Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość gość
wysokoobrotowa tzn ile tys utargu bo jeden powie ze od 20 takowa jest a inny powyżej 30stu :) . Prawda jest taka że najlepiej być instruktorem ma się te 11 za h 8h pracujesz i idziesz . A mgr... 90% czasu na zmianie lata na florze a poźniej siedzi po godzinach żeby ogarnąć swoje rzeczy . Ja mam blisko złotówkę więcej od Ciebie ale.... . Czemu się nie nadajesz? też tak miałem na początku to normalne że masz wątpliwości bo siedzisz dłużej albo zajmuje Ci coś wiecej czasu ale z czasem nabierzesz wprawy . U nas to samo nikt nie ma czasu żeby zrobić swoje obowiązki które mamy przydzielone bo kiedy? nikt nie ma tzw PW ( prac własnych ) nawet flora nie ma tyko KZ lub KS . Zawsze będzie podział na nowych mgr i starych Ci starsi będa chcieli Cie d ymać na każdym kroku żebyś Ty robił ich rzeczy . Mnnie to ciekawi jedno w styczniu podniosą stawki znów bo płaca minimalna wzrośnie teraz jest to 10,50 w przyszłym roku pewnie będzie to ok 11,30 czerwony a instruktor pewnie z 11,60 a mgr pewnie po staremu jeszcze 2-3 lata i czerwony bedzie wiecej od mgr zarabiał albo tyle samo hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas jest powyzej 30 tys utargu dziennie... no ale zeby oszukiwac nawet na pieniadze?? jak może brakować pieniędzy w sejfie? skoro ja się przejmuj sejfem nie dotykam go przez całą zmianę, a tu nagle jakieś braki wychodzą... jest to czasem kwota powyżej 200 złoty ( sejf jest zamykany na szyfr który zna każdy mgr).poczekam jeszcze trochę i pomyśle, albo o degradacji albo o zwolnieniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny28
Jak tylko na szyfr, nie macie oprócz tego klucza do sejfu? U nas np. zamykany jest tylko na klucz, a szyfrowany jest tylko gdy jest wolne np. z okazji świąt. Z brakami to jest tak, albo przejmują się na słowo, albo na szybko, po którymś razie ktoś przeliczy dokładnie i pech trzeba dokładać. Jak ja przejmuję to wali mnie czy komuś się śpieszy, kasa to kasa nie ma co dokładać za kogoś tym bardziej przy takich nędznych zarobkach. Tym bardziej to bolesne, że każda złotówka zarobiona w maku to zarobek w trudzie i znoju, nie wspomnę o przerwach od święta itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy zamykany na szyfr bo zamek się zepsuł i niestety tak to działa.za każdym razem skrupulatnie liczę sejf.... aż tu nagle dzwonią do mnie ze brakuje mi 200 zloty, ale ja podejrzewam, że osoba która wtedy była w restauracji, a oficjalnie nie było jej w pracy wzięła te pieniądze, ale jak to udowodnić?? a po dwa czego się spodziewać po restauracji gdzie asystent robi beefa na mięsie grillowanym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny28
Nie rozumiem, po przejęciu dzwonią, że brakuje Ci 200 zł? A co Ciebie to, problem ma to ten, który przejął sejf, on podpisuje przejęcie sejfu czyli to, że się zgadza z jego zawartością. Ja się szybko nauczyłem pilnowania tego, żeby nie dokładać za kogoś, bo z jakiej racji. Zresztą u nas są miarę porządni współpracownicy, aczkolwiek z zaufaniem to trzeba się wstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasza restauracja jest w centrum handlowym. ja zamykalam sejf i liczac pieniadze mi sie zgadzal, ale ta dziunia zostala tam bo ukladala grafik. i rano dzwonia do mnie ze brakuje 200 złoty, przypadek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocny28
Przy zamykaniu sejfu powinien być jeszcze świadek, który składa po podpis w ZKG o zgodności sejfu z tym co jest w zeszycie, przynajmniej tak jest u nas i tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no oczywiscie byl swiadek i wszystko tak jak powinno byc, ale to chyba nie moja wina ze ktos kradnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczogród
Kuu, z tym hajsem to zawsze są jakieś wałki. Co prawda nie jestem mgr, ale opowieści jakich się nasłuchałam to... wow... I to nie na stówe czy dwie... No i dosyć często idą takie wałki, że ktoś się zwalnia, przenosi i w magiczny sposób ginie z kasetki stówa. Dlatego ja już powiedziałam, że mam to w d. Blokuję POSa jak gdzieś idę i ogólnie mam na oku jak ktoś mi grzebie. Jak tak można, ja nawet nie mam takiego odruchu, chyba bym nie mogła spać po nocach. Idziemy sobie po pracy na piwko, śmiejemy się, i nagle ta sama osoba o******la kogoś na grubą kasę :(. No nie Twoja, ale co ich to? Spieprzyłeś to płać i płacz i się ucz. Była taka sytuacja, że jakiś gościu na lobby wyczaił, że kasjerka zostawiła otwartą kasetkę