Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Flow jestem w szoku, na tej kopenhaskiej tyle schudłaś ? To pewnie super wyglądasz, pochwal się. Ja dzisiaj oglądałam swoje zdjęcia z zeszłorocznych wakacji. Zawsze jak gdzies zamierzam wyjechać to katuję się dietą i smaruję kremami na celulitis, a jak wracam to tyję i żadnego smarowania. No więc przed wakacjami też miałam 5 kg mnie i aż mi trudno uwierzyć że taka byłam szczupła. Kiedyś nawet stosowałam dietę Cambridge (500 cal dziennie), ale jak mam stresy to żadna siła mnie nie zmusi do głodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Gruszczko! Cieszę się, że tak myślisz. A zaglądam tu rzadko, bo mam dużo zajęć, jeśli mi się uda to właśnie tylko wieczorkiem, albo tylko przelotem, gdy tylko wpiszę Wam pozdrowienia. Dojeżdżam do pracy i to mi dużo czasu zajmuje. Dobrze, że dziewczynkami w tym czasie zajmują się rodzice, masz rację, że rodzice są nieocenieni, moi oboje też są chorzy, ale poświęcają się bardzo. Jestem im za to bardzo wdzięczna, chociaż myślę, że robią to głównie dla dziewczynek, kochają je bardzo, zresztą z wzajemnością. Gruszeczko myślę podobnie jak Peny, ale czy Ty wcześniej nie pisałaś, że ten mężczyzna jest w nieudanym związku? Nie wiem może źle pamiętam, a nie mogę tego znależć. Chyba musisz sobie zadać pytanie jak on jest dla Ciebie ważny.Życzę Ci, aby los Ci sprzyjał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu ja też lubię Chmielewską, zwłaszcza Lesia. A czytałyście Nepomuckiej : Kochanek niedoskonały, małżeństwo niedoskonałe itd ? Gruszeczko tak sobie myślę że Mirinda ma rację. Wypicie z kimś kawy i pogadanie nikomu jeszcze krzywdy nie zrobiło, a byc może sprawiłoby Ci przyjemność. Musisz wyjść z domu, już dosyć wycierpiałaś, nie katuj się dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyłamujcie sie z tej dietki . Ja po powrocie do zdrowia , mam ochotę ją zacząć od poniedziałku. Będzie mi łatwiej się zdopingować czytając z zazdrościa o Waszych efektach. Co do moich spraw to myślę że co ma byc to i tak nie ucieknie. On tak łatwo nie odpuści i wcześniej czy później do szczerej rozmowy musi dojść , ale jeszcze nie teraz. Co czytacie NIepomuckiej . Fleszerowej - podajcie jakies tytuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak -sama zaczęłam. Nie powiem że on mnie nie interesuje. Ze nie czaruja mnie te cieple oczy i troskliwe telefony. Ale to wszystko jest w kręgu rodzinnym. Nie miało by to żadnej przyszłości , a ja nacierpiałabym sie od nowa. Ale może kiedyS.za rok może dwa. Jesli nadal to przetrwa. Nie jestem osobą która przejmuje się tym co ludzie powiedzą , prawde mowiąc zawsze mam to gdzies. A przecież to tylko moje życie, ale mam tez pewne zasady , sumienie i narazie poczekam na inny dar losu. A jesli od poniedziałku zacznę diete i ubędzie mnie troche , przy tym wiem jaką sie wtedy ma energie to jeszcze ho,ho zobaczycie.!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny osiągnęłyście całkiem niezłe rezultaty w dietce, GRATULACJE. Zyczę Wam, aby Wasze poświęcenie nie poszło na marne. Może ja się skuszę................hm, chyba nie dałabym rady, w tej chwili, gdy jestem głodna robi mi się bardzo słabo, ale spróbuję jakoś inaczej, może na to spotkanie w łodzi będę chociaż trochę szczuplejsza. Życzcie mi powodzienia. Peny ja tęsknię za książkami, ale jakoś ostatnio nie umiem się zmobilizować żeby coś przeczytać. Pamiętam, że kiedyś też czytałam Chmielewską, a w tej chwili nie pamiętam żadnej książki, może warto sobie przypomnieć. Gruszko skorzystaj z rady Mirindy i Peny, chociaż spróbuj. \"Gdzie kwitnie kwiat- musi być wiosna, a gdzie wiosna- wszystko wkrótce rozkwitnie.\" F. Ruckert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko chorzy rodzice
