Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majoweczka

Termin MAJ 2006

Polecane posty

Zastanawiałam się zy nie udawać, że u mnie już wieczór, ale cóż ... przyznam się - znów klapnełam tyłkiem przed kompem :( Poracha!!! - uzależniona jestem maksymalnie. Odnośnie nacinania krocza - to jest absolutna konieczność. Oczywiście słyszałam o tym, że podobno dobra położna potrafi uchronić krocze przed nacinaniem, tyle, że trudno mi w to uwierzyć. Dziewczyny - na zdrowy rozsądek - jak niby???? Nie ma mowy! Uważam, że jeśli krocze nie jest nacinane to będzie rozszarpane przez głókę dzidziusia. Wyrażajcie zgodnę na cięcie - ono samo zupełnie nie boli. Wcale tego się nie czuje, bo jest wykonywane w trakcie parcia. Krocze goi się około tygodnia. Oczywiście należy dbać o czystość - ale to chyba żadna filozofia ani nowość. Szwy częsciowo są rozpuszczalne, a częsciowo \"nitki\" więc po upływie iluś dni (od 4 do 7) lekarz zaprasza na kontrol i przy okazji zdejmuje szwy. Dopóki są szwy trudno jest usiąć na tyłu, właściwie to można jedynie \"przysiadać\" na tym pośladku, po którego stronie nie ma szwu. Dziewczyny i bardzo ważne! - zaczynajcie masować sutki (o ile tego nie robicie) - nie będziecie miały kłopotów z karmieniem po porodzie. Wierzcie mi - to bardzo istotne. Ja w pierwszej ciąży bardzo się przyłożyłam i w efekcie karmienie synka było cudownie kojące, miłe, wspaniałe. W drugiej ciąży już byłam TAAAAKA mądra, że zaniechałam tego i w konsekwencji miałam poranione piersi, a na samą myśl o karmieniu włosy jeżyły mi się na głowie ... brrrrr .... Mogę trochę prywaty? ... tak myślałam ;) .... dziś w nocy przeżyłam koszmar. Mój mały, chory synek - dusił się :( Zapalenie gardła przeszło na zapalenie krtani (tą są minusy placówek opiekuńczo - wychowawczych typu przedszkole, żłobek itp itd) W nocy telefonowałam do naszego lekarza z prosbą o pomoc. Miał robiony zastrzyk z hydrokoryzonu dzięki czemu .... żyje. Zryczałam się jak bóbr, wytrzęsłam jak galareta. Gdyby nie mój super hiper opanowany mąż chyba nie dałabym rady. Buziaki Majówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!!:) Wpadam tylko na chwilę, żadko tu jestem, ale przyznam że często podczytuję... >>Superwomen>>Fajnie że jesteś:) Myślę że nie ja jedna bardzo chętnie dowiem się czegoś od doświadczonej mamuśki;) Jej, trudno mi sobie wyobrazić co musiałaś przeżywać dziś w nocy...całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło..mam nadzieję że Twój synek ma się dobrze. Ja czekam na moje pierwsze dziecko i już teraz wiem że będzie to mój najwiekszy skarb❤️ i nie wiem co bym zrobiła gdyby mu się coś stało.. >>Mikula>>Ja parę dni temu wybrałam się do komisu z art.dziecięcymi i po raz pierwszy kupiłam parę ciuszków...nie mogłam sie powstrzymać...ciuszki są właściwie w idealnym stanie i za 5sztuk zapłaciłam 47zł, normalnie dałabym przynajmniej raz tyle.. Z tego co wiadomo to bardzo wiele osób kupuje z drugiej ręki.. Sama mam jednak pytanie, być może głupie, bo mówi się o tym że takie ciuszki trzeba wygotować, ale jak dokładnie?? Bo zwykle temp.prania wynosi 40 stopni, czy chodzi własnie o taki e wypranie?? Niewiem jak można ciuszki \"wygotować\" żeby się nie zniszczyły..? Bardzo chętnie się dowiem o co tak dokładnie w tym chodzi:) Co do bloga, to super sprawa!!Dziewczyny, macie świetne fotki:) Super się czyta wasze wypowiedzi wiedząc jak wyglądacie;) Tak sobie myślę, że