Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karolin

o wszystkim......20 latki i przyszle i obecene mamusie

Polecane posty

Gość Karolin

hej ! siedze sobie w domku i mysli mnie zrzerają, w pazdzierniku wychodze za mąż dokladnie 15 o godz 14! Bardzo chce miec dzidze ale zaczynam sie tego obawiac i kosztow z tym związanych, bo przeciez różnie bywa.Do tego zaczynam studia zaoczne pierwszy rok?co myslicie??chcialabym usłyszec wase wypowiedzie i rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, ja mam 23 lata, jestem ponad rok po ślubie, w tym roku kończe studia, studiuje dziennie - pracuje tylko mój mąż, obecnie staramy się o dziecko ... rad nie będę Ci dawać, powiem Ci tylko tyle, że dziecko pochłania sporo kasy, wizyty u lekarza podczas ciąży, badania przed także (ale można i z kasy chorych za darmo) i sporo czasu, ja jednak nie mam zamiaru czekać - wierzę, że damy radę, że z pomoca rodziny jakoś się wszystko ułoży :) ale po ślubie ze staraniami czekałam prawie rok, chciałam nacieszyć się mężem i nowym stanem (małżeńskim) :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
dzieki za wziecie udzialu w rozmowie, my mieszkamy razem i wolgole od 3 lat, kochamy sie choc jak w kazdym zwiazku sa gorsze dni boje sie ze jak sie nie zdecyduje teraz to bede to odwlekac w nieskonczonosc,a jak wyglada syt na studiach nie mam problemow jak kobieta jest w wiedocznej juz ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas (Uniwersytet Ślaski) nie ma z tym problemów - mam w grupie 3 kolezanki z dzieciaczkami, do końca chodziły na zajęcia, potem bez dziekanki, bez urlopów, po porodzie wróciły na studia ... prowadzący dali im troszkę czasu na zaliczenia, były dość ulgowo traktowane generalnie :) a jeśli chodzi o zdecydowanie się, to mas zarcje, czesto jet tak, że jednak coś nas odciąga od podjęcia tej decyzji, zresztą nie tak prosto zajść w ciąże, my staramy się już ponad pół roku i nie ma efektów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj! ja mam 19 lat i jestem w ciazy :) pobieramy sie w styczniu i nie jest tak zle!!! to normalne ze obawiasz sie,ale jak juz bedziesz spodziewac sie dzidziusia to zobaczysz wszystko zacznie sie ukladac :) co do nauki to hmm papiery zlozylam ale nie wiem czy podolam :( no mam jeszcze czas do pazdziernika sie zastanowic powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam mimo wszystko spróbować skończyć studia, bo kiedyś dzidzia urośnie, będziecie potrzebowały pracy i będzie z tym problem bez studiów :( Poza tym, niestety nie zawsze jets tak, że wszystko jakoś się układa! ja Wam życzę jak najlepiej oczywiście, ale musimy pamiętac, że dziecko to duża odpowiedzialność, wymaga poświęcenia dużo czasu i mimo wszystko sporo kosztuje. To nie jets głos za tym, żeby się nie decydować na dziecko, to jedynie głoś za tym, by się zastanowić, by stworzyć dziecku warunki takie, na jakie zasługuje, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
witajcie!!!tak siedze i mysle.....przestalam brac tabletki 2 miesiace temu,bralam 3 lata.Jednak bardzo chce miec dzidziusia ....wiem ze to bedzie osztowalo wiele wyrzeczec i wogole ale im dluze bede czekac tym zapewne bedzie ciezej zajsc w ciaze.Mysle ze pierwszy rok studiow bez problemu zalicze a pozneij pomoga mi rodzice i tesciowie.......biore od 1 misiaca folik i czekam co przysnieie los.....moj przyszly maz jest kochany i nie pozwala mi sie zalamywac i myslec negatywnie teraz caly moj wolny czas zajmuja przygotowania do slubu;-] wczoraj bylismy u ksiedza i wogole koczymy juz prosic gosci;-] moj dzien wyglada zabojczo proszenie gosci praca i mamy tylko chwilke dla siebie na czulosci.Wogole to moj przyszly maz ma 24 latka i tez pracuje czesto jest tak ze sie mijamy zmianami;-] czekam na niego z obiadkiem wroci za godzinke a pozniej jedziemy prosic oststnich gosci;-]opowiedzcie tez o sobie;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
