Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Czołem,za oknem przygnębiająca pogoda,szarawo i pada kapuśniaczek,w chatce ogólne tralala,mała śpi,w nocy budziła się co chwila,wymiotowała,miała biegunkę,gorączka jej trochę zelżała.Ja mam sińce pod oczami i wielkigo lenia,obiad wczorajszy ,pomidorowa z makaronem. Haneczko a ja na głowie mam dom 150 m a ochotników do sprzątania 0,więc muszę się szybciej za to wszystko wziąć,żeby poprostu zdążyć,najgorsza ta pogoda,bo prania sterty a suszyć nie ma gdzie.A suszarni nie posiadam,tylko taką przenośną stoi w sypialni. Naszato u mnie humor do bani ,ten stan już trwa parę dni ,już zaliczyłam ciche dni z mężem,no cóż takie jest nasze babski życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. To prawda. pogoda barowa, leje od rana, szro bura i jak co dzień o 8.30 nie mogłam zwlec się z łóżka. Pojechałm na dworzec PKP żeby kupić sobie bilety na pociag i wziąc fakturę, oczywiście o fakturze zapomniałam i musiałam w korkach gnać ponownie na stację. Inaczej by mi na Kongresie nie zwrócili kosztów podróży. Tak, że sobie pojeździłam po mieście z rana. dzisaj od rana w Rynku trwa akcja laweta , tak to nazywam. straz Miejska wywozi wszystkie auta , które stoja na zakazie, a potem obserwuję oszałałych ludzi szukajacych swoich aut. Ostatnio wywożą prawie codziennie a jak nie wywożą to zakładaja blokadę. tez kiedyś ledwo uniknęłam lawety ale absurdalnie zakaz postoju był tylko na poczatku krótkiej uliczki. Ja wjechałam od jej końca a tam juz zakazu nie było i nie był widoczny. Głupota. na szczęście mąż szedł do kioski, zobaczył lawetę i auto uratowalismy. Ale mężowi raz wywiźli samochód. Niezłe pomysły ma straz miejska choć tutaj rzeczywiscie mamy kociokwik z parkowaniem. czasem 3-4 razy okrążę Rynek zanim znajde miejsce. Moja córcia zaczęła się odchudzać. Mamy teraz w domu akcję: grejfruty, sałłaty, miżerie i jogurty naturalne bez cukru. Wczoraj ugotowałm czysta nie zabielana zupę z samego kalafiora i marchwi i pietruszki, żeby była dietetyczna, zrobiłam surówkę z pekińskiej, a jutro czeka mnie szykowanie dietetycznych dań przed wyjazdem, żeby zapełnic lodówkę. A, że dziecie do tej pory lubiło się solidnie nasycać to teraz cierpi niestety ale wagę ma już spora a po ostatnich zakupach postanowiła, że koniec z żarciem. Mąz obiecał w weekend kupić wage i zobaczymy co to bedzie. ja ostatnio przymierzałam jej spodnie bo chciałam pozyczyc to niestety były za duże na mnie a córka ma 12,5 roku!! Nie jest grubasem ale jest DUŻA. Zachir, ja mam co prawda tylko 100 metrów ale okna wielkie, niestandardowe bo to stare budownictwo więc maja ogromna powierzchnię i mycie naprawdę wymaga poświęceń a chetnych zero. Najwieksze kłutnie w mojej rodzinie powoduja gary w zlewie. Codziennie rano jak wychodze do pracy alew jest czysty, wszystko umyte...a wracam wieczorem to sterty. ostatnio zrobiłam awanturę z trzaskaniem drzwiami i wychodzeniem i ostatnio jakoś zdarza suie, że córka albo mąz umyją. ja nie wiem, tak trudni jest sie nauczyc posprzatać po sobie?? Przeciez jak ida do kibelka to sposzczaja po sobie wodę. Więc tak trudno umyc kubek czy talerz??? ja mam fisia na tym punkcie ale mam dużą ładna kuchnię, w niej telewizor, duży stół i to jest moje królestwo. Tutaj sobie przesiaduje, czytam , imprezuję, przyjmuję gości i chcę żeby było czysto. czy to za wiele??. czy wam tez tak cięzko egzekwować od domowników pilnowania porządku??? Gdyby każdy sprzatał po sobie to nie byłoby kłopotów. jak byłam dzieckiem to mi ojciec po prostu wywalał wszystko z szafek i chcąc nie chcąc musiałam posprzatać. Ale się rozpisałam. mam nadzieję, zahir, że mała czuje sie lepiej, ja dzisiaj pewnie