być może też podeślę jakąś swoją fotkę w najbliższym czasie...zobaczymy..;) Co do mojej dzidzi, to niestety nie wiem ile teraz waży...jestem strasznie ciekawa, w 25t.c. ważył 750g, a to było 3tygodnie temu!!! Niestety narazie jeszcze niewiem kiedy kolejne usg..:( Pozdrawiam gorąco wszystkie wszystkie forumowiczki:)pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Hej dziewczyny! Dziś trochę później pozwoliłam sobie tu zajrzać, bo szczerze mówiąc liczyłam na to, że będę miała sporo zaległości w czytaniu, a tu....ciągle na tej samej stronie jesteśmy. No ale cóż..takie jest życie :-D Lucky--> 3maj się a na pewno będzie dobrze na tym egzaminie [ kwiatek] Brygida-26-> jak zwykle wypiłam tylko herbatkę, bo do kawki to mnie nigdy nie ciągnęło :-) Mikula123-> witam w imieniu wszystkich Majóweczek 🌼 Mam nadzieję, że będziesz do nas często zaglądała i prześlesz do naszej galerii swoje fotki, a co do zakupów w \"ciucholandach\", to oczywiście że tam kupujemy. No w końcu za takie ceny kupić dobry jakościowo towar to po prostu szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Paticzqa-> myślę, że wypranie ubranek w takiej temperaturze jaka jest zalecana na metce, będzie wystarczające. Niektóre po prostu nie nadają się do wygotowania w wyższej tem., bo nic byśmy później z nimi nie zrobiły. A teraz mam do Was pytanie - jak sobie radzicie z niskim ciśnieniem? Ja np. wczoraj wieczorem miałam 104/61 :-( i też tak się czułam... Dodam, że kawka to nie dla mnie, nigdy jej nie lubiłam, a jak już wypiję to jedynie rozpuszczalną z pół łyżeczki i dużą ilością mleka. Czekam na Wasze rady, bo wizytę u lekarki mam w poniedziałek 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikula123
Co do prania i wygotowywania tych ubranek to mam ten sam dylemat. Na metkach zalecana temp.to 40 st, wiec nie chce ich zniszczyć. Myślę, że przepiore porządnie w dobrym proszku i będzie ok. Ciśnienie też mam bardzo niskie, ale taka już jestem. Często ok 100/60, nie pijam kawy, bo po niej niezbyt się czuję. Ja w sumie nie robie nic, ponoć trzeba dużo pić przy niskim ciśnieniu. No ale w ciąży ogólnie trzeba dużo pić. Pozdrawiam Majóweczki, będę do Was zaglądać i czasami się meldować. M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Mikula123-> dzięki za odzew. teraz to musze sobie pójśc chyba herbatkę zrobić skoro piszesz, że trzeba dużo pić :-DChoć o tym niby wiem, ale zawsze jakoś tak mało piję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Czytałam przed chwilą topik \"lutówek\" i jakie to cudowne, że tam co chwilę któraś rodzi swoje Maleństwo....Oj już się nie mogę doczekać do maja :-). Polecam Wam ten topik, bo o wszystkim tam dziewczyny piszą. Te które oczekują porodu o jego symptonach i niekiedy o swoich wielu wizytach w szptalu z \"fałszywym alarmem\", te po porodzie natomiast opisują \"trudy\" karmienia piersią, odparzenia itp.... Dziewczyny udzielają yam wielu rad jak sobie radzić z różnych sytuacjach. Naprawdę warto poczytać. A tak wogóle to ciekawe gdzie się podziały Grzywa, Biedrona, Amelia, Ladybirg itp.... :-D Czyżby zmienił się im termin porodu i uciekły do \"innych\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Kobietki...Wyście chyba oszalały...zero wpisów :-( A myślałam,że zabiję moją nudę czytając jakieś ciekawostki od Was a tu nic! Pewnie już żyjecie weekendem...No to udanego odpoczynku i dbajcie o siebie i Skarby Wasze 🌼 😘 