Hipnosya 0 Napisano Marzec 20, 2006 To może zakomunikuj Panu co czujesz? Może to Go sprowokuje do jakiejś wypowiedzi, uzasadnienia? Oczywiście jeśli nie daje Ci to spokoju. Bo jeśli obojętniejesz to chyba niewarto rozgrzebywać. Ja czuję, że jak mi z moim pawianem (?) nie wyjdzie to będę musiała bardzo szybko poszukać jakichś ramion ratunkowych :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 20, 2006 mówiłam mu że mi zależy, pisałam, nagrywałam sie - i nic! jeszcze pare dni temu mówił, że chce spędzać ze mną każdą chwile swojego życia a teraz 0 kontaktu... jak to boli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hipnosya 0 Napisano Marzec 20, 2006 Wiem, Kotko, wiem :( Pytałaś jasno i bezpośrednio o co chodzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 20, 2006 Pytałam i zero odzewu, jak bym popełniła jakąś straszną zbrodnie... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hipnosya 0 Napisano Marzec 20, 2006 Hmm, mnie by to conajmniej zirytowało... I pewnie strzeliłabym focha... Mailowego oczywiście :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 20, 2006 Ja chyba dam już sobie spokój bo on na nic nie raguje, nawet jak pisze, że przyjade, na nic... żaluje, że mu dałam szanse... :O ale człowiek uczy się na błędach... zrozumiałabym wszystko ale gdyby napisał o co chodzi... taki traktowanie człowieka jak śmiecia to nie na moje nerwy... a Wy co o tym myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 20, 2006 ale mam zły humor :O :O :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Napisano Marzec 20, 2006 nie ma nikogo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hipnosya 0 Napisano Marzec 20, 2006 Ksenofaryna, pozostaje pogratulować! Jak Ci z tym? I co pawian na to? Kotka, masz prawo do wkurzenia. Tylko nie obracaj się przeciwko sobie :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 21, 2006 Co tam u Was kobitki dziś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hipnosya 0 Napisano Marzec 22, 2006 Fatalnie... :O :( Jeszcze zanim się obudziłam czułam, że dzisiaj będzie fatalnie :( Nie mogę sobie znaleźć miejsca :( I boli, boli, boil... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 23, 2006 jak tam u was dziś kobitki...? piszcie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 24, 2006 co tam u Was? coś nowego sie dzieje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kotkaaa Napisano Marzec 26, 2006 Co tam u was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Hipnosya 0 Napisano Marzec 26, 2006 Sama nie wiem i nie chcę się nad tym zastanawiać :O Albo On, albo szybko ktoś inny :O Byle nie sama :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ALAAAAAAAAAA Napisano Marzec 31, 2006 odswiezam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotkaaa 0 Napisano Kwiecień 6, 2006 Dziewczyny! mój to chyba też pawian-jego pawianizm był ukryty,ale ostatnio ujwanił się w całej okazałości. po prostu przestał się odzywać dłużej niż zwykle. Jak ten chory związek skończyć??? Mam milczeć-czy po prostu powiedzieć mu:spadaj!!! ratunku!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
_zoja_ 0 Napisano Kwiecień 6, 2006 no i niestety ja też trafiłam na pawiana,do tego bardzo przystojnego ...i jak tu o nim zapomnieć?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotkaaa 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 --->ksenofaryno-a ty swojego olałaś? Też przestał się odzywać? Jak to zrobiłaś? Mój pewnie zadzwoni niedługo jak gdyby nigdy nic-co mu wtedy powiedzieć? Jak skończyła się Twoja znajomo ść z pawianem? Poiedziałaś mu co o tym myślisz czy zamilkłaś??