zrobię sobie leniwy wieczór z drineczkiem w reku oglądajac M-jak Miłość. czy któraś z was ogląda. ja już naprawdę nie mam siły , kiedys był to jany serial a teraz takie sztuczne, nieudane watki. A może sam drink na wieczór bez telewizora. Wczoraj w bibliotece wypozyczyłam książki to pewnie zajmę sie nimi. Trzymajcie się dziewczyny w te niepogodę. NET, gdzie ty zniknełaś?? Nie mów, że znowu robisz pranie. Miłego wieczoru. hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babeczki, nie zniknełam, tylko stoje sobie w cieniu i czytuje wasze wynurzenia, ale sama jakos nie moige dojrzec do swoich. Co do prania-to i owszem z 5 osóbjest tego ciutke, wiec praktycznie robie je kilka razy w tyg. Dzis szaleje z bólu głowy, tzn. migreny, bom meteopata, a biomet niekorzystny i cisnienie dalej spada, czyli migreny ciag dalszy....Poza tym nic ciekawego sie nie dzieje, tzn. cały czas masa zawirowan zyciowych, ale to nie na forum, bo po co ludziska do zycia zniechecac. Dawno nic sobie nie kupiłam wiec jak tak czytam ,ze ta to, a tamta tamto nabyła, to mnie heina skreca,ze póki co nie moge sobie na takie szalenstwa pozwolic, ale moze kiedys sie odwróci.....W ogóle to nosze w sobie straszliwa chec pojechania gdzies i oderwania sie od codziennosci, ale to takie mrzonki jeno....Póki co pozdrawiam serdecznie wszystkie i zycze miłego wieczorku, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Słońca🌻👄🌻 U mnie też pochmurnie na całej linii ... W pracy jak zwykle orka , pogoda deszczowa ( ciemno cały dzień) , nastrój taki sobie - bez zmian na lepsze , a do tego te wieści ze Śląska :( Własnie zrobiłam sobie prysznic i zaraz pakuję się do wyrka. Córcia nie dopuszcza mnie od 2 dni do komputera, bo zgrywa wszystko co w nim mamy na płytki , bo musimu zrobić formata . Sporo to mnie już wykosztowało , ale podobno ma być duzo lepiej . Zobaczymy . Moje sprzatanie przedświąteczne zacznie się prawdopodobnie naprawdę przed świętami , samymi świętami . Zawsze sobie obiecuję , ze się wezmę za to szybciej , etapami , a później proza zycia ... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doti41
Witajcie dziewczyny:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti41. Witamy. Zaczernij się , żeby pomarańczki nie dobrały Ci się do skóry. mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i coś o sobie skrobniesz. czołem Dziewczyny. Dzisiaj we Wrocławiu piekna pogoda, słońce ale chłodno. Smutno mi z powodu górników, wiem, jak bardzo na śląsku rodziny są ze sobą związane, tam rodzinę chołubi się i ceni. Tragedia tylu rodzin. Podziwiam tych ludzi za prace w skrajnych warunkach. podziwiam górników, hutników, ratowników i wszystkich tych , którzy wykonuja pracę w warunkach ekstremalnych. tak na codzień nikt o tym nie mysli, dopiero jak dochodzi do jakiegoś smutku. Net, nie zaglądaj jeno ale pisz czasem co u Ciebie. Myslisz, że my tu lubimy takie znikanie koleżanek. Nie pozwalam Ci na to , prosze się nie smucić, unikać zawirowań i usmiechnąć się. Życzę Wam udanego dnia, Diarra , nie pracuj dzisiaj do nocy bo i tak penie nikt tego nie doceni więc znajdż troche czasu dla siebie! Ja właśnie zaczęłąm czytac książkę o sytuacji kobiet na bliskim wschodzie, w islamie. Niewyobrażalne są losy kobiet ale o religii tutaj rozmawiać nie bedziemy. Ale książkę polecam pt \"9 części pożądania...