zajmują się dzieciakami??? To juz szczyt wszystkiego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki kobietki ale zerwało mi połączenie, napisałam i nie mogłam wysłać. Czy wiecie, że może jeszcze dzis ( na pewno jeszcze dziś!) będzie 1000 wpis ? Kto sie wpisze jako 1000 stawia Martini !!! Diete przerwałam bo jak pisałam wczesnie mój cel to było te 5-7 kg. I starczy. Jakbym schudła więcej to wyglądałabym jak wieszka przy swoich 172 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszeczko nie rób niczego, przez co mogłabyś cierpieć. Jeśli czujesz, że trzeba poczekać to czekaj, ale życie ucieka, a sama wiesz jak ono krótko trwa. Rozmowa czy wspólna kawa chyba nie znaczy aż tak wiele? Muszę kończyć, dobranoc kobietki, bo pana jakoś nie ma... Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i tepaku , pisarzu nie wstyd ci ze w sobotni wieczor nie masz co robic i wkrecasz sie ze swoimi głupimi anonimami tam gdzie cie nie chca SPPPPPAAADAAAJJJJJJJJJJJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co mysłicie o powrocie mej corki 18 letniej z dyskoteki o 4 rano. pozwoliłam jej byc do 1 a ona mi miałczy przez telefon że wszystkie koleżanki będą do 4 . Czy ja jestem taka wczorajsza?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszeczko waga się nie przejmuj. Akurat ta koleżanka z mazur waży prawie 100 kg, ma rozstępy a chłopak w niej zakochany po uszy. Ja też ją uwielbiam bo jest przesympatyczna, a ta puszystość tylko dodaje jej uroku. Myślę że faceci wcale nie szukają takich chudziutkich, to tylko my takie chcemy być. Zresztą ja też nie lubię bardzo szczupłych facetów. Więc Gruszeczko Ty się tu odchudzaniem nie wykręcaj tylko do dzieła. A co do tego że życie samo pisze scenariusze to święta prawda Trzeba brać co ono przynosi i płynąć z prądem, nigdy nie odwrotnie. Fleszarowej najbardziej lubię taką serię która składa się z trzech tomów: \"Pozwólcie nam krzyczeć\" \"Przerwa na życie\" i \"Wizyta\". Poza tym \"Stangret jaśnie pani\" \"Czarny warkocz\" \"Czterech mężczyzn na brzegu lasu\" i wiele innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiemy, że do pomarańczy. To co?............... Otwieramy martini, ja bardzo chętnie.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otwieramy to Martini i ja spadam, bo jutro będę miala chyba ciche dni... :D A co tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi znajomi wzięli się już do dzieła, więc nie pozwolą mi całkiem zgorzkniec. W tygodniu jesli pogoda pozwoli idę na ognisko ze swatami do koleżanki, a w następną sobotę jak sie ułoży mam jechac do kuzynki do Opola i coś mi się wydaje że tez snuje mysli o swatach. a co zobaczymy????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszeczko no moim zdaniem to pierwsza to najgorsza godzina do powrotu, bo na ulicach niebezpiecznie. Juz lepiej niech wróci o piątej, wtedy mętów najmniej. A będzie chociaż wracała większą grupą ? Ja też tak zawsze się boję o moje dziecko, ale przecież nie zabronisz jej wychodzić, takie czasy. Dlatego zawsze żartujemy z moim synem że albo do dziesiątej albo rano. Jemu oczywiście odpowiada zawsze druga wersja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ale mi narobiłyście ochoty na to martini, uwielbiam, ale akurat nie mam. No trudno, ale wyobrażam sobie że piję. Postaramy sie to zgrać za następne 1000 wpisów.Dobranoc dziewczyny idę spać. Mirindo nic się nie martw najwyżej poćwiczymy trochę silną wolę i pomilczymy. Jak mówi przysłowie: mowa jest srebrem, a milczenie złotem\". Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny dzięki , ale ja juz teraz mam noc z głowy, ona będzie z cała paczka.i Wiem że masz racje. (cora tez dawała mi te same argumenty) ale naciągając chciałam ja i jej koleżanki zmobilizowac do wcześniejszych powrotów jesli miala by wrocic sam to wole by zostala do 4 ale i tak musze to przecierpiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dawno nie było takiego wieczorku, gdy jest nas nie tak mało i trochę tu dziś pobyłyśmy. Gruszczko jeśli chodzi o powrót o 4 rano, ja \"swoim bym nie pozwoliła\"...........hmmmmm ale Twoja ma 18 lat, chociaż nie wiem jak to będzie, gdy moje będą po 18 lat, nie wiem czy też nie będę wczorajsza. A czy powrót będzie miała bezpieczny, bo w tym wszystkim to chyba jest bardzo ważne. No cóż to nie są czasy, gdy my miałyśmy po 18 lat. A jak tam martini pijemy z lodem, cytrynką czy truskawkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odezwę się jutro, papapa i słodkich snów... gruszeczko Tobie też, choćby te sny miały być nad ranem... Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×