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotkaaa 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 ----> zoja a co się stało? przestaliście się kontaktować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alila 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 O Boże! zakochałam się w pawianie!!!!! I żyję z nim już 12 lat!!! Dziękuję Ci Ciri i kłaniam Ci się w pas, że mi to uświadomiłaś. W życiu nie myślałam że mogę być tak bezmyślna :) A pawian coś kiedyś zrozumie? Bo odzywam się tylko \"służbowo\" już tydzień z nadzieją że zechce porozmawiać i zapytać co mi jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alila 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 Dodam jeszcze, że kocham już miłością niepewną jutra. Od 12 lat jesteśmy małżeństwem. Było wiele burz, nawet powiedział mi że mnie nigdy nie kochał. Ale chce być ze mną (bo mu wygodnie, ma darmową gosposię). A ja jak ta durna tkwię przy nim. Głupia jestem i już. Tylko, że nie mam co ze sobą zrobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotkaaa 0 Napisano Kwiecień 7, 2006 -------> groonia 12 lat z pawianem? jak to wygląda? nie okazuje uczuć, jest zamknięty w sobie? napisz-12 lat i w dodatku małżeństwo! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alila 0 Napisano Kwiecień 10, 2006 Stokrotko! Życie z pawianem jest okrutne tylko wtedy, gdy jest sie zakochaną nieprzytomnie. Ja byłam długo. Z pawianem jestem 17 lat, w tym 12 lat w małżeństwie. Właściwie nigdy nie okazywał uczuć, za to pozwalał się wielbić. Raz powiedział- właściwie napisał w liście-że \"chyba troszeczkę mnie kocha\". Chodząc ze sobą, zrywaliśmy zrywaliśmy z częstotliwością raz na kwartał. Zawsze on zrywał i on waracał. Po 10 latach małżeństwa wyznał mi,że mnie nie kocha i nigdy nie kochał. że szuka prawdziwej miłości ( w internecie! - załozyliśmy wtedy- właściwie on założył). Wydawało mi się do tej pory,że moja miłość wystarczy. Jednak wypaliłam się. Myślę,że kocham go jeszcze trochę, ale byłabym w stanie odejść i chyba nawet nie cierpiałabym już bardzo. Dodam że mam 35 lat i jestem zrównoważoną, wykształconą kobietą z dobrą pracą. Co śmieszniejsze- ja go utrzymuję, on zarabia 600 zł!!! I jeszcze jakie wymagania ma! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kai 0 Napisano Kwiecień 14, 2006 Ileż to lat ma już ten topik? Chyba dwa, jeśli się nie mylę. A może już trzy. Dziewczyny, jeśli czytałyście całość, wiecie, że tu pisałam wiele, wiele stron temu. Dzisiaj mam nawrót nostalgii za pawianem, niewątpliwie z powodu Heathcliffa z \"Wichrowych Wzgórz\" i Ciri, która przypomniała mi mojego osobistego pawiana pytaniem, czy Heathcliff to nie pawian czasem. Dobra wiadomość jest taka, że teraz, po tych dwóch latach, jestem wolna od pawiana. Nawet jeśli od czasu do czasu do siebie dzwonimy, potrafię z nim normalnie rozmawiać. Zła natomiast - że chyba nigdy mi nie miną myśli pod tytułem \"co by było gdyby\". Co by było, gdyby on nie był pawianem? Co by było, gdyby udało mi się wyleczyć go z pawianizmu? Co by było, gdybym to ja była jego Cathy, w której by się kochał na śmierć i życie? Nie wiem. I mam czasem potworne wyrzuty sumienia, patrząc na mojego poczciwego, kochanego faceta, który właśnie piecze drożdżówkę na święta, bo przelatuje mi przez głowę myśl, którą natychmiast zduszam: \"Szkoda, że...\" Smutno mi coś dzisiaj. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stokrotkaaa 0 Napisano Kwiecień 15, 2006 -----> Kai dobrze,że spotkałaś swojego kochanego faceta,który piecze dro zdżówkę-a o pawianie zapomnij!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
selawi 0 Napisano Kwiecień 21, 2006 Kai.... o jak cię dobrze rozumiem... Też nie zaglądałam czas jakiś, tak mnie dziś natchło... Z pawianem czeka mnie rozprawa rozwodowa, zniszczył mi kawał zycia, przy mnie zajebisty facet, a mnie sie ciagle zdarza myśleć, co by było gdyby.... Na szczęście \"czas leczy rany\" się sprawdza, więc jestem dobrej myśli, czego sobie i Państwu zyczę ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PAWIAN=NPD Napisano Maj 8, 2006 Przeczytałam wszystkie Wasze posty aby stwierdzić z przerażeniem że wspaniałe, atrakcyjne, polskie kobiety są po prostu niezrównane i uważam że już dawno ktoś powinien im postawić pomnik...Chodzi