\" Całuski dla wszystkich Hanna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beuś tak miło mi się zrobiło gdy mnie przytuliłaś,a te dzieciaczki to takie słodkie. Ale widzę,że niewiele nas tu dzisiaj.Ja czekam na 21 bo mam przez gg rozmawiać z córką. http://www.dzieciaczki.1k.pl/a tu znalazłam najrozkoszniejsze zwierzątka na świeci,ale są jeszcze rozkoszniejsze gdy śpią. U mnie postaremu,Julka sprawuje się dobrze,ale zaczyna tęsknić za mamą.Córka wraca 29 11.W domu nadal rewolucja,pogoda niezła jak na tę porę roku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki 🌻👄🌻 Lecą te dni jeden za drugim jak szalone i znowu weekend. Na Mazurach pogoda pieknie jesienna, dzisiaj z córcią zrobiłysmy sobie spacer po drodze robiąc zakupy a teraz już odpoczywamy po obiadku. Wczoraj miałam gości więc do neta nie miama czasu zajrzec . Dzisiaj nie spoedziewam się nikogo i jesli tylko z córcią się dogadamy to pare zaru tutaj zajrzę ... Miłęgo odpoczynku Wam życze ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wreszcie się tu dostałam. Coś sknociło się na łączach i nie mogłam wejść do was pogadać.. Wieczorem była imprezka, więc dziś miałam ciężkie wstawanie. Praca też szła jak po grudzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
hej dziewczynki,!mam nadzije ,ze moge do was dołaczyc ,bo wy wszystkie to juz dobre znajome.41 lat skonczyłam zima,ale nie obeszlo mnie to ,ale 40 przezylam strasznie.CZuje sie mlodo ,bo jestemmloda mama 10 i 8 lat,w sercu maj tylko skora zaczyna wiotczec tu i tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Alis41🌻 Zapraszamy. Najważniejsza dusza-ona zawsze winna być młoda, a na skórę krem nawilżający i po kłopocie . Dzieci małe mamę odmładzają.Tylko się cieszyć. Moje już stare byki. Nie oglądają się na rodzicieli tylko biegają za swoimi sprawami. 🖐️ Beuś🌻 - nie stresuj mnie świętami . To ciągłe przeciąganie - kto do kogo pójdzie i co ma zrobić. Na samą myśl zakopałabym się w chacie daleko w górach i nie odzywała do nikogo do 3-ech Króli. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
fajnie sie czyta ,w nudny wieczor ,wasze zapiski.Maz wybyl,dzieciska kloca si jak zwykle ,otwieracz do wina sie zepsuł i nie moge sie dobrać ,do mojego ulubionego ,CZERWNEGO wytrawnego ...miałam nie jesc ciasta -zjadłam,czy wy tez tak macie?buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :) Witaj Alis , każada osoba jest mile widziana na naszym topiku . I jak widze jesteś moją imienniczką , tym bardziej miło. Jeden z moich kolegów tak do mnie mówi ... :) Ja zrobiłam sobie wlasnie wieczoór dobroci dla własnego ciała, relaksuję się z maseczkami , kremami i balsamami. Pewnie na wiele się nie zdadzą , ale co tam grunt, ze psyche będzie zadowolona, chociaż na chwilkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w kwestii dobrania się do wina - wepchnij go do środka i po kłopocie. Ja też mam przed sobą winko, niestety lekko słodkie wlasnej produkcji z ubiegłego roku - z winogron. Boję wsię tylko czy zgaga mnie nie dopadnie . Jakby co to mam płatki migdalowe jako lekarstwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
co tam zgaga!maz wlasny marnotrawny powrócil,wiec dopomoze...Maseczki ,balsamy ...tak ,to lubie i tez czesto stosuje ,skutek?sprawa dyskusyjna,ale ,jak sama piszesz,psyche zadowolona!!potem w łozku ,gruba warstwa kremu na stopki i na nogi skarpetki ,to przynajmniej dziala.Kupiłam dzis biografie VIVALDIEGO z płytka nie moge sie doczekac lektury,czytałyscie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
jezeli wiecie jak szybko schudnac,cwiczenia odpadaja -nie znosze!!!!!to dajcie cynk,plis,musze zgubic jakies 5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj alis-tez bym tak schudnac z 5-tke chciała.... : ) Pozdr. dla wszystkich.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻👄🌻 Jesli wymyślicie jakieś skuteczne lekarstwo - będę wdzięczna również i ja :P Tym bardziej po dzisiejszym obiadku - robiłam świateczne pierogi z grzybami i z barszczykiem :) takie pyszne , a teraz sumienie wierci jak diabli, że za duzo zjadłam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