i se normalnie z****** 100zł (o ile to nie mit, chyba nie). Pf, Warszawka nawet nie zgodziła się żeby to umożyć, bo to było na nagraniu. Żal. Bo zabraknie im na katering, tak mało zarabiają? To mojej znajomej, która pracowała w okienku mpk rumuny ukradły kasetkę (5-8 stów) i jej to firma umożyła, bo była ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to w ogóle nie wiem liczyć sejf w 5 osób, a o brakujących pieniądzach w kasetkach to nawet nie chce myśleć... ostatnio dziewczynie u nas brakowało 70 złoty i oczywiście nigdzie się nie znalazło. żal po prostu jak ktoś nie musi to raczej niech się nie zatrudnia w tej firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ludzie nie są nieomylni. Nie musiał tego zaraz ktoś ukraść, może wydała za dużo, a może ktoś ma faktycznie lepkie paluchy. O swój interes jako kasjer trzeba dbać jeśli firmy naliczają manka i ja tak robię. I to wskazówka dla osób, które zaczynają pracę w McD od kasy. Ale napewno ci bardziej "doświadczeni" wieeedzą jak to robić, żeby pieniądze zniknęły bez śladu, co nie? :] Jakoś ja nigdy manka nie mam, a jak mi przyjmują inne osoby to nagle mam braki w kasetce. Co jest do uja pana? Jak kasa nie jest na ich nazwisko to nagle nie potrafią liczyć? Prędzej sobie to mogę zarzucić, bo jestem idiotą matematycznym. Jeśli ktoś mi mówi, że odda za chwilę (np. se rozmienił z mojej kasetki), to non stop go ścigam, bo oczywiście przy dużym ruchu się zapomni itd. Nie chcę dostać ataku serca jak przy rozliczaniu kasetki mgr mi powie, że brakuje stówy i trzeba będzie liczyć rozmianę itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nadal nie rozumiem jak moga zginac pieniadze mi z sejfu skoro ja ich nie dotykam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dokładnie liczysz? . Zobacz kto wtedy z mgr jest w pracy i można łatwo dojsc kto kradnie . JA nie czaje takich ludzi srajacych do swojego gniazda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak można niedokładnie policzyć skoro jest się za to odpowiedzialnym?? zazwyczaj siedzi tam kierowniczka i zazwyczaj ktoś z asystentów... kierowniczki bym o to nie podejrzewała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinnie
Byłem w McD zapytać się o pracę dla młodocianego na wakacje, wypełniłem ulotkę i pani kręciła nosem gdy powiedziałem, że nie mam książeczki sanepidowskiej. Wydało mi się to dziwne bo przecież jeśli dostanę pozytywną odpowiedź na moje zgłoszenie w maju to spokojnie do wakacji mogę ją wyrobić. Czy jest tu ktoś kto przechodził rekrutację na pracownika młodocianego i może powiedzieć jak to wyglądało? Trochę jestem zaniepokojony przez tą książeczkę, że nie dostanę tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
McD jak zatrudnia powinien skierować na badania z posiewu, morfo i medycyny pracy. Nie wiem czy tak jest na licencji. Wiesz, przypuszczam że dla nich to za duży "koszt", a za mała korzyść, bo za badania będą musieli oddać $$$, a po wakacjach stracą potencjalnego pracownika, aż do następnych wakacji, albo do osiągnięcia pełnoletności. No i nie każdy mak przyjmuje na wakacje. My kiedyś tak, już od długiego czasu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vinnie
Powiedziałem, że po wakacjach jak będę pełnoletni mógłbym pracować na 1/4 etatu w weekendy. Byłbym nawet w stanie zapłacić za te badania ale nie mam pewności, że dostanę pracę więc nie chce wydawać pieniędzy w błoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, jakie zarobki w makach w Trójmieście? Szczególnie tych w Gdansku? Ile na start? Bo nie wiem czy warto zaczynać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bop to nie jest strona biała tylko ogolnie obszar kuchni podzielony na 2 strony; czerwona i biala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowałam w Mc przez wakacje jako 16-latka 7 zl na godzinę taka była stawka . Atmosfera pracy okropna wywyższający się Managerowie gnoją innych pracowników klienci nie rozumieli że ktoś jest np 2 dzień w pracy i nie wszystko umie zrobić dobrze spotkałam się z sytuacją kiedy Chłopak może 30 lat sklną mnie bo źle wbiłam zamówienie które składał jednocześnie rozmawiając przez telefon ... :) Praca tam na pewno nie jest przyjemna i bezstresowa ja sama spotkałam się tam z Managerami przez których nie miałam ochoty przychodzić do:) pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tak jak wczesniej pisałam złożyłam skargę na swojego maka, ale do dzis nikt ani nie odpisał, a nis sie nie zaintersował ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotako234