przede wszystkim o to że niestety pawianów w Polsce jest zatrzęsienie i to niestety głównie tych płci męskiej a my mimo to iż wiemy że to nie jest mężczyzna naszych marzeń pakujemy się w te toksyczne związki z nimi choć już od samego początku coś nas w nich odpycha i uwiera...Tak - ja również byłam w związku z pawianem ale na moje nieszczęście był to wyjątkowo ciężki kaliber. Nie będę tutaj opisywać szczegółów naszej chorej interakcji (bo związkiem to trudno by to było nazwać) ale powiem tylko iż znajomość ta kompletnie mnie wyssała z energii i chęci do życia, spowodowała ciężką depresję leczoną u psychiatry a także sporadycznie pojawiające się myśli samobójcze. W krótkim czasi po naszym rozstaniu (to pawian mnie porzucił) starałam się pojąć co to wszystko miało znaczyć,co tu się właściwie stało i o co w tym wszystkim biega. Oczywiście nieprzespane noce , lekki nasenne i siwiejące włosy to była moja codzienność przez ponad pół roku po zakończeniu tej interakcji. Wtedy miałam okazję studiować psychologię przez pół semestru za granicą i ponieważ od zawsze fascynował mnie temat jednostek aspołecznych i zaburzeń osobowości właśnie takie kursy sobie wzięłam. Poznawaliśmy na zajęciach strukturę psychiczną psychopatów i osób z zaburzeniami osobowości i ku mojemu olbrzymiemu zdziwieniu mój były pawian pasował jak ulał do opisu jednostki z tzw. Narcystycznym Zaburzeniem Osobowości( w skrócie NPD- czyli Narcisstic Personality Disorder). Zajęcia zaczęły mnie fascynować do tego stopnia że spędzałam całe dnie w bibliotece i na internecie szukając literatury na ten temat. NPD jest niezwykle częstym w dzisiejszych czasach zaburzeniem osobowości o bardzo charakterystycznym profilu,bardzo podobnym do tego który tutaj opisujecie jako Pawianizm. Niestety zaburzenie to jest bardzo poważne , oczywiście zupełnie nieuleczalne, ciężkie do zdiagnozowania (często mylone z innymi zaburzeniami ) a już w Polsce znane tylko wśród psychologów którzy są na bieżąco i samodzielnie się dokształcają. Jest w internecie cała masa niezwykle ciekawych artykułów na ten temat, niestety przeważająca większość w języku angielskim. Bardzo chętnie podzielę się z Wami linkami i adresami jeśli bariera językowa nie jest dla Was problemem. Ogólnie rzecz ujmująć jeśli jesteś w związku z partnerem który ma NPD nie masz co liczyć na poprawę sytuacji lub zmianę na lepsze, niestety może być tylko gorzej bo NPD ma to do siebie że z wiekiem jeszcze bardziej się nasila. Przyczyn NPD jest wiele ale jak już tu jedna z Was bardzo trafnie zauważyła zwykle są one nierozerwalnie związane z rodzicami a w tym przypadku z matką pawiana. Jest ona przeważnie jednostką rozchwianą emocjonalnie, bardzo oschłą uczuciowo która jednak czasami przejawia jakieś oznaki ciepła. Przeważnie najpierw okazuje uczucia w stosunku do swojego syna po to by po jakimś czasie go odepchnąć i tak w kółko. Na jej "miłość" i uznanie syn może zasłużyć tylko i jedynie jeśli jest wybitny w jakiejś dziedzinie, jeśli jest prymusem albo robi coś lepiej niż wszyscy. Przważnie mężczyźni z NPD to jednostki niezwykle ineteligentne, które rzeczywiście są wyjątkowe w jakiejś dziedzinie , co jeszcze dodatkowo podscyca ich pawianizm. No strasznie się rozpisałam...nie wiem kto to będzie chciał czytać...A to wszystko to właściwie tylko tytułem wstępu bo temat jest niezwykle rozległy...Jeśli będziecie zainteresowane to oczywiście jeszcze coś napiszę a na razie podam parę linków poniżej. No i pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie oraz życzę z całego serca abyście jak najszybciej uwolniły się od tych toksycznych związków z Pawianami.... http://www.narcissisticabuse.com/characteristics.html http://groups.msn.com/NARCISSISTICPERSONALITYDISORDER http://empathicparenting.org/psychopathy/diseases.htm http://www.drjoecarver.com/loser.html http://www.operationdoubles.com/narc/ http://samvak.tripod.com/faq6.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach