Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łodzianin

Praca w Mc Donalds

Polecane posty

Gość gość
No w każdym razie jeśli chodzi o spodnie to widziałam te masakrycznie wielkie w pasie jak i miss fit zarówno dla dziewczyn jak i chłopaków hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chce sprobowac swoich sil na wakacje w mcd i ktos wyzej zaczal temat ktory mnie chyba najbardziej interesuje, chodzi mi o te ubranka wlasnie :D jestem wysoki i duzy i chcialbym wiedziec czy znajda sie na mnie jakies ubranka czy bede musial chodzic w ledwo docisnietych spodniach i obcisla koszulka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie powinno być problemu... Zazwyczaj pracownicy są przeciętnej postury, więc CHYBA restauracje powinny mieć na stanie kilka kompletów o nie typowych rozmiarówkach. Ale zdarzają się naprawdę tzw. wielkie dupska dosłownie hehehe i jakoś zawsze ciuchy pod rozmiar nosili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak kupujesz buty z deichmana za 20zł to nie dziw, że musisz co 2 miesiące zmieniać. lepiej kupić lepsze buty bhp na dłużej, antypoślizowe i z wzmocnionym noskiem, kosztują od 50zł do 150zł. jest wiele firm, które robią specjalnie takie, znajdziesz jak wpiszesz sobie w pasku wyszukiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ale cóż... Taka mentalność. Lepiej se kupić balerinki czy pseudo adidasy niż od razu zainwestować w mocne buty. Jeszcze za taką stawkę w McD, to ludziom wydaje się że lepiej kupić buty za paredziesiąt złotych niż za stówę :). Niektórzy to w ogóle ledwo wiążą koniec z końcem i taki jednorazowy wydatek to dużo. Mgr chodzący prawie gołą stopą po kafelkach, który nie może doprosić się po latach o nową koszulkę, śmiech na sali, cały obraz tej firmy :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie dopuścił do pracy gdyby ktoś nie przyszedł w zakrytych butach . To kz odpowiada za pracownikow i miałby lipę... . Chociaż nam taką która robiła w skarpetach hehhe . Co ubrań to już nie gadaj na McDonald's nie chce bronić tych.... . Ale jeśli nie masz ciuchów to pogratulować kierownika bo to on powinien dbać żebyś wyglądał normalnie szczególnie jeśli jesteś mgr . Nie czaje mgr którzy mają 2 koszule i 1 parę spodni jak tu robić ? . Szczególnie latem kiedy po 8-9 godzinach koszula jest przepocona śmierdząca itd . Ja tam mam 4 koszule + 1 nie śmigana więc łamie Twój pogląd że mgr chodzą w 1 koszuli przez 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmak
Odnośnie butów to ja pracowałem w najkach i jeszcze jasnych. Czasem coś tam mówił manager ale wiedziałem, że to praca na jakiś czas więc nie będę inwestował. Dotychczas uczyłem się i pracowałem tylko w sobotę i niedziele. Dzisiaj niestety złożyłem wypowiedzenie z maka :( szkoda bo z******ta ekipa była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w macu zazwyczaj ludzie są przyjaźni, jak jeszcze się uczysz to w ogóle fajne miejsce do pracy. wcale nie jest taka zła atmosfera jak czasami lubi się malować, jak czasem chodzę po sklepach różnych i jedyne o czym pracownicy rozmawiają to : o której dzisiaj kończysz, albo rozmowy na którą zmianę przyjść jutro i to wszystko to mac przy tym to jest sama radość i luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscmak
W moim maku atmosfera była z******ta. Managerowie bardzo spoko, pożartowaliśmy, pogadaliśmy. Nie żałuje pracy w maku i polecam każdemu co się uczy, fajny sposób na dorobienie. Jednak ja muszę odejść bo dostałem fajną ofertę pracy. Niestety, ale przynajmniej pozostaną fajne wspomnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Obeznany - uwież mi. Mieliśmy takiego gestapo i podobno nadal jest, ale już na innej restauracji (rozmowa z innym pracownikiem ze supportu), że woła sobie za plakietkę 10zł BO NIE SZANUJEMY ubrań, bo gubimy itd. Sorry, pracowałam w czerwonych ciuchach kilka lat, z przydługimi