PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

jednego winyla pamiętam. bajka,której słuchałam 1000 razy. pamiętam,żekondrat był lektorem, opowiadał o jakiejś dziewczynie, która uciekła od jakiegoś starucha, który chciał się z nią ożenić :D pomagała jej wróżka , do dziś pamiętam jakie cudne suknie jej wyczarowywała - np. księżycową :D a potem ta panna piekła placki w jakiejś chacie - do dziś pamiętam ten aromat :D. no i niechcący wpadł jej tam pierścionek, dzięki temu księcia poznała :D nieźle, co ? albo Lis Witalis :D albo Świnki Trzy :D

ja na komunie mialam fryzure jak bombka...ze mnie sie ti wtedy podobalo to do tej pory nie rozumiem...pewnie mama mi tak wkrecila w glowie ze pieknie wygladam ze tak tez i mnie sie wydawalo...ale czy ona mnei do cholery nie widziala??!! do tej pory sikam ze smiechu jak ogladam te zdjecia.... a tak wogole to teraz mi sie smutno zrobilo........tesknie za nim cholera jasna no!!! :(

ja na komunie mialam fryzure jak bombka...ze mnie sie ti wtedy podobalo to do tej pory nie rozumiem...pewnie mama mi tak wkrecila w glowie ze pieknie wygladam ze tak tez i mnie sie wydawalo...ale czy ona mnei do cholery nie widziala??!! do tej pory sikam ze smiechu jak ogladam te zdjecia.... a tak wogole to teraz mi sie smutno zrobilo........tesknie za nim cholera jasna no!!! :(

ja na komunie mialam fryzure jak bombka...ze mnie sie ti wtedy podobalo to do tej pory nie rozumiem...pewnie mama mi tak wkrecila w glowie ze pieknie wygladam ze tak tez i mnie sie wydawalo...ale czy ona mnei do cholery nie widziala??!! do tej pory sikam ze smiechu jak ogladam te zdjecia.... a tak wogole to teraz mi sie smutno zrobilo........tesknie za nim cholera jasna no!!! :(

Lis Witalis to ten co miał sklep i wszystkich oszukiwał? a na końcu mu łomot spuścili? i kitę obcieli bo sie nią chwalił? ja pamiętam miałam też bajkę o jakimś rycerzu na płytach i słuchałam jej na ogkrąglo, co doprowadzało do szału moje starsze rodzeństwo ale przestałam bo płyta gdzieś zniknęła (do dzisiaj jej nie znalazłam)

ja nie miałam komuni, nie mam co wspomnieć mój tata jak widzi tak ubrane dzieciaki to zawsze mówi: \"o, kominuści\" :D

komuniści of kors :D

Myszor...moj tata tez tak mowi. pamietam jak przy przygotowaniach do tej calej komunii weszlam z rodzicami do veritasu po cos tam do kupienia chyba rozaniec a moj tata na caly sklep: \"rozaniec dla tej komunistki potrzebujemy\" on sie smial a babka byla jakas such i nie zajarzyla zartu albo wyraznie ja nie rozbawil....:/

to ja pamiętam taką bajkę, że klasa poszła do lasu na lekcję przyrody i uczyli się o liściach i np. pamiętam lancetowate. ale płyty ni ma już, a szkoda a ja się z koleżanką we wczesnej podstawówce bawiłyśmy w koncert Roxette, stawiałyśmy magnetofon na szafie, żeby z góry grało, a my przy szafie skakałyśmy z rękami w górze jak na prawdziwym koncercie :D:D:D

zapadły się pod ziemię czy co ? :D

ja się opieprzam cały dzień :D

ogródki (3 kwiatki) wypielone (podlane znaczy się) chałupa posprzątana (mam nadzieje) znicze nie ma wcale

ciekawe ile wyciągają na takich zniczach i kwiatach przed cmentarzem pracujesz raz w roku przez miesiąc, zarabiasz na cały rok i sprawa załatwiona :-D

nie doczekałam się :D przecież wciąż mieszkam w Poznaniu :D

to może zmieniło się Twoje

parę ładnych tysiaków. Ale trzy, cztery dni nie sypiam w domu tylko pod cmentarzem :-(

wypielone, wypielone! teraz liczę kwiaty jednego mi brakuje

nie, serce wciąż chce w mazowieckie :D ale stopka mi się opatrzyła :D

co to jest 4 dni pod cmentarzem za parę ładnych tysiaków :D

Laurko ja nie pracuję cały rok bo z dzieckiem w domu jestem. Na święta robię swoj "biznesik", teraz na obiad wpadłam i tak kafe przeglądam. Ale to naprawdę ciężki kawałek chleba. Dla dziecka to robię, mimo że...szkoda gadać. Jak pozwolicie to wpadnę po "świętach" do Was.

jak wyciągasz na zniczach pare ładnych tysi skoro w szczycie sezonu siedzisz w internecie ?

w sumie to tylko 4 dni, warunki ciężkie, fakt ale ludzie za takimi samymi pieniędzmi na dłużej za granicę wyjeżdżają :) na przykład zbierać coś w polu w sezonie :)

aaa sorki i szacuneczek obiadek trzeba zjeść i owszem cholerne 60 sekund

zaśpiewam, co?

śpiewaj

To naprawdę ciężki kawałek chleba - wierzcie mi. Stoję pod cmentarzem, z babami gadającymi o pyzach i porządkach w domu. Chce mi się płakać ale moje zarobki dają nam możliwośc kupienia na świeta Bożego Narodzenia wspaniałych prezentów dla naszej córeczki i .....w koncu remontu naszej kuchni. Uciekam. Jeszcze dwa dni.

był raz bal na sto par pan wodzirej wprost szalał po sali koszyk raz kółko dwa a pod oknem samotnie bez pani siedział pan, smętny pan taki co to nie pije, nie pali a tłum szalał hiszpański walc cud ten nam sprawił i wszyscy śpiewali go tak caaaaałaaaaaaa sala śpiewa z nami tańcząc walca walczyka parami na tym balu nad balami taki co się pamięta latami gdzież Hiszpania za górami a tu zima karnawał jest z nami raz się żyje zakręćmy walczyka w ten czas hiszpański walczyk w sam raz OLE!!!

kawał starszy pan szukał towarzyszki życia ogłoszenia w gazecie dawał no i czyta sobie: - seksowna, (myśli dziadek - pewnie duże potrzeby ja już nie wydalam) - młoda, atrakcyjna (myśli dziadek - zaraz mnie zostawi dla młodszego) - niezbyt piękna ale za to inteligenta, miła, a dodatkowo stres łagodzi śpiewem (dziadek myśli - to jest to!! ) zaprosił ją do siebie przyszła dziadek otwiera drzwi patrzy i mówi: \"śpiewaj kurwa śpiewaj\" :-D tak mi się przypomniało

ogłoszenia w gazecie czytał (a nie dawał)

tu Laurka muszę stanąć po stronie Halinki skoro śpiewa tak pięknie jak ja to niech sobie śpiewa do woli jak jej nie słyszymy :-D :-D