Puść sprawę do mediów to szybko się zainteresują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakotako234
Najlepiej napisz maila z opisem sytuacji do kilku gazet lokalnych lub krajowych, możesz napisać do Uwagi! w tvn, oni lubią kontrowersyjne sprawy o ile to będzie sprawa warta zachodu. Zobaczysz pewnie ktoś się odezwie i być może zainteresuje tematem, no chyba, że mak zdąży to wyciszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tam napisales skarga w sensie bo bla bla czy opisales konkretnie sytuacje ? moze kierownik ma plecy w biurze ewentualnie opisales to tak ze olali . Napisz jeszcze raz z zaznaczeniem ze jesli do miesiaca nic z tym nie zrobia pojdziesz do lokalnych mediow ( jak napiszesz ogolnopolskich to splynie to po nich bo leja na to ) a lokalne media maja to do siebie ze moga namieszac im w biznesie bo kto pojdzie do takiego maka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszedzie podobnie od 7 do10...grosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie jest to w ogóle dziwne, że jeszcze nigdy chyba żadnego maka na świecie (albo korpo) nie obsmarowali tak poważnie, żeby smród się za nimi ciągną (no poza przypadkami typu znalazłam opanierowany łeb kury w nuggetsach :P, albo wylałam sobie wrzątek między nogi). To już chyba biedra miała większe przypały. I jestem ciekawa właśnie jak to się dzieje. Chociaż pewnie inne firmy też zacierają wiele spraw. Więc myślę, że nie ty jeden pisałeś i groziłeś McD Polska, a oni to mają w d. Na ich FB jest masa skarg na nowy beznadziejny system i gadka szmatka zawsze ta sama: złożyć zażalenia przez formularz. Wczoraj znowu jakiś facet się pieklił i opierniczał kasjerów, bo mu za długo było i że złoży skargę. I pewnie nie on jeden. A robią coś z tym? Zatrudniają pracowników? Polepszają warunki? Nie. Siedzą na d****h w tej Wawie i tylko wymyślają pierdoły i stresują pracowników tymi swoimi standardami -_-. A na co w ogóle chciałeś się poskarżyć? Chodzi o te marne warunki w któryś z budek (parę stron wcześniej)? Hehe, nie wiem czy to prawda, ale czy słyszeliście o tym, że ktoś zaskarżył McD chyba o to że się struł mięsem i przegrał, bo donalds udowodnił w sądzie, że nie mógł się struć, bo w tym mięsie nie ma mięsa? :D (jakoś tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obeznany makowiec: napisałam konkretnie jaka jest sytuacja, z dokładnymi szczegółami. Dostałam odpowied na drugi dzien: Witam serdecznie, Dziękuję za podzielenie się uwagami dotyczącymi sytuacji w restauracji w XXXXXX. Pana wiadomość została skierowana do Działu Operacyjnego, który z ramienia korporacji monitoruje prawidłowe funkcjonowanie restauracji prowadzonych przez prywatnych właścicieli. Konsultant niezwłocznie zweryfikuje opisane nieprawidłowości. I na drugi dzien przyjechała prawa ręka szefa wraz z szefem, dokładnie niby wszystko sprawdzała, np terminy produktów itp, ale nie zauwazyli ze za jej plecami inny menago zdążył schować to co już jest po terminie. O mobbingu ani słowa nie było. Znerwiony napisałem znów maila: Witam, owszem dziś do naszej restauracji przyjechała XXXXXX wraz z szefem na "mini" kontrolę, ale pech chciał, że menagerowie i kierownik zdązyli schować całą skrzynkę pomidorkow z datą wazności 10.05.2014 r.(Dziś mamy 15.05.2014)!!!! (Można sprawdzić na zapisie z kamer, prawda?) Szefostwo pojechało, wszystko wróciło do normy. Ja dziękuję za taką "interwencje", sam sobie poradze z zaistniałą sytuacją, jeżeli Wy nie potraficie postawić wszystkiego do pionu wraz z kierowniczką. Jestem zawiedzony. Pozdrawiam. wiec tak to własnie wygląda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wygląda. Chyba w większości maków tak to wygląda, że "przebija" się ważność produktów. Nie wierzę, że konsultanci o tym nie wiedzą :D. Jak se nie umiesz tego zamaskować to dopiero masz problem :D. Ale co mnie to. Ja za to nie płacę, ja tego nie jem i nie jestem od dostaw i jakości jako niższy bułkowy. Mogę zwrócić uwagę, że np. to i to straciło ważność i informuję o tym KZ, albo że zauważyłam coś niepokojącego (np. pleśń), ale to już zależy od mgr'a. Jeden wyrzuci, inny przebije, no bo jak się domyślam nie chcą mieć problemów z kierownikiem, że poszło np. 8 opakowań z plackami na straty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze prawa reka szefa jest osoba ktora kiedys byla kierownikiem te samej restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×