Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość senda41

41-latki też mogłyby się spotykać na tym forum, co wy na to?

Polecane posty

Gość senda sie popłacze
tak ją zdołowałaś. Ale mam takie same odczucia. Nawet chcioałam pisać na tym topiku ale ta Senda jest okropna!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zdziwiona tym anonimowym postem, któy niczego nie wnosi do naszego topiku! Każdy jest tutaj kiedy mu czas i sytuacja na to pozwla. Wyciągać wnoski o czyimś charakterze na podstawie paru wpisów to bardzo nie w porządku i bardzo krzywdzące dla tych osób! Nie wiem o co Ci chodzi anonimowa osobo, ale jeżeli chcesz nas skłócić, to zapewniam, że Ci się nie uda. WSZYSTKIE dziewczyny są super! A porozumienia zdarzają się wszędzie - wyjaśniłyśmy to sobie i ciągnąć dalej tego tematu nie ma sensu. Proszę Cię, nie siej tutaj fermentu! Senda🌻, Sonik🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie są super
a Senda złośliwa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby anonimowe!! - miejcie na tyle cywilnej odwagi, aby podpisać się pod tym, co piszecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilonka
Ja mam odwagę i podpisuję się pod tym co powiedziały poprzedniczki. Senda jest złośliwa i zmienna jak chorągiewka na wietrze. Moje zdanie, moje prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Witaj Buber! Ktoś chce nas skłócić, pisze celowo głupoty, podejrzewam, że jest to jedna i ta sama osoba. Nie przejmujcie się tym, po prostu będziemy traktować obojętnie takie wypowiedzi. Senda nie daj się prowokacjom proszę, nie wierz tym bzdurom i nie denerwuj, bo wszystko co trzeba zostało powiedziane. Tak jak napisała Maja, wszystkie ( ja też!) jesteśmy super, a drobne nieporozumienia są zawsze, przecież takie jest życie. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej soboty! Bea fajnie, że się odezwałaś! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilonka
Ja napisałam raz - pod swoim nickiem. Mam prawo do własnego zdania i tyle. O co tyle szumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i Buber również. Wczoraj miałam dzień na rozmowy ale nie mogłam się dostać na topik więc poszłam spać. Wczoraj też byłam z moim mężem na kawie, (na neutralnym gruncie). Siedzieliśmy sobie w słoneczku i znowu się zrobiło tak miło, że całkiem zapomnieliśmy o co nam poszło. Dzisiaj też byliśmy w parku z psem, taka jest piękna pogoda. Dochodzę do wniosku że trzeba czasami wykrzyczeć o co nam chodzi bo inaczej inni wejdą nam na głowę, nawet najbliźsi.Co tam u Was słychać, tęsknię za Wami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny fajnie, że możesz dogadać się z mężem, u mnie najczęściej po takim \"wykrzyczeniu\" są ciche dni, a ja tego nie znoszę. Wczoraj też chciałam popisać więcej, ale coś się działo chyba z kafeterią. Jak zapewne czytałaś sporo dziewczyn miało podobne problemy. U mnie też dziś piękne słoneczko, oby było jak najdłużej, nie lubię jesieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, dawno mnie tu nie było a dziś sobie wchodzę i co widzę pomarańczowi podrzegacze dotarli i do nas |PROPONUJE CALKOWITA IGNORANCJE LUDZI KTORZY NIE MAJA ODWAGI SIE PODPISAC .............||||||||MY tu kłotni nie potrzebujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie raz jeszcze, witaj Musiku dlaczego tak rzadko zaglądasz ? Mirindo powiem Ci tak że ja wcale nie rozumiem tych facetów. Znam mojego męża 25 lat a czasami mam wrażenie jakbym rozmawiała z Chińczykiem. Znacznie bardziej rozumiem moje koleżanki niż jego. Bogu dzięki że przynajmniej nie jest pamiętliwy bo ciche dni by mnie zabiły. Znam to z opowiadań koleżanek które potrafią nie rozmawiać z mężami po dwa miesiące. Mój najdłużej wytrzymuje 12 godzin - to jego rekord. Dziewczyny co robiłyście dzisiaj, Bea napisz