spodniami (nawet po skróceniu, bo mi leciały z dupy) i chyba ciuchy mają prawo się niszczyć i usłyszałam tylko tyle, że nie szanuję i sama sobie niszcze ubrania, haha tak siedzę w chacie i rozpruwam ubrania. Aż mój ojciec zadzwonił do warszawki co to ma być (oczywiście bez nazwisk i jakiegoś kablowania). Jak jest teraz - nie wiem, mamy innego kierasa i nie zdarzyło mi się jeszcze o coś prosić. To samo słyszał za znakomitej "kadencji" tamtego kierownika menadżer z kilkuletnim stażem, że oh musi se radzić i nie dostanie bluzki. Sorry, nie wymyślam sobie tego. Naprawdę współczuję teraz innej budce takiego kierownika. Jak to jest, że jeszcze nikt tego nie nagrał i nie zdegradowali tej osoby? Nie wiem, bo napewno ma dużo wrogów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca w mc serio nie jest zła, tak jak to wszyscy uważają.. fakt faktem - najważniejszym czynnikiem są ludzie jak wszędzie. Ale wiele osób podkreśla że jest to typowa praca dla młodych ludzi, którzy studiują czy zwyczajnie nie tolerują leżenia w domu do góry brzuchem :) u mnie było mnóstwo mgr-ów którzy pracują/wali po 11, 9 czy 6 lat i widać było że ta robota ich męczy.. denerwują straszliwie mnie również opinia ogólnie chyba wszystkim znana o tym że wgl w mc jest syf, wszystko jest stare, że podnosimy produkty z ziemii itd a już sam mit o tym że latami smażymy frytki w tym samym oleju to już wgl ! :DD ja studiuje dziennie, jestem instruktorem, menagerowie są mega w porządku. Ten kto jest wytrzymały - zostanie i sobie poradzi, a kto chce sie poobijać to sam zrezygnuje po paru dniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że frytki są na starym oleju, to nonsens, ale to, że frytki strasznie długo nie psują się, to chyba widziałaś filmik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej jest zmieniany tak często jak jest to potrzebne. Mierzone jest to specjalnym urządzeniem, a na pewno jest to pewniejsze niż kupowanie kebabów i frytek w jakiejś budzie na rogu ulicy czy innych. Myślicie, że jak to nie są masowe budki z żarciem czy restauracje to tam się przejmują czy olej był zmieniany czy coś jest po terminie? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowiakjeden
Tutaj widziałam sporo ogłoszeń dotyczących pracy w Mc Donalds http://praca.gratka.pl/lista/fr_mcdonalds Pracowałam tam 3 lata temu, pracy sporo, ale w fajnym i młodym towarzystwie. Nie była to praca marzeń, ale dobrze ją wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem po prostu napisałeś to tak gdyby biuro zabraniało kupowania ubrań . A przecież ubrania należą się Tobie jak psu zupa . W zależności jaki masz wymiar pracy przysługuje Tobie x koszulek , spodni a paski powinni wymieniać bez gadania ( nie wiem jak te nowe ale tamte stare szybko się rozwalały ) . Co do kierowników to sporo jest idiotów ale to wina operacyjnych że takich ludzi ''dają'' na te stanowisko ale kilka osób ( chamów okrutnych ) zakończyło współprace po rapsesjach i skargach . Ale są też tacy którzy mają się dobrze mimo toczących się spraw w sądach . Znam przypadek restauracji która miała kierownika okay ( człowiek ok wiadomo nadgodziny nie są mile widziane ale można było się dogadać i człowiek dostawał premie itd ) pracownicy żyli ze sobą w zgodzie ale operacyjnemu chciało promować swego przydupasa kilka najazdów i kierownik zwolniony a obecnie restauracja klimatem przypomina krym. Tak praca jest na młodych ale nie jestem zdania żeby gówniarze zostawali menadżerami u mnie jest takich kilka osób i jaki z nich pożytek ? zachowaniem przypominają dalej pracowników którzy pracują 8h i wychodzą a Ci którzy ogarniają 1002 rzeczy dziennie zostają po godzinach bo nikt za nich nie zrobi czegoś a np zaraz ktos ma przyjechać i to mnie irytuje . Tu się z Tobą zgodzę praca w maku jest dla wytrzymałych jak ktoś nie jest nauczony ciężkiej pracy nie wyrobi psychicznie