gratuluje EVI 1985 !!!! jak samopoczucie? chyba jestes z mojego rocznika tez 1985???co chcialas studiowac? mieszkacie razem?jak sie wam uklada?buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
do Pedagog!!! Madra z ciebie kobietka, wiem ze moj dzidza bedzie chcial miec madra mamde dlatego chce studiwac i zapewnic mu przyszlosc, jak sie bardzo czegos chce to da sie rade, pije kawke i zacynam sie bac tak czytalam rozne topiki ze ciaza to nie taka prosta sprawa a zajscie w nia jeszce gorsza trwa nie raz rok, czytalam twoje wyp na innych topikach;-] sa bardzo madre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj!! no ja tez rocznik 85\' ale fajnie :) ja czuje sie ok, jeszcze niedawno mnie mdlilo a teraz ok :) od slodkiego odrzucilo a to i dobrze nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
do EVI 1985 a to w który miesiacu jestes? bardzo przytylas?jak twój narzeczony reaguje?podobno ciaza u kobiety bardzo ich zmienia;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W listopadzie skoncze 21 lat. Mam 10 miesiecznego synka. W ciazy od 7 miesiaca chodzilam do prywatnego lekarza - sa lepsi niz panstwowi (bardziej opiekuja sie kobieta w ciazy, przynjamniej w moim przypadku - wczesniej chodzilam do panstwowego i do 7 miesiaca ciazy ani razu mnie nie badal!!!!).Za jedna wizyte placilam 50zł i chodzilam co miesiac,USG tez 50 i chodzilam tez co miesiac (czyli tryb co 2 tygodnie - raz wizyta z badaniem, raz USG). Slubu nie mam, bralam pieniadze z państwa jako samotna matka...teraz to sie skonczylo bo weszla nowa ustawa i nie dostaje nic, nawet rodzinnego :-( wiec jest o wiele ciężej finansowo. Pomaga mi tylko mama, babcia, siostra i mój facet. Rodzice chłopaka....mają w d... Najgorsze w naszym przypadku jest brak mieszkania, on u siebie, ja u siebie i ta odleglosc jest baaaaaardzo duzo (prawie 2 krańce Polski). Byłam na studiach kiedy zaszłam w ciąże, chciałam kontynuować naukę ale wtedy nie miałby się kto zajmować synkiem więc zrezygnowałam. Od tego roku poszłam (czyli wczoraj) do nowej szkoły takiej o której myslalam juz od dawna zeby pojsc. Chyba zaczyna sie ukladac...gdyby jeszcze to mieszkanie. Dziecko pochlania sporo kasy, na szczecie moj wogole niechorowal, nie jest alergikiem. Duzo pieniedzy idzie na pampersy, mleko modyfikowane (ja nie moge karmić), husteczki do przemywania pupy ale da sie przezyc. Bardzo ciesze sie ze mam dziecko tak wczesnie...jestem młodą mamusią :-) Wada...nie miałam nigdy wspólnego życia z moim facetem tak \"sam na sam\" i troche żałuje ale cóż. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do prywatnego lekarza zgadza sie!! ja tez chpdze prywatnie i widze roznice :) na wiadomosc o potomku ucieszyl sie bardzo :) nie przytylam narazie,wrecz przeciwnie nie mam na nic ochoty, moglabym nie jesc tylko soczki pic poza tym wszyscy o mnie dbaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
u mnie problemem bedzie fakty ze jestem nalogowa zwolnniczka kawy,pije 3 4 dziennie,niestyty i tego nalogu nie umiemi sie wyzbyc.ja od 28.10 zaczyna studia zaoczne na keirunku administracja semestralnie kosztuja prawie 1720 a za seemtr 3520 moje zarobki w wieszosci na to ide ale jakos to by bylo moj przysyzly maz tez pracuje a moge liczyc na pomoc bliskich w razie czego, najgorszy jest ten strach czy podolam i wogole ;-]buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