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam majowe mamy. Ja obecnie mam termin na koniec kwietnia. Czytam Was sobie czasami i mam pytanie do Superwomen. Pisałaś o masowaniu brodawek, słyszałam że trzeba je hartować, ale jak mam to robić? Poradzcie dziewczyny. Pozdrawiam Brzuchatki :) http://tickers.baby-gaga.com/p/dev116pr___.png http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2408.gif :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam majowe mamy. Ja obecnie mam termin na koniec kwietnia. Czytam Was sobie czasami i mam pytanie do Superwomen. Pisałaś o masowaniu brodawek, słyszałam że trzeba je hartować, ale jak mam to robić? Poradzcie dziewczyny. Pozdrawiam Brzuchatki :) http://tickers.baby-gaga.com/p/dev116pr___.png http://ubrankadzieciece.szipszop.pl/tickers/2408.gif :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik - bierzesz brodawkę między kciuk a wskazujący i pocierasz delikatnie. Mi ginekolog mówił, że najlepiej robić to poprzez mięciutka, bawełnianą tkaninę. Są takie małe ręczniczki frotte, więc przykryj pierś i przez tą tkaninę chwyć brodawkę. Na początku możesz odczuwać ból, a w późniejszym etapie będzie wypływała Ci siara (raczej coś co ją poprzedza). Acha! i przypomniało mi się, że w maju gdy będziecie masowały sutki to sprowokujecie szybszy poród. Oksytocyna zadziała. Czytałm powyżej o fenoterolu. Otóż fenoterolu nie powinno się chyba zażywać tak jak no-spy. No -spa na pewno jest nieszkodliwa. NAtomiast fenoterol ma skutki uboczne (bez paniki!!! nie dla dzdziusia tylko dla Was) - przede wszystkim dygotki. Trzęsie po nim strrrraszliwie. I nie wiem jak teraz ale kiedyś jako antidotum podawano isoptin. Oczywiście - nic bez wiedzy lekarza!!! Dziewczyny, a maternę przyjmujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Superwoman za cenne rady:) Termin porodu mam na koniec kwietnia więc sobie od dziś zacznę masować sutki. Co do Materny to zamiast niej biorę feminatal. Słyszałam, że po Maternie duże bobasy się rodzą. Pozdrawiam i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolayna
witam was mamuśki byłam dzisiaj u lekarza dzidzuś ładnie rośnie, pytałam, o bóle ucisk to co czuje z prawej strony brzuszka, dowiedziałm sie, że to naturalny ból żebym si enie martwiłą, jedyny problem to mam niedobór zelaza, powinnam jesc szpinak i natke z pietruszki, zaleciła mi 1 tabletke dziennie feminatalu co do ubranek, to pracuje i nie mam czasu pobiegać po cicholandach, ale moja mama z przyjemnością to robi za mnie, udaje jej sie kupić naprawde fajne rzeczy wyglądaja na nowiutkie i tak jak któras z dziewczyn pisała są naprawde dobre gatunkowo zaczynam myśleć juz o porodzie bo u gina dzisiaj dziewczyny pytały mnie, czy mam załatwioną połozna, bo twierdziły, że płaca jakiejs położnej 200zł, szczerze mówiąc to byłam troszke zdziwiona i nie wiedziałam że jest taka opcja, pozdrawiam was i przesyłam buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygida-26