pierozki sa pyszne ,sama bym podjadła.Ale jestescie szybkie ,juz po obiadku -moje skrzydełka w miodzie dopiero koloru nabieraja w piekarniku ale pachna cudnie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
DO DIARRY.Jak to balsamowaniu zwłok wczorajszego wieczora?efekty widoczne gołym okiem SĄ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeee , tam , mogłoby być lepiej. Teraz za bardzo nie mogę patrzeć w lustro, bo po obieraniu cebuli spłynał mi cały malunek z twarzy i wyglądam jakbym wróciła z pogrzebu :( A z samego rana ladnie się uamlowałam , bo musiałam przeciez spełnić swój obywatelski obowiązek i zaglosowac na burmistrza . Poźniej odwiedziałam swoją mamę na cmentarzu i jeszcze zdążyłam zrobić pierogi . szybka dzisiaj jestem. A teraz już nic mi się nie chce. I d... rośnie. Niestety nie znam żadnej dobrej rady oprócz tej znanej od lat - dieta MŻ - jedynie skuteczna. Ale narazie nie mam motywacji ... i za duzo stersów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Państwowy Szpital Kliniczny nr 4 w X W izolatce rozlega się dzwonek: telefonu komórkowego. Mężczyzna podnosi się z łóżka i sięga do szafki. - Czy pan Kowalski ? - rozlega się głos w słuchawce - Tak. - Mówi ordynator oddziału zakaźnego prof. Kwiatkowski. Drogi panie mam już wyniki pańskich badań. Jest pan chory na błonicę, boreliozę, brucelozę, cholerę, dur brzuszny, dżumę, czerwonkę bakteryjną, gruźlicę, kampylobakteriozę, kiłę, krwotoczne zapalenie jelit, ospę wietrzną, chlamydiozę, krztusiec, promienicę, pryszczycę, nosaciznę, odrę, tularemię, rzeżączkę, wąglik, włośnicę, wszawicę, wściekliznę i AIDS. - O Boże - krzyczy pacjent - ale chyba będziecie mnie leczyć ? - Aaa ? Tak, tak, oczywiście, będziemy. Już nawet wyznaczyliśmy panu specjalną dietę naleśnikową. - A ta dieta mi pomoże ? - Pomoże albo nie. Skąd kurwa mam wiedzieć ? - odpowiada zły jak diabli profesor - Ale naleśniki to jedyna potrawa, która zmieści się w szparę pod drzwiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
dobre sobie,hehehe>NAwet ja wytrzymałabym na nalesniczkac ,gdyby odchudzały(oczywiscie bez tych chorob).aha,czuje moje skrzydełka....chyba sie nie spaliły?????nie ,spoko, beda zjadliwe...a na popołudnie jakie plany ?z pilotem w dłoni?a moze spacerek?slicznie dzis ,byłam w kosciolku to wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już od popołudnia każdej niedzieli ukłądam plan w głowie od czego zacząć jutro w pracy. Na spacerku już byłam. Gości się nie spodziewam . Tak więc pozostaje mi co najwyżej pilot w ręku , pare stron książki ( cały czas w pogotowiu na kanaapie ... albo pomęcze komputer zanim dziecko tutaj wejdzie . A wieczorkiem będzie formatowanie , więc korzystam ile się da. W tygodniu dostęp do neta mam z łapanki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piękną niedziele.!!!!! Witam również nową kolezanke, i żeby nikt się pod ciebie nie podszywał proponuje abyś sie zaczerniła. Diarra🌻uszku wysłałam ci cosik na poczte, może ci sie przyda. We Wrocławiu dzisiaj tak piekna pogoda że zabieram gdzieś dzieciaki na spacer, trzeba korzystać póki mozna. Miłego popołudnia, Beata. Ps. Diarruniu jak wyniki konkursu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety Beatko nic nie wygrałam :( Nic od Ciebie na poczcie nie ma :( Miłego spacerku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
jestem n kompie laikiem ,oswiec mnie ,co to znaczy ,zebym sie zaczerniła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alis41
i jeszcze ,jak robicie te fajne buzki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×