Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Cześć, cześć! Podzielam zdanie Kropci co do płatków - rzeczywiście wygładzają skórę, ale co do oczyszczania... hm, nie wiem. Ja to kiedyś dostałam jako zalecenie od dermatologa, żeby tylko tym myć twarz i jedno paskudztwo z buzi mi zeszło (to jak młoda byłam... :P ) Ale ja do mycia nie używałam żelu, tylko samych płatków. One, Belcia, namoczone ciepłą wodą, wytwarzają takie \"mydełko\", które mocno ściąga skórę. Ja potem płukałam przegotowaną wodą i wcierałam krem. Na co dzień jak dla mnie za dużo roboty, ale jak sytuacja robi się krytyczna to sobie przypominam i dzielnie walczę. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ziemista, szara, bez życia trochę szorstka idę do kosmetyczki na mikrodermabrazje to mi się trochę poprawi ale takie płatki też mogą pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Neruś :-) No właśnie też słyszałam, że powinno/można myć bez żelu, samymi płatkami, ale ja mam łojotokową cerę, i muszę ją po prostu jakimś żelem myjącym oczyścić, bo inaczej miałabym wrażenie, że cały czas jest nie umyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam Bella, co Ty wybrzydzasz, taka cera, to po zimie normalka :-p Mikrodermabrazja jest ok., możesz też pochodzić na jakieś zabiegi odżywczo - nawilżające. Ja z kolei idę na pilling migdałowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam mieć wyrzuty sumienia i chyba dziś jakies płatki na twarz nałożę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha Rybcia, jak masz ładną cerę, to dla wyrzutów sumienia nie warto ;-) Ja akurat mam problemową cerę, i na dodatek lubię kosmetyki, to się \"badziam\" czym popadnie, do kosmetyczki chodzę i do dermatologa, który mi właśnie zalecił ten peeling migdałowy. Spróbuję, chociaż koszt jest powalający - 250 zeta za jeden, a mi powiedziała, że powinnam mieć 6 :-o Mam nadzieję, że po wydaniu takiej kasy będę zadowolona ze swojej cery !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peeling migdałowy? a co to kropcia? a znasz może jakiś dobry krem pod oczy bo już chyba czas coś zastosować :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie jest idealny .... a ja nie uważam się za żadną piękność - po prostu mam inne spojrzenie na świat - dopóki widze się w lustrze i ogólnie moge powiedziec - jest OKi daję sobie spokój z różnymi takimi zabiegami które zabieraja czas a co gorsza kupę kasy :-) ale faktycznie rozumiem,że można o siebie dbać dużo bardziej niż ja to robię tylko czy będę dzięki temu szczęśliwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, ja to lubię - te wszystkie zabiegi kosmetyczne, i w domu też, jak wiecie poświęcam dużo czasu na pielęgnację urody ;-) Belluś - nie wiem, co to jest - nie mialam tego nigdy, ale przypuszczam, że to po prostu są kwasy - czyli rozjaśniają skórę, spłycają zmarszczki, a ten jeszcze normuje pracę gruczołów łojowych i matuje cerę. Ale jak zrobie sobie serię, to Wam powiem, czy warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie z kremem pod oczy mam problem - też szukam i szukam. Miałam Avonu - i nie polecam, nie dawał nic. Miałam Nivea, i też żadnych efektów, teraz mam Clinique, i też..........nic. Już mnie to denerwuje :-( Teraz mam zamiar sobie kupić coś z apteki, może Avene, może La Roche Possay - te kosmetyki poleca moja dermatolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczęta :D ja od rana mam trochę pracy, ale widzę że jakoś nikt nie zauważył mojej nieobecności :P ;) o tematach wyżej się wypowiadać nie będę bo o jakiś kosmosach piszecie. mnie dotąd wystarczał jeden kremik, dopiero jakieś dwa miesiące temu po raz pierwszy kupiłam sobie oddzielny krem na noc :D różnicy nie widzę więc nie wiem czy nawet to nie jest zbytnim szaleństwem :D w każdym bądź razie na mnie firmy kosmetyczne nie zarobią :D wracam do roboty, bo znów mnie tu atakują mailami i innymi duperelami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm.... Myszorek, jakby tu powiedzieć - ja zauważyłam, że Cię nie było, ale myślałam, że mówiłaś co, że Cię ma nie być, i by znowu wyszło, że ja czegoś nie zarejestrowałam. I dlatego cicho siedziałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko - mi Vichy totalnie nie pasuje, wręcz nie cierpię ich. Taka chyba \"zaściankowa nienawiść\" ;-) Miałam kiedyś ich podkład - krem, co to niby i podkładem był i kremem leczniczym, a nie dość, że pojawiały mi się po nim zaskórniki, to jeszcze byl pomarańczowy ! 