jakiś sposób stanie się, Stanie konieczne zacieranie ciasnych dróg.

Oddać Ci wszystko: każdy sen i drgnienie, Każdy nerw ciała, każdy ruch i krok! Przeszłość - to tylko o Tobie wspomnienie. Przyszłość - to tylko Twój najświętszy wzrok! Oddać Ci wszystko: każde pulsu tętno, I grosz ostatni i ostatek sił, Trwonić dla Ciebie swą młodość namiętną, Znaczyć Ci drogę - krwią serdeczną z żył! Zaprzeć się! Bluźnić! Z Judaszem paktować, Żwir na Twej drodze w miękki piasek gryźć! Natchnioną wiarą zakrzyczeć: "Ach prowadź!" Gdy mi na własną każesz zgubę iść! A potem - oddać Ci ostatnie tchnienie, Skonać spokojnie, wiernie u Twych nóg, I wstecz spojrzawszy, wierzyć niewzruszenie, Że tak - za Ciebie-m tylko umrzeć mógł.

Nie boję się odejść Przyjdź po mnie za dnia Oczaruj mnie sobą Chcę Ci się przyjrzeć Zanim pójdę z Tobą Przyjdź po mnie nocą Lecz wcześniej ze snu przebudź Po policzku pogładź zimną dłonią A potem zabierz mnie ze sobą Przyjdź po mnie każdą porą Dniem czy nocą Masz do wyboru ....pójdę z Tobą ....