Hej Tyle się napisałyście o tych ciucholandach,że dziś się wybrałam mimo,że to daleko od mojego miejsca zamieszkania. Miałam sobie kupić rzeczy na ciążę, a tymczasem kupiłam i na ciążę i nie na ciążę :-):-P Normalnie jestem w szoku na jakie okazje trafiłam. Kupiłam sobie tuniczkę ciążową , ale dopiero można w niej chodzić wiosną czyli niedługo!!!:-DZapłaciłam za nią 7 zł. :-P niedługo wyślę fotki do lyckylady i będziecie wiedzieć kto to ja. tylko mam lenia by je zrobić.Już w przyszłym tygodniu na 100%. DOBRANOC!!!! Śpijcie smacznie Mamusie i Maluszki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nowe i stare mamuśki. =>Lucky Widziałam ten wpis przy zdjęciu Twojego faceta (jakaś mamba??:o). Pomyśl kochana. Masz atrakcyjne życie, fajne zainteresowania, przystojnego faceta, ciekawa osobowość. Jesteś piękną i pewną siebie kobietą. Nie boisz się zamieszczać fotek w bieliźnie mimo ze Twoje wymiary to 90-90-90;) Zastanów się... ile osób może Ci tego zazdrościć? Dla Twojego mężczyzny jesteś jedyna w swoim rodzaju. Podejrzewam ze jesteś kobietą z temperamentem, czego pewnie też nie jedna Ci zazdrości. Pewnie ten przystojniak ze zdjęcia szleje za Tobą:) Wiesz co chce Ci powiedzieć?? To, że takie gadanie nie powinno Ciebie ruszać. Ten ktoś nie wiedział jak ma Ci dopiec. Rozumiesz?? Dziwi mnie to ze tak się przejęłaś:) Buziak i pozdrawiam serdecznie Ciebie Twojego Bejbika i resztę ciężarówek i ich Brzuszki😘 Te które ciężarówkami już nie są, a były też serdecznie pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Brzuszki i te nowe i te stare!!!! To był burzliwy tydzien!!! Z ledwością czytałam na bierząco... Ale na szczeście jest weekend i cała rodzinka, sztuk trzy siedzimy w domu ( niech by Julka tylko powiedziała, że chce isc na dyskoteke :) ) Ciesze sie , że tak duzo wazych tematów pojawiło sie :) Dzieki super women, ze jestes! ZOSTAN Z NAMI!!! dOSWIADCZONA MAMA TO SKARB DLA ŻÓŁTODZIOBÓW, A W DODATKU PSYCHOLOŻKA!!! Elinova! Dzieki za zdjecia - w koncu wiemy, ze mamy nastepną piękną mamę :) Lucky! ja sie podłączam pod wypowiedx Grzywy-nic dodac, nic ując... Zreszta juz Ci napisałam!!! A zdjecie na schodach jest z-a-j-e-b-i-s-t-e!!! i Ty na nimoczywiscie- gdybys miała watpliwości :) Gdybym była stanu wolnego na pewno zainteresowałabym sie Tobą :) :) :) buhahaha!!! Grzyweczko! Śliczny jak zwykle brzuszek! Wsród mojego rankingu na najzgrabniejszy ciążowy brzuch - prowadzisz :) Kiedy na Torun?????? My czekamy :) Wszystkie nowe kolezanki! Super ze sie dołączyłyście! Razem będzie nam łatwiej dotrwac do końca i przetrwac pierwsze, dla mnie chyba najtrudniejsze dni z maluchem :) Cały czas rozważam uczestnictwo w szkole rodzenia... Troche mi zal 300 zł, no i co tydzien musiałabym jechac w jedna strone autobusem 30 km...bo z powrotem to z mężusiem.. Ale z drugiej strony, moze będę spokojniejsza i duzo sie naucze... Co Wy o tym myslicie??? Czy ktos moze juz chodzi??? Co do lumpeksów _ moj ulubiony temat :) Wzoraj trafiłam na dostawe - cała reklamówa nowych, cudnych ciuszków i to za 30 zł! Myślałam, że się posikam z radości!!!!! Piorę w dobrym proszku (persil z atestem dla dzieci) w normalnej temp., czasami po 2 razy... zależy... Ale przed urodzeniem na pewno jeszcze raz wypiore w czyms delikatnym,,, Lucky! powodzena za kierownicą!!! Trzymam Kciuki razem z Julą!!!! Całusy! Ide robic sniadanko bo mój męzus wstał :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Hej dziewczyny! Ja to dziś normalnie w szoku jestem, że tak szybko wstałam, no ale czasem można się \"poświęcić\" :-D Co do szkoły rodzenia to też się jeszcze zastanawiam, ale zależy to od tego czy mojemu kochanemu zmienią godz. pracy, bo w przeciwnym razie musiałabym sam tam chodzić, a to by nie było już to 🌼. Teraz zmykam do sklepu po bułeczki, bo głodna się robię. papa i do usłyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Aaaaa...zapomniałam życzyć Lucky powodzenia na tym egzaminie...Będzie dobrze...Musi być dobrze :-D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!!