😠 Potem wypróbowałam ich krem na cellulitis, to mi tak wysuszyło skórę, że siedzieć nie mogłam, bo mnie swędziała - więc sama widzisz, niezbyt szczęśliwie mi sie z nimi ułożuło :-) Wydaje mi się że La Rochey i Avene są lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie nie wiem, ja słyszałam wiele dobrego o Vichy ale i z drugiej strony równiez negatywne opinie... moze to tak jest że każdy kosmetyk ma wady i zalety i nie ma ideału?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka, ja już dawno stwierdziłam, że nie ma idealnego kosmetyku. A reszta jest kwestią dopasowania, co dla kogoś dobre, ni musi być dobrym dla innych. A ja sie tak zastanawiam - gdzie jest Laurka ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może tak i jak tu wybrać coś dla siebie :-) Laurka może parkuje właśnie równolegle czy jak to się tam nazywa? ja mówiłam zatoczka chyba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, musisz sobie dobrać indywidualnie, co i jaki kosmetyk Ci pasuje, i będzie git. Jak już przy takich babskich tematach jesteśmy, to Ci powiem, że brązowego koloru mam już po dziurki w nosie ;-) A kiedy Laurka ma ten egzamin ? Wiecie coś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laurencja dziś zajęta i pewnie nie da rady wpaść :D a kiedy ma egzamin pewnie wspominała ale jakoś nie pamiętam :D wiem tylko, że wewnętrzny tuż tuż. ja mam brąz na łbie :classic_cool: mama mi w niedzielę farbę nałożyła bo już myszowata byłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Brąz na łbie\" jest jak najbardziej cool - sama do takiego dążę - już 7 miesięcy włosów nie farbuję, tylko oglądam sobie ten swój brąz na łbie :-) Mam już dosyć brązowych ciuchów, butów i dodatków - już mi sie przejadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tym brązem to faktycznie gdzie sie nie obejrzysz wszędzie brąz :-) sama mam śliczny brązowowy sweterek, buty ,spodnie itd :-) a chodzę w zupełnie innych ciuchach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już Rybko powiedziałam - dosyć - już nawet nie patrzę w sklepie na brązowe ciuchy. Bez sensu kupowałam tyle brązów :-o Teraz mnie na biały wzięło, i kupuję biae rzeczy. Potem też mi sie znudzi - typowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę z tym białym mam wciąż problem - powiedzcie mi w czym pierzecie białe ciuszki ? Ja mam Vizir do białego bo ponoc najlepszy a i tak nie jest to takie białe jak bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A bo widzisz - biały białemu nie równy. Ja mam Ariel Platinum, i jakieś rewelacji nie ma - taki sam jak Wizir. Rybko, myślę, ze wszystkie białe rzeczy po jakimś czasie szarzeją albo żółkną. Ja nawet co jakiś czas piorę z dodatkiem ACE do wybielania - i dupa - nic nie wybiela. Widac każdy biały ciuch ma swoją żywotność. Ale nie przejmuj się, jak masz inne kolory to w ogóle nie widać, że biały jest już trochę nieświeży. To zazwyczaj wychodzi przy porównywaniu dwóch białych ciuchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powoli się żegnam dziewczęta, może jakimś cudem zdąże na bus o 17 (rzadko kiedy mi się to udaje i jeżdżę 15 min. później ;) i będę w domku już 17.30 :D do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kidyś miałam prać firany i nie było proszku do białego a w zasadzie płynu bo ja używam (ariela ale płynu do prania) więc wysłałam wajchę do sklepu i kupił proszek do prania firan :-D był super prałam w nim swoje bluzki białe, bielizne - rewelacja tylko że nie zapisałam nazwy:-o tego proszku a wajcha nie pamięta gdzie kupił więc może Rybko spróbuj takiego poszukać w końcu ile może być na rynku proszków do firan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×