i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wiem, należą. Ale tamten kierownik sądził (i pewnie nadal sądzi) co innego. Menadżer, który pracuje kupe lat usłyszał, że nie dostanie, bo kierownik stwierdził że też ma 1 bluzkę i musi starczyć i że nie zamawiają i takie tam mydlenie oczu. Wołać 10zł za plakietkę? I gdzie se to wsadzi? Do własnej kieszeni? Ja nie mogłam się doprosić, żeby mi imię wydrukowali, bo to pewnie koszt 0,01zł :D. Ciuchy zaczęły się normalnie niszczyć pod wpływem zużycia, prania itd. i ta osoba po prostu zrobiła ze mnie syfiarza, wkurzyło mnie to, ale nie było sensu iść i udowadniać swoich racji, bo ten kierownik po prostu lubił robić na złość i pod górkę osobom, które się sprzeciwiały. PFfff. ostatecznie i tak weszły te nowe ciuchy. A zresztą, też do subtelnych ta osoba nie należała i pod przykrywką achów i ochów wystawała osrana słoma spod gumiaków :P. Never more, chociaż kto wie na kogo się jeszcze trafi :). Co do drugiej cz. wypowiedzi o awansowaniu - racja. Masakra kogo teraz awansują i po jakim czasie (podobno w niektórych budkach brali ludzi z ogłoszeń, którzy NIGDY nie pracowali w maku). Teraz u mnie jest taka sytuacja, że awansowana jest osoba która nie powinna być i skończy się to źle i dla tej osoby i zapewne dla kierownictwa też. Heh. Zaraz się pewnie zwolni, bo nie wytrzyma tego wszystkiego + niechętnie stoi na kuchni, bo się brzydzi dotykać tego wszystkiego, a to tłuszcz odpryśnie i blizna zostanie :). To jest zero szacunku dla osób, które pracują dłużej i z których byłby pożytek. Przecież na stanowisku kierownika siedzi często osoba wykształcona, po studiach itd. i nie jest w stanie przewidzieć tego, jak się skończą pewne decyzje? Nie piszę tego z zazdrości, mam to gdzieś... Po prostu widzę, że się źle dzieje i za kilka lat jak McD Polska nie zrobi z niektórymi rzeczami porządku to moim zdaniem nie będzie ciekawie. Poza tym są to osoby bardzo młode (w tej chwili u nas wchodzi dużo roczników powyżej 90'), to że mają plastikową karteluszkę zwaną "dowodem osobistym" nie oznacza, że są zaraz odpowiednie na wyższe stanowiska w firmach. Hah, zresztą taka moja opinia, że awans na kierownika też powinien mieć jakiś limit wiekowy, a nie że awansują same młode siksy, które mają na głowie loki a w głowie ptoki. McD - dobra szkoła życia i przygotowuje do żetelnego podejścia do pracy w przyszłości i jakieś poświęcenie dla firmy, a nie punkt 16:00 i już mnie nie ma :). Nie każdy, kto przychodzi jest zaraz Schwarzenegerem, ale wystarczy trochę być upartym i chcieć. Coraz mniej takich osób, ale tak to jest jak mogą wrócić do mamusi i mają opłacane studia dzienne przez rodziców :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na podpisaniu umowy i szkoleniu bhp ubierasz sie jak chcesz 2 godziny trwa bhp pozniej test na komputerze i pozniej jeszcze gadanie . ja pierwszy dzien miałem we wtorek odrazu poszedłem frytki smażyć i dzisiaj przeszedłem szkolenie i ide na następne stanowisko.( dzisiaj z 12 reklamówek frytek mi zeszło) w Mcdonaldzie nie ma nozy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie nie było spodni to musiałem iść do sklepu i kupić i wziąć fakture i mi odali pieniądze i mam czarne spodnie bez loga Mcdonalds. ( mam 2 koszulki i 1 spodnie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci noże? :) Noży nie ma, mikrofalówek też nie itp :P. Dla ciekawych - pomidory i ogórki (świeże) krojone są na krajalnicy. Ludzie często są w szoku jak się dowiadują, że na kuchni nie ma mikrofali itd. hehe, a oni by se chcieli PODGRZAĆ. Noże są, bo są potrzebne na śniadania (o ile restauracja ma takowe), plus te do przekrawania mięsa w porze lunchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie mikrofala jest w pokoju relax