jak dziecko mamy Mateusza fajne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\\Peny skarbie-psychicznie bylam wykończona a jak troche doszłam do siebie to kafeteria sprawiła psikusa myslałam ze nam topic pochłonie ale jest \\:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny min. \\Peny nie mam waszych namiarów wczoraj z |Mirindką martwiłysmy się że jak topic zniknie to sie nie odnajdziemy niech ktoś odswiezy tabelę z nr gg \\DOPISUJCIE |SLONCA WASZE NUMERKI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Uporałam się ze wszystkim i zaglądam do Was. Pozdrawiam Was gorąco, życzę udanego wieczorku. Poczytam sobie teraz najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peny chyba prawdą jest, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Dwa miesiące milczenia na pewno bym nie wytrzymała, mój małżonek milczał kiedyś cały tydzień i myślałam, że oszaleje. Dzisiaj byłam na ślubie koleżanki, właśnie wróciłam, to był piękny ślub, pierwszy raz taki widziałam. Teraz wróciłam i piszę do Was. Dobrze, że wszystko jak na razie działa. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was cieplutko Dzieki za wszystkie dobre rady , przemyślałam i juz nie panikuję. Przestałam skrzeczeć , więc wracam do Was. Słuchajcie nie dajcie się zwieść , ani też dć popsuć naszej stronki, przez te głupawe wpisy. My juz się na tyle znamy że to nas nie rusza. Jeszcze raz dzięki Senda za pomysł z tym topikiem, tak rzadko do nas zaglądasz. Bea - napisz nam jak zdrowie Mateusza. Jak tam sprawy z policją. Peny - nawet takie trzesienie ziemi w zwiazku dwojga jest potrzebne i dodaje uroku i pikanterii związkowi, najważniejsze że potraficie się porozumieć i nadal się kochacie. Ja dziś zrezygnowałam z czegoś być może ważnego w moim życiu. Nie dotrzymałam słowa i znów unik nie spotkałam się z przyjacielem m. Nie potarfiłam , mama przed oczami jego dzieci, nieważne jak żyją -ale ja nie potrafie. Chociaż trochę mi żal.-jakoś smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszka to może wejdz na
kochanki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiku ja nie mam gg, ale spiszę Wasze w razie czego. Ja nie mogę mieć gg bo jak kiedyś miałam i różni mężczyźni mnie zagadywali to mój kochany mąż razem z synem robili sobie żarty i odpisywali im takie rzeczy że cud że mnie jeszcze nikt nie pobił ale zbluzgali owszem. Mirindo napisz cos o tym ślubie i ile latek ma koleżanka. Moja sąsiadka z bloku też dzisiaj brała slub. Tak się cieszę że jej się wreszcie udało bo ma panieńskie dziecko i bardzo długo była sama. A dzisiaj nawet pogodę miała cudowną i chłopak też chyba fajny jej się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitko 30 - aby wykluczyc podejrzenia udaj się do lekarza. Ja w wieku 34 miałam podobne problemy a przyczyną były stresy i rozchwianie organizmu. Dziewczyny dzie jesteście -czyżby ten anonimowy złośliwiec Was wystraszył.????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruszeczko nie wiem dokładnie o co chodzi, ale jak ten ktoś jest żonaty to odradzam. Natomiast jestem absolutna przeciwniczką życia w pojedynkę i myślę że powinnaś kogoś poszukać. Może właśnie na gg. Znam kilka bardzo udanych par które się poznały w ten sposób. Jedna z moich byłych koleżanek z pracy mieszkała kiedyś na mazurach i przyjechała na śląsk do faceta którego poznała przez internet. Ona ma córkę, on syna z pierwszego małżeństwa a mimo to są szczęśliwi. Spróbuj Gruszeczko, jest wielu samotnych wspaniałych ludzi szukających swojej połowy. Być może ten Twój znajomy też jest super ale ja bym poczekała aż się rozwiedzie i wtedy czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju,Mirinda jesteście SUPER. Rzeczywiście zdołowało mnie to co przeczytałam, ale na krótko. Zresztą spojrzenie na siebie pewnego dystansu nie