🌻 widzę ,że temat ciuszków na tapecie,a więc ja w ciuszkolandach nie czuje sie najlepiej,zawsze zaczyna mnie boleć głowa i tak jakbym za chwile miała zemdleć....chociaz tyle razy chciałam cos wybrać :( nawet przed ciążą tak było,więc nie kupuje tam ,bo nie mam jak. mysle ,że na sam widok tylu ubrań + zapach jest mi słabo.często jak musze zrobic jakis renamencik we własnej szafie to robie to na raty ,bo nie mam siły....aleeee moja siostra ,która zaglada do ciucholandów obiecała ,ze mi coś bedzie wybierała ładnego dla bobaska :) juz nie moge sie doczekać :) pozdrawiam❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Amelia-C -> ja kiedyś też tak miałam, że jak tylko wchodziłam do tych \"exluzywnych sklepów\" to nie wiedziałm jak szybko wyjść. No ale już od jakiegoś czasu to stałam się chyba nałogowcem :-D Już długo przed ciążą zaczęłam je regularnie odwiedzać i mam z tamtąd mnóstwo rzeczy :-) Nie dość że tanie, to jeszcze dobre gatunkowo. Prawdę mówiąc to dla Maleństwa nie kupiłam tam nic poza 2 czapeczkami...nie mogłam się oprzeć - były takie urocze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej grubaski kochane:) =>Super woman O tych sutkach to ja tez słyszałam od mojej koleżanki, ale powiem Ci ze ostano byłam u lekarza i rozmawiałam z nim na temat wklęsłych brodawek, tzn pytałam czy mogę sobie je ćwiczyć. On powiedział ze kiedyś praktykowało się takie rzeczy, czyli np biustonosze z filcowa wkładką, które ćwiczyły mięśniówkę sutka. Teraz podobno juz tego się nie robi, ponieważ to może doprowadzić do skurczów macicy. Cholerka...i teraz już sama nie wiem:o =>Biedrona Z tą szkoła to ja tez mięłam dylemat, ale przekonała mnie moja 61-letnia mamusia:) Pomyślałam ze jeżeli naprawdę mają mnie pozytywnie nastawić i sprawić ze nabiorę więcej pewności siebie w tek kwestii, to idę na to. Zawsze czegoś się nauczę, poznam położne ze szpitala i sam szpital. Może będę trochę spokojniejsza. Nie codziennie się rodzi swojego pierwszego dzidziusia. Bo tak naprawdę to ja nie boje się bólu, czy tego ze się rozerwę, ale boję się że cos będę źle robiła i ze z mojej winy pójdzie cos nie tak. Dlatego stwierdziłam ze musze się przygotować, bo to będzie najważniejszy egzamin w moim życiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie majowe mamy!!!! ja wybieram sie na drugie spotkanie do szkoły rodzenia we wtorek.... Nie pamiętam ktora z nas pisala o tej płatnej szkole, ale 300 zł to faktycznie sporo kaski...ja chodze do powiatowego szpitala tam zajęcia są za zupelną darmochę....moze koło Ciebie tez uda sie coś znaleźć takiego Ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płace 200zł przy szpitalu w którym będę rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale p[owiem Wam ze we Wrocławiu 300zł za szkołe rodzenia to normalna cena. To są szkoły prywatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinova
Hej! Wy tak o tych porodach to zobaczcię co znalazłam na Mamo to ja \"Krzycz – to pomaga!\" Być może podczas porodu okaże się, że samo kontrolowanie oddechu nie wystarczy i z zaskoczeniem odkryjesz, że masz ochotę mruczeć, jęczeć, nucić czy krzyczeć. Nie wstydź się. Najważniejsze, żebyś nie wstrzymywała oddechu i niepotrzebnie nie napinała mięśni. Jeśli pomoże ci przeklinanie – przeklinaj. Trudno, personel chyba jakoś to zrozumie. To przeklinanie mi się najbardziej podoba...oj nie chciałabym widzieć miny położnej ani lekarza jakbym tak zaczęła....hihihih :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przekopane z tą kasą....za szkołę rodzenia, Fajny ten artykulik Eli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tez sobie poprzeklinam tak dla sportu...podczas porodu, ale może wczesniej porozdaję jakieś stopery do uszu ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka jak rodziła to słyszeli ja na całym oddziale. To było tak: \"...ludzie pomóżcie mi....ratunku!!!ratunku!... niech mi ktoś pomoże!!!... ludzie...\" I tak przez całą noc. Rano zrobili cesarkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czeeeeć Majóweczki :) Jeśli dziś moją wypowiedź uznacie za stek bzdur przez duże B - błagam wybaczcie. Popełniam posta w naprawdę skandalicznych warunkach!. Mam właśnie w domu dyskotekę hip -hop\'ową. Mój młodszy syn cudownie ozdrowiał - czuje się zdecydowanie lepiej, więc dokazuje. Starszy natomiast ma towarzystwo w postaci mojej siostrzenicy, która spędzi u nas weekend, ponieważ jej rodzice studniówkują się dzisiaj (siostra pracuje w szkole średniej) i obydwoje tzn. syn i siostrzenica słuchają na full muzyki, której ja - dinozaur chyba już nie rozumiem. Takie rytmiczne \"łup łup łup i refren : upa upa upa upa\" ... Oczywiście udaję zachwyconą :o Was też to czeka ;) Dziękuję, że mnie tak miło przyjęłyście. Jesteście wspaniałe. Grzywa - Twój Ginio mówił prawdę - oczywiście, że może to sprowokować skurcze macicy, ale wieeesz - musiałabyś to robić 24/h natomiast jak popracujesz godzinkę dziennie, to nic się nie stanie, poza tym, że zahartujesz sutki. Inaczej Twój mały ssaczek swoimi mega twardymi dziąsełkami pokaleczy Ci delikatne brodawki. ... Grzywka - ja w drugiej ciąży \"olałam\" sprawę. Ty wiesz co ja potem przeszłam???!!!! Jeden sutek wygladał tak jakby był w połowie oderżnięty od reszty brodawki, a w drugim miałam dziurę - jakby ktoś mnie dziabnął ołówkiem ...brrrr .... Pozwolę sobie ustosunkować się do krzyczenia w trakcie porodu. Dziewczyny - pomyślcie o swoich dzidziusiach. Przecież one nie są głuche. Skądinąd wiadomo, że poród to ogromny stres dla dziecka. Biedactwo przerażone ma jeszcze słyszeć przeraźliwy wrzask mamy? Nieeee ... Po co stresować jeszcze bardziej? Nie zdenerwujcie się na moje mądrzenia, ale muszę jeszcze wtrącić swoje 3 grosze odnośnie szkół rodzenia. Szkoły zdają egzamin pod warunkiem, że położna prowadząca zajęcia w szkole, będzie z Wami w czasie porodu. Jeśli okaże się, że nie, to wówczas pieniądze za czesne w szkole lepiej zainwestować w położną ze szpitala, w którym będziecie rodziły. W zasadzie to jak się potoczy poród najbardziej zależy od położnej. Dziewczyny, one mogą Wam tak pomóc, że naprawdę wszystko pójdzie wszystko sprawnie i dobrze. A jak poczują się docenione to i salę dostaniecie lepszą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tę szkołę do której będę chodziła prowadzą właśnie położne ze szpitala. Mój lekarz jest tam ordynatorem i powiedział ze nie będę żałowała. Podobno kobitki dobrały całe mnóstwo porodów i bardzo się opiekują tymi swoimi podopiecznymi ze szkoły. Mam więc taką cichą nadzieję ze trafię na którąś. A tak z ciekawości, to jaka jest opłata za położną??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×