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek nie gra roli. W mojej restauracji managerowie mieli ok 25-30 lat, ale był też chłopak , który miał ledwo skończone 21 lat i swoim podejściem do wszystkiego i pracowitością przewyższał niektórych starszych. Prowadzić zmiany tak jak robił to on, mało kto potrafił. Bez krzyków, z uśmiechem, bez popędzania i wszystko było zrobione jak należy. Grunt to wypracować w sobie pewien szacunek. Niestety był on za mądry na tę pracę i odszedł. Obecne awanse to jakaś żenada. Awansuje każdy po kolei aby tylko dać komuś koszulkę. MC otwiera się coraz wiecej, a biuro z kolei nie dba o pracowników. Niedługo KZ będą Ci, którzy nie wiedzą nawet czym różni się mięso 4:1 od 10:1. A i o takich przypadkach słyszałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszym dniu pracy bede pracowal na jednym stanowisku przez 8h i w kolejnych dniach bede wdrazany i uczony na pozostalych? Jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie to wygląda. Zależy czy są akurat dostępni instruktorzy, jak se radzisz, czy jest ruch/czas itd, kto zarządza tymi szkoleniami. U nas raczej ostatnio dłużej się stoi na 1 stanowisku. Pierwszy dzień będziesz miał szkolenie z danego stanowiska i tam będziesz stał, drugi tzw. weryfikację którą możesz zdawać do 4 czy 5 razy, jeśli nie zaliczysz wcześniejszych (ale to na prawdę musisz być już mułem, żeby wszystko robić źle) i albo pójdziesz dalej albo będziesz jeszcze stał tam kilka dni... U nas niestety jest cienko z instruktorami i w ogóle całościowo, więc na razie te szkolenia stoją... @gość - ta, żenada. U nas właśnie tak będzie, że ta osoba nie zna mięsa, ale to są już awanse na takiej zasadzie pewnie "a że kiedyś się w końcu nauczy nie?" he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że biorą ludzi z zewnątrz na mgr to żadna nowość ( a raczej standard w makach gdzie np jest problem z pracownikami ( żaden się nie nadaje albo chcą kogoś spoza tego pier olnika ) . Ciekawe kiedy tam na marynarskiej zaczną domyślać się że obecna ich polityka wobec pracowników ze stażem jest do 4 liter bo takowej wogole nie ma. Bo co 5 lat i masz 500 zł taki gratis lub prezent a niech sobie wsadzą.... . Ja np chciałbym po 5 latach dostać jakaś podwyżkę z tej okazji lub coś na czym bym zyskał . Już jest nieciekawie bo dzisiaj maja trudności z obsadzeniem kierowników w makach i nie chodzi tu ogolnie Polska ale nawet w WWA mają z tym problem . Tak wiek nie ma znaczenia chodzi mi o mentalnośc szlak mnie trafia jak ja jako mgr robie x rzeczy ogarniam coś ze sprzętem , coś latam zamawiam chce się czegoś uczyć a druga osoba ( nierób gówniara ) też jest mgr i ma do 16 i ona idzie jak zwykły pracownik który ma ogólnie w nosie coby się nie działo ale 16 wychodzę. U mnie np jest problem żeby dać komuś awans na mgr ( dla kogoś kto się wyróżnia ) ba nawet brak osób na instruktora... . hhehe Ja znam taka która nie potrafiła zalogować się na e-mail czy też wydrukować . Ale najlepsi są Ci którzy rozumy zjedli poczytali i chcą błysnąć hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K****, święto i trzeba iść do tego p*****lnika dziś eehh, a rodzina se na grilla pojechała :D. Też będę mieć grilla, ale marki gerlanda japje... a co tam przecież można UNŻ wziąć, hmm :P. Nie ważne, no ja nie wiem kto siedzi w biurach na tej marynarskiej. Chyba kończą jakieś studia, nie? Jakieś córeczki i synusiowie dyrektorów? Ja wiem, że niektórzy konsultanci są po zawodówkach, ale w Warszawce?? I odp*****lają taką maniane coraz częściej i nie wierzę, że oni jakoś nie przewidują tego czy nie widzą co się dzieje i będzie dziać z tą firmą jak tak dalej pójdzie. Jestem ciekawa czy inne zaczące firmy typu, nie wiem, MAN, Solaris itd. też sobie biorą do biur i na kierownicze stanowiska od razu jakiś ludzi z ulicy nie mających pojęcia o firmie, sprzęcie, produkcji i jej historii, heh. Ta podwyżka. W święto nie dostaniesz nawet 100%, tylko dzień wolny. A po co mi jakiś dzień wolny? Wolę mieć podwójną stawkę i może rozwiązał