do EVI 1985 godne podziwu;-]ja tez chodze do priv lekarza przepisal mi folik i lutenine na zwiekszenie plodnosci;-]i powiedzial ze bedzie dobrze bo jestem mloda a ciaze wlasnie najlepiej planowac poki sie jest mlodym organizm jets siniejszy i mnie j jest powiklan'-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
podziwiam cie wiedze ze masz siwtny humorek;-]mnie juz nastarszyli ze jestem glupia ze ciaza jest straszna i wogole,nieslucham ich moj oorg podpowiada ze czas jest teraz;-] a planowaliscie dzidziusia? duzy slub bierzesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieje w 100 sie z zmiescic :) jeszcze takiej aktulaniej listy nie mamy staralismy sie 6 miesiecy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciąża to fantastyczny czas...ja zawszłam w ciąże pod koniec stycznia , brzuszek widać było jak zaczynało sie robić ciepło...potem lato i dumna parada z brzuszkiem po mieście :-) Chciałabym kiedyś jeszcze raz to przeżyć....ale tak aby dzidziuś urodził sie w maju, a ja żebym miała już skończone 30 lat. Poród też bardzo miło wspominam, miałam cesarke, wszystko zaplanowane. Jak widze teraz dziewczyny w ciąży to mam takie ukłucie zazdrości że teraz w nich jest nowe Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
witam!jaka tu cisza panuje .... usiedlismy z moim przyszlym mezem i zaczelismy powaznie rozmawiac i rozwazac....bedziemy brali kredyd na mieszkanie i jego remont, chcemy wyprowdzicsie na swoje choc nas nikt nie wygania.Chyba poczekamy z pol roku z ciaza zeby dziecko mialo stabilna sytuacje i to czego bedziem mu potrzeba;-] zaraz po slubie jak dobrze pojdzie mielibysmy swoj kat i bysmy go remontowali i urzadzali.Zylibysmy w koncu tak jak chcemy wg swoich zasad....NIe wiem co juz robiec>.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
chcialm miec juz dzidzie......ale jak zaczelismy myslec i przeliczac to chyba najrozsadniej bedzie poczekac z pol roku az sie ustabilizuje nasz suytacja moje studia i az dotane prace na czas niekokreslony w styczniu......nie zarabiamy tez znowu po 3000 zl tylko po 1100 czyli nasz miesieczne dochody to 2200 i tak to musimy rozplanowac zeby na wszystko starczylo...w dodtku wczoraj mielismy wypadek,,,jechal;ismy do tesciow wieczorem i wilczur wbiegl nam m moje kochnie chchialo go wyminac a ten na auto wprost beigl no i caly przod zjebany.....jak wracalismy ok 23 to jeszce zlapalismy gume mialam wczoraj wredny dzien....a musialam odebarc jego kuzynke a ona na to czy piesek przezyl!!!!ja sie ciesze ze nam sie nic nie stalo.......ludzie sa czasami dziwni.....pozdrowionka kobietki piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cze karolin, nie martw sie niczym, co ma byc to bedzie,ja mam 20 lat i niecale dwa m-ce temu urodzilam cudowna coreczke ktora kocham nad zycie. to oczywiscie byla 100% wpadka, cala ciaze martwilam sie co ze studiami, kasa, czy podolam nowym obowiazkom. jednak niepotrzebnie bo macierzynstwo to najcudowniejsze doswiadczenie w calym zyciu. owszem, nie jest lekko, ale wszystkie trudy wynagradza jeden cudowny usmiech na twarzyczce mojej kruszynki.nie ma nic rozkoszniejszego na swiecie, uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tobie evi wszystkiego dobrego, dziecko to najwieksze szczescie. na kiedy termin? ja rodzilam 15 lipca. nie zrazaj sie opowiesciami o ciezkich porodach, da sie przezyc mimo bolu. myslisz juz o porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
witam!ale mam dzisiaj wredny dzien, piej kawke i juz nie wiem co robic nie mozemy znajsc mieszkanka szukamy 3 pokojowego w czestochowie lub jej okolicavh a tu nic,jak nam pokazuja to zadaja cen starsznch ale za wilgoc grzyb....Zdaje sobie oczywiscie sprawe ze to kosztuje ale chcialabym aby ludzie najpierw pomysleli ile zadaja za jaki stan mieszkania;-[.A wogole to im blizej wesela tym sie denerwuje i mamy czesto spiecia,czy to normalne?!Nie wiem jak ja to wszystko przetrzymam;-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej KAROLIN, CO SIE MARTWISZ? JA MAM MAJUTKA OLIWIE, ROZPOCZETE STUDIA (CZESNE 340 ZL M-NIE).MOJ CHLOPAK ZARABIA 1300 ZL, MIESZKAMY Z JEGO MAMA W DWUPOKOJOWYM MIESZKANKU A DAJEMY SOBIE SWIETNIE RADE I JESTESMY SZCZESLIWI. I MOJEJ KRUSZYNCE NICZEGO NIE BRAKUJE. DZIECKO WCALE AZ TYLE NIE KOCZTUJE. NA PEWNO DACIE RADE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
hej dielna jestes Malgoskaa! ja sie powaznie obawiam ...studia duzo kosztuja utrzymanie tez .... ja mam umowe do koncastycznia moze poczekam i wtedy powinnam dstac umowena czasnokreslony moje dzidz bylo by wtedy lepiej pewniejsza przyszlość;-] barzdo che sie prowadzc na soj bo od listopada bede mial nicekawa sytacje w domu i wle byc na wim juz...dzisiaj siokaze moze juz bezie jks mmmszkanko;-] dla nas;-]pozdoionka Droga Malgoskaa napisz c wce o sobie i jak sob radzisz i radzicccccc?Podionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!ja mam tez problem ze szkola:( w tym roku zaczynam drugi kierunek zaocznie i jestem juz na 2 roku turystyki dziennie...kurcze kto sie bedzie maluszkiem zajmowal jesli okaze sie ze jestem w ciazy:(moi rodzice pracuja,chlopak uczy sie i pracuje...jak to wszystko pogodzic??moze ktoras byla w podobnej sytuacji?pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolin
hej ja zaczynam studia,pracuje moj przyszly maz pracuje a obecnie szukamy mieszkania.Moi rodzice pracuja jego tez tyle tylko ze na gospodarce no al etez by mi sie nie mial kto zajac dzidzia.Chce miec dziecko ale bym sobie nie poradzila;-[ a co spodziewasz sie dzidzi? jestescie po slubie?mieskzacie razem? ja musialm przestac barc tab anty i terza tylko prezerwatywa nam pozostaje.......tez sie boje chwilami;-[ pomysle o dzidzi jak bede mieszkac na swoim i jak skoncze moze chociaz rok studiow;-] pozdroionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia79
obawiam sie ze jestem w ciazy... mielismy plany pobrac sie w czerwcu 06 a tu chyba dzidzia nam przyspieszy slub... wogole jestem podlamana, nie ciesze sie jeszcze dzidzia bo poki co widze jedynie pietrzace sie problemy:( staram sie myslec pozytywnie ale jakos nie potrafie... dziwie sie sobie bo zawsze chcialam miec dziecko, ale nie teraz jeszcze nie... wszystkie moje plany i marzenia o slubie legly w gruzach - wiem ze to na wlasne zyczenie i nie potepiajcie mnie za to. wiem tez za taki nastroj minie mi i ze na pewno bede szczesliwa i radosna, ale teraz nie moge sie pozbierac. zal mi wszystkiego, nie wiem jak to bedzie... nie wiem jak zareaguje moja mama, ktora od malej powtarzala mi ze ciaza przed malzenstwem to najgorsze co moze spotkac kobiete w zyciu... ona chyba nie zrozumie ze sie kochamy i ze slub tak czy siak byl planowany jedynie w tej sytuacji zostanie przyspieszony.... mam dzis metlik w glowie, nie potrafie zebrac mysli, tak naprawde nie wiem co do konca czuje - czy to normalne?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×