jest takie złe, tz. nie uważam się za takie okrutne monstrum jak to przedstawił prowokator, ale czasami dobrze jest się zastanowić nad sobą, nie wywołując w swoim sercu złych emomocji. Ale w tym wszystkim dla mnie najważniejsze jest to, że mam takie psychiczne wsparcie w Was, bardzo się z tego cieszę, jesteście fantastyczne, dziękuje. Witaj Buber! Fajnie, że do nas zajrzałeś. Peny świetnie, że się dogadaliście, warto! U mnie ciche dni są też krótkie, raz tylko się zdarzyło, że nie rozmawialiśmy tydzień, ale to było dawno, trudno wtedy jest. Mirinda, ja lubię jesień, ale tą słoneczną, z kolorowymi liśćmi, tą prawdziwą złotą. Nie lubię tej szarej, gdy słota, wiatr, ciemno. Wtedy wychodzę po ciemku do pracy. Ale najbardziej to kocham wiosnę, lubię gdy wszystko się budzi do życia, kwitnące sady, śpiewy ptaków. Cześć musiku, tak dawno Cię nie było, cieszę się, że jesteś. Ja nie mam numeru gg, mam jednak nadzieję, że topik się utrzyma dzięki naszym wysiłkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy Gruszeczko i nie dajemy się anonimowcom! Los pokieruje Twoim życiem i co ma być to będzie, ale może rozmowa z tym przyjacielem m.choć troszkę podniosłaby Cię na duchu? A może i jemu poprafi humor, a jego dzieci na pewno to nie skrzywdzi. Do niczego nie mam zamiaru Cię namawiać, ale czasem może warto złamać swe zasady. Peny - koleżanka jest koło 30-tki, dokładnie nie wiem ile ma lat, ale ślub był super, bo był chór dzieci, które pięknie śpiewały, i gra na skrzypcach, i mnóstwo ludzi, a co najważniejsze para młoda taka cudownie uśmiechnięta i szczęśliwa. No i pogoda też dopisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Koniec z dietą !!! Od jutra !!! Schudłam 5 kg czyli osiągnęłam wyznaczony cel. Od jutra jedzenie normalne (?) tzn. prawie bo na pewno zmienię swoje nawyki żywieniowe. Tak jak pisała Igam - bez ziemniaków, makaronów, ryży itp. ale jeżeli już to w mikroskopijnych ilościach. Zero kolacji albo zamiast niej owoce. Jak tam Wasze dietki? Kończycie czy kontynuujecie? Prawdę mówiąc tęsknię za cukrem (zawsze dużo słodziłam) choć juz wiem, że od jutra to nie będą 2 łyżeczki do kawy tylko jedna. Co nam tutaj pomarańczowi mieszają szyki? Zbyt ładny topic? A właśnie, że był ładny i taki zostanie!Po prostu będziemy ich ignorować. Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Senda widzę że nas przybywa przy kompie. Ja też kocham słońce, tracę humor jak robi się późna jesień i zawsze wtedy dopada mnie depresja. Aż boję się pomyśleć co może być w tym roku. Dlatego staram się dużo wychodzić i spacerować, albo siedzę na balkonie i czytam książki. Czytam ostatnio po raz drugi wszystkie książki mojej ukochanej Fleszarowej. A Wy co lubicie czytać, podpowiedzcie jakieś ciekawe książki. Ja jeszcze bardzo lubię Nepomucką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień. Jestem paskudnie zmęczona. Flow42- ja też schudłam 5 kg, ale dietę trzymam dalej, boję się że te kilogramy mi wrócą od razu. Traktuję tą dietę jako początek mojego powrotu do prawidłowej wagi. Mam nadzieję, że się uda..... Jeszcze zostało mi dużo do zrzucenia... A co do tych pomarańczowych - to zauważyłam, że na paru innych topikach też próbują czasem namieszać, tak lubią. My je ignorujmy!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki widze ze jestescie |Peny szkoda ze nie masz gg bo ostatnio forum miało jakies klopoty a szkoda by było zebyśmy sie pogubiły senda -no w końcu jestes sobą i tak trzymaj|:) flow- moje gratulacje 5kg to jest coś\\:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie lubię deszczowej jesieni, a uwielbiam czytać książki. Bardzo lubię Chmielewską i często do niej wracam- pomaga mi na smutki. Fleszerową też kiedyś przeczytałam całą- może znowu do niej wrócę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×