by się problem z urlopami na żądanie w takie dni :P. Ale! Obeznany! musisz zrozumieć, że ona po 16 nie trafi do domu na teletubisie na drugi koniec osiedla i w ogóle ma studia dzienne i w ogóle aż 1/2 etatu, aha i weekend i poniedziałek musi mieć przecież wolny :D. U nas nawet niektórzy instruktorzy byli awansowani bez wszystkich szkoleń i sraczka, bo tak zaraz nie ogarniesz niektórych stanowisk :], ale to już chyba w ogóle robione z przymusu, bo już by nie miał kto szkolić z tych podstawowych obszarów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem młodym managerem, mimo tego, że staram się i awansowałem dzięki temu, że sporo potrafię i jestem pracowity, to tak naprawdę mam tę robotę w dupie. Zmianę prowadzę do 14.30 to do 14.30. Ja z kosmosu wziętych celów nie biorę, nie obchodzi mnie to, że nie ma pracowników. Prowizji od sprzedaży nie dostaję, także nie mam zamiaru też zostawać po godzinach za friko aby kierownik czy konsultant ciagnął sobie premię za osiągniecie zamierzonych wyników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W biurach są przeważnie Ci ( te wyższe stanowiska ) którzy rozkręcali McDonald's Polska byli kierownikami lub operacyjnymi . Mentalnie żyją w tamtych czasach i patrzą na prowadzenie restauracji z perspektywy tamtych lat ( 2000 rok i dalej ) . Ale czasy się zmieniły teraz jest ciśnienie na to żeby jak najmniej ludzi było na zmianie i zarazem pracowali jak najbardziej efektywnie . Wiesz wg mnie nie szkoła świadczy o człowieku ja np dostałem awans za kierownika który doceniał to że można na mnie liczyć jak trzeba i mam jakaś tam własną inicjatywę nie mam studiów i gdyby z tego powodu miałbym nie dostać awansu? . A przygłup nierób miałby wtedy dostać bo ma papier? . Pewnie coś tam wiedzą ale pewna osoba z biura powiedziała nie ma ludzi nie zastąpionych ( owszem tylko jaka jest jakosć tych którzy mieli by zastąpić ) . Źle mnie zrozumiałeś z ulicy biorą np na mgr lub asystenta ale trzeba w krótkim czasie wszystko ogarnąć . Ja mam w telefonie taki profil nie przeszkadzać i w dzień wolny lub jak mnie wkur to go odpalam i na liście jest nr z maka jak dzwonią to włacza się poczta hehehe sorry nie było zasięgu :) Żebyś wiedział coraz więcej takich mają wymagania ale sami nic nie dają . U mnie np ktoś dostał awans na instruktora a nie umiał śniadań co zrobisz ludzie maja dośc kto mądrzejszy znalazł inna robotę lub zwolnił się i szuka . Ogólnie robota ok ale te biuro/wymagania/niestabilnosc/zmianykieroników/ robią swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość : 14:30 a nie ma tam u Ciebie takich którzy zostają i pomagają mimo tego że skączyli prace ? . Bo u mnie jest taka garstka ludzi i nie miałbym serca zostawić takich ludzi i nie raz zostawałem po swojej zmianie nawet 3h . Ogolnie klimat u mnie jest do dupy ale są osoby dla ktorych moge zostać i nie chce chodzi o dopisywanie godzin bo wiem ze i oni mi pomoga jak trzeba i nie raz pomagali . Jak tego nie czaisz to.... trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są. Są to ci, którzy świata poza MC nie widzą i zapewne będa pracować tam do końca życia jak przez ostatnie ~ 10lat. 1500 zł nie zachęca mnie do zostawania po pracy i klepania czisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ze swojego doświadczenia i po znajomych którzy są menagerami kupe czasu moge śmiało powiedzieć, że praca w mc to pułapka! wpadasz na chwile "dorobić" a zanim się obejrzysz już jesteś tak szmat czasu i masz tej roboty dość :) fakt że mc-i przepełnione są studentami i ogólnie młodymi ludźmi których kręci to że mogą się 'rozwijać', tzn awanse i te sprawy.. gorzej jak zapieprzasz latami i musisz znosić to że jakiś młody gówniasz który ma na plakietce INSTRUKTOR drze na Ciebie ryja i ma się za niewiadomo kogo :) ciesze się, że nigdy mnie to nie spotkało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×